Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja strop robiłem sam z tatą. U mnie był to Ceram z leiera (dawniej Fert) Do podpierania używałem desek 32mm i szer. min 20 cm. I nawet nie myślałem o cieńszych :). Ale dziwi mnie podejście kierownika do tematu...[Kierownik jest tylko do prowadzenia dziennika budowy i brania kasy.Co do rzeczonej deski.....w stropie ferta , terriva itp. deska jest kladziona poziomo pod stemple, ktore umieszcza sie pod belkami. W stropie filigran deska jest umieszczana na stemplach pionowo, sztorcem....i to jest jak sie dobitnie przekonalem...nieporownywalnie latwiejsze dio jej zrotowania, odchylenia od pionu.Gdybym mial dzis robic to powtornie, to bezwzglednie staralbym sie zamowic metalowe stemple.Cały szalunek poza tym byl zrobiony niechlujnie..trzymal sie na slowo honoru..jak sie okazalo..nie wytrzymal.Całę szczescie, że nie zwalil sie nikomu na łeb, .
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2022727
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na stemplach nie ma co oszczedzac. Pozniej i tak sie je odsprzeda komu innemu. Ja dowalilem wiecej podpor niz trzeba bylo, tak na wszelki wypadek.

 

 

Moim zdaniem twoj przypadek to tylko wina zlego podparcia stropu a nie lania wody. Poza tym moze zle zazbroili. Moj strop B20 po 7h po wylaniu byl jak skala, nic sie nigdzie, nie ugielo. Lazic mozna spokojnie po nim.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2022786
Udostępnij na innych stronach

Na stemplach nie ma co oszczedzac. Pozniej i tak sie je odsprzeda komu innemu. Ja dowalilem wiecej podpor niz trzeba bylo, tak na wszelki wypadek.

 

 

Moim zdaniem twoj przypadek to tylko wina zlego podparcia stropu a nie lania wody. Poza tym moze zle zazbroili. Moj strop B20 po 7h po wylaniu byl jak skala, nic sie nigdzie, nie ugielo. Lazic mozna spokojnie po nim.

Żeby nie ciągnąć wątku w nieskoczonosc.Stempli byl nadmiar, pisalem o tym wczesniej.7 h po wylaniu chyba zaden strop nie wytrzyma, jesli sie go choć czesciowo rozstempluje, bez wzgledu na markę betonu i ilosc zbrojenia.Podstemplowanie ma przecież dzwigac każdy strop, także ten świezo wylany, i także ten niby twardy po paru godzinach i takze ten sam obciazony woda opadowa czy śniegiem..Beton użyty w stropie byl B25 (tak na marginesie, bo w tym przypadku nie nial nic do rzeczy).O rodzaju betonu , jego jakosci oraz uzytym zbrojeniu itp. moim zdaniem mozna sie wypowiadac dopiero po tym, jak sie go po odpowiednim czasie (28 dni standardowe) rozszaluje i jesli wtedy zacznie sie uginac itp.Ale to już inna historia.Ja nadal czekam , aż konstruktor znajdzie czas na rekonesans i cokolwiek mi doradzi (m. inn. na temat ewentualnego podciagu w tym pomieszczeniu ).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023134
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie ciągnąć wątku w nieskoczonosc.Stempli byl nadmiar, pisalem o tym wczesniej.7 h po wylaniu chyba zaden strop nie wytrzyma, jesli sie go choć czesciowo rozstempluje, bez wzgledu na markę betonu i ilosc zbrojenia.Podstemplowanie ma przecież dzwigac każdy strop, także ten świezo wylany, i także ten niby twardy po paru godzinach i takze ten sam obciazony woda opadowa czy śniegiem..Beton użyty w stropie byl B25 (tak na marginesie, bo w tym przypadku nie nial nic do rzeczy).O rodzaju betonu , jego jakosci oraz uzytym zbrojeniu itp. moim zdaniem mozna sie wypowiadac dopiero po tym, jak sie go po odpowiednim czasie (28 dni standardowe) rozszaluje i jesli wtedy zacznie sie uginac itp.Ale to już inna historia.Ja nadal czekam , aż konstruktor znajdzie czas na rekonesans i cokolwiek mi doradzi (m. inn. na temat ewentualnego podciagu w tym pomieszczeniu ).

