Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

śmieszne nazwisko?? A może miejscowość??


andzik.78

Recommended Posts

w średniej szkole miałam koleżankę Narożnik a druga była Niezgoda. Moje nazwisko bardzo zwykłe. W pracy była koleżanka Supeł i koleżanka Kijanka. Kiedyś będąc na jakimś wyjeździe integracyjnym, gdzie hotel dysponował basenem i jakuzi np z borowiny, idziemy z inną koleżanką i ona mówi: patrz Kijanka w borowinie. Nikt nie wiedział czemu nagle ryknęłyśmy śmiechem he, he...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 453
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lekko zbaczam z nazwisk na imiona (ale w polaczeniu z nazwiskiem)

a wlaściwie interesuje mnie co sadzicie o takim wcale nie rzadkim zwyczaju nazawania imion od nazwisk pochadzacych od imion :)

Czyli np. Panstwo Markowscy i nadaja synowi na imie Marek , no i potem jest sobie Marek Markowski, Tomek Tomkowski, Kondrad Kondracki itp.

Ja delikatnie jestem na "nie" (znalam osobiscie w podstawowce kolege ktory nazywal sie Marek Marek :-? i uwazam ze mimo wszystko troche dziwacznie) choc przyznaje ze duzo latwiej zapamietuje sie taka osobe i jej dane :) i w wielu sytuacjach jest to duzy plus :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
Lekko zbaczam z nazwisk na imiona (ale w polaczeniu z nazwiskiem)

a wlaściwie interesuje mnie co sadzicie o takim wcale nie rzadkim zwyczaju nazawania imion od nazwisk pochadzacych od imion :)Czyli np. Panstwo Markowscy i nadaja synowi na imie Marek , no i potem jest sobie Marek Markowski, Tomek Tomkowski, Kondrad Kondracki itp.

Ja delikatnie jestem na "nie" (znalam osobiscie w podstawowce kolege ktory nazywal sie Marek Marek :-? i uwazam ze mimo wszystko troche dziwacznie) choc przyznaje ze duzo latwiej zapamietuje sie taka osobe i jej dane :) i w wielu sytuacjach jest to duzy plus :)

 

też jestem na NIE, ale każdy robi co uważa.../biedne dziecię :wink: /

 

jestem zdania, że należy też zwracać uwagę na połączenie

imienia z nazwiskiem, tzn. żeby to razem jakoś brzmiało

nie podoba mi się "zlepek" typu: Łukasz Kaszub, lub Piotr Trop itp.

ale też Andżelika Wilk lub Sindi Cebula... :-?

no i krótkie imię i krótkie nazwisko, np. Jan Kil, Ewa Tik, itp.

lub długie imię i długie nazwisko, np. Katarzyna Bojaszczykiewicz... -

a jak jeszcze wyjdzie za mąż i zachowa swoje panieńskie i będzie

Katarzyna Bojaszczykiewicz - Krotochwielicka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekko zbaczam z nazwisk na imiona (ale w polaczeniu z nazwiskiem)

a wlaściwie interesuje mnie co sadzicie o takim wcale nie rzadkim zwyczaju nazawania imion od nazwisk pochadzacych od imion :)

Czyli np. Panstwo Markowscy i nadaja synowi na imie Marek , no i potem jest sobie Marek Markowski, Tomek Tomkowski, Kondrad Kondracki itp.

Ja delikatnie jestem na "nie" (znalam osobiscie w podstawowce kolege ktory nazywal sie Marek Marek :-? i uwazam ze mimo wszystko troche dziwacznie) choc przyznaje ze duzo latwiej zapamietuje sie taka osobe i jej dane :) i w wielu sytuacjach jest to duzy plus :)

juz wczesniej wspomnialam , ze wlasnie tak nazywa sie moj syn

kiedys , bedac nastolatka bardzo prosilam mame o brata :roll: , mialam juz nawet imie dla niego . mama sie nie zgodzila :( , wiec z bratem (starszym :D ) zalozylismy sie , ze ten z nas , ktory bedzie mial pierwszy syna nada mu imie wymyslone dla niedoszlego brata .wkrotce poznalam mojego przyszlego meza , ktory mial wlasnie tak na nazwisko ( tylko zdrobniale ) .maz poczatkowo nie chcial sie zgodzic , twierdzac , ze bedzie glupio brzmiec .ale udalo mi sie postawic na swoim

moj syn jest bardzo zadowolony ( ba, mlodszy nawet mu zazdrosci :o ), wszystkim taki zeastaw bardzo sie podoba

oprocz zabawnych sytuacji nie mial zadnych :D roblemow z nim zwiazanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja znajoma używa dwuczłonowego nazwiska. Osobno byłyby do znasienia ale razem: Kumor-Piczor. Imie do tego niczego sobie: Noela:)

 

number one :D

 

Moja koleżanka ze studiów w liceum miała język polski z panią, która nazywała się Ritta Papsa. Pani wyszła za mąż, za Wietnamczyka, i posługiwała się odtąd dwuczłonowym nazwiskiem: Papsa-Ngien Wan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze takie:

 

mój znajomy w urzędzie skarbowym załatwiał sprawy z groźną panią Weisskopf, a w kuratorium - z groźną panią Schwartzkopf. (albo odwrotnie :D ) W każdym razie, zawsze, wchodząc do gabinetu pani Weisskopf pytał o panią Schwartzkopf, i odwrotnie. :D Panie zapewne uznawaly, ze jest niewychowanym gburem z chorym poczuciem humoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze takie:

 

mój znajomy w urzędzie skarbowym załatwiał sprawy z groźną panią Weisskopf, a w kuratorium - z groźną panią Schwartzkopf. (albo odwrotnie :D ) W każdym razie, zawsze, wchodząc do gabinetu pani Weisskopf pytał o panią Schwartzkopf, i odwrotnie. :D Panie zapewne uznawaly, ze jest niewychowanym gburem z chorym poczuciem humoru.

 

Widzisz wykształciuchu, po co Ci to było? :wink: Jak byś nie znała obcych języków, to by Ci się nie pomajtało :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do mojej szkoły sredniej chodził chłopak i nazwisku Śpik ( po śląsku znaczy to gile z nosa) Podczas pierwszej lekcji we wrześniu nauczycielka głośno wyczytywała nazwiska ...ale przy nazwisku ŚPIK ...zatrzymała sie i ....wyczytała SZPIK ( chciała tak trochę oględniej :wink: )....na co młody człowiek wstał i powiedział

Śpik -pani profesor ...nazywam sie Śpik :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kolegę o nazwisku Zasada. Niby nic nadzwyczajnego, ale w liceum na lekcji chemii przy omawianiu kwasów i zasad ciągle zrywał się z ławki jak oparzony myśląc, że jest wzywany do odpowiedzi.

Koleżanka nosząca nazwisko Lewandowska koniecznie chciała zmienić je na inne, mniej oklepane i szansę upatrywała w zamążpójściu. Poślubiła LEWANDOWSKIEGO :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kolegę o nazwisku Zasada. Niby nic nadzwyczajnego, ale w liceum na lekcji chemii przy omawianiu kwasów i zasad ciągle zrywał się z ławki jak oparzony myśląc, że jest wzywany do odpowiedzi.

Koleżanka nosząca nazwisko Lewandowska koniecznie chciała zmienić je na inne, mniej oklepane i szansę upatrywała w zamążpójściu. Poślubiła LEWANDOWSKIEGO :lol:

 

Hmmmmm.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...