Komentarze do dziennika Irmy

[karolałukasz]

Hejka Irma!

Chcielibyśmy poznać Twoją opinie nt. płytek Aparici Angel.czy łazienka nie wygląda zbyt sterylnie? Chcieliyśmy położyć te płytki u nas w łazience. obawiamy się jednak, że na 4m powierzchni ta biel stworzy "laboratoryjny" charaketr. Czy te dekory w wystarczający sposób urozmaicają wygląd łazienki ? gdybyś robiłą jeszcze raz swoją łazienkę to wybrałabyś te same płytki? może byś nam coś poradziła? pozdrawiamy.

[marekmarian]

spam

http://www.sharesomecandy.com/2010/02/abi-williamsrude.html

 

pozdrawia

spamer

 

http://reubenmiller.typepad.com/.a/6a00d8341ca70953ef01310f3cdd95970c-500wi

odpadłam...

a ja myślałem że to znasz... już od lata to krąży trzeba miec tylko regularny zestaw książek

[Irma]

e tam znam, ja nic nie znam...ciągle jestem ze wszystkim do tyłu

 

czytałam Twoje opisy chałupowe u rasi - na jakim jesteś etapie?

brzmiało to mocno zaawansowanie

[marekmarian]

e tam znam, ja nic nie znam...ciągle jestem ze wszystkim do tyłu

 

czytałam Twoje opisy chałupowe u rasi - na jakim jesteś etapie?

brzmiało to mocno zaawansowanie

no jestem na etapie kolejnych dookresleń sie w kolejnych kwestiach (drzwi, kolorystyka). Rozmawiałem też z Olą (arch) i prawdopodobnie uda sie cos barterem zrealizować. Prawie byłbym gotów do pochwalenia sie tylko mi na glowę spadły dwa prawie wygrane przetargi, jedna kluczowa umowa i jeszcze kurna Raport Roczny... W dupie mam taki kryzys

[Irma]

ja też marudzę, ze mam dużo pracy i nie wyrabiam, ale w sumie to się cieszę, ze ona jest, bo nie zawsze tak było...

Barter - to lubię

trzymam kciuki

[marekmarian]

ja też marudzę, ze mam dużo pracy i nie wyrabiam, ale w sumie to się cieszę, ze ona jest, bo nie zawsze tak było...

Barter - to lubię

trzymam kciuki

ja troche przerażony jestem... jak jest za dobrze, to znaczy że coś pierdolnie zaraz

(przepraszam wszystkie nadobne Panie za słownik)

Ciesze się, że Ci też dobrze idzie, uczulam tylko, nie popadaj w euforię i rób dużo fotografii (bez lampy) tego, co tam miodzisz :), nawet jakieś fragmenty, rozrzucone materiały, ciekawe wąskie kadry jakiegoś detalu... To Ci się przyda. Rób sobie taką biblioteczkę mniej lub bardziej roboczych dokumentacji, od nadmiaru jpg'ów jeszcze nikt nie umarł

[Irma]

zamierzam się za to zabrać w marcu, bo nazbierało się tego, a zdjęc nie ma...

Na szczęscie nie będę musiała robić zdjęc sama, bo mojej siostry narzeczony jest zdolnym fotografem i obiecał, zę mi pstryknie co lepsze realizacje

[marekmarian]

zamierzam się za to zabrać w marcu, bo nazbierało się tego, a zdjęc nie ma...

Na szczęscie nie będę musiała robić zdjęc sama, bo mojej siostry narzeczony jest zdolnym fotografem i obiecał, zę mi pstryknie co lepsze realizacje

ślicznie, to świetnie bo dla fotografa 'wnętrzarka' to nieraz niesamowite pole do kreacji i uprawiania estetyki... To się ciesze tym bardziej !

[malgos2]

Tez czekam na kumpla-fotografa, ze mi pierdyknie lazienke, bo jest taka mala, ze smiertelnik nie da rady.

 

Marek, jestes u mnie 13.03 i sciagasz mojego kuzyna. Deal?

