Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Irma moja droga

jak juz poprawione to zapomnij o tym przykrym incydencie i do przodu

nauczona doswiadczeniem popros kogos zeby przyjrzal sie czpeczce domu tzn czy wiezba i cala konstrukcja jest ok

my zaprosilismy nawet kominiarza, a to dlatego ze Panowie cos tam poprzesuwali w wiezbie i belki zabardzo zblizyly sie do komina, na cale szczescie zabieg ominiecia komina się powiódł i wiem ze przy odbiorze nikt mi nie bedzie kazal rozbierac dachu i robic poprawki :wink:

pozdr

i trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

i co ja mam ze soba zrobic? musze zaczac myslec o elektryce i oswietleniu, a do tego musze miec jakas ogólną koncepcje wnetrz. A ja nie mam...

pomysly sa, ale brak decyzji...tzn.czesc rozwiazan jest wymuszona przez warunki architektoniczne i technologiczne. np. mam w salonie widoczny kawałek scianki fundamentowej i trzeba ja bedzie zatkać płyta g-k. i to sie nie zmieni, ale cała reszta...ło matko! MAm chyba ze 100 szkiców, samych pomysłów na 2,5 metrowe wc mam chyba z 10... no i dalej nie wiem co sotatecznie najbardziej mi pasuje... :-?

wiem z doświadczenia, ze jak teraz tego wszystkiego dobrze się nie przemyśli to później wychodzi straszna prowizorka i wielu rzeczy się załuje. Tylko,że mi się podoba wszystko! różne style, rózne kolory...no i mam problem z podejmowaniem decyzji, a do tego jest jeszcze mąż ze swoimi upodobaniami.

próbowałam juz róznych metod. Np. postanowiłam traktować męza jak klienta i robić "pod niego" ale długo nie pociągnęłam, nikt by takiego klienta nie chciał...np. kompletnie się nie liczył z budżetem...ech...próbowałam wyjść od jednego mebla i do niego dopasować całosc i tez nic... :cry:

no kiszka bedzie...

co tu zrobić? normalnie jestem w takiej kropce, ze hej...

 

 

a myślałm, że tylko ja tak mam :D

ponieważ jestem juz po elektryce, hydraulice i reszcie instalacji pewne decyzje musialam w końcu podjąć

najbardziej obawiam sie elektryki, bo zastanawiałam sie nad nią dosłownie chwile :-?

teraz jest łatwiej, bo juz pewnych rzeczy zmienić nie mozna i nie trzeba podejmować decyzji

najgorsze jest to że np o duzej łazience myślę czasami ale widze ja jakby przez mgłę, niby wiem jak ma wygladac, ale zadnych konretnych decyzji nie podjelam i tak jak Ty obawiam się jakiegos dramatu :(

jedyne co wiem to to, jak ma wygladać kuchnia (chociaż czasami zdarzaja mi się dziwne dni i zastanawiam się czy czasem nic tam nie zmienic)

ale co cała resztą ???

wylewki własnie "sie robią" i niedługo przyjdzie czas na podejmowanie konkretnych decyzji

ale co tam, damy radę, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irma!

no co ja czytam?

jaka kiszka?

bedzie miodzio :D

z elektryką to ja dałam ciała

pewnego wieczorku małżonek wziął projekt i rozmawialismy co, gdzie i jak

tyle ze było gdzies po 24.00 i miałam juz wszystko w nosie :oops:

jak juz sie wszystko wytynkowało, kabelki z sufitow i scian sterczaly to szanowna Pani czyli ja doznała olśnienia i wizja oswietlenia sie zmieniła :o

myslalam ze mąż ze skóry wyskoczy jak zaczelam wyliczac:

-ten kabelek zlikwiduj

-ten kabelek przesuń

jak zobaczylam jego mine zamilkłam natychmiast

i powiedzialam cichutko

dobrze, dobrze, niech tak juz zostanie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z czytaniem projektu przez budowlancow jest roznie :roll:

ale ostatnio kuzyn opowiadal historie jak postepuje budowa domu jego znajomego architekta :lol:

wszyscy siedzą na budowie pochyleni nad projektem i nikt nic nie wie :o

domek z zew niby prosty, ale zakrecony konstrukcyjnie okrutnie

czesc stropu nad parterem spiera sie tylko na jednej scianie reszta jest jakby podwieszona do tego sciana jest cala ze szkla :roll:

musze sie kiedys wybrac do kuzyna i wydębic zwiedzanie tego domku :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z czytaniem projektu przez budowlancow jest roznie :roll:

