Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

a ja po przeczytaniu sporej ilości postów w tym wątku uderzam bezczelnie z pytaniem :)

 

Ile kosztyowal architekt przy indywidualnym?

Mam juz budynek który chcę podnieśc do 2m sciany piętra (okna widdokowe) i musze zrobi indywidualny. Dom w tym Dzienniku prawie pokrywa sie wymiarami z moim źródłostanem (mam 7,5 x 11). Coprawda czytam Hauser'a ale mimo wszystko będę miał wiecej naturalnych materiałów (niekoniecznie w kierunku rustykalnym). W sumie wymusza to południowo górski region i karpackie budynki od tyłu :). Nie chciałbym za mocno tworzyc dysonansów na przestrzeni 40 metrów a tak mam najbliższy budynek (będę mieszkał na końcu wsi)

 

Jesli chodzi o projekt spodobały mi się dwa projekty studia assaprojekt z Wrocławia ale niestety ich indywidualne przeróbki (właściwie zrobienie od nowa pod mój basic) okazują się mocno kosztowe...

 

w jednym też się zgodze, męczę się od kilku miesiecy z rysunkami rozplanowania pomieszczeń w zastanych fundamentach. I nei odpuszczę, uważam że układ pomieszczeń, przestrzeń wzdłużna, okna widokowe, integracyjne i intymne sytuacje w ciągach komunikacyjnych itp historie codziennego dnia są najważniejsze

 

z przyjemnością przeczytam tu wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dziękuję.

otrzymałem podobną kosztowo propozycję, nawet przy założeniu że mam wszystko dokładnie rozrysowane przez siebie...

Popełniłem na etapie decyzji kilka nadinterpretacj. Jedną z nich było przekonanie, iż projekt indywidualny nie powinien być droższy więcej niż 2-3 krotnie od komercyjnego. Mój błąd.

no nic, głowa do góry :), alternatywnie szukam projektu "przerabialnego", może tu będę miał szczęście :)

 

sprawdziłem też koszty rozbiórki i adaptacji jedynie fundamentów. są okolo 30% wyższe od ściezki z projektem modyfikowanym... Z. kolei na budowę nowego od zera neistety nei mam możliwości zarówno finansowych jak i lokalizacyjnych (ofundamentowane budynki stoją w jednynym dobrym miejscu bo od "przeciwwidokowej", między nim a górami/słońcem jest działka (docelowo ogród) schowana ciągiem budynków przed sąsiadem i światem...

 

dobra, nie nawijam... udanych jeszcze Świąt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli mialabym cos doradzic: to wez indywidualny.

gotowce sa dobre przy projektach prostych, typowych, latwych warunkach glebowych itd...jesli to ma byc przebudowa to uwazam, ze Ci sie to nie oplaci na dluzsza mete. Ja mialam cene promocyjna, bo po pierwsze byl to kolega a po drugie wielu rzeczy w projekcie nie mialam, ale jestem projektantem wnetrz wiec sobie poradzilam z brakiem np. elektryki czy innych bardziej szczególowych rozwiązan. Musialam jednak caly czas byc na budowie, bo chwila nieuwgi konczyla sie tym, ze trzeba bylo poprawiac. Jesli projekt z adaptacja bedzie kosztowal okolo 3000 to moim zdaniem warto za indywidualny zaplacic nawet 5 razy wiecej, pod warunkiem jednak, ze bedzie w nim wszystko. Nie tylko projekt ktory musisz dostarczyc do starostwa, ale projekty szczególowe rozwiazan technicznych, detali architektonicznych, oswietlenia, hydraulika i papierologia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

jestem tego świadom, zwłaszcza iż mój projekt jest w charakterze "mocno indywidualny" :) (trochę widać, że skończyłem szkołę gdzie piętro nad moim zajmował Twój wydział :) ) wiec siłą rzeczy upieram się :), iż wiem czego chcę w sensie estetycznym, wizualnym i funkcjonalnym (dużo oglądam różnych rzeczy w sieci, europejskich i amerykańskich biur projektowych robiących w drewnie i kamieniu itp)

 

Być może dojrzeję do tej decyzji a daruję sobie kupienie/wdrożenie czegoś innego, bardziej dla mnie marginalnego, a porónywalnego kosztowo.