[marekmarian]

Tez czekam na kumpla-fotografa, ze mi pierdyknie lazienke, bo jest taka mala, ze smiertelnik nie da rady.

 

Marek, jestes u mnie 13.03 i sciagasz mojego kuzyna. Deal?

 

heh, ja nie wiem co jutro sie bedzie dzialo a dopiero za 2 tygodnie... taki mam chaosik

Doktorantowi wspominałem, ale to się wszystko musi poukładać dobrze możesz mi podać (nawet na prive) jakies liczby? troche stracham się tłumów

[malgos2]

Tez czekam na kumpla-fotografa, ze mi pierdyknie lazienke, bo jest taka mala, ze smiertelnik nie da rady.

 

Marek, jestes u mnie 13.03 i sciagasz mojego kuzyna. Deal?

 

heh, ja nie wiem co jutro sie bedzie dzialo a dopiero za 2 tygodnie... taki mam chaosik

Doktorantowi wspominałem, ale to się wszystko musi poukładać dobrze możesz mi podać (nawet na prive) jakies liczby? troche stracham się tłumów

 

Liczby nie sa tajne, sa nawet na ostatniej stronie u mnie w watku. Przyznaj sie, ze boisz sie Irmy. Mysle, ze kolo 15 osob jak przyjedzie to bedzie sukces wielki.

[marekmarian]

Tez czekam na kumpla-fotografa, ze mi pierdyknie lazienke, bo jest taka mala, ze smiertelnik nie da rady.

 

Marek, jestes u mnie 13.03 i sciagasz mojego kuzyna. Deal?

 

heh, ja nie wiem co jutro sie bedzie dzialo a dopiero za 2 tygodnie... taki mam chaosik

Doktorantowi wspominałem, ale to się wszystko musi poukładać dobrze możesz mi podać (nawet na prive) jakies liczby? troche stracham się tłumów

 

Liczby nie sa tajne, sa nawet na ostatniej stronie u mnie w watku. Przyznaj sie, ze boisz sie Irmy. Mysle, ze kolo 15 osob jak przyjedzie to bedzie sukces wielki.

 

Paradoksalnie nie, Irma (sie zdziwi pewnie:)) jest pod kilkoma względami kimś najbliższym mi tutaj (braterstwo edukacji, rodzaj działalności, nastawienie do designu) i pewnie poza moją krępacją byłoby bardzo miło jak sądzę

To problem innej natury. Kilka razy tutaj pisałem o sobie jako o kosmonaucie bo tak rzeczywiście jest. Ja zdecydowanie wyalienowany od świata jestem, głownie pracuję, w wolnych lub wymuszonych chwilach patrzę i czytam co dzieje sie na planecie... ale ten interpersonalny świat biorę sobie tyle ile potrzebuje i zazwyczaj w minimalistycznych dawkach. Podobnie z ludźmi, znam kilku (m.in. właśnie Łukasza), z którymi zwyczajnie i luzacko oswojony jestem i czasami się spotykam, to dla mnie takie miłe, wartościowe jest....

Mój świat poza pracą i telefoniczną komunikacją z klientami to głownie internet (ta relacja, którą teraz uskuteczniam pisząc tego posta). Odwykłem od bezpośrednich relacji z ludźmi żywymi, a przede wszystkim nieznanymi mi dobrze. To śmieszne, ale wiem dlaczego ludzie kupują Jogurciki D. (a to potężna wiedza) a jednocześnie stresuje mnie nowo poznana osoba. A jeśli jeszcze ta osoba/zbiorowość posiada kilka powtarzalnych cech:

- rozpoczęty i skończony projekt i realizacja domu (mój tkwi w epoce 'gadanej')

- możliwości finansowe (zaradność i skuteczność życiowa)

- w jakimś stopniu spełnione życie i rodzina i w ogóle takie tam...

 

to nie dziw sie że ja się czuje pod pewnymi względami dziwnie kiedy pomyślę o takiej konfrontacji Nie powinno dziwić, że to jest w jakiś sposób dla takiego człowieczka jest skomplikowane

czy już mnie rozumiesz ?

