Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Bardzo lubię sosny i chciałabym sobie w ogrodzie posadzić to drzewo.

Ale jedna sprawa mnie nurtuje. Sosny, które widzę w ogródkach, rosną sobie w choinkę (nawet te całkiem spore). A ja chciałabym wyhodować takie drzewo z rozłożystymi poziomymi konarami, nieregularne - wiecie, takie jak widuje się w stanie dzikim, na przykład nad morzem (ostatnio widziałam też przepiękne sosny w jurze krakowsko-częstochowskiej).

 

Moje pytanie do Was: od czego zalezy, jaką formę przybierze to drzewo? Czy to kwestia wieku? Jeśli tak, to ile to trwa zanim z "choinki" zrobi się taka "poszarpana" sosna? A moze od rodzaju gleby (piasek czy glina)? Albo od odmiany (wydaje mi się że to jest wszędzie ten sam gatunek - sosna pospolita)? Proszę o Wasze opinie!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam.

Mi tez sie bardzo podobaja sosny zwyczajne pinus silvestris, ale niestety nigdzie nie dostaniesz takich w zwyklych sklepach (sa sosny czarne, wejmutki, zolte itp o ozobnych iglach) mozesz jedynie pojechac do szkolki lesnej i kupic takie male albo zrobic to co ja czyli pojechac (sik!) do lasu i wykopac ale nie z uprawy lesnej tylko z takiego miejsca, ktore gwarantuje krotki zywot drzewa (np. na drodze lesnej).

te nieregularne jak piszesz z rozlozystymi konarami sosny nie stanowia dla lesnika zadnej wartosci dlatego mozna je znalezc glownie w parkach i rezerwatach, im sosna rosnie w gorszych warunkach (glina, tereny podmokle, wydmy , skaly (Jura a nawet na Lysej Polanie w Tatarch)) tym bardziej ma powyginane konary, poza tym im wiecej bedzie miala swiatla z boku tym bardziej bedzie roznac na boki a nie ku gorze, jak chcesz miec sosna a'la bonsai to ja po prostu troche 'pomecz' obetnij jakas galaz itp.

pozdr, Pawel.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-133056
Udostępnij na innych stronach

Magmi,

Sosna to chyba najwspanialsze drzewo, które widziałam w zyciu. Jest bardzo przyjazne (olejki eteryczne) dla człowieka, zreszta szkoda słów........ :D Sosna przyjmie się wszedzie tam gdzie są jej naturalne miejsca zycia, popatrz , jezeli w poblizu ( ok 1ha na około) rosna tzw. samosiejki sosny ) to masz duze szanse sie u ciebie na działce przyjmą. Ona lubi , teraz teoria - kwasne suche gleby - kwasne to np. po uprawne- poprostu rzyska. Rosnie sobie tak jak jej wygodnie, na poczatku przypomina choinke. Pozniej juz po 3-4 latach kształty przybiera nie regularne - to nie swierk i nie jodła. Ma korzen palowy i nie musi byc nadmiernie podlewana, po dwóch latach i tak znajdzie wode. A wlasicwie to, na siłe jej nie uprawisz. Im masz gorsza glebe tym dla niej lepiej, byleby nie gleba po resztkach budowy........ :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-133623
Udostępnij na innych stronach

Hmm, Bożenko, to mam chyba trochę ZA DOBRĄ glebę... :lol:

Ale sosny wokół się wysiewają same, chociaż nie tak licznie jak brzozy, lipy i jarzębina. Czyli powinno urosnąć bez problemu. I mówisz, że już po paru latach przestanie mieć kształt choinki? To super. Nie żebym nie lubiła choinek. Ale taka sosna - duża, rozłożysta, z konarami ustawionymi nieregularnie i niezbyt gęsto, żeby słońce przez nie przeświecało, pachnąca żywicą - to mi się marzy!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-133845
Udostępnij na innych stronach

Ja też przesadziłam sobie kilka sosenek, miały ok 40 cm i po kilka gałązek z pieńka. Podobno bardzo ważne, aby zasadzić je tą samą stroną do stron świata co rosły same. Ja zawiązywałam nitkę na gałązkach od północy, żeby się nie pomylić w czaie przenosin. I nalać wody w dołek przed sadzeniem. Najlepszą porą koniec sierpnia.

