Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

budowa zgodnie z projektem, bez kombinowania


mija74

Recommended Posts

Witam!

Zamierzam dopiero kupic projekt i budować dom, dlatego stałam się częstym podczytywaczem forum. I z tego co widzę prawie każdy z forumowiczów coś przerabia, kombinuje, zmienia - często z tego powodu rodzą się kolejne problemy na budowie. Stąd moje pytanie - czy nie można po prostu zakupić wybranego projektu i budować zgodnie z nim? Zakładając, że w projekcie nie ma błędów. Nie chodzi mi o drobne zmiany adaptacyjne typu przesunięcie okna, drzwi, ścianki tylko o technologię i materiały budowlane. Czy nie można budować zdodnie z tym co zaplanował projektant? Może to laickie podejście, ale przerażają mnie te wszystkie kombinacje budowlane na których się kompletnie nie znam. Czy ktoś z Was budował w zgodzie z projektem i jest z tego powodu zadowolony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli uda ci się znależć projekt, który w 100% spełnia twoje oczekiwania, zarówno pod względem wyglądu bryły, rozplanowania wszytkich pomieszczeń, usytuowania poszczególnych pomieszczeń względem stron świata, rozwiązań konstrukcyjnych, użytych materiałów itp, to oczywiście nie trzeba niczego zmieniać i kombinować. Problem polega na tym, że przynajmniej w naszym wypadku, znalezienie takiego projektu graniczyło z cudem.

Jeżeli zależy ci natomisat na tym, żeby niczym się nie martwić i budować od A do Z zgodnie z projektem to proponuję zamówić projekt indywidualny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wprawdzie nie budowałem ale będę budować zgodnie z projektem

bo zrobiłem projekt indywidualny... :D

 

Przy czym to nie jest do końca prawda bo nie wykluczam zmian w stosunku do projektu np. sciany w projekcie z porothermu 3-warstwowe na beton komórkowy.

Zmiany bedą dokonywane w zaleznosci od cen, dostepnosci materiałow itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem zwolennikiem budowy scisle z projektem. Nie ustrzeglem sie od zmian tzn podnioslem scianke kolankowa o 25cm (po konsultacji z projektantem odnosnie wizualnego efektu bryly budynku). Nie wiem czy dobrze postapilem trzymajac sie raczej scisle projektu, ale mam wewnetrzne przekonanie, ze porzadnie dom zbudowalem :)

Aha, projekt typowy, z katalogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś kiedyś kupiłem projekt gotowy bo miał dobry i kompletny rozkład pomieszczeń na dole a domek ładnie się prezentował a dodatkowo poddasze było do wykończenia w II etapie. To nas z żoną ujęło.

Gdy budowa w końcu z wolna wystartowała to byłem już teoretycznym ekspertem budowlanym bo przez długi czas intensywnie czytałem Muratory i podglądałem Forum. I zaczęło się: pozmieniałem sporo na skutek własnej nowej wiedzy i w rezultacie por ad padających z różnych stron.

Teraz jestem jedynym ekspertem na budowie, pytany i ścigany przez kolejne ekipy i końca tej mitręgi nie widać. Konsekwencje pewnych wcześniejszych zmian nieoczekiwanie dają o sobie znać na późniejszych etapach. I końca tej mitręgi nie widać. Teraz już wiem, że to sposób dobry nie dla każdego.

pzdr.

-romwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm
Witam!

Zamierzam dopiero kupic projekt i budować dom, dlatego stałam się częstym podczytywaczem forum. I z tego co widzę prawie każdy z forumowiczów coś przerabia, kombinuje, zmienia - często z tego powodu rodzą się kolejne problemy na budowie. Stąd moje pytanie - czy nie można po prostu zakupić wybranego projektu i budować zgodnie z nim? Zakładając, że w projekcie nie ma błędów. Nie chodzi mi o drobne zmiany adaptacyjne typu przesunięcie okna, drzwi, ścianki tylko o technologię i materiały budowlane. Czy nie można budować zdodnie z tym co zaplanował projektant? Może to laickie podejście, ale przerażają mnie te wszystkie kombinacje budowlane na których się kompletnie nie znam. Czy ktoś z Was budował w zgodzie z projektem i jest z tego powodu zadowolony?

