Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Energetyka - umowa przyłączeniowa


remx

Recommended Posts

nie zgadzam się z remx,

moim zdaniem jeżeli nie przekroczy się limitu to nie rodzi to żadnych skutków, bo przeciez dana osoba rozliczana jest za pobór do wysokosci tego limitu i pewnie za ten włassnie limit ma ustalona stawkę, natomiast gdy go przekroczy wówczas prawdopodobnie stawka zwiekszy się po jego przekroczeniu.

Poza tym zwróciłabym uwagę na słowo w pkt. 4 tej umowy"może" rodzic odpowiedzialność co nie oznacza . "musi", nie jest to obligatoryjna odpowiedzialność.

pzdr goska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jeżeli nie przekroczy się limitu to nie rodzi to żadnych skutków, bo przeciez dana osoba rozliczana jest za pobór do wysokosci tego limitu i pewnie za ten włassnie limit ma ustalona stawkę, natomiast gdy go przekroczy wówczas prawdopodobnie stawka zwiększy się po jego przekroczeniu.

To są nieprawdziwe domysły.

Nie ma limitu energii. Jest tylko planowane roczne zuzycie energii.

Jest natomiast limit mocy szczytowej (n.p. 12 kW), określony w umowie przyłączeniowej, ale jest on chroniony w inny sposób.

Dla małych odbiorców - przez określenie plombowanego zabezpieczenia (n.p. 20A).

Dla dużych - przez licznik z rejestracją mocy szczytowej t.zw. kwadransowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapis taki to ewidentna próba narzucenia swoich warunków przez monopolistę. Pierwsze wrażenie to oczywiście podjąć walkę.Skutek znany z góry to brak prądu, poza tym stracony własny czas,nerwy,poza tym ewidentna przewaga urzędników pracujących na czas (dla nich szanowanie pracy to stwarzanie problemów - dzięki właśnie problemom są potrzebni). Moim zdaniem należy:

1. telefonicznmie upewnić się, że umowa nie została błędnie sformułowana

2. bezwględnie na piśmie wnioskować o uściślenie zapisu, to da szansę na oszacowanie ryzyka i podjęcie decyzji,ewentualnie późniejsze udowodnienie narzucenia nierynkowych warunków, bo obecnie to dość ogólnie sformułowany zapis, a w związku z tym i potencjalne roszczenia.

 

Podejrzewam, że energetyce chodzi im o zabezpieczenie swoich dochodów w przypadku gdy odbiorca płaci zbyt niskie rachunki w stosunku do tego co zadeklarował (energetyka poniosła koszty przyłącza i policzyła sobie okres zwrotu z inwestycji). Jeżeli powyższa teza jest prawdziwa to ryzyko nie jest chyba takie wielkie, np. energetyka oczekuje rocznych rach. w wysokości 1200 PLN, zużycie będzie w wysokości 900 PLN/rok różnica 300PLN/rok to implikuje 3000 PLN po 10 latach (a tak naprawdę to kwota sporna powinna być bliżej marży energetyki od dochodu w wysokości 3000 PLN)

 

pozdr PioZuc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli o to im chodzi to dlaczego tego w ten sposób nie sformułowali.

 

Równie dobrze mozna by załozyć, że chodzi im o zabezpieczenie się przed nadmiernym uzyciem energii (co mogłoby miec znaczenie w przypadku większych firm produkcyjnych).

 

Np taka firma używałaby energii nie przekraczając poziomu maksymalnego (określonego zabezpieczeniami ow torze odbiorcy) ale notorycznie utrzymując średni poziom zużycia w pobliżu maksymalnego (wbrew zadeklarowanemu średniemu zużyciu). W tym momencie burzą im się zakładane współczynniki jednoczesności na trafo. Kilkunastu takich odbiorców i trafo ma problemy. No ale przecież to nie ma szans przy odbiorcy indywidualnym.

 

Dzwoniłem do ZE, ale twierdzą, że nie wiedzą jak to interpretować bo taki wzór otrzymali z centrali (sic).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PioKow napisał:

 

Skutek znany z góry to brak prądu, poza tym stracony własny czas,nerwy,poza tym ewidentna przewaga urzędników pracujących na czas (dla nich szanowanie pracy to stwarzanie problemów - dzięki właśnie problemom są potrzebni).

pozdr PioZuc

 

 

Czas to i ja mam

 

Jeżeli nie ma pośpiechu to bezwględnie należy walczyć o wprowadzenie do umowy konkretnego i s e n s o w n e g o zapisu. Żeby to zrobić trzeba najpierw wiedzieć o co im chodzi. Umowa taka jak się domyślam dotyczyć będzie wszystkich nowych klientów energetyki, a jeżeli nie tym bardziej dążyłbym do sprecyzowania tego punktu. Ciekawe czy komunikacja e-mailowa z energetyką jest możliwa?Jeżeli nawet mail będzie szedł tak długo jak list to może przynajmniej taniej i nie trzeba iść na pocztę. Prawdopodobny efekt będzie równie mizerny, ale przynajmniej stanowił będzie "punkt zaczepienia" dla instytucji powołanych do ochrony konsumentów. Jeżeli takie umowy mają dot. wszystkich nowych klientów energetyki to ich zainteresowanie tą sprawą jest wysoce prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...