ale ostatnio kuzyn opowiadal historie jak postepuje budowa domu jego znajomego architekta :lol:

wszyscy siedzą na budowie pochyleni nad projektem i nikt nic nie wie :o

domek z zew niby prosty, ale zakrecony konstrukcyjnie okrutnie

czesc stropu nad parterem spiera sie tylko na jednej scianie reszta jest jakby podwieszona do tego sciana jest cala ze szkla :roll:

musze sie kiedys wybrac do kuzyna i wydębic zwiedzanie tego domku :lol:

o to tak jak u nas :lol:

z zewnatrz stodoła, ale konstrukcja makabra...

np. kominek jest na dole, ale komin do kominka na stropie, obok tego kominka jest wentylacja ale nie od podłogi tylko na pewnej wysokosci od podłogi. ma byc tam zrobiona plyta zelbetowa a na niej pustaki wentylacyjne...juz nawet nie mowie o zbrojeniu, ktorego jest b. duzo, ani o pochowanych w stropie nadprożach...tak, ze gdyby nie to, ze sie troche na tym znam to nie dalabym rady upilnowac zeby bylo tak jak w projekcie...

zeby bylo smieszniej chociaz czy ja wiem, raczej chce mi sie płakac...okazało sie, ze schiedla moja ekipa nigdy nie stawiała...ale jakos to idzie...w końcu skonczą, nie da się inaczej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irma napisała:

MAm chyba ze 100 szkiców, samych pomysłów na 2,5 metrowe wc mam chyba z 10... no i dalej nie wiem co sotatecznie najbardziej mi pasuje...

wiem z doświadczenia, ze jak teraz tego wszystkiego dobrze się nie przemyśli to później wychodzi straszna prowizorka i wielu rzeczy się załuje. Tylko,że mi się podoba wszystko! różne style, rózne kolory...no i mam problem z podejmowaniem decyzji, a do tego jest jeszcze mąż ze swoimi upodobaniami.

próbowałam juz róznych metod. Np. postanowiłam traktować męza jak klienta i robić "pod niego" ale długo nie pociągnęłam, nikt by takiego klienta nie chciał...np. kompletnie się nie liczył z budżetem...ech...próbowałam wyjść od jednego mebla i do niego dopasować całosc i tez nic...

no kiszka bedzie...

co tu zrobić? normalnie jestem w takiej kropce, ze hej...

 

Rada jest prosta: "zapodawaj" zdjęcia, my poogladamy, pokrytykujemy, pochwalimy i coś tam wybierzemy :lol: :lol: :lol:

 

A tak poza tym, świetnie Cię rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Irmo.

Postanowiłam napisać do Ciebie ten post by utrzymać Cię w przekonaniu, że nie jesteś osamotniona w tej całej niepewnosci dekoratorskiej :lol: Ja juz jestem po instalacjach i co? A no okazało się, że kujemy kable, przekładamy, przenosimy, dodajemy :lol: Wodę też trzeba bedzie przesunąć w niekórych miejscach. Trudno. Nie byłam w stanie wcześniej tego zaplanować tak by nie zmieniać. Musiałabym mieć wszystko przed instalacjami, każde oświetlenie, każdą umywalkę, wannę, kabinę. Gdzie przyłaczenie prądu, gdzie wody, gdzie odpływ itd. To jest niewykonalne na etapie instalacji!.

Wcale sie tym jednak nie przejmuję. Wole zmieniać teraz niz potem żałować. Robotnicy juz wiedzą, ze cokolwiek zrobią muszą to ze mną uzgadniać bo potem każę im poprawiać. I nie ma przeproś. Ma byc tak a nie inaczej. Wolą żebym zatwierdziła robotę niz by mieli potem zmieniać i robić drugi raz. :lol: Wiele rzeczy można było zostawić i sobie odpuscić. ALe to nie przejdzie ze mną :lol:

Ja też mam głowę pełną pomysłów. Nawet trudno mi niektóre wyrazić słowami :lol: Myślę, że jak przyjdzie do ostatecznych decyzji to się to jakoś wyklaruje.

 

I jeszcze jedno. Napewno bedzie u Ciebie pięknie!!!! Już widać same ładne rzeczy a moze być tylko lepiej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pięknie będzie na stówę.

dobrze cię rozumiem, również wiele rzeczy mi się podoba i to z różnych styli. trzeba znaleźć wspólny mianownik, ale sama o tym lepiej wiesz :wink: ja trzymałam się zasady prosto i bez udziwnień. biel, beton, drewno. koniec :o :-? :roll: :-?

