Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mam dosyć......


Recommended Posts

Od przeszło dwóch tygodni stawiają nam więźbę, no i zaczęło się... :-?

Na budowie siedzą z łbami wlepionymi w niebo i tylko patrzą żeby choć dwie krople deszczu spadły im na nosy i już popłoch. Końca roboty nie widać. Dzisiaj za cały dzień przybili dwa rzędy folii. Szlag mnie pomału trafia!!! :evil: Szefa tej ekipy to bym najchętniej powiesiła na najwyższej krokwi ku przestrodze!!!

Nie wiem czy do końca miesiąca skończą, a instalatorzy już nóżkami przebierają...

Mam nadzieję, że moje nerwy to wytrzymają

 

Nie bardzo rozumiem takie postępowanie wykonawców - przecież nie płacisz im za godzinę tylko za wykonaną pracę. Nie zalezy im, na szybkim zakończeniu, skasowaniu pieniędzy i na nastepną budowę. U mnie wszystkie ekipy starały się pracowac sumiennie i szybko, wykorzystując niezbędne przerwy technologiczne na inne budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

czytam i dochodzę do wniosku, że miałam jednak kiedyś szczęście co do fachowców

 

pzd

Najgorsze jest to że ja też uważam podobnie. Z pewnościa nie są idealni ale robia przyzwoicie,jak się czegos przyczepię to poprawią, nie wciskają swoich "dziwnych" rozwiązań no i najważniejsze - nie puszczą mnie z torbami. Mam nadzieję że nie zmienię zdania.W prawdzie byli chętni do pracy od ręki ale oferty cenowe takie że załamka. Zresztą jeden z tych droższych powiedział że mogą do mnie przyjść ale musza u kogos innego rozstawić rusztowanie żeby było widać że się cos dzieje. No i u mnie byłoby podobnie pewnie. Ale wydajnośc pracy maja faktycznie marną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ekipa kładzie płytki fakultatywnie.

Fakultet trwa od czerwca, zajęcia - średnio raz na 3 tygodnie - sobota - pół dniówki.

Nigdy nie wiem, kiedy się pojawią, mają klucze od domu.

Oni mają takich fakultetów ok. 5, ciekawe w jaki sposób typują, u kogo będą dzisiaj robić? Może losują?

Mimo wszystko dzięki kolejnym rzadkim wizytom i mojej cierpliwości mam już zrobione wnętrze, został jedynie taras.

Tak sobie myślę, że w końcu kiedyś będą chcieli żeby im zapłacić,

więc może zrobią ten taras przed zimą? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że w końcu kiedyś będą chcieli żeby im zapłacić,

więc może zrobią ten taras przed zimą? :wink:

 

A moi wykonawcy zawsze po wypłacie zwalniają tempo robót, a przed następną wypłatą po danym etapie budowy zasuwają, że z materiałami nie można nadążyć. Cieszę się, że nie daję żadnych zaliczek i tego się będę trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moi wykonawcy zawsze po wypłacie zwalniają tempo robót, a przed następną wypłatą po danym etapie budowy zasuwają, że z materiałami nie można nadążyć. Cieszę się, że nie daję żadnych zaliczek i tego się będę trzymać.

Ci od płytek nie dostali jeszcze ani złotówki, pomimo to wcale im się nie spieszy.

Albo raczej spieszy im się gdzieś indziej.

:) Przy pierwszym domu kilkanaście lat temu co parę tygodni był monit o kolejną zaliczkę - "na chleb".

Zaliczka była natychmiast przepijana (nie u mnie), co powodowało kolejny niebyt 1-2 tygodnie.

Suma zaliczek dyskontowała w końcu całą transakcję.

Z czego oni żyli w zimie??...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi wykonawcy od wnętrz / płytki , ściany etc.. / wczoraj fugowali płytki w łazience / około 7m2 / prawie 4 godziny - a potem myli i sprzątali swój samochód :(

Ale nic to - jak mi dekarze robili i kryli dachówką dach trwało to 2,5 miesiąca :) - oprócz mojego dachu mieli chyba ze trzy inne - przychodzili i tyrali jak woły od 6 rano do 22 przez tydzień - a potem dwa albo i trzy tygodnie ich nie było ... - ale przetrwałem ten dach bez strat własnych :)

 

Zaliczki daje tylko na materiały - kasa za robociznę po wykonaniu zlecenia .

 

Nie wiem dlaczego moi od wykończeniówki tak sie nie spieszą - ponoć mają już nagraną nastepną robotę po moim domu - a oni sobie samochody u mnie myją - ich problem - mnie sie tak bardzo nie spieszy - a oni kasy nie dostaną jak nie skończa ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ekipa kładzie płytki fakultatywnie.

Fakultet trwa od czerwca, zajęcia - średnio raz na 3 tygodnie - sobota - pół dniówki.

