Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zatarty silnik kosy Makita


msobanie

Recommended Posts

Cześć,

Problem: kosa spalinowa Makita DBC300.

Działała super przez jakieś 7 lat bez żadnego zaglądania czy serwisu.

Dolewałem benzynki (z olejem oczywiście bo to dwusów) i heja.

7 lat koszenia, chaszcze czasami ponad metr.

Szła jak burza, do czasu ...

Ostatnio odmówiła mi posłuszeństwa, po prostu przestała gadać.

Zawiozłem do serwisu: zatarta (facet pociągnął za ciągadło i to stwierdził), podobno dlatego ze nie trzyma kompresji.

Pytam za ile zrobią: 570 PLN. Dlaczego tak drogo: ano bo koszt tłoka, cylindra i korbowodu to 450 PLN.

Czyli się nie opłaca, bo kupiłem ja za ok. 700 (nie wiem za ile teraz takie chodzą).

Tak więc stwierdziłem, że sobie ją rozkręcę i popatrzę, może coś wykombinuję.

Oto do jakiego momentu doszedłem:

http://foto2.m.onet.pl/_m/625515a6c190c166da1a1102ad1fd49a,3,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/f6746b20ca11e01a93cdc2a973ce88b0,3,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/d1c4399207840de629b724e74b2fa148,3,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/996f3b01adadd0521b4f8c5b900c3a87,3,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/17c4cea9425334412524499705b244c1,3,19,0.jpg

 

No i tu pojawił się problem: nie mogę zdjąć tego sprzęgiełka od przodu (tam gdzie wałek wychodzi – napęd na „kija”) - to takie szare kółko z wystającym wałeczkiem.

Ktoś wie jak to tam siedzi? Zakładam że jest wciśnięte na wałku silnika, ale wolę się wstrzymać coby czegoś do końca nie zepsuć.

 

Przy okazji porozglądałem się w temacie kos spalinowych.

Na miejscu polecali mi kupić sobie kosę Shindaiwa (http://www.shindaiwa.pl).

Nie za bardzo się przyglądałem, ale wziąłem folderek.

Poleżał z tydzień w domu, po tygodniu wpadł mi znowu w ręce i czytam.

Dwie rzeczy zwróciły moja uwagę:

Piszą ze mają najdłuższa na świecie żywotność dochodzącą do 4 tys godzin (na początku wydawało mi się to mało, ale patrz niżej), oraz głowica Speed-Feed (polecam o tym poczytać, można załadować głowicę bez rozkręcania).

Zaintrygowały mnie te 4 tys godzin i postanowiłem policzyć, ile ta moja kosa popracowała:

7 lat, koszenie powiedzmy 5 razy w sezonie po 2-3 dni po 4-5 godzin dziennie (nie ciąłem aż tak często), to daje (UWAGA!) 525 godzin!!!

Czyli taka Shindaiwa powinna mi wystarczyć na 56 lat, bo (powinna byc) 8 razy bardziej wytrwała.

A kosztuje „tylko” 2 – 3 razy więcej (zależy od modelu).

A ile godzin wytrzymują inne? Stihl? Husquarna? Wiecie?

Ile podziałaliście na waszych kosach?

 

Wszelkie porady w związku z tą nieszczęsną Makitą mile widziane.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam. Daj foty w lepszej rozdzielczości (link), na tych mało widać.

 

Trzeba machinę rozebrać i zobaczyć, jak gościu ciągnął i wałek się obracał to znaczy że panewki nie przykleiły się do "wału korbowego". Może lekko pierścienie się wytarły i zamontowanie nowych wróci życie maszynie na jakiś czas.

 

Pzdr

 

Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Widzisz, zeby to bylo takie proste, rozebrac.

Otoz w tej machinie jest tak, ze nie da sie rozebrac (zdjac tej plastikowej obudowy) bez zdejmowania tego sprzegielka (tego szarego "niskiego" walca z waleczkiem z przodu).

Moze linki pomoga:

http://foto.onet.pl/kit2,jg4azr0gmjp4,bbap1,u.html

http://foto.onet.pl/kit2,jg4azr0gmjp4,bbap3,u.html

http://foto.onet.pl/kit2,jg4azr0gmjp4,bbap5,u.html

http://foto.onet.pl/kit2,jg4azr0gmjp4,bbaov,u.html

http://foto.onet.pl/kit2,jg4azr0gmjp4,bbaox,u.html

Dzieki za pomoc.

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko może być taki do łożysk, Tak jak piszesz, 3 ramiona za walec a środek opierasz o wałek. Następnie trzeba to kluczem skęcić żeby się naprężyło a potem puknąć w ściągacz młotkiem. Teoretycznie powinno zejść, o ile jest to dobry kierunek ściągania. Ze zdjęć wygląda mi to w tym miejscu na jeden kawałek żelastwa, ale trzeba by to mieć w ręku.

 

Tak czy inaczej machina padnięta, naprawiać się nie opłaca więc możesz poeksperymentować.

 

Pzdr

 

Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

To jeszcze raz ja.