 

ja budowałem zgodnie z projektem - tylko że to był projekt indywidualny a nie z gazetki za 1,5 tys. zł. Niestety większość tych projektów nadaje się wyłącznie do kosza a poza tym Polacy mają to do siebie że muszą wszystko zmieniac chocby dla zasady pod pretekstem że coś jest nie tak, nawet gdyby projekt był najlepszy z mozliwych. Dlatego powstaje tyle koszmarków zwanych "domami". Pseudodworków z kolumienkami, stodółek z dwuspadowym dachem itp. kuriozów. A niestety architektów mamy takich jakich mamy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Zamierzam dopiero kupic projekt i budować dom, dlatego stałam się częstym podczytywaczem forum. I z tego co widzę prawie każdy z forumowiczów coś przerabia, kombinuje, zmienia - często z tego powodu rodzą się kolejne problemy na budowie. Stąd moje pytanie - czy nie można po prostu zakupić wybranego projektu i budować zgodnie z nim? Zakładając, że w projekcie nie ma błędów. Nie chodzi mi o drobne zmiany adaptacyjne typu przesunięcie okna, drzwi, ścianki tylko o technologię i materiały budowlane. Czy nie można budować zdodnie z tym co zaplanował projektant? Może to laickie podejście, ale przerażają mnie te wszystkie kombinacje budowlane na których się kompletnie nie znam. Czy ktoś z Was budował w zgodzie z projektem i jest z tego powodu zadowolony?

 

Pewnie się da, ale trzeba znaleźć projekt który:

1) idealnie pasuje do Warunków Zabudowy lub Planu Zagospodarowania

2) idealnie pasuje do potrzeb kupującego

3) nie ma "boboków" czyli błędów bo Pan/Pani Architekt przysnęli lub robili projekt z automatu bez wyobraźni

4) idelanie pasuje do działki, doajzdu, mediów co łączy się z pkt 1

 

...wg mnie to niełatwe. Nam się nie udało. :)

Ad1) To jeszcze, jeszcze.

Ad 2) Do wydłużyliśmy, zmieniliśmy spiżarkę koło kuchni w garderobę przy wiatrołapie, usunęliśmy lukarnę, zmieniliśmy okna balkonowe

Ad 3) Juz namierzyliśmy 2 "boboki" + np zmieniliśmy kominy tradycyjne na systemowe

Ad 4) to się nawet udało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja buduje prawie zgodnie z projektem.

Projektu szukaliśmy z mężem przez kilka miesięcy i wreszcie znaleźliśmy taki, który niemal idealnie pasuje nam rozkładem pomieszczeń (wygospodarowałam tylko dodatkowo miejsce na spiżarkę), podoba nam się z zewnątrz i do tego jest stosunkowo tani w budowie. I o to właśnie nam chodziło.

Tyle tylko, że po zakupie tegoż wymarzonego projektu okazało się, że:

 

a) ma więcej błędów niż informacji poprawnych, więc wyliczenia konstrukcyjne musi sprawdzać kierownik budowy (znaczy tatuś :lol: ) a wszelkie zestawienia materiałów od ław aż po kominy po krótkim kursie budownictwa :wink: i tak muszę robić ja

 

b) nawet to co jest dobrze i tak do niczego się nie nadaje, bo w tymże TYPOWYM projekcie większość materiałów okazuje się NIETYPOWYCH wymiarów i weź tu teraz człowieku kombinuj jak to zbudować żeby wyglądało jak należy.

 

Tak więc widzisz, może i mój domek będzie wyglądał na budowany zgodnie z projektem, ale już ja to wiem ile czasu i pracy musiałam na tę "zgodność" poświęcić.

 

I tak mam fart, że mam doświadczonego budowlańca w rodzinie i ekipa też nie pierwszy dom stawia. Gdyby nie to, to chyba bym się wściekła.

A konkludując, to gdybym jeszcze raz miała kupować projekt, to bez mrugnięcia oka zdecydowałabym się na indywidualny - przynajmniej minimalizujesz ryzyko wyskoczenia kwiatków w trakcie budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam sie nie udało bo....