Nigdy nie wiem, kiedy się pojawią, mają klucze od domu.

Oni mają takich fakultetów ok. 5, ciekawe w jaki sposób typują, u kogo będą dzisiaj robić? Może losują?

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaliczki daje tylko na materiały - kasa za robociznę po wykonaniu zlecenia .

[...]

Nie wiem dlaczego moi od wykończeniówki tak sie nie spieszą [...] mnie sie tak bardzo nie spieszy - a oni kasy nie dostaną jak nie skończa ...

Pozdrawiam

 

Czemu robotnicy nie chca wiecej zarobic ? Oto jest pytanie.

A oto odpowiedź:

Zeby zrozumiec speca trzeba choc raz w zyciu popracowac fizycznie.

 

Cala filozofia w odpowiedzi na kilka pytan:

1. Czy jesli spec popracuje dluzej to jego kasa zmieni sie na tyle ze zmieni sie cos w jego zyciu ? Co zmienia fakt czy sie ma 3000 PLN czy 3300 ? Cos tak znaczacego ze ma zaczac sie spieszyc i pracowac na dopoalaczach ?

2. Co bedzie jak fachowiec skonczy robote ? Pojdzie na druga. Pobyt na budowie TO JEST JEGO ZYCIE, nie PRACA. I dlatego robi no bo robic trzeba, ale nie wariuje bo po co.

Co sie zmieni dla niego jesli skonczy dzis a nie jutro ?

NIC !!!

I to jest "key word" dla calej sytuacji.

NIC

 

Na to nic nie mozna poradzic, podobnie jak na to ze woda jest mokra.

 

BTW1:

Co nasz muratorowy psycholog na to ?

BTW2:

Pracowalem fizycznie ponad 10 lat. I w/w jest z doswiadczenia. Pospiech i pchly to jedyna para co sie wiaze, nie pospiech i robota.

BTW3:

Ja tez sie obecnie buduje.

---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

2. Co bedzie jak fachowiec skonczy robote ? Pojdzie na druga.(...)

 

Ja to rozumiem troszke inaczej - a mianowicie :

 

- jak sie pospieszy to w ciągu naprzykład 3 miesięcy wykona trzy zlecenia i zainkasuje za nie zapłatę

- natomiast jak sie nie pospieszy to w tożsamym czasie wykona dwa zlecenia - i zainkasuje za nie zapłatę .

 

Wniosek - zarobi mniej pieniędzy za opierniczanie sie na budowie ... - i tyle .

 

Dlatego czas na pierdoły takie jak mycie samochodu /swojego/ na budowie, fugowanie 7 m2 ponad 4 godziny itepe - to strata pieniedzy jakie mógłby zarobić.

 

Wniosek 2 - budowlańcy to bogaci ludzie ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając niektóre wypowiedzi to chyba mialem szczęście,ekipa pracująca u mnie przychodzili o 6.00 wychodzili o 22.00 w soboty do 18.00,w sześć miesięcy stał zadaszony dom cisza spokój czysto,podczas pracy mieli jeden dzień przestoju.

 

Hm, mi postawili surowy w około 2 miesiące z dachem, kominami i obróbkami. Ale czasami pracowało ponad 10 osób. Fakt kilka rzeczy mogli zrobić staranniej. Gdyby jednocześnie nie budowali innych domów dom wielkości 150m.kw. stawiają w około 6 tygodni. Tylko teraz bida, trzeba czekać na wylewkarzy, tynkarzy, tempo siadło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w czerwcu murarza pogoniłam, bo jak zapił to nie pokazywał sie tydzień na budowie i kolejnych fachowców wzięlam z łapanki do dokończenia budowy. Pierd..... się z budową trzeci miesiąc i własnie skończyła nam się cierpliwość - użyliśmy szantażu - wyznaczyliśmy im termin - kończą w sobotę - jak nie skończą to nie dostaną kasy, a budowę dokończy nowa ekipa. :evil:

 

A ich zachowanie to jest własnie efekt stałej pensji lub jak kto woli płacenia na godziny.

 

Zadziwia mnie przy tym fakt, że oni mają nieograniczoną wyobraźnię. Jak potrafią opowiadac swojemu szefowi, że czegoś nie zrobli, bo materiałów nie było, a plac zawalony wszystkim czym sie dało, bo im wszystko naraz było potrzebne i później tylko trzęsłam się żeby materiały nóg nie dostały, a więźbę musieliśmy składować na działce sąsiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...bo do więźby górali trzeba zatrudnić...:

"-Panocku! choćby żabami lało, lukarna w trzy godziny bedzie"...

tak mi moi od dachu powiedzieli...

Nizinna ekipa robiła by moją więźbę dwa tygodnie, górale zrobili w TRZY dni!....i to w Szczecinie...

Spartaczyli mi cały plan zajęć, tydzień przestoju na budowie, bo za szybko skończyli... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...