Robak 24.09.2007 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 dziś przyjechał beton na strop leiera; po jego wylaniu w dwóch częściach wszystko zaczęło się uginać;podpory - stemple leżą bezpośrednio na piachu i bloczkach betonowych; majstry sprawdzali czy wytrzyma i było ok, ale w ciągu dnia strop zaczął się uginać i powstało pewne "U" - widoczne gołym okiem;zaraz 21.00 czyli od blisko 7 godzin walczą, aby wyrównać wszystko i by strop był wszędzie poziomy, ale coś im nie idzieczy można to jakoś uratować, ile czasu można manipulować przy wyrównywaniu stropu - bo beton pewnie ileś tam czasu będzie się wiązałno i co dalej jeśli majstrom nie uda się tego zrobić, dalsze okoliczności i konsekwencje dla mnie jako użytkownika i co z zapłatą za nie do końca wynonaną prawidłowo robotę? za cały strop umówiliśmy się na 6 000; ale nie jestem do końca przekonany, że powinni tyle otrzymać, przecież nawalili prosze o radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 24.09.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 prosze o radę Nie płać. To po pierwsze, bo jak zapłacisz to jest Twój problem, a nie ich. Po drugie sam sprawdź czy sobie poradzili, ale zapewne sobie nie poradzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertnicki 24.09.2007 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Obawiam się, że jeżeli nie naprawią tego, a po tylu godzinach to mają marne szanse, to masz strop do wymiany, a twoi wykonawcy nie dość, że nic nie zarobią to jeszcze będą ci musieli zwrócić za system leiera i beton. Kierownik też ponosi tu winę. On wydaje ostateczną decyzję do lania betonu. Współczuję ci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 dziś przyjechał beton na strop leiera; po jego wylaniu w dwóch częściach wszystko zaczęło się uginać; podpory - stemple leżą bezpośrednio na piachu i bloczkach betonowych; majstry sprawdzali czy wytrzyma i było ok, ale w ciągu dnia strop zaczął się uginać i powstało pewne "U" - widoczne gołym okiem; zaraz 21.00 czyli od blisko 7 godzin walczą, aby wyrównać wszystko i by strop był wszędzie poziomy, ale coś im nie idzie czy można to jakoś uratować, ile czasu można manipulować przy wyrównywaniu stropu - bo beton pewnie ileś tam czasu będzie się wiązał no i co dalej jeśli majstrom nie uda się tego zrobić, dalsze okoliczności i konsekwencje dla mnie jako użytkownika czyli nie było ok, skoro nie jest teraz manipulować? wcale, a w minimalnym stopniu przez 0,5h, kwestia jaki beton jeżeli ugięcie jest znaczne (w zależności od rozpiętości) pozostaje rozbiórka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 24.09.2007 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Chcesz powiedzieć że podstęplowali tylko w samym piasku i na samych bloczkach ? jeżeli tak to mają o tym blade pojęcie niestety, teraz będzie rzeczywiście coś sensownego zrobić, ale bez paniki sufit można wyrobić z kartongipsów, natomiast ugięcie od góry wyrównać wylewką docelową , jeżeli zazbroili dobrze wieniec nic nie powinno się stać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robak 24.09.2007 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 rozpiętość - szerokość belek 4,80, czyli pewnie dużo beton klasy B20 w środku tego U jest tak na oko a właściwie było około 15-20 cm różnicy w stosunku do reszty, zatem sporo jak rozebrać? i nowy strop? nowe belki i pustaki... nie załamujcie mnie, nie mam umowy z tymi panami, a najgorsze, że kier bud to mój kolega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorgyus 24.09.2007 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 ja mialem tez obawy ze swoim stropem ,wiec kazalem wypozyczyc metalowe stemple ,dzwigary i cala reszte.i moje obawy zniknelytak jak moi przedmowcy A GDZIE BYL KIEROWNIK???teraz to juz zapozno by gdzie kolwiek dzwonic ale od rana za leb i wykonawce i kierownika na budowe sciagac ,niech razem rozbieraja koszta sa po ich stronie jeden spartolil a drugi mu przyklasnoł ja bym zlotowki nie zaplacil a za strop oni musza pokryc kosztanie znam Twojego wykonawcy i nie wiem na ile jest uczciwy ale uwazaj by sie nie zawinol z budowy bo to bedzie wtedy Twoj bardzo duzy problemnikt za darmo tego nie rozbierze a i wylac w koncu tez trzebaa z drugiej strony ,gdzie byl chudziak?dalczego nie zostal wylany?teraz bedzie ciezko go zalewac kiedy sa juz sciany no i bez pompy(dodatkowe koszta)sie