Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

raczej nowoczesne, ale chciałabym wprowadzić trochę stylu vintage. Nie wiem jak się to uda bo mój mąż kompletnie tego nie trawi...

 

 

tylko ze odrobina vintage w bardzo nowoczesnym pomieszczeniu jest calkiem inna do przelkiecia

 

dla mnie to taka kropka nad i :D

 

bo ja w calosci vintage trawie ale na zdjeciach gdybym miala mieszkac to juz calkiem cos innego wiec rozumiem

 

no własnie

ja w całości bym vintage nie chciała, ale mam fajne NRD owskie fotele, którym chcę zmienić obicie(widziałam ostatnio takie same na zoomzoom.pl)

mam stare krzesła, które teść kupił na kole też chcę im zmienić obicie

itd...zobaczę co z tego wyjdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

od 20 lat trzymam starą teslę ojca (lata 50 prl - ale jeszcze świeci i gra swoim lekkim basikiem). No i teraz wiem ze mam vintage :).

ano, czlowiek się uczy całe życie :)

 

ja tam lubię używane rzeczy, ciuchy miedzy innymi. Jakoś nie mogę sie pogodzić z tym, żeby całkiem niezniszczoną rzecz tak po prostu wyrzucić...

z meblami mam podobnie. Najchętniej przerabiałabym nawet meblościanki na wysoki połysk, ale mąż moich upodobań całkiem nie podziela, delikatnie mówiąc uważa, że mam nierówno pod sufitem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

połysk w sensie lakier? hm... ja chyba jednak wolę mat. moze nie jest tak wesoły ale jakoś wydaje sie być ciepły... za to w rebirth mebelków to siechcę bawić. mam ze dwa i w okolicy będę miał pełno różnego rodzaju prostych rzeczy. Oczywiscie chodzi mi o rzeczy proste w sensie bryły, nei antyki. podoba mi sięduża prostota obiektów, wydaje siebyć radosna.

Nie za bardzo chcę się bawić w kupowanie designu bo wolę sie skupić na podstawowych funkcjach.

A właśnie, powiedz, widziałem Twoje miejsce pracy (okno narożne też będę chciał u siebie) i jak planujesz to urządzać? sam nei wiem co z moim, a będzie ono tym stałym, nie doraźnym. Architekt namawia mnie na zrobienie gabinetu na parterze, na wyniesieniu go z poziomu pomieszczeń prywatnych, intymnych na poziom parteru, gościnny, publiczny... brzmi to sensownie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj i męża gabinet jest na dole. Czasem pewnie będą do mnie przyjeżdzać klienci. Nie chcę ich ciągnąć na górę do naszych sypialni...Poza tym - dzieci. bliżej będą miały z podwórka.

 

gabiecik jest trochę za mały, ale niewiele mogłam na to poradzić. Budżet był taki a nie inny...Za to jest ustawny. Po prawej stronie od okna przewidziałam miejsce na regały: mam masę katalogów, gazet i nnych takich tam...

okno narożne jest na wysokości stołu. Obniżone względem innych parapetów o jakieś 10cm. Zamierzam zrobić blat połączony z parapetem, z grubego drewna. początkowo okno miało wychodzić na stronę pd i wsch.ale po nieszczęsnym przekręceniu budynku wychodzi na pn i wsch. Ale nie narzekam przynajmniej nie będzie się latem makabrycznie nagrzewać.

 

Jest jeszcze mała wnęka na malutką kanapkę dla ew. gości. Mój gabinet będzie tez pokojem gościnnym. Bo u męza jest serwerownia i stanie też pianino, więc za chiny nic tam już nie wciśniemy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

galeria editty

http://forum.muratordom.pl/post2662983.htm?highlight=#2662983

 

tu link do Malmuc

http://forum.muratordom.pl/dziennik-od-czasu-do-czasu,t126612-60.htm

trzeba oglądać też i komentarze, bo tam są jeszcze inne zdjęcia

 

pewnie znalazłabym jeszcze kilka domów, które mi się podobają, ale nie mam czasu. trzeba niestety trocę pofgrzebać. Najczęściej jest tak, że w galeriach i komentarzach piszą ludzie, których łączy podobna estetyka, więc możesz poszukać fajnych wnętzrz u ludzi, którzy się wypowiadają w np. u editty

 

bylam juz w tych domach :D wczesniej

tylko ze tak jak u Ciebie prace sa na podobnym etapie

wiec moge tylko skomentowac domy ktre naprawde mi sie podobaja :D

 

 

a schody i podlogi u Malmuca mnie powalily do tej pory pluje sobie w brode ze nie mam takich schodow w projekcie tylko zwykle :evil:

 

 

 

 

ja moje okno narozne bede miec w kuchni hahaah

czyli gabinet matki polki hahaha :D :D

 

 

IRMA

co do starych mebli to je powstawiaj

po czasie maz przywyknie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos linków, trochę długa dygresja z przykładami, może to niewłaściwe miejsce i przykłady (bo niepolskie) ale podepnę do wątku o domach...

