markoto 13.04.2011 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 tez wychodze z tego zalozenia ale on cos mnie nie slucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 13.04.2011 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 Markociu jestem przy Tobie :hug:he he he jak w sobote nie bedzie ładnie to doopa z myciem okien będą brudne, dobrze ze nie wyszlam z domu gdzie raz na miesiąc (przynajmniej) myło sie okna, dzis bym pewnie rwała włosy z głowy natomiast od samego poczatku wprowadzilismy dwie zelazne zasady : 1. jemy tylko w jadalni i to jest genialne! zadnego noszenia picia i jedzonka do pokoi, raz jakis maluch cos przemycil i skonczylo sie rozlanym Kubusiem na wykladzine.Moi byli wyrazne zadowoleni ze to nie ich wina 2. Zabawki tylko w ich pokojach, na dół moga zniesc najwyzej gre planszowa gdy sie razem bawimy, owszem młody schodzi na dół pochwalic sie zbudowanym z klocków autkiem i bawi sie, ale nie ma sciagania calego pudła. Rozpierducha ogranicza sie wiec tylko do ich pokoi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 13.04.2011 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 u nas 'jemy w jadalni' po kilku 'wyjątkach' poszła się.. kochać - i żałuję tego bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.04.2011 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 u nas mlody tez nie przynosi calego pudla klockow ale przynosi autko a potem samolot i pojazd kosmiczny itd jemy w jadalni to u nas jest, dzieci bardzo rzadko wynosza cos do pokoi jak juz to picie w bidonie np Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 13.04.2011 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 natomiast od samego poczatku wprowadzilismy dwie zelazne zasady : 1. jemy tylko w jadalni i to jest genialne! zadnego noszenia picia i jedzonka do pokoi, raz jakis maluch cos przemycil i skonczylo sie rozlanym Kubusiem na wykladzine.Moi byli wyrazne zadowoleni ze to nie ich wina 2. Zabawki tylko w ich pokojach, na dół moga zniesc najwyzej gre planszowa gdy sie razem bawimy, owszem młody schodzi na dół pochwalic sie zbudowanym z klocków autkiem i bawi sie, ale nie ma sciagania calego pudła. Rozpierducha ogranicza sie wiec tylko do ich pokoi Malmuc podajmy sobie łapki -) Póki co u mnie to funkcjonuje i się sprawdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.04.2011 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 (edytowane) u mnie sporym problemem sa rzeczy do nauki dla patryka i ameliiponiewaz brakuje mi czasu robie z nimi jednoczesnie, wiec robimy na stole w jadalni, potem te rzeczy zbieram na parapet a jest tego sporo i caly parapet mam usiany, macie jakis pomysl co zrobic z tym fantem?? juz kombinuje jak nie wiem, juz wymyslilam jakies gazetniki zeby to tam popakowac ale tam sie walaja tez kredki kleje itd, na slupku w kuchni tez juz mi brakuje miejsca, mam tam wszystkie papiery ktore przychodza na biezaco, no jak nic mam za maly dom i nie mam miejsca na takie rzeczy, puki nie bede miala gabinetu gdzie sie upchnie te dokumenty to porzadku nigdy nie bede miec Edytowane 13 Kwietnia 2011 przez markoto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 13.04.2011 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 u mnie takie roboty bieżące są robione w miarę na bieżąco, ale jak przychodzi do odkurzania, ścierania kurzu, mycia okien i podłóg to mnie mdli. samo odnoszenie i przenoszenie trwa wieki. A kiedyś to nawet tak lubiłam sobie trochę posprzątac.Może dlatego, ze w mieszkaniu trwało to krótko, a teraz 3 łazienki do umycia, niezliczona ilość kibli, wanien i brodzików, kominek z dwoma szybami, kolejny ból, kanapy też juz dwie do trzepania a nie jedna. Jeszcze ogród w pracach. No i czas dotarcia do celu bezgranicznie sie wydłuża, jak na gpsie w korku.Dlatego firanek nie pozakładam w okna nigdy(i tak zasłon do prasowania za dużo), nie kupię żadnych durnostojek, choćby były najpiękniejsze, a kwiatki zamierzam skumulować w dwóch trzech donicach. I wszystko co jeszcze nie jest zabudowane, to zostanie z pewnością. Robie się leniwa i wygodna chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 13.04.2011 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 u mnie sporym problemem sa rzeczy do nauki dla patryka i amelii poniewaz brakuje mi czasu robie z nimi jednoczesnie, wiec robimy na stole w jadalni, potem te rzeczy zbieram na parapet a jest tego sporo i caly parapet mam usiany, macie jakis pomysl co zrobic z tym fantem?? juz kombinuje jak nie wiem, juz wymyslilam jakies gazetniki zeby to tam popakowac ale ta sie wlaja tez kredki kleje itd, na slupku w kuchni etz juz mi brakuje miejsca, mam tam wszytskie papiery ktore przychodza na biezaco, no jak nic mam za maly dom i nie mam miejsca na takie rzeczy, puki nie bede miala gabinetu gdzie sie upchnie te dokumenty to porzadku nigdy nie bede miec Ale fajny temat Dobrze wiedzieć, że jest nas więcej. Co do porządkowania rzeczy dziecięcych w kuchni widziałam gdzieś patent ze skrzynią, która stała na stole (myślę, że spokojnie można też ustawić pod stołem, mniej jest widoczna, a