Służebność gruntu ?

[p]

Witajcie,

 

u mojego brata, podczas wyrównywania koparką terenu działki, doszło do zerwania kabla telekomunkacyjnego. Ludzie, którzy to naprawiali straszyli że może być chryja (koszty naprawy są poważne) i projektant zawalił sprawę bo powinien uzgodnić z właścicielami kabla w jaki sposób prowadzić prace itp (kabel był ok 20cm pod ziemią). Po telefonie do projektanta ten powiedział, żeby sprawdzić w księdze wieczystej czy jest wpis w księdze wieczystej o służebności gruntu [*] - jeśli nie ma to mogą się wynosić ze swoimi kablami.

 

Jaka jest prawda ? Czy w sytuacji gdy nie ma tego wpisu właściciele kabli nie mogą domagać się zwrotu kosztów naprawy ?

I czy to coś [*] nazywa się "służebność gruntu" czy jakoś inaczej ?

 

p.

[marekcmarecki]

Pomijając wszystko inne, to nie pasuje mi te 20 cm . Coś tu jest nie tak! To tak jakby ten kabel nie był wcale zakopany! A skoro koszty duże to był to chyba jakiś ważny kabelek .

[civic9]

Po pierwsze - czy był na mapie. Jeśli był to wiadomo, że był i należało uzgodnić i uważać. To nie koniecznie Twojego brata (sprawa własności urządzeń/sieci w gruncie to trochę szerszy temat) i nie może sobie robić co mu się z tym podoba. Jeśli nie było - to nie macie problemu.

 

Nie ma do tego nic służebność. Mogła być, ale nie musiała. Mogła być wydana zwykła zgoda, umowa cywilna, i to nie koniec możliwości.

 

Aczkolwiek podejrzane jest to z tymi 20 cm. Nikt niczego ważnego tak nie umieszcza. Gdyby jednak miały być z tego powodu problemu to może da się to wykorzystać, tylko trzeba zadbać o zabezpieczenie dowodów.