 

wiem że to zupełnie inny świat, mało realny w Polsce ale zaglądam tutaj na jeden wątek, bardzo długi ale jest tam troche ciekawej nowoczesności:

 

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=2672867#2672867

 

wiadomo że to nie są 'zwyczajne' budżety, często nawet to nie są 'wysokie' tylko horrendalne... ale może gdzieś tam w wnętrzach będzie coś ciekawego, Myślę też, że warto taki wątek rozwijać. Ciekawa kopalnia wiedzy o kierunkach które obecnie dzieją się na świecie.

 

aha, polecam (nawet dla ciekawości) także:

http://materialicio.us/ - dużo nowoczesnych domków

http://www.inhabitat.com/category/architecture/ - w tych domkach są pokazywane wnętrza, też przesadne ale można podpatrzeć czasem jakiś ciekawy detal, układ.

 

u amerykanów podoba mi się na pewno jedno:

http://www.inhabitat.com/2008/08/04/seattles-stunning-mount-baker-residence/ - ten rodzaj prostoty w urządzaniu przestrzeni, który powoduje że jest przejrzysta, swobodna. Nie oceniam tu jej jakości estetycznej tylko funkcjonalną, bytową... My niestety przez swoje nieduże przestrzenie mamy skłonność do ciasnoty, upychania, co prawdopodobnie powoduje że

- z jednej strony zbyt wielką wagę przywiązujemy potem do tego co stworzyliśmy (a życie polega na życiu a nie na modnych chwilowo przedmiotach:))

- mamy objawy przeniesienia na mentalność tejże ciasnoty wnętrz... (to oczywiście teoria)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My niestety przez swoje nieduże przestrzenie mamy skłonność do ciasnoty, upychania, co prawdopodobnie powoduje że

- z jednej strony zbyt wielką wagę przywiązujemy potem do tego co stworzyliśmy (a życie polega na życiu a nie na modnych chwilowo przedmiotach:))

- mamy objawy przeniesienia na mentalność tejże ciasnoty wnętrz... (to oczywiście teoria)

 

niezła teoria

ale anglicy mają jeszcze mniejszą powierzchnię życiową a ciasnoty umysłu jest jakby mniej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podpytałem znajomego, który tam mieszka od kilku lat i ma do czynienia z interfejsami (umie ocenić wizualność tego z czym się styka)

 

"ogólnie ich wyposażenie domów średniego standardu jest gorsze niż naszego

widać to na gole oko, wydaje mi sie ze sa niechlujni bardzo, wszędzie dali by dywany

a gust jest inny, zależy tez od majętności, ale bylem w domach ludzi którzy maja kupę kasy i w porównaniu do polski wypadają gorzej

no i wszędzie krzywe ściany :)

aha i angole nie budują swoich domów tylko kupują ze wzoru"

 

i powiem Ci ze to się pokrywa z moim ich odbiorem (nigdy nie byłem, głownie widzę coś w sieci, kiedyś jak miałem to w tv, w Holandii trochę anglików poznałem)

 

Tej mojej teorii przeczą wspaniałe kultury na dalekim wschodzie gdzie piękno wnętrz nie ma związku z przestrzenią... nawet zwykle jurty wydają sie ciekawe i szlachetne (pewnie dużo więcej znaczą dla mieszkańców niż dla angola jego mieszkanie)

Nie wiem być może to postęp kulturowy rozwinął też lenistwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u amerykanów podoba mi się na pewno jedno:

http://www.inhabitat.com/2008/08/04/seattles-stunning-mount-baker-residence/ - ten rodzaj prostoty w urządzaniu przestrzeni, który powoduje że jest przejrzysta, swobodna. Nie oceniam tu jej jakości estetycznej tylko funkcjonalną, bytową... My niestety przez swoje nieduże przestrzenie mamy skłonność do ciasnoty, upychania, co prawdopodobnie powoduje że

- z jednej strony zbyt wielką wagę przywiązujemy potem do tego co stworzyliśmy (a życie polega na życiu a nie na modnych chwilowo przedmiotach:))

- mamy objawy przeniesienia na mentalność tejże ciasnoty wnętrz... (to oczywiście teoria)

 

Jaki piekny beton na podlodze! :o :o :o Cos dla mnie i editty. Tylko kto mi to zrobi...? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieźle, faktycznie, prawie 2k chca za takie krzesełko, najtańsze za 1,5, z palisndra bodajże za 3k. W sumie strasznie duże kwoty dla niektórych tutaj to nie są :) Wiem, nie znam sie ale jeśli juz brać tych panów eames'ów to wziąłbym bardziej relaksowy za 2 k ten wygodny sprzęcik :lol: :

 

Charles Eames' Lounge Chair & Ottoman. White, Rosewood

 

niż TO cudne krzesełko za prawie 3k za sztukę (!) i to bez futerka :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm, to chyba nie rozumiem..... tam jest dla tego samego relaksowego fotelika tylko z czarną lub ciemnobrązową skórą opcja "kup teraz" za 499 funtów. (ok. 2150 pln). Nazwa ta sama, design także, więc domyślałbym sięże biały tez jest za tyle choć bez opcji "kup teraz" ale w licytacji...

 

albo ja nie patrzę na wlaściwy (oryginał?) tylko na jakąś podróbkę?. Przy takich cenach jak ta to nie jest takie 'poza zasięgiem'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...