Loop_77 25.09.2007 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Mam pytanie. Jedno z wielu na temat rozpoczęcia budowy mojego domu. Ile powinna trwać budowa??? Mój plan obejmował dwa sezony (+kilka sezonów na wykończenie srodka) I sezon wiosna-jesień to postawienie scian i poddasza i dachu zimowanie II sezon wiosna - jesień to ocieplanie tynkowanie i okna Czy to dobry plan i czy nie powinnam rozważyć budowy w ciągu jednego sezonu?? Prosze o jakies argumenty . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akm1971 25.09.2007 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 W jakim systemie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magangs 25.09.2007 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 Wiele osób tak robi. Twój plan pozwoli ci na budowanie bez stresu o dostawy materiałów na czas, o sprzyjającą pogodę itp. Jeżeli masz gdzie mieszkać i się nie spieszy, będzie OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arfiS 25.09.2007 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 My tak właśnie kończymy pierwszy etap - do przykrycia dachem. Można było trochę szybciej go zakończyc, ale ekipa robiła na bokach inną budowę i tak zeszło. Z dostawą materiałów (na maj-czerwiec) to faktycznie nie było stresu - jak się go kupiło w lutym . Ale chyba w przyszłym roku takich "jaj" z cegłą i resztą materiałów już nie będzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Loop_77 25.09.2007 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 A jakieś argumenty poza spokojem w dostawach?? czy to ma jakieś znaczenie czy dom sobie przezimuje i odetchnie przed położeniem tynków. A może to jest bez znaczenie i lepiej "spiąć sie w jeden sezon? A co do systemu to normalny domek z cegły ze stropem i dachem. Jak widać na razie jestem zielona w pełni...... Znajomy powiedział ze w kilka sezonów to nie jest dobrze i tak sie buduje drogo bo jakies zacieki, niszczenie lub inne takie.. a ja nie jestem przekonana i wydaje mi sie ze tu pośpiech to zły doradca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 25.09.2007 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 ja buduję od wrzesnia 2006 i wprowadze się przypuszczam dopiero w czerwcu 2008i wcale mnie to jakoś nie martwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Loop_77 25.09.2007 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 ok. tez mnie to nie martwi. ale i tak jakiś solidnych argumentów w dyskusji potrzebuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bimbelt 25.09.2007 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2007 A ja buduje od marca 2007 i chcialbym zamieszkac do konca roku. Chcialbym, ale raczej nie zamieszkam. Teraz juz widze, ze rok to minimum, pewnych rzeczy sie nie przeskoczy, szczegolnie pogody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arfiS 26.09.2007 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Jedyne co mi przychodzi do głowy jako argument za dłuższym budowaniem to że jak dłużej budujesz to budynek "lepiej" siądzie i nie będzie kłopotów z pękaniem płytek na ścianach - ale to zdanie laika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
androzek 26.09.2007 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Pierwsza łopata 11.09.2006 - przeprowadzka 10.09.2007.Ściana Ytong jednowarstwowa - projekt Melodia z IGN.Brak jeszcze tynków zewnętrznych i ogrodzenia.Kto szybko buduje ten tanio buduje.Fakt,że zima była sprzyjająca.Takie tempo przy systemie gospodarzcym wymaga:-pieniędzy-szczęścia-bardzo dobrej organizacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 26.09.2007 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 I sezon wiosna-jesień to postawienie scian i poddasza i dachu zimowanie II sezon wiosna - jesień to ocieplanie tynkowanie i okna . A może : I sezon - jesień . Fundamenty i zasypanie piachem przestrzeni między murami fundamentowymi. Ułożenie kanalizacji i centralnego okurzania w piachu. Po lecie ziemia sucha, przy kopaniu nie obsuwa się. Piach na jesieni i na wiosnę jeszcze bardziej zagęści się II i III sezon - odowiednio jak I i II w propozycji Loop_77. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.09.2007 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 a może po prostu tak:I sezon(innych nie ma) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jo na 26.09.2007 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Nasza budowa trwała od końca kwietnia 2006, kończymy teraz, przeprowadzka wkrótce.Dom odstał przez te parę miesięcy, ale i tak mamy miejsca gdzie popękał tynk.Mimo tego nie wyobrażam sobie budowy w rok. Bylibyśmy wykończeni, decyzje musiałyby być błyskawiczne, to tak się wydaje ale to duże obciążenie psychiczne skumulowane w czasie, każdy przestój z czekaniem na materiały to byłby stres, owszem można ale tak jest dużo spokojniej, i z tego powodu chyba więcej przyjemności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.09.2007 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 chałupy buduje sięi w 3 miesiace i jest to oksezonowanie to bajki dla naiwnychten temat był wiele razy wałkowany, aż do bólu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toomas 26.09.2007 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 ja pierwszą łopatę wbiłem 21 kwietnia 2006. Dzisiaj mamy wykończony parter i czekamy tylko na przyjazd serwisu i pierwsze odpalenie kotła i sie wprowadzamy. Góra narazie czeka - tu brakuje ostatecznego wykonczenia ścian i paneli. Na zewnątxr brakuje ogrodzenia, kostki, tarasu, balkonu, gontu na garażu i schodów do domu (mamy tymczasowe). To wszystko robiłem praktycznie sam z tatą oprócz postawienia więźby, położenia gontów, wylewek i ułożenia płytek w salonie. Reszte sami...wiec wydaje mi się, że czasowo nawet nie trwało to długo ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZŁoty Róg 26.09.2007 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Dom moich rodziców: Pierwsze wbicie łopaty 23.05.2005 -przeprowadzka 03.12.2005r.(Budowa prowadzona w całosci przeze mnie=krótko i skromnie mówiąc mój genialny nadzór ) Dom 11x10 w całości podpiwniczony.Wszystko w pełni wykończone, z kostką przed domem itp. Jedyne co zostawili sobie na rok 2006 to ogrodzenie działki. Moim zdaniem jak weźmiesz porządny, duży kredyt to należy jak najszybciej sie wprowadzić. A jak nie to tylko i wyłacznie (nie licząc matki natury)portfel kieruje szybkością budowy. Mój Dom : pierwsze wbicie łopaty około 19.04.2004, a przeprowadzka 28.10.2005. DOm 15x9 cz.podpiwniczony. Wtedy wykończona tylko łazienka, flizy w kuchni, reszta: wykładzina na parterze, wymalowany tylko jeden pokój, kominek, ocieplone poddasze, ściany zewnętrzne. Dostaliśmy mało kredytu i tak cyrklowaliśmy, żeby sie po prostu wprowadzić. I udało się Teraz mieszkamy i sami wykańczamy. Powoli ale oszczędnie i z przyjemnością. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 26.09.2007 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Od czasu wbicia pierwszej łopaty do przeprowadzki minęło 2lata i jeden miesiąc. Pozostało trochę do zrobienia. Robiłem sam z pomocą taty (z drobnymi wyjątkami) a budowa powinna tyle trwać ile musi, jedni budują w 3 miesiące inni tyle czekają na wykonawcę, ale chyba najważniejszą sprawą w tym wszystkim jest zadowolenie inwestora z efektu końcowego... Ja osobiście uważam że budowa w 3 miesiące to wyścig a nie budowa, dopasowanie, dobranie materiałów wykończenia wnętrz poczekanie na to wszystko itd itd to jest raczej nierealne jeśli ktoś wie czego chce, a nie kupuje co jest od ręki. A przecież wiele decyzji podejmuje się kaskadowo bo nie sposób za pomocą np. komputerowej wizualizacji wnętrza storzyć to czego się oczekuje w swoim wymarzonym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 26.09.2007 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Witam, odpowiadając na pytanie zadane w wątku : im krócej tym lepiej/taniej . Oczywiście jest to moja subiektywna ocena bo pewnie wielu forumowiczów ma argtumenty przemawiające za rozłożeniem budowy na dwa tzy sezony (m.in ze względu na nierównomierne osiadanie gruntu itp ) .W moim przypadku budowa zakończyła się po 11 miesiącach t.j. w sierpniu 2005r. więc gdybym miał kończyć budowę w 2007 r. koszt budowy wzrósłby o 60-70% ( tyle przez 3 lata od 2004r. wzrosły ceny mat. bud. , robocizny nie mówiąc o wzroście ceny m2 gruntu ) . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.09.2007 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 My rozpoczęliśmy w czerwcu 2007r -planujemy przeprowadzkę latem 2008r. W tym roku: fundamenty, ściany, dach, instalacja elektryczna, gazowa, kanalizacja -KONIEC wiosna: 2ga wylewka, tynki wewnętrzne, okna, elewacja, i cała reszta wykończeniówki. Mimo, że mam możliwość finansowo-organizacyjną ukończenia przed zimą -nie ryzykowałabym budowy w 1 sezon -budynek musi przeschnąć, przewiać, osiąść. Znam przypadki że wstawiano okna do świeżego domu i one po prostu gniły, na płytach k-g wyłaziły plamy z wilgoci itd... Zajmij się kupowaniem materiałów i rezerwacją ekip -rozplanuj sobie dokładny harmonogram. My wszystkie ekipy rezerwowaliśmy średnio pół roku wcześniej -teraz to konieczność (mamy już nawet stolarza umówionego na czerwiec 2008 ). Powodzenia -i jeśli nie kapie Ci na głowę to się nie śpiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
metrys 26.09.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2007 Wg dekalogu DOM DOSTĘPNY "4. Buduj dom nie dłużej niż sześć miesięcy." Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.