nie obedzieu mnie lali bez pompy ale scian nie bylo.zycze dobrej nocy choc wiem ze nie da sie spac spokojnie jak strop na ziemi prawie lezy:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 "jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz"przy takim ugięciu to już mogą zacząć rozbierać, będzie łatwiej na świeżo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 24.09.2007 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Fakt ugięcie duże, ale nie dołujcie chłopa całkiem, zawsze zdąrzy to rozebrać w ostateczności nie takie cuda widuje się na budowach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorgyus 24.09.2007 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 nie załamujcie mnie, nie mam umowy z tymi panami, a najgorsze, że kier bud to mój kolega poprostu super moja skromna rada strop to powazna sprawa ja bym nie ryzykowal zadnych prostowan B20 z tego co wiem to i juz po 15 minutach jest dosc zwiazany a dzis bylo ladne slonce wiec jest juz po temacie kolega kolega a jak strop sie zawali to kolega wroci Tobie zycie lub Twojej rodzinie? ZASTANOW SIE CZY WARTO? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Fakt ugięcie duże, ale nie dołujcie chłopa całkiem, zawsze zdąrzy to rozebrać w ostateczności nie takie cuda widuje się na budowach i tak pier... jak rozstemplują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 24.09.2007 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Zawalić to się może tylko jak belki spadną ze ścian , zawsze można dać nowe zbrojenie i zalać ponownie monolit od góry , po co zaraz wszystko pruć ? moja rada bez paniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Zawalić to się może tylko jak belki spadną ze ścian , zawsze można dać nowe zbrojenie i zalać ponownie monolit od góry , po co zaraz wszystko pruć ? moja rada bez paniki ktoś tu oczadział nie spotkałem się ze stropem prefabrykowanym (chodzi o belki), ktoremu na takiej rozpiętości "nadano" takie ugięcie początkowe i stwierdzono, że nadaje się do użytkowania; dziwne że belki nie trzasnęły to raz dwa: po tylu godzinach "manipulowania" to z pewnością nic tam się nie trzyma kupy takie rady to to wiesz gdzie powinny trafić a autor niech zrobi fotki, wtedy będzie widocze co i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robak 24.09.2007 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 jutro w ciągu dnia pojadę robić fotki, na pewno tutak zamieszczę ciekaw jestem czy oni tam jeszcze są czyli nie ma co liczyć, aby było ok, należy rozbierać? a jeśli jednak przez cały wieczór i kto wie czy nie noc "naprawią" i przywrócą mu stosowny kształt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 24.09.2007 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 No jasne najlepsza rada ale dla tego radzącego, to wziąć deta czy fadromę i wszystko rozp.., niektórych to pewnie bawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 No jasne najlepsza rada ale dla tego radzącego, to wziąć deta czy fadromę i wszystko rozp.., niektórych to pewnie bawi to ściany też chcesz burzyć nie lepiej niech to zostawi i jak tylko obciąży (lub od razu przy rozstemplowaniu) pierd... i zabije kogoś, taka rada jest lepsza, gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonaszczytno 24.09.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 To raczej Ty jesteś zwolennikiem burzenia ja napisałam że zamiast wszystko burzyć można zalać monolit na nowo, da się to zrobić bez ofiar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witos 24.09.2007 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Chłopie jaki stosowny kształt? Teraz to tylko trzeba się zastanowić jak to sensownie rozebrać żeby nikomu nic sie nie stało. I to jak najszybciej póki beton nie złapał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witos 24.09.2007 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 To raczej Ty jesteś zwolennikiem burzenia ja napisałam że zamiast wszystko burzyć można zalać monolit na nowo, da się to zrobić bez ofiar A no racja tylko trzeba wcześniej strząsnąć beton. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2007 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 ... ja napisałam że zamiast wszystko burzyć można zalać monolit na nowo, da się to zrobić bez ofiar wstrzymaj się z takimi radami, to też dobra rada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.