Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Drzewka i krzewy owocowe do ogrodu


Recommended Posts

Dzięki jeszcze raz za fachową poradą. Musze przemyśleć sprawę czy jednak nie kupić zapylaczy wcześniej - żeby nie okazało się że na owoce muszę czekać min. 6 lat. W tym roku już pewnie nie kupię, więc mam trochę czasu na przemyślenia. Mymyk co jeszcze rekomendujesz z owocowych drzewek/krzewów do posadzenia. Posadziłem już borówkę amerykańską i czarną jeżynę 'bezkolców'. Podoba mi się jak wiśnie kwitną na wiosnę - mam wtedy małą Japonię, i fajnie jest też zerwać świeży owoc latem lub jesienią.

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 719
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hehe :)

 

z tym często jest problem, bo dzieci do przedszkola chodzą i oczywiście posługują się np. sformułowaniem 'na dwór' - a mnie to przez gardło nie chce przejść. No i jak każę im założyć pantofle to pytają gdzie wychodzimy ? I tak mam już w domu glazurę a nie flizy, klepkę czyli parkiet, terakotę, która terakoty znanej mi nie przypomina.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mymyk właśnie nie wiem jakie to podkładki, podobno rośliny są oznakowane ale nie wiem czy z tego będzie wynikało jaka to podkładka. Można to jakoś sprawdzić ? - oczywiście poza kontaktem ze sprzedającym

 

pozdrawiam

 

,dopiero zacząłem czytać to stronę forum. Mam dom w pomorskim a pochodze z mazowsza. Widzę ile błędow państwo popełniacie w nasadzeniach drzewek. Jak coś moge poradzć, bynajmiej ja tak zrobiłem. Jabłonie sadziłem stare odmiany na podkładce m26 karłowej kosztele, malinowe, złotą renetę, krąselkę ,sztetinka. W okres owocowania wchodzą w drugim i trzecim roku. Grusze na podkładce pigwy lub gruszy kaukaskej. Posadziłem faworytkę , konferencje, lukasówke , śliwy na podkładce węgęrki wangenhajma (półkarłowa) renklodę ulenę, węgierkę dąbrowicką, opal, wiśnie łutówkę. Czereśni nie sadzę bo drzewa rosno duże a owoce zjadają szpaki. Sąsiad miał dwie i je wyciął bo więcej kłopotu niż pożytku. Orzech włoski rośnie ogromny i zajmuje całą działkę wiec też nie warto,chociaż już widziałem czereśnie na podkładce karłowej i orzech włoski. Zrobiłem dwa lata temu mały eksperyment: W jeden dołek posadziłem trzy jabłonie. Każda innej odmiany ale na tej samej podkładce m 26 i je zaplotłem. Rosną trzeci rok i już owocowały. W tym roku tak zrobiłem z gruszamy i śliwami. Zobaczę jaki będzie efekt mojego pomysłu; z jabłoniamy mi sie udało.

Pozdrawiam tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

:yes:

[quote name=

JacekBad - dla dużych koron i na słabsze gleby z podkładek tylko czereśnia ptasia. Będziesz je prowadzić w formie prawie naturalnej. Jeśli chodzi o odmiany to poszukaj 'Lapins' - jest właściwie samopłodna i nie potrzebuje zapylacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i pytam.

Co to za Jabłka? Chciałbym nabyc kilka drzewek.

 

http://img831.imageshack.us/img831/1374/zzxx.jpg

http://img51.imageshack.us/img51/9599/zzxx1.jpg

 

myśle, że najlepszym odnośnikiem wielkości jest 1zł i smith.

 

Gdzie można nabyc takie drzewka w Polsce?

 

ps. jabłka małe , płaskie i smaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko i córko! Niezła zagwozdka ;)

 

W Polsce uprawia się kilka tysięcy odmian jabłoni , zaś w aktualnie polecanych do nasadzeń towarowych jest ok. 71 odmian, więc jest wśród czego szukać...

