adam_mk 12.11.2007 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Rozumiem, że zobaczyłeś (tym razem nosem) ten durszlak? No, to reszta jest oczywista i cieszę się, że problem JEST znany. Teraz to tylko kwestia czasu i starań. Potwór zostanie opanowany! Swoją drogą, na odświeżacz nie wpadłem. Równie dobry byłby amoniak! Wykryje się nawet śladowe ilości! Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 13.11.2007 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Pojęcie durszlaku już mi przypadło do gustu w innym wątku Narazie pracuję nad tym żeby stworzyć optimum między wentylacją właściwą a ekonomią ogrzewania i wychodzi mi na to że rekuperator trzeba będzie stworzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 13.11.2007 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Wilgotnosc 40% - marzenie ......Nie lubie gorąca, temperature w domu mam 20 stopni a wilgotnosc niestety ok 32%. Na kaloryferach powiesiłem 'home-made' nawilzacze - czyli metalowe puszki ktore ciagle napełniam wodą. Dodatkowo okolo 10 kwiatkow ktore tez sa regularnie podlewane. Wilgotnosc powietrza jest tak niska ze wargi pękają a skora twarzy piecze. Niestety mieszkanie ma feler w postaci tego, ze grzejniki c.o. nie znajduja sie pod oknami - stad cyrkulacja powietrza jest kiepska. W mieszkaniu sa jest tylko 1 kratka wentylacyjna. Jedynym szczesliwym okresem byl czas kiedy dziecko bylo małe i codziennie na kaloryferze suszone bylo 10 pieluch tetrowych.1 wilgotny recznik jest juz suchy po 2-3 godzinach. Kąpiel w wannie czy gotowanie podnosi wilgotnosc do 40% i najwyzej na 2 godziny.Opis dotyczy "starego" domu ktory jeszcze zamieszkuje, sciany o grubosci 1,5 pelnej cegły i c.o. grawitacyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 01.12.2007 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 05.12.2007 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2007 Czy ktoś posiada jakieś info na temat togo przy jakiej temperaturze zewnętrnej / wewnętrznej i wilgotności wewnątrz powstaje wykraplanie na szybach okien ?? odpowiednio +5*C / 23*C ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 05.12.2007 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2007 http://img80.imageshack.us/img80/8140/clipimage002yi0.jpg To?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 05.12.2007 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2007 Czy ja dobrze kojarzę, że im wyższą temperaturę trzyma się w domu, przy takiej samej wilgotności (np. 60 %), tym łatwiej ( w wyższej temperaturze)para wodna osiąga punkt rosy ? Czyli szybciej skropli się na, lub w ścianach ?Ciekawe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 06.12.2007 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Czemu Cię to dziwi?60% w 30stC to 21 gramów w 1m3.W +24 to jest już 100% a w 22 masz wykroploną wodę i się leje po scianach! Jak bierzesz te 6-8 gramów z dworu w +5stC to w domowej temperaturze masz "z metra" 50%. Tylko to "stare" musisz wywalić, żeby na nowe zrobić miejsce. Tajniki wentylacji.... Nic więcej...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 06.12.2007 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 http://img80.imageshack.us/img80/8140/clipimage002yi0.jpg To? Adam M. o to to Dzięki wielgaśnie. pomierzę jeszcze conieco dla własnego spokoju lub nie to zalerzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 06.12.2007 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Czemu Cię to dziwi? 60% w 30stC to 21 gramów w 1m3. W +24 to jest już 100% a w 22 masz wykroploną wodę i się leje po scianach! Jak bierzesz te 6-8 gramów z dworu w +5stC to w domowej temperaturze masz "z metra" 50%. Tylko to "stare" musisz wywalić, żeby na nowe zrobić miejsce. Tajniki wentylacji.... Nic więcej... Adam M. Zupełnie mnie nie dziwi. Tak się składa, że siedzę w tym po uszy... Swoim postem chciałem na to uczulić zwolennikow ostrego grzania w mieszkaniu przy jednoczesnej słabej wentylacji. Dzięki za umieszczenie na forum tej tabeli, przyda sie nie tylko przy wentylacji, ale także w izolowaniu cieplnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wodzio 06.12.2007 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Witam, mi się zawsze wydawało odwrotnie, czyli, że przy niższych temperaturach wyjściowych spadek temperatury o niewielką wartość powoduje większy wzrost wilgotności niż ma to miejsce przy większych temperaturach, ale może się myle (zaraz to sprawdzę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profus 06.12.2007 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Ja mam taki doświadczenie z pomiarem wilgotności i temperatury. Palę kozą w piwnicy i tak: przy temperaturze 3-5 stopni - rano przed rozpaleniem wilgotność około 90 %.Po rozpaleniu po około 3 godzinach temperatura w okolicy 10 stopni wilgotność około 75%. To jest reguła którą zaobserwowałem - czyli im cieplej tym wilgotność jest