DorisN 24.09.2007 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 A mówiłam że to temat "morze" a temat i tak wciąż mnie intryguje i dalej nie ma jednoznacznej opinii o prawidłowym zagęszczaniu piachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 A mówiłam że to temat "morze" a temat i tak wciąż mnie intryguje i dalej nie ma jednoznacznej opinii o prawidłowym zagęszczaniu piachu problemy ze zrozumieniem? może telefon do przyjaciela? albo konsultacje z pierwszym lepszym geotechnikiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorisN 24.09.2007 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 ...problemy ze zrozumieniem? może telefon do przyjaciela? albo konsultacje z pierwszym lepszym geotechnikiem? zapewne nad którąś opcją pomyślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 25.09.2007 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 A mówiłam że to temat "morze" a temat i tak wciąż mnie intryguje i dalej nie ma jednoznacznej opinii o prawidłowym zagęszczaniu piachu Jednoznaczna jest tylko jak zamiast leczyć się u lekarza słucha się szamana to.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorisN 25.09.2007 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Geno wnioskuję w takim razie że większość forumowiczów to "szamani" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslawskia 25.09.2007 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Zagęszczenie zawsze warstwami. Zależy jaką masz ciężką maszynkę do ubijania Ja miałem dwie. Pierwsza 200kg ubijała dokładnie piach w środku nie bliżej niż 40cm od brzegów. Druga mała 50kg ubijała przy brzegach - drgania o większej częstotliwości. Fundament był obsypany z zewnątrz aby go nie wypchnęło. Warstwa piachu miała od 30 do 80cm lekko zwilżona. Ubijaliśmy pierwszego dnia prawie 9godzin. Drugiego dnia ubijaliśmy mała około 6godzin. Z wilgotnością musisz uważać, jak jest zbyt mokro maszyny będą się zapadać a piachu wtedy nie zagęścisz !!! Na zakończenie całości piach był dokładnie zlany wodą, która ładnie zeszła ponieważ cała budowa jest na piachu. Nawet po opadach na budowie nie wiem co to kałuża. Ilości i wyliczenia: 1. Kubatura fundamentów do zasypania około 220m3 2. Wsypałem i ubiłem około 330ton piachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 25.09.2007 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Tak se obserwuje... jakiś doktorat zrobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorisN 25.09.2007 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Tak se obserwuje... jakiś doktorat zrobie Też mi się wydaje (i to bez żartów), że to dobry temat co najmniej na pracę magisterską Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 25.09.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Tak se obserwuje... jakiś doktorat zrobie Też mi się wydaje (i to bez żartów), że to dobry temat co najmniej na pracę magisterską Mam do tej pracy początek ( zupełna darmocha). Po kolei- pisałem wcześniej, że piasek powinno sie sypać do wody, a nie polewać piasek wodą. Dlaczego ? O tym mały wyklad. Cięzar wlaściwy wody to 1, czyli 1g/cm3, to wszyscy wiedzą, inaczej 1l wody to masa 1 kG. Piasek (kwarc) to średnio ok. 2,6 grama na cm3. Z prawa Archimedesa wynika, że ciało zanurzone w cieczy...itd. Znaczy to tyle, że ten piasek w wodzie staje się pozornie lżejszy. O ile lżejszy ? Policzmy... ta. ta ta... wyszlo mi, że 38,5 %, czyli zamiast ziarno normalnie ważące np. 1 g, będzie ważyć 0, 61 g. Widzieliście może, jak woda w strumieniu toczy po dnie kamienie ? To wlasnie działa prawo Archimedesa. W górach w czasie duzej ulewy woda w potoku potrafi toczyć głazy metrowej średnicy. Ale wracajmy do zagęszczania. W czasie wsypywania piasku do wody ziarenka piasku łatwo tocza sie po sobie i każde z nich znajduje swoje miejsce do zakotwiczenia się- jakiś maleńki dolek. Tam zostaje i jest zasypywane następnymi, coraz grubszą warstwą. W związku z tym, że wszystkie są lżejsze, łatwo przemieszczają się i układają coraz ściślej. Sprzyja temu zmniejszone przez wodę tarcie pomiedzy ziarnami. Miliony ziarenek są naciskane z góry następnymi milionami. Całośc stopniowo pod wpływem tego nacisku osiada w dół, wyciskająć wodę do góry. Ta wędrująca woda także wpływa na lepsze ukladanie sie piasku. Co tam jeszcze ? Woda powoli wsiąka w grunt, zasysając górne warstwy, piasek od góry osiada. Dlaczego nie polewanie piasku ? Bo nie zajdą wszystkie opisane zjawiska, nie będziemy też mieli do końca pewności, że woda dotarła do każdego zakątka. Jasne, że mozna wybrać podskakiwanie razem z kangurkiem... pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 25.09.2007 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 hes, sugerujesz napełnienie fundametów wodą przed ich zasypaniem Wychodzi na to, iż zamiast zagęszczarki przy zasypywaniu byłaby wskazana motopompa przed zasypaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 26.09.2007 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Niczego nie sugeruję, opisalem labolatoryjnie zjawisko samozagęszczania siępiasku w wodzie. To, czy i jak ktoś zechce sobie poeksperymentowac na początek na jakiś dolkach, żeby to sprawdzić, to już nie