Komentarze do budowy aps33+2g

[markoto]

ale w nocy ma byc zimno

[efilo]

przymrozki są co roku przecież. pocieszam sie że gdyby wszystkie rośliny miałby szlag trafiać to raczej by gatunki nie przetrwały

[adk]

U nas śnieg dość długo się utrzymywał, a to Polska centralna

Ogród piękny!!!!! I nie tylko ogród, Markoto - dzięki za możliwość obejrzenia.

Pozdrawiam

Edytowane 4 Maja 2011 przez adk
uzupełnienie

[efilo]

marta

 

1. napisz mi prosze jak sie nazywały te kwitnące bylinki które kupowałaś

2. widziałaś może na giełdzie żurawki?

[markoto]

1.skalnice

2.widzialam

[efilo]

to ja jednak w amoku byłam

[jamles]

2. widziałaś może na giełdzie żurawki?

u Kapiasa było dużo

[Nelli Sza]

jamles, skądś ty?, ja do Kapiasa mam rzut beretem

 

Hej Marta

[jamles]

ja mam trójskok z prawie Gliwic

[Nelli Sza]

ja mam trójskok z prawie Gliwic

dobrze wiedzieć

[markoto]

myslalam, ze z prawie Rybnika

[jamles]

do Gliwic bliżej o pół kilometra

[markoto]

widzisz to mieszkales kolo mnie nawet nie wiedzialam

[jamles]

koło Nieborowic

[markoto]

no to faktycznie rzut beretem

[wu]

sami swoi;)

[markoto]

U nas śnieg dość długo się utrzymywał, a to Polska centralna

Ogród piękny!!!!! I nie tylko ogród, Markoto - dzięki za możliwość obejrzenia.

Pozdrawiam

 

to ja dziekuje

[adk]

Markoto przeczytałam cały Twój dziennik (nawet sobie ukradłam dla pamięci wpis o roślinkach cieniolubnych - mam nadzieję, że się nie gniewasz).

Tak z ciekawości chciałam zapytać jak się mieszka? W domu na pewno super!, chodzi mi o "infrastrukturę". Pisałaś na samym początku, że trochę się boisz wynosić z miasta, zastanawiałaś się jak sobie dacie radę. Ciekawa jestem jak dzisiaj na to patrzysz. Ja jestem trochę w innej sytuacji bo zamierzam przenieść się z jednej wsi też na wieś, ale do dalszej wsi od obecnej. No i będzie dalej do autobusu, żadnego sklepu blisko domu, daleko do szkoły, kościoła. I mam podobne obawy do Twoich. Choć do budowy jestem przekonana na 100%.

[markoto]

Tzn gdybym wiedziala wtedy co wiem teraz to szukalabym jednak dzialke blizej miasta. To ze wzgledu na dzieci, na lepszy dostep do szkol, zajec dodatkowych, kina itd. gdybym wtedy wiedziala, ze syn bedzie potrzebowal dodatkowych zajec , ale nie wiedzialam. To spowodowalo, ze dziennie robie 100km w samochodzie. Mam nadzieje, ze sie to zmieni jak syn pojdzie do szkoly, wtedy tez nie bede musiala tyle dojezdzac, moze wtedy bede bardziej wiarygodna jako sila opiniotworcza Jasne ze sa tez plusy, mieszkamy blisko parku, w kazdej chwili mozna wyskoczyc na rower czy rolki. Ale tez zostawilam znajomych, rodzicow, na pewno to jest tez duzym minusem, co prawda tylko 40km niby ale to juz jest wyprawa. Wyprowadzilam sie w zupelnie obce strony, zbey gdzies dojechac to musze sprawdzac mape, w starym miejscu znalam wszytskie ulice.

Ale tez nie wiem czy w miescie stac by nas bylo na dzialke, tzn pewnie uzbieralibysmy ale na pewno jeszcze bysmy sie nie wybudowali wiec cos za cos.

Edytowane 5 Maja 2011 przez markoto

[adk]

Tzn gdybym wiedziala wtedy co wiem teraz to szukalabym jednak dzialke blizej miasta. To ze wzgledu na dzieci, na lepszy dostep do szkol, zajec dodatkowych, kina itd. gdybym wtedy wiedziala, ze syn bedzie potrzebowal dodatkowych zajec , ale nie wiedzialam. To spowodowalo, ze dziennie robie 100km w samochodzie. Mam nadzieje, ze sie to zmieni jak syn pojdzie do szkoly, wtedy tez nie bede musiala tyle dojezdzac, moze wtedy bede bardziej wiarygodna jako sila opiniotworcza Jasne ze sa tez plusy, mieszkamy blisko parku, w kazdej chwili mozna wyskoczyc na rower czy rolki. Ale tez zostawilam znajomych, rodzicow, na pewno to jest tez duzym minusem, co prawda tylko 40m niby ale to juz jest wyprawa. Wyprowadzilam sie w zupelnie obce strony, zbey gdzies dojechac to musze sprawdzac mape, w starym miejscu znalam wszytskie ulice.

Ale tez nie wiem czy w miescie stac by nas bylo na dzialke, tzn pewnie uzbieralibysmy ale na pewno jeszcze bysmy sie nie wybudowali wiec cos za cos.

 

U nas ten sam problem w wsiach lepiej usytuowanych i z lepszą infrastrukturą ceny mega, ale i na zabitych dechami wsiach też nie lepiej. Nasza działka była z "problemami" stąd trochę niższa cena za metr - ale summa summarum - duża bez możliwości podziału więc dużo trzeba było zapłacić. Ale boję się tego, że wszędzie trzeba będzie jechać samochodem. Co prawda dzieci będą już większe... No cóż takie rozterki dotyczą chyba wszystkich

Pozdrawiam Alicja