 

co Ty wypisujesz o wyciąganiu stempli po paru godzinach :o

no i konstruktor to może sobie podciąg zrobić, w gaciach

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023549
Udostępnij na innych stronach

do andrzejka-czytam ze zrozumieniem i stwierdzam ze piszesz bajki

 

ty nigdy nie widziałes jak się wali strop w czasie betonowania -żadne stęple a nie deski nie trzeszczą - szczególnie polane wodą -wszystko odbywa sie bardzo szybko wywołując huk jak przy porządnej stłuczce samochodowej

 

wykazujesz także syndrom młodego montażysty ktory boi sie wejśc na swieżo połozona płytę stropową - siedmiogodzinny beton jeżeli nie zawalił stęplowania przy betonowaniu to juz go nie zawali i nie ma na to wpływu nawet 100 andrrzejków na tymże stropie z wężami pełnymi wody

 

Żegnam temat

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023608
Udostępnij na innych stronach

wykazujesz także syndrom młodego montażysty ktory boi sie wejśc na swieżo połozona płytę stropową - siedmiogodzinny beton jeżeli nie zawalił stęplowania przy betonowaniu to juz go nie zawali i nie ma na to wpływu nawet 100 andrrzejków na tymże stropie z wężami pełnymi wody

 

Żegnam temat

w poście powyżej zapomniałeś dodać ps

 

"otóż się nie zgodzę z Panią, Pani Nino" w sprawie andrzejków z wężami

dałoby radę zawalić

 

co do reszty to racja, trochę to jakieś pokręcone

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023625
Udostępnij na innych stronach

Zgubiłęm się.

 

Kto twiedzi,że częściowe rozstemplowanie stropu po 7 godzinach nie ma wpływu na jego wytrzymałość a kto twierdzi inaczej bo nie wiem kogo op****ć. :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023631
Udostępnij na innych stronach

W tym co dotąd napisał Andrzejek jest niejasność dotycząca mocowania wspierających desek do ścian. Pewnie gwoździami ? Jakimi ? Jak gęsto?

Z czego był mur?

Bo z relacji Andrzejka wynika, że awaria zaczęła się od takiej właśnie deski ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023657
Udostępnij na innych stronach

Zgubiłęm się.

 

Kto twiedzi,że częściowe rozstemplowanie stropu po 7 godzinach nie ma wpływu na jego wytrzymałość a kto twierdzi inaczej bo nie wiem kogo op****ć. :wink:

no właśnie też bym naprał kogoś po ryju, tylko nie wiem kogo prać :-?

może tak na oślep :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2023664
Udostępnij na innych stronach

[ ciągnąćco Ty wypisujesz o wyciąganiu stempli po paru godzinach :o

no i konstruktor to może sobie podciąg zrobić, w gaciach Wyciąganie stempli bylo uzyte w kontekscie tego, , że to wlasnie podparcie, stemple przenoszą ciezar świezego stropu i ze ich usuniecie, uszkodzenie, itp. jest odpowiedzialne za ugiecie czy runiecie stropu..., a nie to, ze beton byl slaby , nieprawidlowy..jak to ktoś zasugerowal. Odnośnie sposobu przybicia desek do scian, na ktorych leżaly plyty filigrana to bylo to różnie, dosc rzadko po 1-2 gwozdzie .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2030434
Udostępnij na innych stronach

do andrzejka-czytam ze zrozumieniem i stwierdzam ze piszesz bajki

 

ty nigdy nie widziałes jak się wali strop w czasie betonowania -żadne stęple a nie deski nie trzeszczą - szczególnie polane wodą -wszystko odbywa sie bardzo szybko wywołując huk jak przy porządnej stłuczce samochodowej

 

wykazujesz także syndrom młodego montażysty ktory boi sie wejśc na swieżo połozona płytę stropową - siedmiogodzinny beton jeżeli nie zawalił stęplowania przy betonowaniu to juz go nie zawali i nie ma na to wpływu nawet 100 andrrzejków na tymże stropie z wężami pełnymi wody

 

