Komentarze do dziennika Irmy

[marekmarian]

konkluzje są i tak dobre:

1. Dzieki temu, że istnieją 'bardzo tani projektanci', klienci nabywający usługę u tych droższych (choc normalnych cenowo wiec nazwijmy ich Średnimi) mają miłą świadomość 'lepszego produktu', posmaku pewnej 'minimalnej drogości usługi', która ich delikatnie (na etapie decyzji) dowartościowuje i im pochlebia. Jest git.

2. Tani projektanci mają swoją nisze usług i na pewno są klienci, którzy za to płaca. Jest git

3. Bardzo Drodzy Projektanci mają swój rynek nabywców, którzy nie zapłacą za mało (Projektant Średni) z obawy przed niewartościowym produktem. Wielu z nich to na pewno bardzo dobrzy projektanci. Choć i pomiędzy nimi (jak w każdej z powyższych grup) znajdą się 'projektanci dyskusyjni' na poziomie dyskusyjności autora architektury Nowej TVP. Tak czy inaczej i dla nich jest very very git

 

Nie czarujmy się też, że większość Polaków ma świadomość dojrzałą do oceny wartości projektanta i jego propozycji. To zawsze jest gust i poza drobnymi wtopami formalnymi (jak u Małgos z jakimiś odpływami) to tak naprawdę ludzie podobni do nich mogą ocenić jakość ich projektów (o ile wogóle istnieje taka potrzeba)

No i pozostaje kwestia definicji: czy jakosc projektu to jest jego unikalna wartosc twórcza czy też mierzona jest opadem szczeny i wzruszeniem widocznym w oczach klienta?

 

Wracając do tematu dyskusji: dobry projektant to imho taki, który zadaje dużo pytań o to kim jestem (np lekkim bałaganiarzem ale i pedantem co w sumie jest sprzecznoscią), jakie mam upodobania i co lubię.

Potem trzymając się tego backgroundu tworzy własną wizję ale na moich usługach, dla mnie(!) a nie tylko dla spełnienia potrzeby swojego wizjonerstwa. jeśli tak postępuje to ja bez problemu powinienem odnaleźć sie w jego projekcie, a już na pewno w wyjaśnieniach do tego co przygotował a mi nie do końca pasuje. Reszta to powinny już być tylko retusze.

[malgos2]

Jest git, o ile ten "tani projekt" nie sklada sie wylacznie z elementow dostepnych w danej sieci sklepow, czego wczesniej klient swiadomy nie byl. Widze, ze tylko ja sobie zadalam trudu, zeby na kilka ogloszen "projektantek" odpowiedziec, a teraz beda mnie tu linczowac.

[marekmarian]

Jest git, o ile ten "tani projekt" nie sklada sie wylacznie z elementow dostepnych w danej sieci sklepow, czego wczesniej klient swiadomy nie byl. Widze, ze tylko ja sobie zadalam trudu, zeby na kilka ogloszen "projektantek" odpowiedziec, a teraz beda mnie tu linczowac.

 

Małgoś, ale coś za coś... (sieć tanich sklepów itp) To jest wlasnie model o którym wspomniałem. Tani projektant moze szukać sposobów na wyprowadzanie kosztów (wartości) na zewnątrz. To naturalne i chwała mu za to ze w swoim modelu szuka rozwiązań. Ja mu nie bronię.

Moim zadaniem byc na to przygotowanym i mieć wątpliwości i je sobie rozwiewać poprzez analizę oferty. źle myślę?

jaki lincz ? myślę że bardziej chodziło o sformułowania

[malgos2]

Jest git, o ile ten "tani projekt" nie sklada sie wylacznie z elementow dostepnych w danej sieci sklepow, czego wczesniej klient swiadomy nie byl. Widze, ze tylko ja sobie zadalam trudu, zeby na kilka ogloszen "projektantek" odpowiedziec, a teraz beda mnie tu linczowac.

 

Małgoś, ale coś za coś... (sieć tanich sklepów itp) To jest wlasnie model o którym wspomniałem. Tani projektant moze szukać sposobów na wyprowadzanie kosztów (wartości) na zewnątrz. To naturalne i chwała mu za to ze w swoim modelu szuka rozwiązań. Ja mu nie bronię.

Moim zadaniem byc na to przygotowanym i mieć wątpliwości i je sobie rozwiewać poprzez analizę oferty. źle myślę?

jaki lincz ? myślę że bardziej chodziło o sformułowania

 

Akurat mam na mysli sieci drogich sklepow, z tanich nie byloby prowizji.