i koniecznie zamykana). Albo można takie pudełka biurowe kupić w Ikea i podpisać które należy do kogo i wtedy ustawić na parapecie czy w innym miejscu. W zupełności zgadzam się z Myszą. Z tego samego powodu nie mam firanek ani zasłon (chociaż do nowego domu chyba skuszę się na zasłony w salonie), nie lubię też żadnych figurek na półkach. Najchętniej wszystko trzymałabym w zamkniętych szafkach. Podsumowując do pedantek nie należę. I najgorsze jest to że ciągle wszystko odkładam na później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 13.04.2011 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 O jak mi tu dobrze... czytam i od razu mam pschoterapię :D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 13.04.2011 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 u mnie najgorsze są miejsca z bałaganem ciągnącym się od budowytak mam w garderobie na dole - było to jedyne miejsce gdzie coś można było odłożyc na półkę. efekt jest taki że prawie rok po przeprowadzce są tam stare żarówki, pełno nieposegregowanej dokumentacji budowlanej, opakowania po transformatorach, narzędzia, stare szmaty do podkładania pod drabine, otuliny do rur itp itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 13.04.2011 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 u mnie są 3 takie schowki, do których sie odkłada coś na poxniej.Szczęscie, ze wszystkie znajdują się na górze, a ja tam nie muszę chodzić. Jednakze jest gdzies w tyle głowy ta okrutna świadomość ze czas najwyższy się za to zabrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 13.04.2011 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 Tak sie naczytałam, ze mnie wyrzuty sumienia targnęly i.....poszłam i sprzatnełam szafe obuwniczą w wiatrołapie Kozaki schowane, sandalki w zasiegu ręki, półki wytarte z piachu i kurzu No to jedna rzecz na plus dziś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 13.04.2011 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 Malmuc podajmy sobie łapki -) Póki co u mnie to funkcjonuje i się sprawdza. sprawdza, sprawdza w salonie sprzatanie ogranicza sie jedynie do starcia kurzu w kuchni mam swoj burdelik w jadalni to tez wytarcie stołu, podłogi dzieci mają sprzatać swoje pokoje, odkurzać, jasne ze nagadam sie strasznie, pomagam im, ale nie zgadzam sie na to żeby uważały że to moja działka. Dziś dziękuję mojemu małżonkowi że mi wybił z głowy 3-ą łazienkę, długo nie przekonywał poprostu spytał się czy naprawde chcę sprzątać 3 łazienki? Bo tak naprawde najwiecej czasu na sprzątanie zabierają mi łazienki i kuchnia, a gdzie tam ogród? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.04.2011 10:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 May no sa jakies dobre strony siedzenia na forum szkoda, ze ja w pracy bo moze by mnie tez wzielo na sprzatanie malmuc ile lat maja twoje dzieci?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 13.04.2011 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 malmuc ile lat maja twoje dzieci?? 2001 i 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 13.04.2011 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 i to 2005 samo odkurza? chapeaux bas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.04.2011 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 hmm jedno to jak moje mlodsze, ale on to przeciez jeszcze malutkie dzieciatko, jak on ma scierac kurze? gonie ich do sprzatania zabawek, amelia raz scierala biurka u siebie , odkurzam zwykle ja - chyba pora sie zabrac za wychowanie dzieci bo widze ze je rozpuszczam nie ma to jak odpowiednie wnioski wyciagnac z forum budowlanego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 13.04.2011 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 z zupełnie innej beczkihttp://wiadomosci.onet.pl/regionalne/bydgoszcz/dwunastolatek-spadl-z-mostu-na-beton,1,4240985,region-wiadomosc.htmlMarkoto powinnaś to dyrekcji pokazać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 13.04.2011 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 no kurde zaraz mi tu powiedzą że ja jakaś wredna jestem 2005 jakies 120 cm, potrafi utrzymać rure od odkurzacza, odkurza rzadko, ale w sobote wyprosil mnie z pokoju i zamknął drzwi, domyślam się że odkurzył jedynie pasek przez środek pokoju bo poupychal klockowe budowle po kątach, pewnie bał się ze wciągne mu jakieś klocki . Nie wiem jak Wasze dzieci he he, ale moje ciągle coś chcą więc leci litania: -mamo moge batonika? -jasne jak pozbierasz w pokoju odchodzi zniechcecone -mamo moge jogurt? -jasne jak pozbierasz w pokoju odchodzi zniechcecone -mamo ide na rower! -jasne jak pozbierasz w pokoju odchodzi zniechcecone -mamo włączę sobie tV -jasne jak pozbierasz w pokoju odchodzi zniechcecone i tak do skutku, w końcu dochodzą do wniosku ze oplaca sie pozbierac, chcoiaz troche Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.04.2011 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2011 widze tylko naglowek, reszte dopiero w domu zobacze bo tu mam dostep zabroniony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.