Kończe też ten watek .Bajek nie piszę i dziwię sie bardzo, że nie bedac i nie widząc negujesz to co widzialem ja i parę osob ze mna.Nie widzialem nigdy walacego sie stropu przy betonowaniu, racja.Widzialem natomiast to co opisalem wczesniej....pekniecie i zrotowanie sie deski podpierajacej strop na jednej z podpor z wyskoczeniem skrajnego stempla.Widzialem też jak doszlo w tym miejscu ( tej podpory) do ugiecia sie raptownego stropu, reszta podpor wytrzymala.Na gorze powstal widoczny dół, ktory widzieli i wykonawca i ja i kierownik budowy.Trzeszczenie i trzask stempli (deski?) slyszalem nie tylko ja, zbieglo sie to z poczatkiem podlewania.Caly czas wydawalo mi się, że świeżo betonowany strop opiera sie na stemplach i descach i to od nich zależy, czy strop sie trzyma .Drewno przy nadmiernym obciążeniu pęka dosc nagle..w odróżnieniu od materialow typu stal itp.Nie ma co dalej dywagowac.Wątek mial na celu uczulenie budujacych na rzeczy typu stemple, szalunki itp.A jesli ktos ten przypadek neguje...lub wklada miedzy bajki...to mi po prostu opadaja ręce i prezentuje poziom myslenia wykonawcow..panie....to sie nie mialo prawa zdarzyc...ale sie zdarzylo.I powiem wiecej..to sie musialo kiedys zdarzyc...bo tak niechlujnie szalunki i stemple byly wykonane.I tyle tego, kończac ten wątek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2030456
Udostępnij na innych stronach

....to sie nie mialo prawa zdarzyc...ale sie zdarzylo.I powiem wiecej..to sie musialo kiedys zdarzyc...bo tak niechlujnie szalunki i stemple byly wykonane.I tyle tego, kończac ten wątek.

powiem więcej - to się będzie zdarzało prawdopodobnie częściej ...

 

fachowcy odeszli z zawodu lub wyjechali na zachód

prace podejmuje mieszanka doświadczenia z kompletnym dyletantyzmem

a efekty sa widoczne nie tylko w walącym sie stropie ale zle wytyczonych budowlach, zapadających sie posadzkach, przeciekajacych dachach etc.

podejrzewam, ze /choć wina kierownika budowy jest ewidentna/ to był na tyle cwany ze nie wpisał odbioru szalunku w dziennik budowy .../

podejrzewam tez ze wykonawca był takim dyletantem ze do głowy mu nie przyszło aby ten wpis tam był ...

podejrzewam tez, ze inwestor nie potrafiłby zmusic kierownika budowy do dokonania takiego wpisu ...

i koło sie zamyka - trwa "radosne budowanie" ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2030492
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie sposobu przybicia desek do scian, na ktorych leżaly plyty filigrana to bylo to różnie, dosc rzadko po 1-2 gwozdzie ...

Widzialem .... pękniecie i zrotowanie sie deski podpierajacej strop na jednej z podpor z wyskoczeniem skrajnego stempla.

... świeżo betonowany strop opiera sie na stemplach i deskach i to od nich zależy, czy strop sie trzyma .

I tyle tego, kończac ten wątek.

Na 90% uważam, że przyczyną było niedostateczne zamocowanie desek do ścian.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2030998
Udostępnij na innych stronach