 

Ale spróbuję - posiłkując się opasłym tomiszczem "Pomologii" - ustalić choćby zbliżoną tożsamość NN :)

Mam jeszcze parę pytań:

- jaki jest kolor miąższu zaraz po przekrojeniu jabłka? Biały, lekko różowawy, lekko pomarańczowy czy lekko zielony?

- jaki dokładniej jest smak - czy jabłka są bardziej kwaśne czy raczej słodkie, czy soku jest dużo?

- czy miąższ jest twardy i chrupiący czy raczej miękki?

- skąd je masz? są z targu (jeśli tak, to z jakiej lokalizacji), z małego sklepu, z marketu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak:

po przekrojeniu sa biale,raczej slodkie , w miare soczyste, chrupiac, z lokalnego sklepu, nazwa to Lady Apples.Doczytalem sie w internecie , ze jest to jedna z najstarszych odmian jablek, datowana nawet na pierwsze stulecie A.D.Uprawiana przez rzymian, trafily do ogrodow Louisa XII, a przez Louisa XIV uwazana za jedyna odmiane godna uprawy.Niby we francji znana jest pod nazwa pomme d'Api, lub Api.Tyle ze zrodel angielskojezycznych.

Wyszukiwarka tylko tyle podaje i badz tu madry.Chce ja miec i prosze o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

witam,

ja załozyłam mały sad juz 4 lata temu, ale mam problem ze śliwami. na tym terenie niegdyś rósł poniemiecki sad węgierkowy i wszystkie moje sliwy chorują. wygląda to na szarkę - czy to mozliwe, aby ta choroba przeniosła sie przez glebę lub odrosty korzeniowe usuniętych drzew (jeszcze takie gdzieniegdzie przy płocie wybijają). Wiem, że tolerancyjne na tą chorobę są węgierki nowych odmian - Tolar, Promis, Nektavit, ale nigdzie nie mogę tych odmian kupić.

inne drzewa radzą sobie nieźle, chociaż z owocowaniem to już różnie bywa.

na zdjęciu niedoceniany rabarbar na środku warzywnika (najwcześniejszy kompot i ciasto), w tle 4-letnie brzoskwinia i czeresnie

http://i3.fmix.pl/fmi1539/88a4cbb8001640554ceeae75/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na glebach zmęczonych dochodzi do nagromadzenia się czynników chorobotwórczych oraz szkodników specyficznych dla uprawianego gatunku, prawdopodobnie stare patogeny zaatakowały Ci nowe nasadzenia.

 

Gleba powinna odpocząć kilka lat najlepiej zastosować płodozmian oraz :

 

....wzbogacać glebę w substancję organiczną poprzez nawożenie nawozami organicznymi (np. obornikiem) lub nawozami zielonymi. Wpływa to na poprawienie właściwości fizykochemicznych gleby, a także wzbogaca ją w składniki pokarmowe, mikroflorę czy związki wtórnego metabolizmu zwierzęcego i roślinnego. Substancje te stymulują rozwój mikroflory, wskutek czego gleba osiąga stan równowagi mikrobiologicznej. Ponadto substancja organiczna działa strukturotwórczo — wpływa na tworzenie agregatów glebowych, próchnicy, itd.-źródło internet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szarka jest chorobą wirusową (PPV) i jako taka w glebie nie zostawia przetrwalników. Sądzę jednak, że w okolicy jest mnóstwo starych, zawirusowanych śliw i wirus jest przenoszony przez mszyce. Możesz spróbować chronić nowe, młode drzewa (materiał szkółkarski musi mieć etykietę "wolne od wirusów") przed mszycami i to powinno zabezpieczyć je przed szarką; natomiast drzewa zarażone tylko do wycięcia i spalenia niestety :(

 

Odmiana dostępna jest m. in. w szkółkach wysyłkowych handlujących na allegro, np.:

http://allegro.pl/sliwa-nectavit-unigarden-i1391234669.html

 

a warzywnik - uroczy :)