Mam też jedną propozycję od biura które zrobi projekt za połowę tej kwoty z przekazaniem im praw do sprzedaży. Niemniej oni jeszcze go nie widzieli wiec nie wiedzą, że projekt nie za bardzo jest masowy i nie każdy go zechce. Twój wpisuje sie w pewien trend, który staje się popularny, mój niestety jest mocno pozatrendowy :)) poza pomysłem adaptacji stodoły, który oczywiście jest dość modny.

 

dziękuję za sugestie. przemyślę to mocno. zerknę też czasem na ścieżkę Twojej drogi bo jest dla mnie wartościową opowieścią. Twój projekt podoba mi się stylistycznie choć wdrożyć go w mojej mentalności prawdopodobnie nie byłbym w stanie. Może dlatego że nie jestem aż tak nowoczesny, dla mojej scenografii chcę większej przyjazności i ciepła... mimo że odważyłem sie na coś dużo bardziej niszowego :)

 

zazdroszczę też bardzo mocno tego lasu... ja mam do lasu (Nadleśnictwa) i niedźwiedzi :) dobrych kilkaset metrów... to jedyne czego mi w moim miejscu brakuje, pogadać ze swoimi drzewami :), pomijam już że teraz chyba ptaki zaczynają mocno tam świergolić (znaczy ładnie się robi :))

 

aha, mam jeszcze pytanie (prośbę), możesz pokazać jak wygląda ten olejowany dąb na podłodze i jak go ustawiłaś w kontraście do ścian ? będę miał dużo drewna na podłogach (czasem meiszanego z kamieniem) i waham sie między jasnym jesionem a ciemnym dębem (nie za ciemnym designersko) bo ściany będą raczej jasne i tylko w 40% kryte drewnem, większość to tynk i przecierki zapewne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby grafika?

Z tym, że ja studiowałam na formach, nie na architekturze wnętrz :)

Będzie mi miło, jeśli będziesz odwiedzać mój dziennik, zapraszam. No i mam nadzieję, ze też zalożysz dziennik, bo już jestem ciekawa tego niszowego projektu :)

Nawet nie myślałam o tym,że mój dom jest modny, szczerze mówiąc bardzo długo szukałam gotowca i nic nie znalazłam, więc chyba nie do końca...Poza tym o wiele bardziej interesowało mnie wnętrze domu i układ pomieszczeń niż to co na zewnątrz. Toteż w wygląd bryły się architektowi nie wcinałam. Miało pasować do domów obok i tyle, a obok są bardzo proste domy z dwuspadowym dachem, mniej nowoczesne, ale w sumie też takie trochę stodołowate...

http://images25.fotosik.pl/160/ad4ed4d2f6e94cdb.jpg

http://images29.fotosik.pl/161/1992793398da1abf.jpg

nie mam lepszych zdjęć mojego olejowanego dębu. Kolor ścian to taki beż z malutką domieszką różowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trafiony :)

 

dąb jednak nie jest taki ciemny (dla mnie ok). dość dużo teraz jest ciemnych elementów w kontrascie do jasnej ściany, taki sznyt designu (bezpieczny ale mocno kontrastowy, prawie nowoczesny)

mój dziennik, hm chyba dojrzewam .... pewnie sie zacznie od drenaży dookoła... póki co jeszcze to sie formalnie rodzi a ja zdalnie z krakowa niewiele mogę.