uważam że tylko całkowity 100%-wy kretyn dopuściłby oparcie filigranu na deseczkach przybitych gwożdzikami do ściany Niestety, tak jest.Plyta filigrana opierra sie na desce 150mmx25mm , ktora zostala przybita paroma gwozdziami do sciany, rozstaw gowzdzi czasem 80 cm, czasem 1,5 m.Tam , gdzie czolo lub tył plyty opieral sie na desce i bylo nadproze okienne , deska byla tylko do tego nadproza (leier..gotowe) przywiazana drutem wiazalkowym w 3 miejscach, polączona z deską szalunkową na zewnatrz.Dopiero poza nadprozem jakieś 30-50 cm po bokach sa dwie pionowe deseczki przybite pod tą , ktore ja podpierają.Przybite sa dokladnie 2 gwozdziami.Czyli ta pozioma deska wisi nie podparta na okolo 2,3 m.Nie jest też podstemplowana, stemple pod taką deską byly tylko tam, gdzie nadproze bylo wylewane i szalowane.Dlatego deska jest ugieta a co za tym idzie, takze strop.Czyli strop jest jajowaty nie tylko w wymiarze dluzszym, ale takze poprzecznym, w miejscu oparcia czola plyty na tej desce , w okolicy nadproza.Jedno nadproże, ktore oparli przy murowaniu ok. 7 cm i ktore kazalem podstemplowac (wszystki nadproza leiera kazalem podstemplowac na czas betonowania..po awanrurze) też jest lekko ugiete (mimo stempla). Chyba, że to jajo to nie tyle ugiecie nadproza, co podniesiuenie j jego koncow?.Zrobilem trochę zdjec, to z pewnoscią daloby jasniejszy obraz niż opisy.Reasumujac, plyta filigrana oparta byla czolem i tylem na desce przybitej na sztorc do sciany, a oprocz tego byly dwie podpory ze stemplami rozstawione ok. co 1,9 m..przy rozpietosci stropu 6 m.Ja juz po fakcie obejrzalem te szalunki i podpory i wtedy zobaczylem, że miejsc, ktore nie powinny utrzymac stropu bylo wiecej, niż to jedno.Kretynem w oczach ekipy i kierownika budowy jestem ja, bo kazalem im stemplowac gotowe nadproza leiera i zostawic stemple stropu ponizej, pomimo tego, że tenze strop ma juz powyzej 28 dni..
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2032702
Udostępnij na innych stronach

Ciekawego masz kierownika jak nie potrafi ułożyć Filigrana. U mnie był stemplowany w odległości 50 cm od ściany i oparty tylko na ścianie 2 cm bodajże, zgodnie z instrukcją.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2032774
Udostępnij na innych stronach

Ciekawego masz kierownika jak nie potrafi ułożyć Filigrana. U mnie był stemplowany w odległości 50 cm od ściany i oparty tylko na ścianie 2 cm bodajże, zgodnie z instrukcją.
Kierownik jak kierownik, pojawia sie na budowie na odbior zbrojenia przed zalewaniem betonu, do tej pory 3 razy..(fundamenty, 1 strop, 2 strop) i 4 raz awaryjnie.Jest to mgr inż. z wieloletnią praktyką, caly czas czynny w budownictwie!!!.Przy okazji tego incydentu ze stropem poprosilem na konsultacje innego pana mgr inż. pracujacego w nadzorze budowlanym,bedacym inspektorem budowy u znajomych, żeby miec jeszcze inną niezależna opinię.Poza tym, że pomruczal pod nosem..tak, tak, dowiedzialem sie jeszcze jednego, że kierownik budowy lub inspektor nadzoru nie nadzorują szalunkow, stempli itp., " To jest sprawa wykonawcy i jego odpowiedzialnosc" cytuję z pamieci slowa pana inspektora.Z tego co zauwaŻylem. to branza budowlana jest bardzo ciekawą branżą i rozsadek jesli sie trafia, to jak rodzynek w olbrzymim ciescie..ina dodatek, nie jest w zaden sposob skorelowany z wyksztalceniem i tytulem.. Wykonany szalunek pod filigrana byl podobnie wykonany jak do poprzedniego stropu terrivy (z wyjatkiem tego, że w terrivie deska na plask podparta byla stemplami, ktore podpieraly kazda belkę terrivy wiec bylo ich wiecej). Teraz ważniejsze bedzie, jak zachowa sie strop po rozstemplowaniu ...czyli jak wielkie bedzie jego ugiecie..skoro teraz jest juz jajowaty lub esowaty, szczegolnie w tych pomieszczeniach , gdzie ma 6 m rozpietosci.Czy ugiecie np. 2-4 cm jest akceptowalne ?Czy tez szukac jeszcze jakiegoś pana z tytulem mgr inż. i jeszcze z literką dr przed, by ocenic stan nośnosci stropu?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87859-strop-sie-waliuwaga-na-stemple-i-zbrojenie/page/4/#findComment-2033523
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...