moja sprawa.Skoro są betony samozagęszczające się, to i piasek też to potrafi. Bardzo ładnie wychodzi na zdjeciach położony chudziak zaraz po zrobieniufundamentu. Tylko, że wody np. w postaci deszczu nie da się przeważnie uniknąć. Pustka pod chudziakiem nie musi być nawet duża, wystarczy 2 cmi już są DUŻE problemy. Zdarza sie też drobne uszkodzenie takiego betonu,woda wlewa sie wtedy w wiekszych ilosciach. Więc może tę wodę dać wczesniej, nie czekając, aż natura zrobi to sama, bez ustalania z wykonawcami ? KAŻDA, nawet wydawałoby sie najprostsza praca, wymaga tzw. pomyślunku.Nie jestem tutaj od podawania jakiś gotowych, szczególowych rozwiązań.Zdaję sobie także sprawę, że najmniej do powiedzenia na budowie ma inwestor, tak więc nasze gadki mają wartość czysto teoretyczną. A jaksię niektóre rzeczy robi na budowie, to można sobie tu niedaleko poczytaćchociażby o tych nieszczęsnych stropach.Tyle z mojej strony na ten temat. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 26.09.2007 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Podstawowa sprawa - sam sposób zageszczania wodą /teoretycznie/ jest ok ale to się generalnie nie nadaje na budowe! Wprowadzając du że ilości wody (żeby utopić ten piasek) wprowadza się ją również pod fundamenty co spowoduje ich późniejsze osiadania - w przypadku gdy pod spodem mamy grunt spoisty skończyć się może bardzo nieciekawie - później są pytania ską pęknięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 26.09.2007 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 W górach w czasie duzej ulewy woda w potoku potrafi toczyć głazy metrowej średnicy. Mała uwaga, tutaj raczej działają siły powstające w wyniku spadku zbocza oraz prędkości wody a w mniejszej części to co opisujesz. Przy zagęszczeniu i wrzucaniu do wody stojącej działa tylko przyciąganie ziemskie które jest stałe wszędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.09.2007 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 oczywiście takie zagęszczanie proponuję pozostawić na poziomie słoika po ogórkach i "labolatorium"tak na wszelki wypadek, bo na budowie to takie cóś jest jak lokata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 26.09.2007 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Mam sytuację luksusową, bo na wlasnym podwórku mogę robić, co misie podoba, także z tym zagęszczaniem wodą i robię to od lat z powodzeniem. Mice, jak zwykle nie zostałem zrozumiany. Z tymi głazami chodziło o to, że w wodzie stają się " lżejsze". Spróbuj podnieśc ten sam duży kamieńw wodzie i na powietrzu, wyczujesz róznicę. A jak ziarna piachu stają się w wodzie lżejsze, łatwiej się przemieszczają i przez to także znajdują swojemiejsce do zakotwienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.09.2007 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 no to widzisz, masz labolatorium na podwórku i ok, nie zbliżaj się tylko zbytnio do domu z takimi eksperymatami no i fakt, że "tak jest u mnie, więc jest dobrze" wiadomo, że nie jest touniwersalną radą, a raczej "wyrobem jednostkowym"natomiast zagęsczanie prawidłowe, czyli mechaniczne (nie znam innych sposbów) jest uniwersalnym sposobem do stosowania wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 26.09.2007 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Mice, jak zwykle nie zostałem zrozumiany. Z tymi głazami chodziło o to, że w wodzie stają się " lżejsze". Spróbuj podnieśc ten sam duży kamień w wodzie i na powietrzu, wyczujesz róznicę. A jak ziarna piachu stają się w wodzie lżejsze, łatwiej się przemieszczają i przez to także znajdują swoje miejsce do zakotwienia. Zrozumiałem doskonale co napisałeś Chodziło mi o to, że jeśli mi się nie uda podnieść głazu to znaczy, że byle strumyk go również nie ruszy nawet jesli głaz będzie całkowicie zalany wodą no bo chyba nie będzie pływał... Grawitacja działa prostopadle, więc, żeby sam się "kulał" przy zmniejszonym ciężarze to nachylenie musiałoby byś spore lub współdziałanie prądu "dosyć" wartkiego. I tylko do tego "piłem". Co do reszty, ja za każdym razem zagęszczałem "szkoczkami" małymi warstwami więc nie jestem obiektywny A widziałem zagęszczenie wodą (ale nie sypane do wody) i nie powiem co sobie tamten inwestor myślał o wykonawcy, jak musiał odkopać wszystko i samemu zagęszczać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 26.09.2007 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 A co proponujesz w sprawie deszczu ? Jak go uniknąć, bo czasami tak poleje,że wszystko pływa ? ( to raczej pytanie do Barbossy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.09.2007 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 a co ma pływaćchodzi o te "przesiąkanie" chudego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 26.09.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Mice, byle strumyk, jak w górach jest ulewa, toczy głazy wielkości malegodomu. Ja akurat mieszkam w pobliżu Świeradowa Zdroju i trochę się już takichrzeczy naoglądalem. Jak myślisz, dlaczego ta kamole mają zaokraglone ksztalty ?Fakt, trzeba na to trochę czasu i duuuuuzo wody... To tak na marginesie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.