 

moja niszowość to trochę takie wydziwianie. Część drewniana skonstruowana jest wg polskiej modły stodołowej czyli pilaster z cegly i miedzy nimi pionowy szalunek z ciemnej deski. Pomyślalem sobie że czemu tego nei wykorzystać i nei przenieść na całość , zwląszcza że daje to możliwość wstawienia okien na tym półpięterku (od strony widokowej)

http://img510.imageshack.us/img510/3618/aw22xv4.jpg

 

a ta 'modność' ? w sumie przeglądałem przez ostatnie pół roku dużo rzeczy w sieci i to dość mocno medialnie propagowany styl na zachód od nas (niemcy, benelux, i o dziwo mocno czesi). Jak zauważyłem po domach własnych kilku architektów wynika to z ich skłonności do nowoczesności form. i w sumie chyba chwala im za to. Dobrze wykończone może być ciekawe...

(poniżej przykład)

http://img176.imageshack.us/img176/7227/b4ey4.jpg

 

dobra :) nie będę śmiecić komentarzy do dziennika... chyba rzeczywiście zrobię tu jakiś {przed}dziennik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

mam jeszcze problem z linkowaniem dziennika w stopce wiec poki co przeklejam co to jest:

 

dla 'malmuc'

całość tutaj do obejrzenia:

http://www.archiweb.cz/buildings.php?&action=show&id=1332

więcej też dalem u siebie w komentarzach

 

fajna rewitalizacja (choć cieżka i chłodna):

http://www.archiweb.cz/buildings.php?action=show&id=574&type=19

 

jest tam (archiweb) cała sekcja Rewitalizacji domów (bez znaków wodnych - po zalogowaniu) polecam wogóle ten portal, dużo ciekawych wnętrz domków jednorodzinnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeśli chodzi o wnętrza to przyznam że wewnątrz jest dużo przytulniej :) Zewnętrzna bryłą wydaje się być bardziej chłodna :). to powinno ciekawie działać na proces wchodzenia w ten domek :)

 

jako że mam lekki skręt w stronę drewna jako przyjaznego i ciepłego materiału, podobają mi się Twoje drewniane akcenty we wnętrzach (salon z kominkiem).

Przyglądałem się też łazience na Twoich renderingach. Chce podobnie, zastosować trochę kontrastu tyle że teku w miejsce Twoich czarnych płytek.

W sumie podobała mi się kiedyś cala kabina (oddzielona tylko sztywną ścianką, bez oszkleń i żadnego przesuwania czegokolwiek) wyłożona tym drewnem...

a ściany w pokojach 'dębowych' są lekko przecierane? wydają się żyć delikatnym wibrowaniem koloru...

 

aha, he he też mam wc na parterze 120x240 :)

 

no i jak patrzę na tre zimowe zdjęcia drzew dookoła..... ech... zazdrość mnie zżera za takim światem dookoła. No ale nie można mieć na raz wszystkiego. cieszyć się trzeba że inni mają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki:)

Moje założenia wnętrzowe i zewnętrzowe są bardzo proste: Jak najszybciej i w miarę tanio się wprowadzić:)

Dlatego nie wydziwiam, nie kombinuję z nietypowymi materiałami, zwłaszcza, że druga połowa jest nieufna i nie lubi tymczasowych, niesprawdzonych rozwiązań. Z kolei ja niekoniecznie lubię przytulne wnętrza. Miałam już takie. Teraz marzę o wnętrzach w stylu królowa sniegu. Gdybym mogła wnętzra były by biało czarne. Ale mam dzieci i męza, więc będzie w miarę neutralnie, naturalnie i nowocześnie.

