Służebność gruntu ?

[p]

Witajcie,

 

u mojego brata, podczas wyrównywania koparką terenu działki, doszło do zerwania kabla telekomunkacyjnego. Ludzie, którzy to naprawiali straszyli że może być chryja (koszty naprawy są poważne) i projektant zawalił sprawę bo powinien uzgodnić z właścicielami kabla w jaki sposób prowadzić prace itp (kabel był ok 20cm pod ziemią). Po telefonie do projektanta ten powiedział, żeby sprawdzić w księdze wieczystej czy jest wpis w księdze wieczystej o służebności gruntu [*] - jeśli nie ma to mogą się wynosić ze swoimi kablami.

 

Jaka jest prawda ? Czy w sytuacji gdy nie ma tego wpisu właściciele kabli nie mogą domagać się zwrotu kosztów naprawy ?

I czy to coś [*] nazywa się "służebność gruntu" czy jakoś inaczej ?

 

p.

[prymasek]

służebność to obciążenie nieruchomości prawem korzystania prze osobę nie będącą właścicielem.

 

służebność możesz sprawdzić w księdze wieczystej.

 

kable rury i inne powinny po pierwsze powinny być zaznaczone na mapce - na tej podstawie wykonawca wie gdzie nie może kopać koparka tylko ręcznie

poza tym właścicielowi danej sieci powinno zależeć żeby tą służebność wpisać.

 

teraz się tego dość pilnuje ale w czasach kiedy wszystko było wspólne to sieci budowali gdzie popadnie nie dbając o formalizmy

 

jeśli jest służebność w KW i jest ma mapie to mogą właściciele kabla się czepiać

jeśli nie ma ani w KW ani na mapie to śpij spokojnie

[sSiwy12]

Jesli kable nie były "naniesione" na mapy, to nie ma mozliwości aby obciązono Cię. Sam wpis o słuzebności świadczy tylko "o zgodzie na..."

[p]

[...]

jeśli jest służebność w KW i jest ma mapie to mogą właściciele kabla się czepiać

jeśli nie ma ani w KW ani na mapie to śpij spokojnie

 

Nie ma służebności w KW.

Są na mapie.

[prymasek]

[...]

jeśli jest służebność w KW i jest ma mapie to mogą właściciele kabla się czepiać

jeśli nie ma ani w KW ani na mapie to śpij spokojnie

 

Nie ma służebności w KW.

Są na mapie.

 

 

na mapach jes oznaczone na jakiej głębokości powinno to być???

 

nie wątpliwie 20 cm to za mało zawsze możesz sie bronić że było za płytko a poza tym niech pokażą zgodzę na to żeby tam przechodził kabel

[p]

[...]

jeśli jest służebność w KW i jest ma mapie to mogą właściciele kabla się czepiać

jeśli nie ma ani w KW ani na mapie to śpij spokojnie

 

Nie ma służebności w KW.

Są na mapie.

 

 

na mapach jes oznaczone na jakiej głębokości powinno to być???

 

Nie, nie ma.

[lee28]

Są na mapie.

 

Jeśli są na mapie, to trzeba było uważać, i właściciel ma prawo domagać sie odszkodowania, ale tylko i wyłącznie na drodze sądowej, no chyba że ustalicie inaczej.

Aha i nieważne że niema zaznaczonej głębokości, przed wykopem koparką trzeba było zrobić ręcznie wykop próbny i ustalić na jakiej głębokości są zaznaczone kable.

[prymasek]

ja zrozumiałem że nie robili wykopu tylko równali teren

co nie zmienia faktu że przedmówca ma rację....

[ania1719508426]

Brat może spać spokojnie.

Takiemu przedsiębiorstwu nie opłaca się szarpać o zwrot kosztów takiej naprawy zwłaszcza że są mocno nie-w-porządku. Brak wpisu o służebności (czyli de facto brak zgody właściciela na posadowienie przewodów) za płytko kable (tzn. niezgodnie z przepisami), folii ostrzegawczej też pewnie nie było.

Naprawią i zapomną o sprawie.

A kto nie ma teraz telefonu? Brat?

[p]

Brat może spać spokojnie.

Takiemu przedsiębiorstwu nie opłaca się szarpać o zwrot kosztów takiej naprawy zwłaszcza że są mocno nie-w-porządku. Brak wpisu o służebności (czyli de facto brak zgody właściciela na posadowienie przewodów)

 

Potwierdzam: brak.

 

za płytko kable (tzn. niezgodnie z przepisami)

A co jak będą argumentować, że poprzedni właściciel też równał ziemię i ich kabel, który był na właściwej głębokości, "podniósł" się ?

 

folii ostrzegawczej też pewnie nie było.

 

Była. Niestety. Tylko że jak ziemia była zbierana koparką to pierwsze "zagłębienie" łychy było płytkie. I już zaczepiło.

 

Naprawią i zapomną o sprawie.

A kto nie ma teraz telefonu? Brat?

Brat niedawno kupił tę działkę. Tak więc jeszcze wogóle nie starał się o telefon. To była linia gdzieś dalej przechodząca przez działkę.