Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do budowy aps33+2g


markoto

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • markoto

    5369

  • efilo

    1549

  • mario31

    1250

  • wu

    1123

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Markociu jestem przy Tobie :hug:he he he

jak w sobote nie bedzie ładnie to doopa z myciem okien

będą brudne,

dobrze ze nie wyszlam z domu gdzie raz na miesiąc (przynajmniej) myło sie okna, dzis bym pewnie rwała włosy z głowy

natomiast od samego poczatku wprowadzilismy dwie zelazne zasady :

1. jemy tylko w jadalni

i to jest genialne! zadnego noszenia picia i jedzonka do pokoi, raz jakis maluch cos przemycil i skonczylo sie rozlanym Kubusiem na wykladzine.Moi byli wyrazne zadowoleni ze to nie ich wina :)

2. Zabawki tylko w ich pokojach, na dół moga zniesc najwyzej gre planszowa gdy sie razem bawimy, owszem młody schodzi na dół pochwalic sie zbudowanym z klocków autkiem i bawi sie, ale nie ma sciagania calego pudła. Rozpierducha ogranicza sie wiec tylko do ich pokoi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast od samego poczatku wprowadzilismy dwie zelazne zasady :

1. jemy tylko w jadalni

i to jest genialne! zadnego noszenia picia i jedzonka do pokoi, raz jakis maluch cos przemycil i skonczylo sie rozlanym Kubusiem na wykladzine.Moi byli wyrazne zadowoleni ze to nie ich wina :)

2. Zabawki tylko w ich pokojach, na dół moga zniesc najwyzej gre planszowa gdy sie razem bawimy, owszem młody schodzi na dół pochwalic sie zbudowanym z klocków autkiem i bawi sie, ale nie ma sciagania calego pudła. Rozpierducha ogranicza sie wiec tylko do ich pokoi

 

Malmuc podajmy sobie łapki -) ;)

 

Póki co u mnie to funkcjonuje i się sprawdza.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie sporym problemem sa rzeczy do nauki dla patryka i amelii

poniewaz brakuje mi czasu robie z nimi jednoczesnie, wiec robimy na stole w jadalni, potem te rzeczy zbieram na parapet a jest tego sporo i caly parapet mam usiany, macie jakis pomysl co zrobic z tym fantem?? juz kombinuje jak nie wiem, juz wymyslilam jakies gazetniki zeby to tam popakowac ale tam sie walaja tez kredki kleje itd, na slupku w kuchni tez juz mi brakuje miejsca, mam tam wszystkie papiery ktore przychodza na biezaco, no jak nic mam za maly dom i nie mam miejsca na takie rzeczy, puki nie bede miala gabinetu gdzie sie upchnie te dokumenty to porzadku nigdy nie bede miec

Edytowane przez markoto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie takie roboty bieżące są robione w miarę na bieżąco, ale jak przychodzi do odkurzania, ścierania kurzu, mycia okien i podłóg to mnie mdli. samo odnoszenie i przenoszenie trwa wieki. A kiedyś to nawet tak lubiłam sobie trochę posprzątac.Może dlatego, ze w mieszkaniu trwało to krótko, a teraz 3 łazienki do umycia, niezliczona ilość kibli, wanien i brodzików, kominek z dwoma szybami, kolejny ból, kanapy też juz dwie do trzepania a nie jedna. Jeszcze ogród w pracach. No i czas dotarcia do celu bezgranicznie sie wydłuża, jak na gpsie w korku.Dlatego firanek nie pozakładam w okna nigdy(i tak zasłon do prasowania za dużo), nie kupię żadnych durnostojek, choćby były najpiękniejsze, a kwiatki zamierzam skumulować w dwóch trzech donicach. I wszystko co jeszcze nie jest zabudowane, to zostanie z pewnością. Robie się leniwa i wygodna chyba.:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie sporym problemem sa rzeczy do nauki dla patryka i amelii

poniewaz brakuje mi czasu robie z nimi jednoczesnie, wiec robimy na stole w jadalni, potem te rzeczy zbieram na parapet a jest tego sporo i caly parapet mam usiany, macie jakis pomysl co zrobic z tym fantem?? juz kombinuje jak nie wiem, juz wymyslilam jakies gazetniki zeby to tam popakowac ale ta sie wlaja tez kredki kleje itd, na slupku w kuchni etz juz mi brakuje miejsca, mam tam wszytskie papiery ktore przychodza na biezaco, no jak nic mam za maly dom i nie mam miejsca na takie rzeczy, puki nie bede miala gabinetu gdzie sie upchnie te dokumenty to porzadku nigdy nie bede miec

 

Ale fajny temat :)

Dobrze wiedzieć, że jest nas więcej.

