renjul 19.03.2008 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Z tego, co mi wiadomo, to generalnie brzoskwinie nie wymagają zapylaczy. Hmmm... mam kilka drzewek, to prawda... Kupione w zeszłym roku, wiosną, iwęc na razie dużo o nich nie mogę powiedzieć. Mam grusze, śliwy, czereśnie i wiśnie (po 2 szt.), oraz brzoskwinię i morelę. Co do czereśni to ja bym jednak unikała tych późniejszych, chyba że nie przeszkadzają ci robaki lub będziesz w razie czego pryskać. Poza tym wczesna czereśnia, owocująca na pocz. czerwca to rewelacja - wtedy jest tak mało owoców - tutaj masz o czereśniach: http://www.brzezna.pl/czeresnia1.htm O Ulenie sama myślałam, ale w końcu mam inne. Trochę zraził mnie opis, że osy ja uwielbiają... Więc choć ja też, to... Ale to pyszna śliwka! Własnie czytałam coś o łutówce, że podatna na niektóre choroby. A tu jeszcze w dodatku kwaśna. A jaką ty masz wisienkę? Znalazłam kilka samopylnych czeresni, ale wszystkie były późne. Pryskac nie będę na pewno. dzięki za linka Brzezną znam, nawet byłam kiedyś i moze to byłby niezły pomysł żeby u nich drzewka kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 20.03.2008 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Ja mam Groniastą i Kelleris. Kelleris jest samopylna, a Groniasta częściowo. Nie musisz w Brzeznej kupowac, bo te wszystkie odmiany znajdziesz bez problemu w sklepach ogrodniczych Wracając do czereśni - ja ci polecam tą Rivan i Burlat. Obie wzajemnie się zapylają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 20.03.2008 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 ja natomiast kupiłam czerechę to taka słodka wiśnia polecam jest pyszna ,szukałam w necie a znalazłam w botaniku we Wrocławiu, ale w necie kupiłam śliwkę węgierkę Tolar odporną na szarkę może ktoś ma tą odmianę? A co do Rivana to dostałam jakiś kiepski egzemplarz bo lubi przemarzać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 22.03.2008 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2008 ja natomiast kupiłam czerechę to taka słodka wiśnia polecam jest pyszna ,szukałam w necie a znalazłam w botaniku we Wrocławiu, ale w necie kupiłam śliwkę węgierkę Tolar odporną na szarkę może ktoś ma tą odmianę? A co do Rivana to dostałam jakiś kiepski egzemplarz bo lubi przemarzać . Jaka to odmiana czerechy? Kipiłaś do niej zapylacza? Według danych: http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl%2Fzapylacze.html i rivan i burlat są niezbyt odporne na mróz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 22.03.2008 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2008 Niestety, wg mojej starej książki o odmianach drzew owocowych, zarówno Książęca jak i Hortensja mają pąki kwiatowe wrażliwe na mróz, czyli w srogie zimy mogą przemarznąć (Hortensja ma za to kwiaty dość odporne na przymrozki, Książeca ma kwiaty wrażliwe). Same drzewa dość odporne na mróz, tylko jeśli pąki kwiatowe przemarzną, to owoców nie będzie. Niby podają, że są obcopylne (w zasadzie, cokiolwiek to znaczy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 22.03.2008 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2008 Szperałam dzisiaj sporo w necie i znalazłam zapylacze to czerech -http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl%2Fzapylacze.html obco mi brzmiące zupełnie i ze są częściowo samopylne - To pewnie to samo co w twojej starej książce Dominikas - i ze dośc częśto przemarzają. Znalazłam, że są odpowiednie to strefy przemarzania 