 

Dobrze myslisz, tylko nalezy jednak zdawac sobie sprawe z tego, co sie za "tanim projektem" kryc moze (choc oczywiscie nie musi).

[mayland]

Straszą że w Wawie dzis w nocy -30st

[Irma]

u nas rano było -21

[mayland]

My do kościoła mozemy przez środek zalewu przechodzić To rzut beretem od nas bo w przeciwnym razie jeździmy dookoła autem a to już kilka km

[Irma]

chyba bym się nie odważyła...

[Irma]

wklejam ogród, tzn. moje plany ogrodowe

ale na chwilę, bo wielkie to jest a na dodatek mało widać

owalne i nieregularne klomby(nie wiem jak to się nazywa)były by bez obrzeży, takie naturalne, a te kanciaste z obrzeżami

sporo rzeczy już jest

nowe jest miejsce na ognisko i drzewka owocowe, a także ten klomb koło drzewa w ksztalcie klamki

http://i683.photobucket.com/albums/vv195/Irma_murator/ogrod/og-ir1.jpghttp://i683.photobucket.com/albums/vv195/Irma_murator/ogrod/og-ir2.jpg

[marekmarian]

na 'dalekim' południu -18 raniutko. Pieknę czyste niebo, mgły w dolinach, urokliwa inwersja.

A ja własnie rozbuchałem w piecu i siadłem do komputerka. Milego dnia dziewczęta (chyba tylko, faceta poza mną - kosmonautą, nie kojarzę tu żadnego... )

[marekmarian]

1. przesunąłbym jeszcze ognisko w dół obrazka a dalej od krawędzi drzewa jesli to jest faktyczna krawędź a gałęzie nisko (chyba że obetniesz, patrzeć jak sie fajczą, kiedy wyschły po 7 ognisku - smutne)

2. klomby "L" są wysokie ? żebys sobie nie zrobiła jakiegos zasłonietego miejsca tuż za oknem

3, bardzo mi sie podoba, że dałaś brzozy . będa Cię cieszyć migotliwym trzepotaniem liści i kontrastem na pniach...

 

reszty nie obejmuję (nei znam sie na tych nazwach, ich wysokosciach itp) Poczekam aż skończysz i wtedy pochwalę

[mayland]

Dużo pracy będzie to kosztowało, bardzo dużo. Utrzymanie klombów, nasadzenia, pielenie.... To ciagle zajecie, nie jednorazowe. Ale moze lesny charakter działki Ci to ułatwi.

Prawda jest taka, że jak ognisko będzie za daleko domu to nie będzie się cieszyło wzieciem. To chyba jest dobra odległość.

No i ten klomb L fajnie kontunuje kształt, kąt prosty który pojawił się w ścieżkach.

[Irma]

1. nie mogę już nigdzie przesunąć ogniska, bo z każdej strony są drzewa.

to jest zarys korony w najszerszym miejscu. czyli dość wysoko. nie powinno nic się dziać.

2. klomby nie będą wysokie (chyba) ale i tak do okna to jest jakieś 12 m

3. brzozy już były więc to nie moja zasługa

[Irma]

Dużo pracy będzie to kosztowało, bardzo dużo. Utrzymanie klombów, nasadzenia, pielenie.... To ciagle zajecie, nie jednorazowe. Ale moze lesny charakter działki Ci to ułatwi.

Prawda jest taka, że jak ognisko będzie za daleko domu to nie będzie się cieszyło wzieciem. To chyba jest dobra odległość.

No i ten klomb L fajnie kontunuje kształt, kąt prosty który pojawił się w ścieżkach.

 

wydaje mi się, że po jakimś czasie nie tak dużo. będzie dużo krzewów i roślin okrywowych. Poza tym - ja to lubię. To moja forma aerobiku.

 

robiliśmy ognisko w tym (mniej więcej) miejscu. odległość jest ok.

jedno co trzeba zrobić to poskracać niektóre gałęzie. w zasadzie to i tak lepsxze4go iejsca nie ma, więc trudno. jak się nie sprawdzi to zrobię tam coś innego...moze oczko wodne

[mayland]

E tam, dzieci lada moment wejdą w wiek ogniskowych spotkań ze znajomymi i tak szybko oczka nie zrobisz. Poza tym, to naprawdę fajne miejsce na spotkania towarzyskie. My teraz to praktycznie wogóle grilla nie rozpalamy. Wiosną zamówię jeszcze tylko u ślusarza taki spory trójnóg nad ognisko z opuszczanym ruszczet na łańcuchu. Będzie dobry na pieczenie i miesko zdrowsze upieczone nad ogniskiem niz nad tym węglem drzewnym

[Irma]

fakt, dzieci uwielbiają ogniska

ja też, bo w koncu jestem ex-harcerką

prawie wszyscy moi znajomi grają na gitarach

 

A tak wogole to zamysł mój był taki, ze tam gdzie kanciasto to ma być odpicowane a im bardziej nieregulranie tym mniej. Ciekawe co z tego wyjdzie.

w sumie to kawał działki jest.

