Komentarze do dziennika Irmy

[halszka.ka]

Irma o te drzewa których Ci marekmarian zazdrości ,

i nie tylko on,

nie musisz się martwić przyjęły się na pewno

jakieś 20 a może i więcej lat temu

 

a bez drzwi to my mieszkaliśmy miesiąc,

i za drzwi do łazienki robiła zasłonka,

która za cholerę nie chciała prosto wisieć

 

pozdrawiam cieplutko

[Irma]

nie, nie

jak zwykle za duży sktrót myślowy zrobiłam

miałam na myśli te, które zasadziłam na jesieni

krzaki i drzewa.

posadziłam dwa klony ginnala i jarzębinę i sporo innych

[halszka.ka]

domyślam się ...

a zabezpieczałaś jakoś te nowo posadzone drzewka,

my ogaciliśmy tylko drzewka owocowe i róże

ozdobne muszą sobie radzić same, a mróz dziś spory -24*C

martwię się o nie trochę

[Irma]

tylko hortensje, obłożyłam je gałęziami sosny

reszta musi sobie radzić, ale też się odrobinę denerwuję

[AgaAloes]

Dzięki Aloes za miłe słowa, ja juz nie umiem powiedzieć czy jestem zadowolona z tej łazienki. Na razie najbardziej widać coś w łazience dzieci.

Dzisiaj nawet kibelek powiesili.

No własnie u nas też jakoś tak się to przesunie. Mieliśmy pzreprowadzić się w październiku

Gdybym miała pewność, ze osiągnę taki efekt jak Ty u siebie to mogłabym poczekać

 

Ahhh

Uwierz mi...bedzie super. Juz jest!

Wobec tego czekam na lazienke dzieci

Ja juz zaluje ze nie mamy prywatnej. Zawsze o tym marzylam.

Co do kibelka...hehe ten sprzet z pewnoscia bardzo cieszy

Ty sie wiosny nie mozesz doczekac, bo roslinki i trawka na ciebie beda czekaly a mnie to przeraza, bo mam smietnisko A wiosna tak naprawde juz niedlugo

Wobec tego czekam na lazienke dzieci

Ja juz zaluje ze nie mamy prywatnej. Zawsze o tym marzylam.

Co do kibelka...hehe ten sprzet z pewnoscia bardzo cieszy

[marekmarian]

Witaj Irma

mam dwa waprosy (pytania)

- nad lukarną widzę że masz takie mini orynnowanie. Sama lukarna ma chyba minimalny kąt spadku.. jak duży dałaś?

- nad jadalnią też zrobiłaś ukryty jakiś sprytny spadek z odpływem/orynnowaniem na bok?

[Irma]

nad lukarną mam małą rynnę, spadek, sama nie wiem jaki...minimalny, a miał być jeszcze mniejszy tylko dekarzom coś nie wyszło

nad jadalnią czyli nad tarasem? tam gdzie jest daszek przezroczysty? tam nie mam nic.

nad wejściem mam mała rynnę i będzie łancuch zamiast rury spustowej

[marekmarian]

przepraszam, to salon. ta drewniana kostka. nad nią.

[Irma]

aaa, tam jest płaski dach i tam mam wypust przez attykę i rynnę spustowa normalną tyle , ze w takim specjalnym koszu

[marekmarian]

diakujem

[malgos2]

Irma, usmialam sie z Twojego wpisu. Masz tak jak moja mama. Dzwoni do mojej kuzynki z zyczeniami jakimistam - ja mowie, ze mnie nie ma w razie czego. Ona mowi: no, Malgosi nie ma, bla, bla, costam, costam. I potem mowi: to wyslij nam maila... Malgosia, jaki to ja mam adres???

 

Mamy wspolne konto w PKO z czasow kiedy bylam niepelnoletnia. Jej sie nie chcialo zalatwiac dostepu do netu, wiec ja to poszlam zrobic, wiec dostep do netu jest na mnie mimo, ze to jej kasa. Zrobila przelew na 30 000 i bank go nie zrealizowal. Podobno dzwonili do domu, zeby potwierdzic transakcje, ale nikogo nie bylo. Dzwoni do PKO i zamiast normalnie przedstawic sie jako ja, to tlumaczy, ze ja w Stanach, ze wspolne konto, ze to jej kasa... Cyrk na kolkach.