Jeśli chcesz mieć takie poszarpane drzewa to chyba masz małe szanse- musiałabyś smagać je silnym wiatrem, nie podlewać i generalnie męczyć. W dobrej glebie i dobrze oświetlone pojedyńcze rosną jak "choinki". Dolne gałązki gubią gdy brak im światła. Też uwielbiam sosny, mam na brzegu działki sosnowy lasek i widok na "dżunglę " sosnową u sąsiada. Pięć lat tamu sięgały nam po pas a dziś mają po 3, 4 metry.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-133937
Udostępnij na innych stronach

My wykopaliśmy 50 samosiejek w tym niektóre miały ponad metr wysokości. Posadziłam je na granicy działki. Nie przyjęło się 6 sztuk. Także wynik chyba dobry. Żadnych wstążek nie trzeba było wiązać. Z tego co wiem zachowanie stron świata jest ważne dla dużych drzew bo takie się trudniej przyjmują.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-134083
Udostępnij na innych stronach

Na 4 sosenki posadzone jesienią ub. roku przyjęła się 1! Fatalny wynik!

W zasadzie kupiliśmy 3 szt., ale po przyjeździe na działkę okazało się, że zaplątała się między nimi jeszcze jakaś taka mikra, prawie zdechła sadzoneczka. I to ona właśnie się przyjęła a tamte, niesty, umarły.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-134235
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Mnie też się marzą sosny w ogrodzie, co gorsza - na mojej dziace przed budową było już kilkanaście samosiewek, niektóre ponad metrowe. Przed rozpoczęciem budowy próbowałam je uratować i przesadzić na obrzeża działki - niestety żadna się nie przyjęła, a te które pozostały na działce zostały zniszczone podczas prac koparki. Ciągle jednak liczę że skoro już było kilkanaście samosiejek, to za dwa trzy lata - znów się pojawią jakieś nowe. Szkoda tylko tych kilku lat...

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-145047
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę o informację, czy mozna przycinać wierzchołki sosen.

Man niewielką działke (850 m2), ale w jej tylnej części jest duży gąszcz sosen - maja od 1 do 6 m wysokości. Chciałabym 2 sztuki, te bliżej domu zachować, ale pod warunkiem, żeby nie rosły już do góry. Znajomy powiedział, że przycięcie wierzchołka sosny spowoduje jej uschnięcie - nie wiem czy to prawda. Sa to samosiejki. Na początku chciałam wyciąć większość, ale po pierwsze nie kolidowały w budowie a po drugie jest tam kiepska ziemia - jak sie wprowadzę, to będę sobie zmieniać ogród stopniowo, nie wiadomo co mi sie tam przyjmie, a sosny już są, więć działka nie jest "łysa"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-148620
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Jak czytam Magmi to obawiam sie ,ze jej się marzą takie sosny jak mojemu mężowi. Takie z wydm nad Bałtykiem czy z pięknych lasów podbydgoskich. Moja połowa bardzo, bardzo chce je sadzic na naszej działce. Niestety - te dzisiaj 1-2 metrowe jego ulubiony wygląd osiągna za 30 -50 lat. Więc albo działka letniskowa w lesie - albo , niestety , tylko choinki pod oknem. Pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-157005
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że możesz mieć rację Marzeno. :(

Ale posadzę sosnę (albo dwie) i tak - dla następnego pokolenia. W końcu dom się buduje i ogród zakłada nie tylko dla siebie.

Mieszkam niedaleko bardzo urokliwej dzielnicy starych domów, ze starymi, kilkadziesiąt lat temu założonymi ogrodami. Ile lat mają drzewa, które tam rosną, nie wiem - ale że więcej niż ja, to pewne. I myslę sobie, gdy chodzimy tam na spacery, że nasza uliczka, z nowymi teraz domami i ledwo kiełkującymi ogródkami, też pewnie kiedyś będzie taka zachwycająca. Miło jest coś tworzyć, nawet jeśli nie dla siebie. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-157238
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze trochę optymizmu. :D

 

Mój mąż pół żartem - pół serio komentuje takie rozmowy jak ta: medycyna idzie ostro do przodu. Kto wie, może za 50 lat nadal będziemy mogli się cieszyć naszą sosną? Dojść do nie o własnych siłach i nawet pamiętać jeszcze, że to się nazywa SOSNA? :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-157240
Udostępnij na innych stronach

Magmi - ale wiesz ,że na te sosny jest sposób . Przesadza się teraz duże drzewa - wiem ,bo taką dwu- piętrową lipę chcę przesadziś do mojego nowego ogrodu. I nawet nie kosztuje tak dużo. Więc może tak dwie sosenki.............Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8725-sosny/#findComment-157676
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...