Rtoipb podsunal mi niezla mysl - aby pogrzebac w inecie (ze tez wczesniej nie pomyslalem o googlarce, wstyd troche ...).

Anyway, znalazlem:

tlok za 85 PLN:

http://www.lasiogrod.pl/product_info.php?products_id=170&osCsid=d160e18244aed9b5a80380375611c5de

cyliner za 215 PLN:

http://www.lasiogrod.pl/product_info.php?products_id=171&osCsid=d160e18244aed9b5a80380375611c5de

Czyli, robiac remoncik samemu, mozna sie zamknac w ok. 300 PLN.

Zdam relacje jak rozmontuje to ustrojstwo.

Jednak 7 lat chodzila bez mrugniecia okiem, bez zagladania, bez serwisu, nic.

Ano, pogrzebiemy zobaczymy.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

To jeszcze raz ja.

Rtoipb podsunal mi niezla mysl - aby pogrzebac w inecie (ze tez wczesniej nie pomyslalem o googlarce, wstyd troche ...).

Anyway, znalazlem:

tlok za 85 PLN:

http://www.lasiogrod.pl/product_info.php?products_id=170&osCsid=d160e18244aed9b5a80380375611c5de

cyliner za 215 PLN:

http://www.lasiogrod.pl/product_info.php?products_id=171&osCsid=d160e18244aed9b5a80380375611c5de

Czyli, robiac remoncik samemu, mozna sie zamknac w ok. 300 PLN.

Zdam relacje jak rozmontuje to ustrojstwo.

Jednak 7 lat chodzila bez mrugniecia okiem, bez zagladania, bez serwisu, nic.

Serwis jest zawsze wskazany chociaŻ raz w roku i dlatego maszyna Ci padła -olej,swieca,filtr to wszystko ma dziaŁanie na z~ycie sprzetu

Ano, pogrzebiemy zobaczymy.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Zdjalem to koleczko od sprzegielka odsrodkowego.

Bylo tak jak mowiliscie, trzeba bylo sciagaczem, tyle ze opor (sruba) musi opierac sie o koncowke walka od silnika, to co widac to jes "rurka" od sprzegia odsrodkowego, w nia trzeba wlozyc pret (cienki), i sruba naciskac na niego.

Pozniej trzeba odkrecic trzy tarcze sprzegielka - one sa nakrecone na walek od silnika.

Teraz mecze sie z cylindrem (badiewne srubki - ukrecilem leb ....).

Jak zrobie zdjecia to pokaze.

Makita bedzie rozpracowana.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam złe przeczucia co do stanu korbowodu. Sprawdziłeś czy to pęknięte łożysko w stopie nie zniszczyło korbowodu? Może przy okazji warto dołożyć i kupić jescze korbowód ze sworzniem tłoka- unikniesz problemów z wyjęciem ze starego tłoka. Poza tym przy takich zniszczeniach prawie na pewno korbowód jest skrzywiony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Plamiak, masz racje, w zestawie naprawczym jest cylinder (od razu z tlumikiem), i tlok z zamontowanym korbowodem i pierscieniem (w tym to lozysko w stopie korbowodu).

Tak wiec jestem dobrej mysli stosujac kompletny zestaw naprawczy.

Tak sobie mysle ze to czesc lozyska ze stopy sie urwala i poleciala dalej.

Na tloku sa widoczne piekne slady ze cos tam wpadlo.

No a reszta to juz skutek pierwszego.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dokładnie sprawdź cylinder.

Jeśli nie ma zarysowań, wystarczy oczyścić papierem wodnym moczonym w nafcie.

Przed montazem sprawdź luz na zamku pierścienia wkładając go do cylindra w górnej połowie skoku tłoka (ok 0,15mm). Nie przejmuj sie luzem tłoka w cylindrze. Głowice wyrównaj na płycie bo wygląda nieciekawie (dotyczy to też powierzchni uszcz. skrzyni korbowej (karteru).

Składaj na cienkie uszczelki smarowane silkonem tym brązowym :wink: .

Przypilnuj cewke by nie czepiała o wirnik.

Powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam,

Wlasnie (dopiero) dzisiaj dotarly do mnie zamowione 28 wrzesnia czesci!

Tlok, cylinder, swieca, filtry, olej.

Zabieram sie powoli do skladania.

Krzysztofik, mowisz, aby skladac na cienkie uszczelki posmarowane brazowym silikonem.

U mnie oryginalnie jest taka duza uszczelka miedzy cylindrem a korpusem (mowisz na to "karter"), siegajaca az pod tlumik. Tam nie bylo sladu silikonu. Dawac czy zakladac tak jak jest (jest wyraznie widoczny odcisniety slad ...).

Jesli tak, to jaki to silikon? Z dwoch stron uszczelki?

Nie bede sie teraz spieszyl, co mialo wyrosnac juz wyroslo i spokojnie czeka na skoszenie.

Jakies inne cenne uwagi przy skladaniu? Smarowac olejem?

Wszelkie uwagi mile widziane.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...