Ogrzewanie, docieplanie, piec ... Co i jak ..

[scalp0]

Witam !!!

 

 

Jestem nowym użytkownikiem tego forum wiec chcialbym sie przedstawic

Mam na imie Krystian pracuje jako instalator systemow alarmowych o budowlance nie wiem nic prawie... dlatego chciałem zapytać o rade fachowców

Od 0,5 Roku wynajmuje mieszkanie w marcu przyszłego roku mam zamiar przeprowadzić sie do domu który został po zmarłej babci. Dom jest w dobrym stanie ale ma jeden duży minus - ogrzewanie. Dom ma pojedyncza ścianę zewnętrzna bez komory powietrznej, dom w żaden sposób nie jest ocieplony, ogrzewanie to stary piec węglowy i instalacja grawitacyjna.Pow. to około 120 m2 Okna drewniane podwójne będą uszczelnione. Zimy w tym domu to koszmar 14-16 stopni. Ocieplanie od zew. jest praktycznie nie możliwe gdyż dom ma bardzo " fikuśną" strukturę ( gzymsy zdobienia itd. ). W przyszłym roku zaplanowałem kupno pieca na miał i pompy CO. Chciałbym docieplić dom od wewnątrz czytalem na forum wszystkie za i przeciw... nie doczytałem sie jednak jak prawidłowo wykonać docieplenie od wewnątrz ( np. rysunki). Chciałbym sie poradzić co można w takim przypadku zrobić by w domu było ciepło, ważna jest tez cena całej inwestycji która nie może być jakaś wygórowana. może wymienić kaloryfery na nowe większe ??

Za wszelka pomoc będę bardzo wdzięczny dodam ze mam 21 lat i dziecko + kochana żonka( wiem za szybko itd. ale takie życie ) . Nie zarabiam mało ale nie sa to tez kokosy Bardzo chcemy sie przeprowadzić ale powstrzymuje nas temp. w środku zima. Na stanie mam 4 palety twardej waty do ocieplania i stalowe stelaże.

[KOM44]

Masz juz materiał i to troche komplikuje sprawę. Ja mimo tych gzymsików i zdobień, docieplał bym z zewnatrz ale styropianem i to dość gruby. nie wiem na ile wystaja te gzymsiki ale jedną warstwą wyrównał bymn te nierówności a druga przykrył bym pierwszą i zlikwidował ewentualne mostki cieplne, nastepnie to co zwykle klej siatka, grunt i puc kub akryl i elewacje masz z głowy na długie lata. Mam negatywne nastawienie do ocieplania od wewnątrz, bedizesz musiał dobrae wentylować mieszkanie no i przy tej metodzie czyli wełna od środka, czekaja cie dodatkow kartonogipsy. których nielubie i nikomu nie polecam szczególnie przy dziecku. Co do CO to piec na miał jest OK ale rozważ jeszcze ekogroszek chyba wychodzi taniej i jest troche czystrzy w eksploatacji. Sprawdz tez instalacje CO. Jeżeli masz stare rury w ocynku to moze warto wymienić je na miedz. Co do grzejników to musisz sam zdecydowac czy je wymieniać czy zostawiać. Co do tego docieplania, to moze ta twardą wata dało by sie docieplić od zewnątrz w ten sam sposób co styropianem, nie stracisz wtedy materiału. Wiem.że bedzie przy tym troche rzeżbienia, ale lepiej to robić od zewnątrz niż od wenątrz. Nie załuj na docieplenie, zwróci sie przy ogrzewaniu.

[hes]

scalp0, mam podobny typ ściany i nie mam zimnych pomieszczeń.

Sporo niestety zależy od kotła i ilości czy rozmieszczenia grzejników.

Pewnie warto inwestować w ocieplenie, ja jednak osobiscie nie chcę

tego z różnych powodów robić i uważam, że tanie, dobrze zrobione

ogrzewanie załatwia sprawę. Nikomu oczywiście tego nie sugeruję,

myślę tylko, że nie tylko ocieplenie decyduje, że nie marzniemy zimą.

[scalp0]

właśnie zastanawiam sie nad rezygnacja z jakiegokolwiek ocieplania na rzeczy wymiany grzejników na większe i zainstalowanie dobrego kotła. Mozesz napisac coś więcej jak wygląda twój system grzewczy ?

[Marek K]

Witaj.

Za mało danych aby coś konkretnie powiedzieć.

Może:

1. Babcia nie miała pieniędzy aby ogrzać w zimie cały dom,

2. nie miała dość siły aby tyle węgla dorzucić do pieca,

3. punkt 1. + 2.

Dom może być dostatecznie ciepły i CO dobrze zrobione, grzejniki prawidłowo dobrane!!!.

Sprawdź też:

- moc pieca

- dobór grzejników do pomieszczeń,

- instalację, średnicę rur (najlepiej aby to ocenił fachowiec znający się na systemach grawitacyjnych)

- konstrukcję ścian zewnętrznych,

Pozdrawiam.

[hes]

Mój system grzewczy... Tego się obawiałem. No dobra- kociol własnej roboty,

dolne spalanie, palę drewnem, trocinami i inną biomasą, byleby tanią. Mogę

zresztą palić wszystkim: drobnym węglem, miałem, itd. Bez podajnika, bo załatwiam to innym sposobem, nie mam pompki, ani nadmuchu powietrza do palenia. Ruszt składa się z 2 sztabek, więcej nie trzeba. Komin o

przekroju 15 X 15 cm, wystarcza całkowicie, sadzy, smoły czy jakiś

mokrości nie ma. Dom 100 m2. Koszt ogrzewania to jakieś 400- 500 zł/sezon.

Grzejniki bardzo różne, bo cały układ był przerabiany w ciągu 20 lat. Nie mam

oporow co do stosowania dużych grzejników, główne rury grube, potem miedż

także nie z najcieńszych rurek, bo tak jak wspomniałem, chodzi grawitacyjnie.

 

Ps. Jestem zwolennikiem zasady takiego palenia, żeby było ono czyste

i z odpowiednio dobraną ilością powietrza. Potem trzeba postarać się o dobry

odbior ciepla ze spalin. Nie widzę zadbania o te sprawy w sprzedawanych

ludziom kotłach, mówię oczywiście o tych na paliwo stałe.