ave 16.10.2007 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Pewnie nie miała jeszcze rujki ? całkiem niedawno znajomy opowiadał jak jego kot ... urodził kociaczki oczywiście chodzi o kastrację - u naszego kici wyraźnie widać "męskość" jakby nie zwał.... chodzi o rozmnażanie i w przypadku kota bardziej o zapach - chyba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 16.10.2007 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 U nas jak jedna skończyła to druga zaczęła Jedna rójka po drugiej i wrzaski na okrągło Jedna to mi sikała wtedy do łóżka. Wysterylizowałam je jak skończyły rok. I święty spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta-mam niebieski dach 17.10.2007 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 ja sie uhahałam ale stefcio ogldal z zaciekawieniem potem monitor dostal za swoje ze sie cos tam rusza To wcale nie było śmieszne Ktoś był u mnie w domu i nakręcił bez mojej zgody Atak poważnie to dokładnie tak to u mnie wygląda (z wyjątkiem bejsbola ) Dopóki koty nie wychodziły na dwór spały całą noc, teraz kiedy już mieszkamy poczuły zew krwi i codziennie między3.30 a 4.00 w ten sposób sygnalizują konieczność opuszczenia domu w celu udania się na polowanie, to drapanie pościeli wygląda dokładnie tak jak pokazano w tym filmie więc przypuszczam że nie tylko moje koty w ten sposób nas budzą , kiedyś kiedy nie reagowałam na to drapanie i udawałam że śpię kotka zniecierpliwiona wlazła na koronę łóżka i zeskoczyła z góry na mojego męża myślałam że mnie rozerwie ze śmiechu, oczywiście musiałam wstać, a on nieświadom niczego spał w najlepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 17.10.2007 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Też to znam Juz w paru miejscach pisałam, że do kota to wstawałam więcej niż do dzieci. Bywało, że po 10 razy latała na dwór i z powrotem i trzeba było otwierać jej balkon. Niechbyśmy spróbowali nie otworzyć, to chyba przeszłaby przez drzwi razem z szybą. A teraz nie wychodzi wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta-mam niebieski dach 17.10.2007 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 A teraz nie wychodzi wcale. A jak, jeśli można spytać, dokonałaś tego CUDU ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta-mam niebieski dach 17.10.2007 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Przepraszam , źle przeczytałam , zawsze mówiłam, że co ślepemu po oczach , zrozumiałam że oduczyłaś kota od budzenia w nocy ale już skojarzyłam, że wcześniej pisałaś że kot w ogóle nie chce wychodzić na dwór; jeszcze raz przepraszam za gafę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 23.10.2007 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2007 marta spoko, ja w ogóle jestem dość gadatliwa Wczoraj przyszedł do nas jeden bidak na kolację. Psy były bardzo przyjazne wobec niego, on się do nich przytulał. Niestety Mantra (kotka) nasyczała strasznie, co wcale go nie speszyło. Kiedyś jeden białas strasznie przed tym sykiem zwiewał, a to maleństwo (3 - 4 miesiące na oko) się nie wystraszyło. Dzisiaj zgłosiło się na śniadanie - smakował mu "psi" indyk z ryżem i marchweką, rzucił się na mleko i kanapkę z serkiem topionym. Jak będzie się zgłaszał regularnie, to chyba zostanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 23.10.2007 06:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2007 idzie zima - koty szukaja schronienia kiedys jak sie wprowadzilismy - ktoregos dnia na wycieraczce siedzial kocur - juz dorosly - siedzial i miałczał - zaprosilismy go do domu - był u nas ponad rok - aż któregoś dnia poprostu jak niespodziewanie się pojawił tak tez zniknal. a wracajac do Stefcia - to nadal atakuje twarz - ale teraz juz wiem kiedy sie do tego szykuje- - niestety wasze rady nie dzialaja na Stefcia - moze samo przejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia.K 23.10.2007 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2007 Stefcio traktuje Ciebie jak drugiego kociaka podczas zabawy, trzeba czekać aż wyrośnie (zwykle po kastracji koty się uspakajają) lub przygarnąć kociego towarzysza do zabawy Pozdrawiam i przy okazji proszę o zagłosowanie na karme dla tych niechcianych, schorowanych kotów w azylu Koci Świat, link w moim podpisie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.10.