Edytowane przez Mymyk_KSK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję, wiem własnie, że te sliwy muszę wyciąć i spalic, ale mój mąż sie broni rekami i nogami przed tym (koniecznie chce śliwowice robić). Jest dużo starych na wpół uschniętych sliw w okolicy, mszyce też są. Nie uchronie sie przed mszycami, sa zawsze, chociaz wielkich szkód nie czynia. Gleba tez chyba nie jest zmęczona, bo nie uprawiana wiele lat, tylko pokrzywy były i te właśnie usychające śliwy. Koniecznie musze zdobyć te odmiany tolerancyjne, widzę, że ta szkółka ma ma wszystkie trzy i zapylają sie one wzajemnie.

warzywnik będzie w tym roku "remontowany" - dostanie nowe obwódki z czerwonej starej cegły, bo drewniane spróchniały po czterech latach, i może żwir zamiast trawy pomiędzy zagonkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do innych drzew owocowych - z jabłek najzdrowiej u mnie rosą oliwka zółta (papierówka), freedom, szampion i james greve, dobrze sie zapowiada topaz (późny podobnio odporny na parcha). Grusze mam te, które zaleca mymyk, pieknie rosną, ale od 3 lat kwitna i zrzucaja kwiaty (czarne środki, nie maja słupków) - konferencja, red bonkreta, faworytka i lukasówka. Brzoskwinie - redhaven jest najlepsza. Nektarynki chyba wytnę, nic ciekawego, trudno dojrzewają, chorują i pierwsze zawsze są osy. Maliny jesienne, bo nie maja robaków, sa bezproblemowe. Czeresnie nie nadążam ciąc tak silnie rosną, ale owoców niewiele (rivan, burlat, van, hedelfińska - dobrane, aby sie zapylały). W tym roku posadziłam derenia, rose rugosę i pigwę. Wiśnie chorują, mam łutówkę, northstar i kelleris. Niestety, jeżeli nie chce uzywać się chemii, to z niektórych owoców trzeba zrezygnować albo niekoniecznie kupować odmiany, które smakuja, ale te, które nie chorują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz i z góry przepraszam jeśli piszę nie tam gdzie trzeba. Jestem laikiem zarówno jęsli chodzi o forum jak i o ogrodnictwo

NIedawno stalam sie posiadaczka działki - czy szczęśliwą, to sprawa sporna, bo okazalo sie, że ziemia jest VI klasy :mad: a ja zawsze marzylam o bujnym ogrodzie, drzewkach owocowych, wlasnej marcheweczce itd. Czy uda mi się cokolwiek wyhodować? zalezy mi przede wszystkim na jabłkach, gruszkach i czereśniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szansa jest zawsze. Jest trochę sposobów by polepszyć strukturę i zasobność gleby, trzeba tylko trochę czasu na to :) Zwłaszcza w przypadku drzew owocowych trzeba zadbać o odpowiednie nawożenie zanim posadzi się drzewa, bo później jest trudniej.

 

Przede wszystkim nawożenie naturalne zwiększające ilość próchnicy w glebie. Można to zrobić dwojako: obornikiem (należy go przyorać w ilości 30 ton/ha czyli 300 kg/ar) lub nawozem zielonym na przyoranie (posiać na całości działki facelię, którą się później przyoruje, by rozłożywszy się użyźniła glebę).

 

Poza tym zapewne trzeba będzie podwyższyć pH gleby - drzewa owocowe preferują pH zbliżone do obojętnego, a gleby kl. VI (piach) mają odczyn kwaśny. pH podwyższa się odpowiednio wykonanym wapnowaniem - gleby lekkie dobrze wapnować wolno działającym, ale łagodniejszym dolomitem; nie wolno wapnowania przeprowadzać równocześnie z nawożeniem organicznym. Oczywiście zanim zaczniesz zabiegi wapnowania sprawdź kwasowość gleby (jakimś prostym pH-metrem wystarczy).

 

Przy drzewach owocowych ważne jest dobre zaopatrzenie w fosfor - niewykluczone, że musisz uwzględnić mineralne nawożenie fosforowe w swoim "planie naprawy gleby" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...