 

zaplanuj wszystko od a do z przed wykańczaniem, masz taką możliwość i tego ci zazdroszczę. później będzie ci już wszystko jedno. właśnie jestem na takim etapie. najchętniej chciałabym nie wchodzić na budowę, niestety nie mam takiej możliwości :evil: nic nie mamy na papierze, pomysły są w głowie i wszystko trzeba uzgadniać na bieżąco. do tego kwestie finansowe i czas, krok po kroku z czegoś rezygnujemy, coś zmieniamy. niekończąca się opowieść.

 

więc jak można zauważyć, przychodzi czas kiedy łapiemy wielkiego doła. dziękuję mam już swojego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Irmo.

A no okazało się, że kujemy kable, przekładamy, przenosimy, dodajemy :lol: Wodę też trzeba bedzie przesunąć w niekórych miejscach. Trudno. Nie byłam w stanie wcześniej tego zaplanować tak by nie zmieniać. Musiałabym mieć wszystko przed instalacjami, każde oświetlenie, każdą umywalkę, wannę, kabinę. Gdzie przyłaczenie prądu, gdzie wody, gdzie odpływ itd. To jest niewykonalne na etapie instalacji!.

 

 

Mayland wszystko ok. Jest tylko jeden szkopuł...Ja jestem w stanie to wszystko zaplanować, a przynajmniej powinnam, bo jestem...

 

 

...projektantem wnętrz... :cry:

 

i dlatego mnie to dołuje, bo powinnam nie mieć zadnych problemów z decyzją, nigdy nie miałam...

 

 

 

Prawdą jest, ze szewc bez butów chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pięknie będzie na stówę.

dobrze cię rozumiem, również wiele rzeczy mi się podoba i to z różnych styli. trzeba znaleźć wspólny mianownik, ale sama o tym lepiej wiesz :wink: ja trzymałam się zasady prosto i bez udziwnień. biel, beton, drewno. koniec :o :-? :roll: :-?

 

editta ja Ci tej konsekwencji piekielnie zazdroszcze. Robiłam w zyciu juz tyle projektów...kazdy byl inny i kazdy na swoj sposob kocham, troche jak z dziecmi :lol:

moze w tym tkwi przyczyna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny no to jest nas całkiem sporo jak widzę :o Nie ma co się zamartwiać. To naturalne, ze przychodzą takie chwile. Mnie dobijała wilgoć a teraz jakoś nabrałam siły i mi się "chce".

Irmo a kto powiedział, ze musisz mieć idealnie? To Twój doma nie strona w kolorowym czasopiśmie. To nie jest sprawdzian Twoich kompetencji. DOM to kompromisy, to mieszanka osobowości domowników, to nie tylko my i nasze wizje ale wszystko co łączy i spaja rodzinę. Każdy cos wnosi w te wnetrza. I nie da się tego poskromić, zapanować nad tym. Bo to dom w którym mieszkają różniacy sie od siebie ludzie....

 

No dobrze, napisałam sie dzisiaj jak widać. :lol: Irmo naprawdę nie przejmuj sie tak tym. Będzie dobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem To Ty Irma przynajmniej wiesz że chcesz nowocześnie a ja nawet tego nie wiem bo podoba mi się zarówno styl nowoczesny jak taki stylowy bardziej a nie wyobrażam sobie jak to można umiejętnie połączyc więc muszę najpier podjąć decyzję i tego się trzymać :evil:

 

Najgorsze jest to że po przeliczeniu ile będą kosztować: elektryka, hydraulika, tynki, ocieplenie już wiem że na to zabraknie a co dopiero myśleć o aranżacjach itp. załamka. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem To Ty Irma przynajmniej wiesz że chcesz nowocześnie a ja nawet tego nie wiem bo podoba mi się zarówno styl nowoczesny jak taki stylowy bardziej a nie wyobrażam sobie jak to można umiejętnie połączyc więc muszę najpier podjąć decyzję i tego się trzymać :evil:

 

Najgorsze jest to że po przeliczeniu ile będą kosztować: elektryka, hydraulika, tynki, ocieplenie już wiem że na to zabraknie a co dopiero myśleć o aranżacjach itp. załamka. :x

 

jesli chodzi o decyzje estetyczne: rob tak zeby pasowlao do architektury budynku. JAk masz dom w stylu dworkowym to w srodku robilabym na stylowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...