Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy aps33+2g


markoto

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • markoto

    5369

  • efilo

    1549

  • mario31

    1250

  • wu

    1123

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no dokladnie, dostala potem czekoladke i potem pojechali do domu na sniadanie, teraz siedzi w domu a maz ma przymusowy urlop :)

 

kazda roslinke mozesz kupic w wersji mniejszej i wiekszej , mozesz wybierac te wieksze jak wolisz miec szybciej efekt a nie ograniczaja cie zbytnio finanse

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maryś

no właśnie. rok dwa, a Wy jesteście ten rok dwa do przodu. już zupełnie inaczej wyglądają roślinki. chociażby twoje przykłady wrzosów i trawki. wszystko sie zdążyło zadomowić i rozrosnąć. a u mnie bedą wypierdki sadzonki.

 

No właśnie widziałam na zdjęciach te wypierdki...!!! :cool:

 

Nie bluźnij Kobieto...! :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mnie juz dobilo to co sie w szkole stalo. Amelia sie zle czula rano ale potem adam ja zawiozl na rekolekcje,najpierw do szkoly podjechal ale tam nie bylo dzieci potem ja zawiozl do kosciola gdzie byla tylko klasa 2, ale zostawil ja bo myslal, ze klasa sie za chwile zjawi, potem do zony kuzyna ktora pracuje w budynku szkoly zadzownila katechetka co ma robic z Amelia bo tylko ona byla z ich klasy a msza sie juz skonczyla. Okazalo sie, ze dzieci lataly samopas po szkole, nikt sie nimi nie zainteresowal, nikt ich nie zaprowadzil na rekolekcje - tak funkcjonuje ta szkola.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mnie juz dobilo to co sie w szkole stalo. Amelia sie zle czula rano ale potem adam ja zawiozl na rekolekcje,najpierw do szkoly podjechal ale tam nie bylo dzieci potem ja zawiozl do kosciola gdzie byla tylko klasa 2, ale zostawil ja bo myslal, ze klasa sie za chwile zjawi, potem do zony kuzyna ktora pracuje w budynku szkoly zadzownila katechetka co ma robic z Amelia bo tylko ona byla z ich klasy a msza sie juz skonczyla. Okazalo sie, ze dzieci lataly samopas po szkole, nikt sie nimi nie zainteresowal, nikt ich nie zaprowadzil na rekolekcje - tak funkcjonuje ta szkola.

 

Porażka...:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem zalamana, co jesli by sie ktoremus dziecku krzywda stala?? nikogo tam nic nie interesuje, hura rekolekcje dzien wolny , wszyscy nauczyciele maja wszystko w zadku. Raz sie tez zdarzylo, ze pani opiekujaca sie poszla do domu, zostawiajac dziecko na korytarzu przed szatnia. A dzieci nie maja swietlicy tylko do godz 13 siedza w bibliotece a od godz 13 sa z pania, ktora ma akurat jakies zajecia wyrownujace z innymi dziecmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurator może jedynie pogrozić palcem i nic więcej.

Organ prowadzący szkołę tu ma wladze, czyli naczelnik wydzialu edukacji w urzedzie miasta czy tez gminy.

PS. Ja osobiście jestem w szoku. Pracując w szkole średniej mam obowiązek z "dziećmi " spotkac się przed szkołą, iść z nimi do kościoła, a potem z powrotem do szkoły. Co tez jest nonsesnem, bo bardzo wielu naszych uczniów dojeżdża do szkoły z okolicznych wsi i muszą dymać do szkoł,y a potem do kościola, jakby nie mogli od razu do koscioła. W końcu to nie sa malutkie dzieci. Aaaa i potem jeszcze do szkoły z nimi, nie wiem po co??

 

PS2. Marta, tyle razy Ci powtarzam, to nie jest wymysł nauczycieli i naprawdę to nei ich wina. Tu wladna jest dyrekcja szkoły i to ona za wszystko odpowiada. Za wszystko. W razie wypadku to nie nauczyciel odpowiada, tylko dyrektor, za niezapewneinie opieki nad uczniem. I znowu na moim podwórku: my mamy dyzury, że jakby któregoś olsniło, ze może by tam coś poprawił to zawsze jakiś nauczyciel jest. Bo tak naprawdę to jest to wolny dzińe od nauki dla uczniów a nie nauczycieli, a j€ż na bank i na pewno nie dla obsługi i administracji szkoły. Ale prawda tez jest taka, że wiejskie/małe szkoły rządza się innymi prawami. Nauczyciel na wsi to jest dopiero GOŚĆ. Niczym wójt i pleban!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas kościół ściśle współpracuje ze szkołą. Czasem to az do przesady ale nie narzekam.Gdy sa rekolekcje to dzieci idą do szkoły. Najpier mają spotkania w szkole a potem z nauczycielem i siostrami idą do koscioła. Tak jest juz od kilku lat. Zajęcia są w szkole i w kościele. W ten dzień normalnie też jeździ autobus szkolny.

 

W gimnazjum do którego chodzi moja córka są też zasady, gdy dziecko ma samo wracać lub gdy bedzie je ktoś odbierał czy będzie wychodziło wcześniej. Za każdym razem muszę pisac kartkę, że wyrażam na to zgodę i przejmuje odpowiedzialnosć za córkę. Bez kartki jej nikt nie puści tylko będzie mogła normalnie opuscić szkołę jak wszyscy z klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markoto, to ci piszesz jest przerażające :jawdrop: Ja bym jutro zrobiła karczemną awanturę w szkole, bo nie wyobrażam sobie, że 7-8 letnie dzieci są puszczone samopas i nikt się niemi nie opiekuje. U nas w szkole rodzic musi się pokazać nauczycielce, aby wiedziała, że dziecko jest odbierane ze szkoły. Jeśli I. jedzie po szkole do jakiejś koleżanki, to też muszę poinformować nauczyciela, że ktoś inny będzie ją odbierał. Dzieci nigdy nie biegają samopas i jest nad nimi sprawowana opieka do godz. 17:30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...