6b, a ja jestem w strefie 5, ale ostatnio rzadko zdarzają się długotrwałe mrozy, więc może jednak zaryzykuje. Wygląda na to, że mogłabym zaryzykować ze sliwą opal, nektaryna harko, oliwką żółta i boikenem. I chyba z rivanem i burlatem i moze wczesną ludwiką... Dominikas, czy byłabys tak miła i sprawdziła w swojej książce co piszą o rivanie i burlacie i wytrzymajej na mróz wisiece? Często te stare opracowania są bardziej miarodajne. Ja mam juz mętlik - w jednym miejscu znajduje informację, ze odmiana odporna na mróz, a w innym, ze niespecjalnie. Jeszcze musze sprawdzić grusze japońskie. Czy ktos może ma takowe owocujące i mógłby się na ich temat wypowiedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 23.03.2008 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2008 Sprawdziłam, ale jest tylko Rivan. Niewiele jest o nim informacji szczegółowych (np. nie ma nic o kwiatach - czy wrażliwe, czy nie), ale o drzewie jest napisane, że dostatecznie wytrzymałe na mróz i mało podatne na choroby. I że ma słabszy wzrost, dlatego dobra do ogrodów przydomowych. Jeśli chcesz super mrozodoporną odmianę czereśni, to jest taka - stara polska odmiana Bladoróżowa. Najbardziej odporna na mróz ze wszystkich czereśni, na choroby też - m.in. na raka bakteryjnego. Niestety jest to drzewo duże - roślnie silnie lub bardzo silnie, trzeba by było je dość radykalnie ciąć, żeby nie wybujało za wysokie. No i szczepione na tradycyjnej podkładce zaowocuje dopiero po kilku latach. Jest to odmiana średniowczesna (tak jak Burlat), można ją znaleźć już w niektórych sklepach. Teraz wiśnie: Kelleris 16 - Pączki kwiatowe i drzewo są wytrzymałe na mróz. odmiana jest mało wrażliwa na moniliozę, natomiast wydaje się być podatna na raka bakteryjnego pestkowych. Wyróżnia się żywotnością i ma małe wymagania co do gleby i stanowiska. Owocuje nadzwyczaj regularnie regularnie i corocznie. Nefris - drzewo na mróz dostatecznie wytrzymałe (od 1940 r.* przetrzymała wszystkie zimy bez uszkodzen mrozowych), całkowicie odporne na moniliozę, jednak wrażliwe na na drobną plamistość i dziurkowatość liści.* ksiązka z 1976r Łutówkę pomijam, bo tu też piszą, że kwaśna i o ostrym smaku Aha, Kelleris i Nefris są samopylne. Nie ma tu niestety Groniastej, pewnie jeszcze nie mieli jej w Instucie Sadownictwa w Skierniewicach. Znalazłam jeszcze taką stronkę: http://www.zszp.pl/index.php?sub=rosliny&rco=Prunus%20avium%20BURLAT&dnr=5w wyszukiwarce możesz sprawdzić inne odmiany, po znalezieniu nazwy odmiany trzeba na nią kliknąć, to otworzy się tabelka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 25.03.2008 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2008 ja natomiast kupiłam czerechę to taka słodka wiśnia polecam jest pyszna ,szukałam w necie a znalazłam w botaniku we Wrocławiu, ale w necie kupiłam śliwkę węgierkę Tolar odporną na szarkę może ktoś ma tą odmianę? A co do Rivana to dostałam jakiś kiepski egzemplarz bo lubi przemarzać . Jaka to odmiana czerechy? Kipiłaś do niej zapylacza? Szczerze mówiąc to nawet w szkółce botaniku czerecha była opisana jako czerecha i o podkładce też nic mi niewiadomo .Muszę się przyznać nie przypuszczałam że jest tyle odmian czerech .Wioska w której mieszkam obfituje w stare poniemieckie drzewa czerech .Wszystkie pięknie owocują, taka też rosła na mojej działce lecz nie przeżyła wichury.Liczę też na to ,że będą się razem zapylać tym bardziej, że u sąsiada pasieka za płotem brzęczy... Po tym rozwoju wątku chyba