kofi 15.10.2007 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Przy młodym kocie to ma się podrapane ręce , on jeszcze nie ma wyczucia, potem się nauczy, czego nie lubisz, przynajmniej z moją tak było. Poza tym młode kotki mają bardzo ostre i cienkie pazurki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta-mam niebieski dach 15.10.2007 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 koty mają swój charakter, bawią się wtedy kiedy chcą same, a nie wtedy kiedy my chcemy, mój kot kiedy nie chce brać udziału w zabawie lub chce skończyć zabawę najpierw "bije" łapą bez pazurów, jeśli to nie skutkuje następny raz jest z pazurami ale bardzo delikatnie, następny jeśli nie pomaga kończy się zadrapaniem. Czasem mają dość zabawy i po prostu dają nam to do zrozumienia po kociemu. Kot sąsiada który przychodzi do nas na "michę" zgodnie z zasadą że u kogoś lepiej smakuje daje nam się pogłaskać DWA razy po grzbiecie, przy trzeciej próbie kończy się to "atakiem" kocich pazurków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 15.10.2007 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 ja mu mowie ze tak nie wolno - i jakby rozumial ale zdarza sie ze skacze ponownie moze nie od razu ale za jakis czas Lepiej obcinaj kotkowi pazurki , zabawa będzie mniej bolesna. Kot wcześniej czy później zacznie Ci w domu niszczyć wszystko. Przyzwyczaj go do tego póki mały bo potem sobie z nim nie poradzisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dakota 15.10.2007 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 ja mu mowie ze tak nie wolno - i jakby rozumial ale zdarza sie ze skacze ponownie moze nie od razu ale za jakis czas Lepiej obcinaj kotkowi pazurki , zabawa będzie mniej bolesna. Kot wcześniej czy później zacznie Ci w domu niszczyć wszystko. Przyzwyczaj go do tego póki mały bo potem sobie z nim nie poradzisz. się zgodzę obcinaj, dla dobra swojego i kanapy swojej a przy zabawach syknij, lub w inny sposób daj mu do zrozumienia, że Cię boli, on Ci nie chce zrobić krzywdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.10.2007 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Ja swoją za bardzo rozbestwioną kotkę dosłownie "gasiłam", tzn używałam spryskiwacza do podlewania kwiatków . Później wystarczyło spojrzenie na spryskiwacz i potffoor wiedział, że przegina. Oczywiście dostawała max 2 pryśnięcia, ale wystarczało. Od kiedy zaczęła wychodzić, wszelkie głupawki i pazurkowanie minęło jak złoty sen. Pazurków nie obcinam teraz - w końcu to jej broń i to bardzo często używana Obcinania nie ma co się bać - wszyscy mnie straszyli jakie to trudne, a jest łatwe. Najlepiej zaopatrzeć się jednak w specjalną zakrzywioną obcinarkę - zwykła może rozwarstwiać pazurki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 15.10.2007 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 ja sie nie boje o rece czy nogi bo to jest wliczone w fakt posiadania kota w domu -ale martwi mnie to ze Stefcio skacze do oczu bylismy dzisiaj u weterynarza - Stefcio jest małym zdrowym kotem - Pani dr go zwazyla, obejrzala:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.10.2007 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 ja sie nie boje o rece czy nogi bo to jest wliczone w fakt posiadania kota w domu -ale martwi mnie to ze Stefcio skacze do oczu bylismy dzisiaj u weterynarza - Stefcio jest małym zdrowym kotem - Pani dr go zwazyla, obejrzala:) Moja pannica nigdy o oczy nie zahaczała . Spróbuj go spryskać, naprawdę pomaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 15.10.2007 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 ja sie nie boje o rece czy nogi bo to jest wliczone w fakt posiadania kota w domu -ale martwi mnie to ze Stefcio skacze do oczu bylismy dzisiaj u weterynarza - Stefcio jest małym zdrowym kotem - Pani dr go zwazyla, obejrzala:) Kotek skacze do oczu dlatego że to jest ruchomy punkt na twojej twarzy, a jak nam wiadomo wszystko co się rusza jest zachętą dla kotka aby to złapać. On jest bardzo mały i nie rozumie że może wyrządzić wam krzywdę. baba_budowniczy ma racje spryskaj go wodą z rozpylacza , i trzymaj twarz raczej z daleka . Bo niechcący może zahaczyć pazurem o oko. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 16.10.2007 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Ja bym nie pryskała.Moja siostra pryskała i kocur zrobił się potwornie złośliwy. Jak widział, że nie ma spryskiwacza robił się nieznośny, a przecież nie chodzi o to, żeby cały czas chodzić ze spryskiwaczem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.10.2007 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Pewnie zależy od zwierza. U mnie bardzo pomogło. Bo generalnie kot jest mniej skłonny do zmiany zachowania na życzenie niż pies . Jak nie pryskadło - to co proponujesz sprawdzonego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 16.10.2007 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Jeśli nie spryskiwacz, to można użyć kociego języka, i np wydać podobny odgłos do kociego w momencie kiedy kot jest nie zadowolony. Wiecie o co mi chodzi??? O takie burczenie.Albo prychnięcie No nie wiem, ale może to pomoże.??????