 

jak do tego dołożysz nagły i skomplikowany chaos, który teraz mam tutaj i konieczność poskładania tego bardzo szybko w jakiś sensowny sposób... to wyłoni się z tego niekoniecznie proste "tak, będę". A jak sie domyślasz, ściemniać nie chcę.

Zresztą, znając siebie to zajrzałbym w godzinach przedpołudniowych, chwilkę przysiadł, ucieszył się widząc kilka osób znanych mi z formułowania tutaj zdań i uciekł w jakaś anonimową przestrzeń którejś z galerii kupieckich i kupił sobie czapkę albo coś ciepłego póki jeszcze zima trzyma

[mayland]

Dla zachety tylko dodadm, ze Irma to bardzo ciepła i miła osoba w rzeczywistości Wogóle niepodobna do tego szczerbatego kocura

[sure]

A ja co prawda nie jestem w temacie, ale refleksja mi się nasunęła. Wartością jest duża różnorodność, jaka istnieje na świecie. To jest właśnie ciekawe, a w necie brakuje kilku "wymiarów" (i moze przy okazji łatwiej się tak kontaktowac z innymi, bo nie trzeba az tyle "ogarniać"). I jest okazja, żeby sobie brakujące wymiary uzupełnić!

 

(edit: sorki, jeśli niepotrzebnie się mieszam w rozmowę)

[Irma]

Dla zachety tylko dodadm, ze Irma to bardzo ciepła i miła osoba w rzeczywistości Wogóle niepodobna do tego szczerbatego kocura

mayland, nie zdradzaj mnie...ja chcę chociaż wirtualnie zgrywać drapieżcę...

[Irma]

Marku bardzo mi miło

i mam nadzieję, ze się jednak zdobędziesz na odwagę i wpadniesz. W sumie to ja też jestem kosmitą, chociaż w zupełnie innym wydaniu i myślę, że akurat Ci którzy bedą u malgoś to w większości są ludzie trochę odjechani ...myślę, zę poczujesz się jak u siebie

[mayland]

E tam, gadanie.

Każdy przechodzi taki etap, że mniej lub bardziej angażuje się w wirtualny świat. Znacznie trudniej to ogarnąć gdy jest to też miejsce pracy. Wtedy kontakty poza biznesowe nieraz bywają zbyt oficjalne bo nawyki z pracy się ma Ale to nie zawsze idzie w parze ze spotykaniem się z poznanymi osobami.

Ja zdaję sobie sprawę, że osobiście poznani ludzie stają mi się bliżsi. Ma to nie tylko zalety, choc tych pewnie jest wiecej. Wadą jest utrata tej anonimowości, która bardzo ułatwia nam kontakty w sieci. Mniej wylewni się robimy

[erniej]

Czy wiesz że w googlach a dwa słowa "murator irma" wyrzuca Cię na pierwszym

 

A czy Ty wiesz, że w googlach dwa słowa "Irma Marekmarian" wyrzucają MURATORA na pierwszym?

 

 

To chyba mój pierwszy post tutaj. Witam szanowne forum

[rasia]

Czy wiesz że w googlach a dwa słowa "murator irma" wyrzuca Cię na pierwszym

 

A czy Ty wiesz, że w googlach dwa słowa "Irma Marekmarian" wyrzucają MURATORA na pierwszym?

 

 

To chyba mój pierwszy post tutaj. Witam szanowne forum

 

Niezłe wejście! Witamy!

[marekmarian]

Czy wiesz że w googlach a dwa słowa "murator irma" wyrzuca Cię na pierwszym

 

A czy Ty wiesz, że w googlach dwa słowa "Irma Marekmarian" wyrzucają MURATORA na pierwszym?

 

 

To chyba mój pierwszy post tutaj. Witam szanowne forum

dobrze ze te loginy zmieniam jak już gdzieś się produkuję....

tez witam szykuje sie nietypowy.... hm... domek ? rozmach piekny... no i bedzie to chyba mocny projekt w polsze...