przekopię stertę'' działkowców'' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 25.03.2008 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2008 Sprawdziłam, ale jest tylko Rivan. Niewiele jest o nim informacji szczegółowych (np. nie ma nic o kwiatach - czy wrażliwe, czy nie), ale o drzewie jest napisane, że dostatecznie wytrzymałe na mróz i mało podatne na choroby. I że ma słabszy wzrost, dlatego dobra do ogrodów przydomowych. Jeśli chcesz super mrozodoporną odmianę czereśni, to jest taka - stara polska odmiana Bladoróżowa. Najbardziej odporna na mróz ze wszystkich czereśni, na choroby też - m.in. na raka bakteryjnego. Niestety jest to drzewo duże - roślnie silnie lub bardzo silnie, trzeba by było je dość radykalnie ciąć, żeby nie wybujało za wysokie. No i szczepione na tradycyjnej podkładce zaowocuje dopiero po kilku latach. Jest to odmiana średniowczesna (tak jak Burlat), można ją znaleźć już w niektórych sklepach. Teraz wiśnie: Kelleris 16 - Pączki kwiatowe i drzewo są wytrzymałe na mróz. odmiana jest mało wrażliwa na moniliozę, natomiast wydaje się być podatna na raka bakteryjnego pestkowych. Wyróżnia się żywotnością i ma małe wymagania co do gleby i stanowiska. Owocuje nadzwyczaj regularnie regularnie i corocznie. Nefris - drzewo na mróz dostatecznie wytrzymałe (od 1940 r.* przetrzymała wszystkie zimy bez uszkodzen mrozowych), całkowicie odporne na moniliozę, jednak wrażliwe na na drobną plamistość i dziurkowatość liści. * ksiązka z 1976r Łutówkę pomijam, bo tu też piszą, że kwaśna i o ostrym smaku Aha, Kelleris i Nefris są samopylne. Nie ma tu niestety Groniastej, pewnie jeszcze nie mieli jej w Instucie Sadownictwa w Skierniewicach. Znalazłam jeszcze taką stronkę: http://www.zszp.pl/index.php?sub=rosliny&rco=Prunus%20avium%20BURLAT&dnr=5 w wyszukiwarce możesz sprawdzić inne odmiany, po znalezieniu nazwy odmiany trzeba na nią kliknąć, to otworzy się tabelka. Och, dzięki Dominikans - kochana z ciebie ogrodniczka U nas tyle śniegu napadało, że aż nietaktem jest myślenie o sadzeniu czegokolwiek. Poszukam w sklepach tej bladoróżowej, a co wiśni to zdecyduje się na którąs z wymienionych przez ciebie odmian, a może na dwie. annako, skoro w okolicy sporo czerech to o zapylaczach możesz zapomnieć - dobrze ci. Ja właśnie wertuję działkowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 27.03.2008 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Oj tam, książkę mam ostatnio pod ręką, szukałam bowiem informacji na temat odporności pąków kwiatowych brzoskwiń (z powodu ostatnich przymrozków). A tutaj masz o Bladoróżowej: http://grzywaszkolka.pl.testy.strefa.pl/czeresnie_stareodmiany.html Nie wiem, czy prowadzą sprzedaż wysyłkową.... Ale może jak ładnie poprosisz, to się zgodzą. Ja niedługo bedę biegać po sklepach. Jak znajdę to dam ci znać na pw. Aha, nie wiem, czy cię to nie zniechęci, ale to drzewo daje spore plony Pewnie nie trzeba bać się szpaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 27.03.2008 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Dzięki Myślałam o tej bladoróżowej, ale mój tata mnie uprzedził i poczynił juz dla mnie zakupy. Nie dokładnie kupił to co chciałam, ale poniewaz ma zamiar mi drzewaka przywieźć i jeszcze pomóc zasadzić, więc pięknie podziękowałam I tak mam: czereśnie buttnera czerwoną i rivan - (podobno nie są idealnymi zapylaczami, ale też się nie wykluczają i mają podobny okres kwitnienia, więc może zagra. jeśli nie, dokupię vegę lub bladoróżową) Na