Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAKA WILGOTNOŚĆ PRAWIDŁOWA??


milak

Recommended Posts

Rozumiem, że zobaczyłeś (tym razem nosem) ten durszlak? :lol:

No, to reszta jest oczywista i cieszę się, że problem JEST znany. Teraz to tylko kwestia czasu i starań. Potwór zostanie opanowany! :lol:

Swoją drogą, na odświeżacz nie wpadłem.

Równie dobry byłby amoniak! :lol: Wykryje się nawet śladowe ilości! :lol:

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 153
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wilgotnosc 40% - marzenie ......

Nie lubie gorąca, temperature w domu mam 20 stopni a wilgotnosc niestety ok 32%. Na kaloryferach powiesiłem 'home-made' nawilzacze - czyli metalowe puszki ktore ciagle napełniam wodą. Dodatkowo okolo 10 kwiatkow ktore tez sa regularnie podlewane. Wilgotnosc powietrza jest tak niska ze wargi pękają a skora twarzy piecze. Niestety mieszkanie ma feler w postaci tego, ze grzejniki c.o. nie znajduja sie pod oknami - stad cyrkulacja powietrza jest kiepska. W mieszkaniu sa jest tylko 1 kratka wentylacyjna. Jedynym szczesliwym okresem byl czas kiedy dziecko bylo małe i codziennie na kaloryferze suszone bylo 10 pieluch tetrowych.

1 wilgotny recznik jest juz suchy po 2-3 godzinach. Kąpiel w wannie czy gotowanie podnosi wilgotnosc do 40% i najwyzej na 2 godziny.

Opis dotyczy "starego" domu ktory jeszcze zamieszkuje, sciany o grubosci 1,5 pelnej cegły i c.o. grawitacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Czemu Cię to dziwi?

60% w 30stC to 21 gramów w 1m3.

W +24 to jest już 100% a w 22 masz wykroploną wodę i się leje po scianach!

 

Jak bierzesz te 6-8 gramów z dworu w +5stC to w domowej temperaturze masz "z metra" 50%. Tylko to "stare" musisz wywalić, żeby na nowe zrobić miejsce.

 

Tajniki wentylacji.... Nic więcej...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu Cię to dziwi?

60% w 30stC to 21 gramów w 1m3.

W +24 to jest już 100% a w 22 masz wykroploną wodę i się leje po scianach!

 

Jak bierzesz te 6-8 gramów z dworu w +5stC to w domowej temperaturze masz "z metra" 50%. Tylko to "stare" musisz wywalić, żeby na nowe zrobić miejsce.

 

Tajniki wentylacji.... Nic więcej...

Adam M.

 

Zupełnie mnie nie dziwi. Tak się składa, że siedzę w tym po uszy... Swoim

postem chciałem na to uczulić zwolennikow ostrego grzania w mieszkaniu

przy jednoczesnej słabej wentylacji. Dzięki za umieszczenie na forum tej

tabeli, przyda sie nie tylko przy wentylacji, ale także w izolowaniu cieplnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki doświadczenie z pomiarem wilgotności i temperatury.

 

Palę kozą w piwnicy i tak:

 

przy temperaturze 3-5 stopni - rano przed rozpaleniem wilgotność około 90 %.

Po rozpaleniu po około 3 godzinach temperatura w okolicy 10 stopni wilgotność około 75%. To jest reguła którą zaobserwowałem - czyli im cieplej tym wilgotność jest niższa.

Potwierdza to fakt, że gdy zgrzewałem papę na chudziaku to temperatura wzrastała od 17 do nawet 28 stopni i wilgotność zmieniała się właśnie w tej zależności j.w. Minimalną wilgotność zmierzyłem 51 %. Jeżeli chodzi o wentylację to nie mam parapetów i wiaterek hula ale nie za mocno.

Higrometr oczywiście stał cały czas w tym samym miejscu.

 

To moje spostrzeżenia, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odkrywacie Ameryki!

Powtarzacie to, co jest w tej tabeli!

 

W każdym metrze3 powietrza jest STALE tyle samo GRAMÓW wody. W zależności od temperatury, to powietrze "może unieść" od "nic"=100% wilgotności do "drugie tyle"=50% wilgotności.