 

A tak przy okjazji: Nic nie zaśmiecasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w międzyczasie się zorientowałem że ocenialem przytulne mieszkanie a nie dom, po którychś drzwiach poznałem że design domu jest o wiele bardziej nowoczesny. :)

 

Zdaję sobie mocno sprawę z tego że kontrast czerni i bieli (lub podobne widełki) dobrze robi określonym potrzebom. Niekoniecznie chodzi o podkreślenie siły i statusu wlaścicieli lokalu ale choćby też o kultywowane uczucia stabilności, zapachu siły wewnętrznej wynikającej z mocno zdefiniowanego w kontraście porządku (oczywiście nie twierdzę że to ten przypadek). TO dobre sprawy choć nie każdy się w nich odnajduje i nie każdego pewnie na to stać :) (takie wenge itp materiały jest strasznie drogie

 

Wielką zaletą u Ciebie jest otoczenie. Ono wyrównuje wszelkie skoki kontrastu i uspokaja to co się rozkołysze :) To dobre choć może niezauważalne. Las, natura do pewnego stopnia koi sinusoidę kontrastów, zmiękcza ich ostrości, albo wzbogaca po prostu... O ile oczywiście uznasz to za plus. Dla mnie to plus...

Wyobrażam sobie takie nowoczesne wewnętrznie domki poustawiane w rzędach na jakimś polu, podkrakowskim osiedlu, jak rodzynki na torcie, bez powiązania z czymkolwiek a odniesione do podobnych 'paczek z treścią"....

 

Z tym lasem masz naprawdę szerszy świat.

 

Między innymi dlatego chcę sie usadowić w biesach neidaleko lasu... mam stresujące zajęcie i sam je sobie dźwigam, czesto bardzo mocno odczuwam potrzebę oderwania się od tego co wpiernicza i wyjścia na godzinę do lasu, uspokojenia... a tu gdzie jestem mogę sobie wyjść na osiedle :) popatrzeć jak dzieciaki piją piwo i (koło wózków z ich dzećmi) poczuć zapach betonu i trzypasmówki obok :)

Mógłbym w sumie koło lasu albo nawet w lesie ale skolei nie ma tam widoku na góry i na nadchodzące burze :) Coś za coś, ciężko tam juz znaleźć coś w takiej super konstelacji po cenach któe mogę zaakceptować.

 

Dlatego też będę wielkim fanem tej budowy i tego co z tym zrobicie dalej :)

 

poprawiłem pierwszy link kilka postów wyżej, ten do 'nowoczesności powiazanej z tradycją' (jest tutaj)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

wszystkim szkoda. Najbardziej architektowi...ale coz bylo robic. Po przekręceniu budynku juz nie maialy racji bytu. Wiem, bo mam teraz polaciowki od północy i zwykle okna od północy i wiem jaka to różnica w doswietlaniu pomieszczen.

Co do lasu- to uwazam tak jak ty. Fakt, ze mamy tę dzialke sprawil, ze zdecydowalismy sie wyniesc 300 km od krakowa. Odkad pamietam chcialam tu mieszkac. dom to byl taki konieczny dodatek do dzialki. A z kontrastem to jest u mnie tak: lubie proste i mocne rozwiazania, czesto tylko w teorii, bo poźniej ide na kompromisy sama ze soba, ale lubie...trudno o prostsze i mocniejsze niz czern i biel. Poza tym ostatnimi czasy duzo projektowałam wnetrz w cieplych i złamanych kolorach i chyba mam juz lekki przesyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obijam sie troche ale wlasnie szukam mieszkania (przeprowadzka) bylem tez w Obi zerknac na Jatobe :) i przy okazji na przemyslowy teak i inne zabaweczki :) Trochę rozumiem to co często piszecie o kompromisach jako funkcji celu dla wprowadzenia się, ja dopiero zaczynam to dotykać.

A z tymi oknami to rozumiem. Sam mam troche inne podejscie do swiatła ale to ja. To po części przewrazliwienie z mieszkania kilka tygodni w lokum z oknami dachowymi, to była deszczowa jesien :) deszcz łoił po tych szybaczh i spać mi nie dawał :)

A z tym lasem to właśnie takie podejście sprawia że ludzie mają na starość więcej radości i spokoju na twarzach, podążanie za czymś ważnym daje dużo radości, Choć pewnie generalizuję, każdy człowiek ma inne potrzeby.

 

No to gdzie te fotki kontrastów.... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...