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Dziewczyny, mam do Was jeszcze pytanie. Moja mała kocia (teraz chyba będzie miała jakieś 9-10 tygodni) zachowuje się ... hm... jak szczeniak! Wieczorem uwielbia obgryzać kapcie moje albo kogoś z domowników, robi to z wielkim zapałem, rzuca śmiesznie tymi kapciami, biega z nimi i ogólnie jest śmieszna. Uwielbia też wylizywać mi ręce. Jeśli jest w "czułym" nastroju to każde, nawet przypadkowe znalezienie się ręki obok niej wykorzystuje do skrzętnego jej wylizania. Jak jest na rękach, to podsuwa nosek do mojej twarzy i buziaka daje, a czasem i ... "kot ci mordę lizał" . Czy to wszystkie koty tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basiah2 25.10.2007 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 mój czasem robi mi fryzurę na mokro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.10.2007 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Wczoraj przyszedł do nas jeden bidak na kolację. Psy były bardzo przyjazne wobec niego, on się do nich przytulał. ooo! słodkie strasznie mi sie podobaja przyjazne relacje kocio-psie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.10.2007 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 ) Pozdrawiam i przy okazji proszę o zagłosowanie na karme dla tych niechcianych, schorowanych kotów w azylu Koci Świat, link w moim podpisie. Basiu - a jak zglaszac -? po prostu napisac post z tekste "Zgłaszam Fundację Azylu Koci Świat Kasi Strzeleckiej "? i bedzie sie liczylo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.10.2007 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Ok- juz wiem - bo sie zalogowalam i wyskoczyla mi "ankieta" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia.K 25.10.2007 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Tak, trzeba się zalogować i zaznaczyć Koci Świat w ankiecie, żeby głos był ważny. Dziękuję serdecznie i zapraszam wszystkich zaglądających tu do głosowania, link w moim podpisie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 26.10.2007 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Wczoraj przyszedł do nas jeden bidak na kolację. Psy były bardzo przyjazne wobec niego, on się do nich przytulał. ooo! słodkie strasznie mi sie podobaja przyjazne relacje kocio-psie No, niestety już nie przychodzi, szkoda taki fajny. Berta próbuje teraz, czy moja kocica Mantra nie chciałaby przypadkiem tak się poprzytulać, ale Mantra nie jest zainteresowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 26.10.2007 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Dziewczyny, mam do Was jeszcze pytanie. Moja mała kocia (teraz chyba będzie miała jakieś 9-10 tygodni) zachowuje się ... hm... jak szczeniak! Wieczorem uwielbia obgryzać kapcie moje albo kogoś z domowników, robi to z wielkim zapałem, rzuca śmiesznie tymi kapciami, biega z nimi i ogólnie jest śmieszna. Uwielbia też wylizywać mi ręce. Jeśli jest w "czułym" nastroju to każde, nawet przypadkowe znalezienie się ręki obok niej wykorzystuje do skrzętnego jej wylizania. Jak jest na rękach, to podsuwa nosek do mojej twarzy i buziaka daje, a czasem i ... "kot ci mordę lizał" . Czy to wszystkie koty tak? duzo kotow tak ma moj Stefcio lubi wylizywac rece, a ostatnio nawet baje buziaki w policzki - ogolnie to straszny pieszczoch - wystarczy go dotknac a traktorek juz uruchomiony i tak mruszy godzinami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 26.10.2007 07:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 oddałam swój głos - mam nadzieje ze pomogłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia.K 26.10.2007 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 oddałam swój głos - mam nadzieje ze pomogłam Mati, pomogłaś bardzo, każdy głos przelicza sie na trochę jedzonka dla zwierzaków. Dziękuję serdecznie w imieniu wszystkich zwierzaków Kociego Świata, nie tylko kotów, tam rezydują również pieski, które straciły w różny sposób dom. Głosowanie do końca miesiąca, Koci Świat ma jeszcze szansę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta-mam niebieski dach 26.10.2007 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Dziewczyny, mam do Was jeszcze pytanie. Moja mała kocia (teraz chyba będzie miała jakieś 9-10 tygodni) zachowuje się ... hm... jak szczeniak! Wieczorem uwielbia obgryzać kapcie moje albo kogoś z domowników, robi to z wielkim zapałem, rzuca śmiesznie tymi kapciami, biega z nimi i ogólnie jest śmieszna. Uwielbia też wylizywać mi ręce. Jeśli jest w "czułym" nastroju to każde, nawet przypadkowe znalezienie się ręki obok niej wykorzystuje do skrzętnego jej wylizania. Jak jest na rękach, to podsuwa nosek do mojej twarzy i buziaka daje, a czasem i ... "kot ci mordę lizał" . Czy to wszystkie koty tak? Jak są same to tak. Jak by miała towarzystwo w postaci drugiego kotka zaspokajała by potrzebę zabawy i wspólnego mycia się nawzajem z towarzyszem, ponieważ jest sama przenosi ten zwyczaj na Ciebie traktując Cię jak towarzystwo do zabawy. Małe koty mają niespożytą energię do zabawy, uwielbiają wszelkie sznureczki, piłeczki, kuleczki za którymi mogą biegać, cieszcie się bo jak już dorośnie będzie chadzała własnymi drogami, najwyżej przyjdzie na kolana powylegiwać się i na głaskanko. To najpiękniejszy okres w życiu kota (oczywiście dla nas ludzi) bo można bawić się z nim bez końca. A z tym gryzieniem to być może chodzi o rośnięcie zębów, moja kotka wiórowała wtedy wszelkie napotkane na swojej drodze kartony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.