[mayland]

No własnie, obie mamy ten sam problem - wielkość. To nie to samo co przydomowy ogórdek. Jednego dnia nawet trawy całej nie skosisz.

Jak plewie w jednym końcu dziąłki to jak tak kilka razy polatam z taczką tylko do kompostownika to już mam serdecznie dość. Wszędzie jest daleko.

Komuś kto ma małą działkę moze się wydać, ze przesadzam ale niech sobie pobiega po kilka razy dziennie te kilkaset metrów w obie strony Im człowiek starszy tym bardziej wygody szuka.

[Irma]

no, ale jak się kondycja poprawia.

wiesz z tym plewieniem to jest tak, ze ja robię tylko niezbędne minimum. Nigdy nie będę miała ogordu zrobionego na tip top. tak samo mam w domu. Porządek - na dobry z minusem...

[marekmarian]

z kilku ostatnich dni:

 

Pamiętasz moich ulubionych architektów (tych od Sea Ranch, które niekoniecznie Ci podeszło ogrodowo) ? Warto zerkać na ich realizacje, bo jak na architektów chyba dość ciekawie traktują otoczenie:

http://www.archdaily.com/40060/sebastopol-residence-turnbull-griffin-haesloop/

i tam np.: http://www.archdaily.com/40060/sebastopol-residence-turnbull-griffin-haesloop/wakely609222/ (paprotki, choć nie tylko)

i drugi:

http://www.archdaily.com/40046/aherton-residence-turnbull-griffin-haesloop/ >> jest tam kilka stricte ogrodowych fotografii,

 

tu z kolei troche egzotycznie, ale fajnei widac jak wesoło światło tańczy na różnorodnej roślinności (uważam to za plus)

http://www.archdaily.com/39974/marcus-beach-house-bark-design-architects/

 

http://www.archdaily.com/38010/nok-sung-hun-iroje-khm-architects/nsh06/ >> malutkie oklombowanie + kamyczki wokoło jednego z drzewek, blisko domu)

 

tu jakieś drewniane klomby (to chyba zgnije za parę lat?, lepsze już betonowe słupy zamiast belek):

http://www.archdaily.com/45716/upside-down-house-hutchison-maul-architecture/02-maul-hm/

http://www.archdaily.com/45716/upside-down-house-hutchison-maul-architecture/01-maul-hm/

 

może takie oczko z kamykami... (wymaga jednak chyba opieki)

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2009/12/1261153773-7740-m3.jpg

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2009/12/1261153748-7740-h7.jpg

 

przyjemne krzaczorki na werandzie:

http://www.archdaily.com/31710/ferrous-house-johnsen-schmaling-architects/ferroushouse_18/

 

jedne (zamiast wielu) kamyk pod drzewkiem + "Pamiętajcie o huśtawkach"

http://www.archdaily.com/31710/ferrous-house-johnsen-schmaling-architects/ferroushouse_16/

 

po łuczku... + małe drzewko (owocowe?)

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2010/01/1263215412-371-photos-01.jpg

 

rajskie iglaki :)

http://www.thecoolhunter.com.au/images/Bown.jpg

 

trudno określić...

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2009/06/679924784_roofgarden-3255.jpg

 

w łańcuckim parku są takie łukowe zakamarkowe alejki...

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2009/07/m_portage_ne.jpg

 

wzdłuż ścieżki betonowej

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2009/07/dod_exterior1.jpg

 

kamulce + coś tam...:

http://www.archdaily.com/wp-content/uploads/2008/11/947149811_kerr39.jpg

 

jak cos jeszcze trafię po drodze - podrzucę.

[marekmarian]

No i ten klomb L fajnie kontunuje kształt, kąt prosty który pojawił się w ścieżkach.

 

fakt, nie zauważyłem. Rzeczywiscie to fajnie wygląda...

Apropos ścieżek, podobno w Szwecji jest taki zwyczaj w maisteczkach, może i wiekszych miastach że wytycza sie sicezki po śladach wydeptanych przez ludzi (funkcjonalność sprawdzona) Co do ściezek mozesz pdoejsc pdoobnie do tematu