Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ejże! ani mi się waż ! :evil:

Zresztą pewnie niedługo ja sie odgrzebię w swojej 'fantastycznej' epopei... zobaczymy co z tego wyniknie...

Przyznam szczerze że też zaglądam do kilku osób zaledwie i to sporadycznie, i z reguły czytam tylko...

 

Myślę, że to jest tak jak z 'gagatą' (jesli dobrze pamiętam nick): kończy sie dziennik zaczyna sie (trwa) życie... To naturalna kolej rzeczy, że się skupiamy na kolejnych wyzwaniach, kolejnych zamiarach, kolejnych sytuacjach... pewnei dla wielu to forum przeniesie siedo relacj iw życiu codziennym....

Ci co mają czas i lubią - przesiadują dalej na forach, poza uwagami o wykończeniówce i nowych gadżetach wymianiają mnóstwo różnych życiodajnych 'dziendoberków' itp rozmów, wymian zdań, które dawniej wykonywano telefonicznie lub osobiscie (wyobrażasz sobie? osobiscie...jak to sie wszystko zmienia w utrzymywanych relacjach, że zamiast ludzkiego głosu czytamy literki...)

 

Tak czy inaczej, jeśli znikniesz będzie mi przykro (jesteś jedną z niewielu znajomych mi osób po szkółce krakowskiej) ale pomyślę: "Masz kupę swoich fajnych (miejmy nadzieję) spraw na głowie, Twoje życie toczy się dalej swoim nowym fajnym torem..." Miejmy więc nadzieję, że w jakis sposób pomoglismy Tobie a na pewno Ty pomogłaś mi (co publicznie podkreślam).

.

Ja prawdopodobnie po zrobieniu tego co wciąż zamierzam tez w jakimś stopniu zgasnę w tym miejscu... Po nas przyjda nastepni, koło forumowe się dalej będzie toczyć...

No i jest przecież tyle rzeczy w życiu do zrobienia, dotknięcia, zobaczenia....

Póki co jeszcze nei uciekaj jednak :) ... Ogród na wiosnę i zasymilowany juz całkowicie z otoczeniem domek... to chciałbym zobaczyć. Aha, popytam Cię jeszcze o kilka rzeczy ale to z czasem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IRMA...

prosze...nie zamykaj dziennika swego (tzn. zamknąć w sensie pisania możesz) , ale nie wywalaj zdjęć, toż u Ciebie jest cała masa inspiracji i cudności wspaniałych,

 

masz tak cudne wnętrza swe...... i chciałabym kiedys obejrzeć te olejowane schody i białe podłogi....-

podaj prosze swoj tel na priv (jesli moglabym Ciebie odwiedzic)

za co dziekuje z gory,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś wymyśliła :o

Dopiero co wczoraj pisałaś, że różówe fotele to zjawka koncepcji, a dziś mi tu marudzisz, ze nie będziesz miała o czym pisać :o

No prosze Cię :roll:

Kasiu - fajna babka jesteś.

z ta zajawką to trochę przesadzilam, tak znowu wiele się nie zmieni. Chcę kupić dywan, stolik i powiesić jakieś obrazki. W jadalni muszę coś zrobić ze ścianą. No i w przedpokoju będzie fototapeta. Tylko, ze wciąż się waham czy ma być czy nie. I tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pozamiatane. DObrze przyjść jak juz wszystko wyjasnione i oczywiste 8) :lol: Produkować sie nie musze :p :wink:

 

No to widzę, ze jesteśmy na tym samym dywanowo-stoliczkowo-drobiazgowym etapie. Będe podpatrywać choc pewnie finansowo polegnę :(

Mój dziennik tez lezy gdzieś w dziurze. Ale jest na forum. Nie zamykam, nie likwiduje zdjęć.

A galerie... Nawet mi sie o tym nie chce pisac... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irma, Ty tez jestes niczego sobie :wink: :D

Mój dziennik tez leży gdzieś na dnie, i niech se leży. Co mi tam.

Kombinuj z tą zajawką, bo mnie też chodzi po głowie jakas tapeta, fototapeta, no sama nie wiem co, na ścianę przy schodach. Stolik też musze zakupić, no i wedle wskazówek jakiś dywanik do gabinetu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, ale ja nie zamierzam znikać z forum, tylko dziennik chce zamknąć. Nudny jest.

 

no tak, mam skłonność do popadania w skrajności :)

 

powiem też: trochę głupio zamykać dziennik jak sie coraz fajniejsze fotki robi.... nieprawdaż?

Powiem CI że kilka rzeczy na pewno jeszcze chciałbym u Ciebie podglądnąć... na pewno oblicówkę po zimie i przyszłym lecie... poukładane już wszystko na dole, komunikację na dole i górze....

Chciałbym tez trochę poczytac o Twoich doświadczeniach po roku mieszkania :) ciekawi mnie jak postrzegasz wtedy swoje decyzje i czego warto unikac lub ignorowac na poziomie decyzji... takei tam moje wydziwinia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pieję nad swoim domem, ale podoba mi się. Oczywiście, zę są ładniejsze i bardziej wypasione i ciekawsze itd. ale ja swoj lubię i podoba mi się i juz.

 

chcę tylko zaznaczyć że przeczytałam to dopiero teraz 8)

 

a fotele są boskie. i cieszę się że opcja róż zwyciężyła. na cześć foteli hip hip hurraa!!!

 

Irma

wcale nie musisz zamykać dziennika tylko dlatego że już nie budujesz. po prostu rzadziej coś napiszesz i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku pisz tak dalej :lol: :lol:

 

A ja chetnie nadal pooglądam jak Irma w fotografa sie zmienia :wink: :lol:

to miłe co piszesz.. :) faktycznie lubię, choć powoli dojrzewam do jakiegoś prywatnego blogu.

I też z ciekawością spozieram na Irmy zabawy z pstrykaniem :)

 

a tak btw, ktoś zna w krakowie lub stollycy jakis podobny sklep:

http://wideopenspaces.squarespace.com/wide-open-spaces/moomah.html

ale bardziej z delikatnymi twórczo skromnymi minimalami niż z polską ludowa cepelią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w fotografa to ja się w życiu nie zamienię, ale tez mi się wydaje, że zdjęcia jakby ciut mniej badziewiaste :)

Chyba kupię statyw...

A wogóle to kochani jesteście, i bardzo dziękuję za to, ze mnie podnosicie na duchu w tym koszmarnym deszczowym dniu.

 

i dziękuję też mayland i kaśce za reaktywowanie ich dzienników. Było by szkoda.

 

Marku, na twoje pisanie( i budowanie) to ja czekam i czekam. Mam nadzieję, ze tej wiosny coś się ruszy. przynajmniej w kwestii projektu :wink:

 

ps. fotele w świetle dziennym mają cudowny głęboki kolor. po prostu go uwielbiam. Chociaż żólty były by równie piękny, tak myślę...

 

a i zdjęcia komunikacji bedą niedługo, tylko trochę te moje korytarze dopieszczę. Ale to już chyba bliżej niż dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze to ja bylam przyczyna tych przemyslen :( Przykro mi bardzo, ale moj dziennik nie byl jakos szczegonie wartosciowy, ani dobrych zdjec ani rzucajacych na kolana inspiracji. Moze jak dojde do twojego etapu i bede sie miala czym chwalic to reaktywuje, na razie nie ma czym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...