Co do porządkowania rzeczy dziecięcych w kuchni widziałam gdzieś patent ze skrzynią, która stała na stole (myślę, że spokojnie można też ustawić pod stołem, mniej jest widoczna, a i koniecznie zamykana). Albo można takie pudełka biurowe kupić w Ikea i podpisać które należy do kogo i wtedy ustawić na parapecie czy w innym miejscu.

 

W zupełności zgadzam się z Myszą. Z tego samego powodu nie mam firanek ani zasłon (chociaż do nowego domu chyba skuszę się na zasłony w salonie), nie lubię też żadnych figurek na półkach. Najchętniej wszystko trzymałabym w zamkniętych szafkach.

 

Podsumowując do pedantek nie należę. I najgorsze jest to że ciągle wszystko odkładam na później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie najgorsze są miejsca z bałaganem ciągnącym się od budowy

tak mam w garderobie na dole - było to jedyne miejsce gdzie coś można było odłożyc na półkę. efekt jest taki że prawie rok po przeprowadzce są tam stare żarówki, pełno nieposegregowanej dokumentacji budowlanej, opakowania po transformatorach, narzędzia, stare szmaty do podkładania pod drabine, otuliny do rur itp itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malmuc podajmy sobie łapki -) ;)

 

Póki co u mnie to funkcjonuje i się sprawdza.:yes:

sprawdza, sprawdza

w salonie sprzatanie ogranicza sie jedynie do starcia kurzu

w kuchni mam swoj burdelik

w jadalni to tez wytarcie stołu, podłogi

dzieci mają sprzatać swoje pokoje, odkurzać, jasne ze nagadam sie strasznie, pomagam im, ale nie zgadzam sie na to żeby uważały że to moja działka.

Dziś dziękuję mojemu małżonkowi że mi wybił z głowy 3-ą łazienkę, długo nie przekonywał poprostu spytał się czy naprawde chcę sprzątać 3 łazienki?

Bo tak naprawde najwiecej czasu na sprzątanie zabierają mi łazienki i kuchnia, a gdzie tam ogród?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm jedno to jak moje mlodsze, ale on to przeciez jeszcze malutkie dzieciatko, jak on ma scierac kurze? :) gonie ich do sprzatania zabawek, amelia raz scierala biurka u siebie , odkurzam zwykle ja - chyba pora sie zabrac za wychowanie dzieci bo widze ze je rozpuszczam :D nie ma to jak odpowiednie wnioski wyciagnac z forum budowlanego :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no kurde zaraz mi tu powiedzą że ja jakaś wredna jestem :)

2005 jakies 120 cm, potrafi utrzymać rure od odkurzacza, odkurza rzadko, ale w sobote wyprosil mnie z pokoju i zamknął drzwi, domyślam się że odkurzył jedynie pasek przez środek pokoju bo poupychal klockowe budowle po kątach, pewnie bał się ze wciągne mu jakieś klocki :).

Nie wiem jak Wasze dzieci he he, ale moje ciągle coś chcą :)

więc leci litania:

-mamo moge batonika?

-jasne jak pozbierasz w pokoju

odchodzi zniechcecone

-mamo moge jogurt?

-jasne jak pozbierasz w pokoju

odchodzi zniechcecone

-mamo ide na rower!

-jasne jak pozbierasz w pokoju

odchodzi zniechcecone

-mamo włączę sobie tV

-jasne jak pozbierasz w pokoju

odchodzi zniechcecone

i tak do skutku, w końcu dochodzą do wniosku ze oplaca sie pozbierac, chcoiaz troche ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...