 

- projekt był fajny ale miał wąski garaż (3m) więc poszerzyliśmy do 4m,

- nie miał wieńca tylko słupki, a po lekturze forum, rozmowie z kierownikiem i szefem ekipy zdecydowałem się na wieniec. Mam więc i słupki i wieniec.

-niesamowicie kumaty projektant wpadł na pomysł aby na dole była posadzka 4 cm styro + 4 wylewka + 2 na drewno. Czyli całośc 10 cm. O jakieś około 10 cm niedoszacowane (styropian to 10 cm + wylewka 6-7 + wykończenie) więc znowu zmiana.

-zamiana wymiarów jednego z okien....zostało tak zaprojektowane, że po zrobieniu wylewki na szafki kuchenne zostało 82 cm, gdzie standardem jest 86cm.

-jedna ze ścianek bo tez jakoś bez sensu była, no ale to już nasze widzimisie

-okna połaciowe tak jak w projekcie fizycznie się nie mieszczą bo projektant zapomniał o jakiś obróbkach blacharskich-dekarskich. Trzeba było więc albo przesunąć okna pomiędzy inne krokwie albo mieć drabinę do ich otwierania.

-jeden zmyślny zabieg ekipy pozwolił mi na zyskanie 12 cm w maleńkiej łazience. Więc na brodzik mam już 92 zamiast 80.

-jeden z elementów konstrukcji dachu składał się z kilku łączonych ze sobą elementów drewnianych. Moi górale i kierbud stwierdzili, ze ktoś kto to wymyślił musi być dopiero po studiach. Zamiast tego zamówiliśmy jedną długą krokiew.

-dołozyliśmy jedna połaciówkę bo ciemno było jak w grobowcu.

 

Moim zdaniem w każdym gotowcyu sa babole ale nie wszyscy wnikają, czytają, pytają, mają ochotę i czas (ja znam prawie wszystkie wymiary z projektu na pamięc :wink:, na budowie jestem codziennie, biegam z miarką i wszystko sprawdzam ).

 

Co do rodzących się z tego powodu (adaptacji) później problemów to osobiście uważam, że dzieki kilku zmianom problemów udało mi się uniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram mario - przecież zmiany wnoszone w projekcie (a ja zmieniłem też trochę) służą głównie temu, żeby coś było lepsze/praktyczniejsze, a nie spełnianiu jakichś fanaberii. I oczywistym jest, że wszelkie zmiany muszą być bardzo dobrze przemyślane - inaczej rzeczywiście więcej kłopotu niż pożytku z tego wynika.

Jeśli ktoś np. planuje grubszą izolację w podłodze na parterze i nie pomyśli o tym, że będzie musiał dać przez to wyżej nadproże dla drzwi tarasowych, to po prostu oznacza, że nie przemyślał, i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Zamierzam dopiero kupic projekt i budować dom, dlatego stałam się częstym podczytywaczem forum. I z tego co widzę prawie każdy z forumowiczów coś przerabia, kombinuje, zmienia - często z tego powodu rodzą się kolejne problemy na budowie. Stąd moje pytanie - czy nie można po prostu zakupić wybranego projektu i budować zgodnie z nim? Zakładając, że w projekcie nie ma błędów. Nie chodzi mi o drobne zmiany adaptacyjne typu przesunięcie okna, drzwi, ścianki tylko o technologię i materiały budowlane. Czy nie można budować zdodnie z tym co zaplanował projektant? Może to laickie podejście, ale przerażają mnie te wszystkie kombinacje budowlane na których się kompletnie nie znam. Czy ktoś z Was budował w zgodzie z projektem i jest z tego powodu zadowolony?

 

...w zasadzie pobudowaliśmy/budujemy dom niemal w 100% zgodnie z projektem...IMHO trzeba "zamieszkać" w nim wirtualnie na długo wcześniej, żeby wiedzieć, co, gdzie będzie stało, jak oświetlić każdą powierzchnię itd. Da się, trzeba tylko poświęcić trochę czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...