 

Ogrzewanie sprawia że ILOŚĆ wody się NIE ZMIENIA.

Zmienia się NOŚNOŚĆ tego powietrza dla wody = wilgotność względna.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
  • 2 weeks później...
  • 2 months później...
Generalnie - tak.

Ale są wyjątki....

Rekuperacja skutecznie działająca...

Adam M.

 

Mam pytanie - w domu trzykondygnacyjnym wilgotność powietrza waha się od 20 do max 30%. Nawilżacze na kaloryferach są, nawilżacz elektroniczny jest (przenoszony z pomieszczenia do pomieszczenia) i nie mogę zwiększyć wilgotności do ponad 30%. Dom mam szczelny. A najbardziej suche powietrze przeszkadza na poddaszu (co normalne) - co gorsza tam śpię.

Poradźcie jak można w takiej sytuacji zwiększyć wilgotność na górnych kondygnacjach (oprócz tych 2 rzeczy które wyżej wymieniłem).

thnx

- nico -

P.S.

Czy rekuperacja to droga rzecz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie - tak.

Ale są wyjątki....

Rekuperacja skutecznie działająca...

Adam M.

 

Mam pytanie - w domu trzykondygnacyjnym wilgotność powietrza waha się od 20 do max 30%. Nawilżacze na kaloryferach są, nawilżacz elektroniczny jest (przenoszony z pomieszczenia do pomieszczenia) i nie mogę zwiększyć wilgotności do ponad 30%. Dom mam szczelny. A najbardziej suche powietrze przeszkadza na poddaszu (co normalne) - co gorsza tam śpię.

Poradźcie jak można w takiej sytuacji zwiększyć wilgotność na górnych kondygnacjach (oprócz tych 2 rzeczy które wyżej wymieniłem).

thnx

- nico -

P.S.

Czy rekuperacja to droga rzecz?

Jeśli w domu pierzesz, gotujesz, kąpiesz się itp to nie ma bata musi gdzieś wilgotność odparować. Albo jednak gdzieś jest dziura albo grzejesz grzejnikami na temp 80stC ...

 

Rekuperacja czyli cały system ? od 6k robiona w garażu do 20k i więcej robiona przez firmę.

Ale przy Twojej wilgotności to niczego nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradźcie jak można w takiej sytuacji zwiększyć wilgotność na górnych kondygnacjach (oprócz tych 2 rzeczy które wyżej wymieniłem).

thnx

- nico -

P.S.

 

Pozostaje klimatyzacja, bo wbrew powszechnemu osądowi, nie służy ona tylko w celu „oziębiania” powietrza w lecie, ale za zadanie ma dostosować „jakość” powietrza – w tym jego wilgotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm czegoś nie rozumiem...

U mnie "fachowcy" ze spółdzielni sparwdzali wentylację jak ich zaprosiłamżeby sobie grzybka obejrzeli i jest ok. Ogłosili że mam wyziębione mieszkanie stąd grzyb.

Pierwsze słysze ze grzyb jest od zimna, jak w szkole kazali wyhodowac pleśń w lodówce to sie nie udało, bo za zmino.

Raczej grzyb kojarzył mi sie z wilgocią.

Do rzeczy: mam plastikowe okna, ale dmucha z nich jak z drewnianych. Po oknami dmucha, nad oknmi dmucha. kaloryfer nie odkręcony na maxa a gorący ze dotknac nie można, jak siądę z dzieckiem na podłodze to ciągnie mi po nogach jak diabli. Jak mąż wieszał pranie na balkonie a ja siedziałam z dzieckiem w łazience to tak wiało że łeb chciało urwac czyli wentylacja ok. Jak okna rozszczelnie to ogrzac mieszkanie nie moge tak dmucha.

O co tu chodzi? Skąd ten grzyb skoro wentylacja ok?

 

Czy zeby uniknac wilgoci mam na maxa odkręcac kaloryfery i rozszczelniac okna? Taki sposób wyczytałam z gazetce spółdzielnianej... Ale co z moją oszczędnoscią ciepła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...