szpaki to chyba i tak będę musiała jakiegoś eleganckiego stracha na wróble zrobić wiśnie northstar i pandy 104 śliwę opal i dąbrowicką i do tego dwa krzaczki jagody kamczackiej i 20 sztuk maliny polany. Tak, że jak tylko śnieg stopnieje bedę sadzić, a chwila prawdy będzie pewnie za rok, jak się okaże co przetrwało zimę. Bardzo mnie kusi jeszcze brzoskwinia reliance o której wspominałaś. Związek szkółkarzy podaje dla niej 5 strefe mrozoodporności. A co znalazłaś o pąkach kwiatowych? I jeszcze myslę o swoich porzeczkach. Wsadziłam je dwa lata temu, ale zupełnie bez żadnej dbałości. Nie wymieniłam ziemii, tylko wsadziłam byle jak w gline i kamienie. Poprzednią zimę przetrwały dobrze, ale tez niespecjalnie urosły zeszłego lata. Przypuszczam, że przez tę marną glebę. Zastanawiam się czy je wykopać i wymienić glebę, czy tylko podsypać nawozem. Zal mi ich, bo to jest bardzo dobra odmiana. Nie znam nazwy, ale owoce są, wyjątkowo dorodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 28.03.2008 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 O pąkach kwiatowych Reliance nic nie znalazłam, ale znalazłam to: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1432 I chyba sama ją kupię, miałam brać Redhaven, ale Reliance jest zdecydowanie pewniejsza, i podobno ma b. słodkie owoce (choć mniejsze od Redhaven).Aha, kwitnie późno, więc przymrozki jej tak bardzo nie szkodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 28.03.2008 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 Bardzo zachecający artkuł, a reliance bardzo smakowicie się prezentują. Dokupię taka brzoskwinkę na pewno.Czy mogłabyś napisać w jakich odstepach sadziłaś drzewka? Będziesz je przycinać, podwiązywać zeby nie rosły za bardzo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 28.03.2008 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 Ja drzewka bedę miała co 3-4 m. Będą tylko w jednym rzędzie, a właściwie w coś podobnego do półkola (żeby za nudno nie było). Tak więc korony mogą być na kształt 0 czyli owalu - z boków (po sąsiedzku z innymi drzewami) węższe, w drugą stronę szersze, jeśli bedą tyle miejsca potrzebowały. Będę je ciachać do wys. 2,5 - 3 m, bo nie chcę się wspinać po owoce. Podwiązywać nie planuję, natomiast używam klamerek do rozwieszania prania w celu odgięcia gałązek, które rosną pod ostrym kątem do przewodnika - jeli gałęzie są szeroko (czyli bardziej pod kątem prostym) to są bardziej wytrzymałe, nie wyłamują się tak pod ciężarem owoców. Podobno odginanie gałęzi przyspiesza tez owocowanie drzew. Moje drzewka rosną na razie w donicach, zakopanych w gruncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 28.03.2008 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 W jaki sposób przypinasz gałązki spinaczami? Do tych zdrewniałych? Wydaje mi się genialne Kupiłam własnie dziś książeczkę "sztuka cięcia drzew i krzewów owocowych" i zamierzam sie doszkolić. Znalazłam jeszcze w necie "ogród owocowy" tez z Działkowca, ale niestety nie było w księgarni. Chyba sobie zamówię w necie. czy można wiedzieć dlaczego trzymasz drzewka w donicach? Długo tak można? Jeśli ze dwa lata to może byłby dobry pomysł tez dla mnie, bo z jednej strony działki nie mam jeszcze ogrodzenia i za blisko granicy działki na razie posadzić drzew nie mogę, a to byłoby idealne miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 28.03.2008 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 Już wiem o co chodzi ze spinaczami Jak