niższa.Potwierdza to fakt, że gdy zgrzewałem papę na chudziaku to temperatura wzrastała od 17 do nawet 28 stopni i wilgotność zmieniała się właśnie w tej zależności j.w. Minimalną wilgotność zmierzyłem 51 %. Jeżeli chodzi o wentylację to nie mam parapetów i wiaterek hula ale nie za mocno.Higrometr oczywiście stał cały czas w tym samym miejscu. To moje spostrzeżenia, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cypek 06.12.2007 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 A jakbyś tak poprzepalał w kominku.On wspaniale wysusza powietrze, czasami aż za bardzo.Jak nie masz kominka, może warto zainstalować, może koza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 06.12.2007 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Nie odkrywacie Ameryki!Powtarzacie to, co jest w tej tabeli! W każdym metrze3 powietrza jest STALE tyle samo GRAMÓW wody. W zależności od temperatury, to powietrze "może unieść" od "nic"=100% wilgotności do "drugie tyle"=50% wilgotności. Ogrzewanie sprawia że ILOŚĆ wody się NIE ZMIENIA.Zmienia się NOŚNOŚĆ tego powietrza dla wody = wilgotność względna.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
broker 03.12.2009 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2009 A czy czasem większa wilgotność w domu = większe koszty ogrzewania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 15.12.2009 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Generalnie - tak.Ale są wyjątki....Rekuperacja skutecznie działająca...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nicodw 17.02.2010 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Generalnie - tak. Ale są wyjątki.... Rekuperacja skutecznie działająca... Adam M. Mam pytanie - w domu trzykondygnacyjnym wilgotność powietrza waha się od 20 do max 30%. Nawilżacze na kaloryferach są, nawilżacz elektroniczny jest (przenoszony z pomieszczenia do pomieszczenia) i nie mogę zwiększyć wilgotności do ponad 30%. Dom mam szczelny. A najbardziej suche powietrze przeszkadza na poddaszu (co normalne) - co gorsza tam śpię. Poradźcie jak można w takiej sytuacji zwiększyć wilgotność na górnych kondygnacjach (oprócz tych 2 rzeczy które wyżej wymieniłem). thnx - nico - P.S. Czy rekuperacja to droga rzecz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 17.02.2010 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Generalnie - tak. Ale są wyjątki.... Rekuperacja skutecznie działająca... Adam M. Mam pytanie - w domu trzykondygnacyjnym wilgotność powietrza waha się od 20 do max 30%. Nawilżacze na kaloryferach są, nawilżacz elektroniczny jest (przenoszony z pomieszczenia do pomieszczenia) i nie mogę zwiększyć wilgotności do ponad 30%. Dom mam szczelny. A najbardziej suche powietrze przeszkadza na poddaszu (co normalne) - co gorsza tam śpię. Poradźcie jak można w takiej sytuacji zwiększyć wilgotność na górnych kondygnacjach (oprócz tych 2 rzeczy które wyżej wymieniłem). thnx - nico - P.S. Czy rekuperacja to droga rzecz? Jeśli w domu pierzesz, gotujesz, kąpiesz się itp to nie ma bata musi gdzieś wilgotność odparować. Albo jednak gdzieś jest dziura albo grzejesz grzejnikami na temp 80stC ... Rekuperacja czyli cały system ? od 6k robiona w garażu do 20k i więcej robiona przez firmę. Ale przy Twojej wilgotności to niczego nie zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 17.02.2010 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Poradźcie jak można w takiej sytuacji zwiększyć wilgotność na górnych kondygnacjach (oprócz tych 2 rzeczy które wyżej wymieniłem). thnx - nico - P.S. Pozostaje klimatyzacja, bo wbrew powszechnemu osądowi, nie służy ona tylko w celu „oziębiania” powietrza w lecie, ale za zadanie ma dostosować „jakość” powietrza – w tym jego wilgotność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agiszon 17.02.2010 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Hmm czegoś nie rozumiem...U mnie "fachowcy" ze spółdzielni sparwdzali wentylację jak ich zaprosiłamżeby sobie grzybka obejrzeli i jest ok. Ogłosili że mam wyziębione mieszkanie stąd grzyb.Pierwsze słysze ze grzyb jest od zimna, jak w szkole kazali wyhodowac pleśń w lodówce to sie nie udało, bo za zmino.Raczej grzyb kojarzył mi sie z wilgocią.Do rzeczy: mam plastikowe okna, ale dmucha z nich jak z drewnianych. Po oknami dmucha, nad oknmi dmucha. kaloryfer nie odkręcony na maxa a gorący ze dotknac nie można, jak siądę z dzieckiem na podłodze to ciągnie mi po nogach jak diabli. Jak mąż wieszał pranie na balkonie a ja siedziałam z dzieckiem w łazience to tak wiało że łeb chciało urwac czyli wentylacja ok. Jak okna rozszczelnie to ogrzac mieszkanie nie moge tak dmucha.O co tu chodzi? Skąd ten grzyb skoro wentylacja ok? Czy zeby uniknac wilgoci mam na maxa odkręcac kaloryfery i rozszczelniac okna? Taki sposób wyczytałam z gazetce spółdzielnianej... Ale co z moją oszczędnoscią ciepła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.