[Irma]

o to to to

cała ja...

wszyscy się ze mnie smieją w rodzinie

[malgos2]

To samo moj malz. Idziemy do banku, zeby oddac jego karte kredytowa wydana jako dodatkowa do mojej, bo jej nie uzywa. Babka mowi: najszybciej bedzie, jak ja pan zastrzeze jako zagubiona i powie, ze nie chce duplikatu. Daje mu sluchawke, ktos odbiera, a malz: chcialbym zastrzec karte... ktos pyta: jaki numer? a malz: zaraz zobacze, mam ja tutaj...

[Irma]

niezły, widzę, ze jednak sporo mi brakuje do mistrzów

[malgos2]

Ja juz od dawna przestalam wpuszczac ksiedza. Nie kreci mnie to. Szczegolnie, ze czlowiek mysli, ze daje kase na kosciol, a z koledy kasa idzie do kieszeni ksiedza (ze niby caly rok ma zyc z tego co uzbiera podczas koledy ). Juz sie nawet sasiadami przestalam przejmowac. Nie lubie udawac przed nikim.

[marekmarian]

lepiej żebym nie pisał o sobie w tej kwestii małoreligijny i sarkastyczny jestem.

 

Wiedząc, że Irma lubi czekoladę, miałem skojarzenie, wynikiem którego wklejam (śmiecę)

http://www.stoeppler-architekten.de/images/projekte/projekte/Anna-Hollmann-Weg-Weinkeller/Ecke_1_3.jpg

http://www.stoeppler-architekten.de/images/projekte/projekte/Anna-Hollmann-Weg-Weinkeller/Mitte_1.jpg

 

Mam na myśli ściany. Może zamienić któryś pokoik na taki zamknięty zupełnie i zawierający tylko czekoladę? idę coś zjeść...

[malgos2]

Ale dajesz MarekMarian, normalnie slina mi pociekla. Ja mysle, ze bycie malo religijnym lub niewierzacym nie jest powodem do wstydu. Jedyne co jest, to bycie zlym czlowiekiem...

[Irma]

oczywiście, że tak

ja w zasadzie jestem tak poważnie wątpiąca, że chyba już niewierząca, ale staram się trochę, ze względu na dzieci. Ach, te dzieci, wymówka ale i powód wszystkiego

A tak btw Nie mogłabym mieć pokoju z samą czekoladą, były by w nim wiecznie puste półki...

[marekmarian]

hm.. przecież wiecej jak jedna czekolada to sie na raz nie da.. Ja ledwo jedną gorzką pochłonę na raz (i to jak szybko jem:)) Organizm nei pozwoli wiecej, zapycha się(chyba )

 

Co do religii to jestem rpzykładem negatywnych skutkó przymusu. Rodzice egzekwowali ode mnie regularność równą tej związanej z chodzeniem do szkoły. To byli wspaniali ludzie, ale dzisiaj głównie przez to jestem już innym człowiekiem. No i rozumiejac wiele mechanizmów powodujących człowiekiem, społecznościami uważam, że religia jest w sumie dobra dla ludzi, dużo dobrego im wnosi (normy, wychowanie, idealizm). Ale jest (dla mnie) tylko religią. Rodzajem stowarzyszenia w określonej ideologii i wierze w określone nabyte koncepcje.

ale dość powaznych tematów

 

jak sie spisuje Koza ?

[malgos2]

Z tego samego powodu u nas nie bedzie barku. A zapasy czekolady w ogole nie wchodza w gre. Na szczescie niedaleko mam Tesco czynne 24h z duzym wyborem.

 

Irma, dla dzieci podtrzymuje sie tradycje, a tradycja jest polska, nie katolicka. Kosciol ja sobie zawlaszcza, a wiekszosc z tego nie ma nic wspolnego z religia.