Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak jest tylko membrana paroprzepuszczalna, to wentyluje się przez membranę i ocieplenie do samej góry. Jak dechy, to trzeba raczej zostawić taką szczelinę, jak między wełną a deskami.
do samej folii raczej nie, zostaw jakąś szczelinę , ja zostawiłem jakieś 1- 2 cm , także wentylacja jest zapewniona . Przecież ta szczelina nie przeszkadza , i tak jest potem jakaś podbitka robiona , a potem od strony poddasza dosuwa się do styropianu wełnę , do środka nic nie wieje
Musisz tak osłonić wełnę, aby w nią nic nie nawiewało, bo to ewidentna strata ciepła. Od góry masz membranę, z boku ocieplenie. Jak z boku zostawisz szczelinę, może nawiewać. Skoro tam szczelina nie jest potrzebna, lepiej jej nie dawać. Po to się daje membranę, by nie nawiewało i nie dostawała się woda np. ze śniegu, a para wodna mogła ujść. Czasem nazywa się to nawet "wiatroizolacja". Fakt, że taka nazwa używana jest zwykle przy izolacji ścian "kanadyjczyków", ale działanie jest to samo. A że jedno pionowe (ściana), a drugie ukośne (dach), to nie ma znaczenia.
Jeśli ma mieć ciągłość, to czy oznacza to, że ściana szczytowa powinna być niższa od krokwi o kilkanaście cm i na nią układa się wełnę?

 

Dokładnie tak.

Na tak niżej zakończona ścianę szczytową wełna albo styropian

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...