duże donice mają twoje drzewka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 29.03.2008 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 Słuchaj, moje drzewka wkrótce przesadzam, jak tylko nawieziemy ziemi, mam nadzieję, że w maju. Tak więc tylko 1 sezon w doniczkach - są niezbyt duże, takie ja wiem, 3l chyba - nie znam się W każdym razie mieściły się do nich. Wiśnia Groniasta, która jest w doniczce 2 lata (kupiłam ją rok wcześniej) jest w większej donicy - może z 7l - taka nietypowa, kwadratowa. Wiśnia ładnie urosła. W zeszłym roku kwitła, ale majowe przymrozki wszystko skosiły. W tym roku też ma pąki kwiatowe. Wieć chyba nie ma dramatu. W działkowcu czytałam artykuł o uprawie drzewek na tarasie i mówili, że donica 10l wystarcza na kilka lat. Drzewka na pewno trzeba często podlewać, i zasilać - ja używałam biohumusa w płynie - ale przyznaję się - nie za często Widać to było po brzoskwini - liście jej zmieniały kolor, ale po podlaniu nawozem wszystko wróciło do normy. W ogóle to myślałam, że drzewka będą w doniczkach krócej, no ale tak wyszło. Teraz dałabym trochę większe, ale bez przesady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 29.03.2008 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 Dzięki Zastanowię się jeszcze z tymi donicami. Trochę poczytałam i choć w teorii jestem mądrzejsza Juz nie moge się doczekać sadzenia. A będziesz czymś podsadzac drzewka? W któryms działkowcu wyczytałam, że korzystne jest zasadzenie chrzanu po drzewkami czereśniowymi. Ma ich chronić przed szkodnikami i chorobami, ale to chyba muszą być już dobrze ukorzenione drzewka, bo inaczej miałyby może za dużą konkurencję do wody i składników pokarmowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 29.03.2008 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 No chrzan to się może rozrosnąć cholernik Słuchaj, mam taką prośbę - mogłabyś mi przepisać z tej książki o cięciu młodej brzoskwini? Dziś kupiłam i niby pan mi ją na miejscu przyciąl, ale chyba za mało... A swojej książki nie moge znaleźć w tym pieprzniku na górze - robią nam właśnie zabudowę poddasza.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 29.03.2008 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 No chrzan to się może rozrosnąć cholernik Słuchaj, mam taką prośbę - mogłabyś mi przepisać z tej książki o cięciu młodej brzoskwini? Dziś kupiłam i niby pan mi ją na miejscu przyciąl, ale chyba za mało... A swojej książki nie moge znaleźć w tym pieprzniku na górze - robią nam właśnie zabudowę poddasza.... Oczywiście "Nowo posadzone brzoswinie tniemy bardzo intensywnie, bo brzoskwinia trudno się przyjmuje. Odcinamy 3/4 pedów. Pozostałe pędy musimy przygiąć pozostawiając pionowy przewodnik. W pierwszysm roku pozostawiamy przewodnik i cztery symetrycznie rozłożone pędy boczne, z których najniższe powinny znajdowac się 50 cm nad ziemią. Pozostawione pędy boczne przycinamy bardzo krótko - górne nad drugim - trzecim oczkiem, dolne nad czwartym - szóstym. Pozostawione pędy powinny znajdować się w odległości 15 - 20 cm od siebie." Jeszcze jest o kolejnych latach i że brzoskwiniom najlepiej nadawac formę krzaczastą, bo to ułatwia ochrone przed mrozem. I: "Brzoskwinia zawiązuje pąki kwiatowe prawie wyłącznie na tegorocznych długopędach." "Ciecie pestkowych drzew juz owocujacych lepiej wykonywac po zakończeniu owocowania." Sa wtedy mniej narażone na infekcje. Jaką odmiane kupiłaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.