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 16.10.2007 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Jeśli nie spryskiwacz, to można użyć kociego języka, i np wydać podobny odgłos do kociego w momencie kiedy kot jest nie zadowolony. Wiecie o co mi chodzi??? O takie burczenie.Albo prychnięcie No nie wiem, ale może to pomoże.??????????? hm... chyba bede probowac normalnie jest kochane ale zasem mu odbija - zdaje sobie sprawe ze chce sie bawic , ale chcialabym zachowac oczy i nie miec podrapanej twarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basiah2 16.10.2007 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 generalnie kota wychowuje się systemem nagród, a nie kar. Ja nie używałam spryskiwacza (chociaż mój kot uwielbiał psikanie wodą ze spryskiwacza do otwartej paszczy ). Jeśli chciałam koty do czegoś zniechęcić to go po prostu je straszyłam klaszcząc i mówiąc stanowczo "nie wolno" - oczywiście jak złapałam na czymś na gorącym uczynku. U mnie poskutkowało - nie zdażyło mi się, żeby kot wszedł np na blat w kuchni (wiem bo robiłam róźne sprawdziany z zostawionymi tam przysmakami ), ale ZAWSZE - BEZ WYJĄTKU goniłam i straszyłam jak się przymierzały do blatu. I trzeba nagadzać za dobre zachowanie (u mnie ciacho kocie) - np ja zawsze nagradzam po czesaniu - bardzo tego nie lubią ale jakoś z cierpiętniczą miną znoszą - i zawsze po czesaniu wędrują do kuchni i czekają na ciacho Polecam książkę: KOT DOSKONAŁY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 16.10.2007 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Tak to już jest z młodymi kotkami mati mają tyle energii że czasem to nawet by na lampę wyskoczyły gdyby mogły. A potem to tylko leża leniuchy i miski pilnują. Są kotki które w czasie zabawy potrafią się z agresją rzucać na rękę a czym mocniej chcesz sie wyswobodzić tym mocniej drapią rękę wszystkimi czterema łapkami i gryzą niemiłosiernie. Ale to ich instynkt, w zabawie uczą sie polować. Pamiętam jak mój kot był mały to zakładałam na ręce skórzane rękawiczki. Teraz ma już 11 lat i jest leniwym persem. Z obecnymi kotkami nie miałam takich przeżyć bo od razu były dwie więc bawiły się razem, a do nas przychodziły po mizianie i żeby im do miseczki coś dać. Na pewno mu to przejdzie , ale musisz być wobec niego spokojna i stanowcza. Nie krzycz , możesz albo jak napisałam spróbować po kociemu A jak to nic nie da, to stanowczym tonem powiedzieć stefcio nie wolno Możesz go chwile przytrzymać ręką tak żeby zrozumiał że ty jesteś przywódcą.I jesteś silniejsza.Połóż go na pozycji bocznej tak jak kładą się koty które poddają sie jeśli inny kot jest silniejszy.Ty dla niego też jesteś kotem. Puść go i odejdź, zakończ zabawę ,żeby zobaczył że tobie to nie odpowiada. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 16.10.2007 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Zajrzyjcie tutaj: http://s9.photobucket.com/albums/a58/geekkittie/?action=view¤t=wake-up-1.flv Mam nadzieję, że podawanie takich linków nie jest zakazane (to nie reklama), ja się uchachałam po pachy )))) A i prawdy w ty sporo Tez tak macie ze swoimi kotami? Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 16.10.2007 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 ja sie uhahałam ale stefcio ogldal z zaciekawieniem potem monitor dostal za swoje ze sie cos tam rusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 16.10.2007 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 ja sie uhahałam ale stefcio ogldal z zaciekawieniem potem monitor dostal za swoje ze sie cos tam rusza No, jak Stefcio oglądał i się wyedukował w trybie przyspieszonym, to teraz masz przechlapane Moje koty dochodziły do wprawy miesiącami. Na szczęście do etapu bejzbola jeszcze nie doszły pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 16.10.2007 15:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 ja sie uhahałam ale stefcio ogldal z zaciekawieniem potem monitor dostal za swoje ze sie cos tam rusza No, jak Stefcio oglądał i się wyedukował w trybie przyspieszonym, to teraz masz przechlapane Moje koty dochodziły do wprawy miesiącami. Na szczęście do etapu bejzbola jeszcze nie doszły pozdrawiam zielony_listek jak narazie Stefcio spi w nocy a jak nie spi to idzie zjesc i na siusiu i do lozka znowu spac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 16.10.2007 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 a to nasz kicia o imieniu.... kicia - płci męskiej http://images23.fotosik.pl/49/5eb061fb561eabfbm.jpg czy sterylizowaliście Wasze kociaki? Kicia teraz ma skończone 5 miesięcy, jeden wet. mówił o 6 miesiącach a inny o 8 - jako o terminie dobrym na ewentualną sterylizację. (mój syn mówi, że to n"nieludzkie" ) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.10.2007 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Pewnie nie miała jeszcze rujki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.