Grażyna1719498932 07.03.2002 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2002 Witam wszystkich.Jestem nowym uczestnikiem Forum.Interesuje mnie czy ktoś ogrzewa całość albo część mieszkania (domu ) kozą czyli wolno stojącym piecem kominkowym. Kozy, inaczej kiedyś zwane krystkami,były w dawniejszych czasach bardzo popularne.Obecnie, gdy ogrzewanie staje się coraz droższe, następuje: "Triumfalny powrót kozy" ( tytuł z Muratora nr 1 z 2001 r. Własnie się zastanawiam nad przejściem na takie ogrzewanie, szukam na stronach dystrybutorów ofert róznych kóz, ale - wiadomo - każdy dystrybutor chce sprzedać i każdy będzie zachwalał,a najlepiej jest również zasięgnąć języka u osób, które już to praktykują.Znalazłam dystrybutorów dwóch norweskich producentów kóz, opalanych wyłącznie drewnem (sądzę, że ich wyroby mogą być dobre), oczywiście nie wiem na którego producenta się zdecydować i jak to ogrzewanie sprawdza się w praktyce.Bardzo chętnie dowiedziałabym się od praktyków ( od teoretyków również ) co sądzą o kozach i jak na tym wychodzą.Mam nadzieję, że ktoś się na Forum znajdzie.Serdecznie pozdrawiam.PS.Zanim się zarejestrowałam na Forum, to przeczytałam wszystko (chyba ) o czym pisaliście w sprawach kominków i drewna do spalania, więc już taka zielona nie jestem.Grażyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miazgociąg 07.03.2002 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2002 Domek nad Bałtykiem ( w lesie tuż przy wydmach ) ogrzewany kozą Jotul w zimne wakacyjne wieczory (wrzesień) nagrzewa się w ciągu 20 minut do temperatury niemożliwej do wytrzymania dla osób ciepłolubnych. Koza stoi w livingroom,który łączy się przez bezpośrednie drzwiz dwoma sypialniami całość ok 50m2.W domu który buduje do mieszkania na stałe planuje kozę Jotul petitte TD na zamknięty kominek w moim przypadku szkoda pieniedzy .Taka koza nie powinna kosztować więcej niż 3 tyś PLN.Jeżeli tryb życia uniemożliwia stałe palenie w kominku to zysk z niego będzie niewielki .Koza jest tańsza . Trzeba uważać by jej moc nie była za duża . Będzie przegrzewać pomieszczenie w którym się znajduje chyba ,że układ pomieszczeń pozwala na swobodną cyrkulację ciepłego powietrza lub koza będzie w pomieszczeniu stanowiącym duży fragment powierzchni ogrzewanego budynku .Wtety jej wpływ na rachunki za ogrzewanie będzie istotny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.03.2002 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2002 Jak myślicie czy w kozie można palić drewnem sosnowym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
empi 08.03.2002 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Każde drewno spali się w kominku, tylko nie koniecznie da dużo ciepła. Sosna da natomiast bardzo dużo syfu który szybciutko zapaskudzi komin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 08.03.2002 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Substancje smoliczne i zywiczne ale za to mile trzaskanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
empi 08.03.2002 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Trzaskanie to niewątpliwie walor tylko do tego bardziej nadaje się kominek otwarty .... i pokój myśliwski. Kolega leśniczy ma takie cudo - świetna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 08.03.2002 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Zgadza sie ale jak otwarty to z drzwiczkami kutymi stalowymi z siateczka. Sam miod .... i strzelby na scianach, kordelasy itp.,lbow zwierzecych nie musialo by byc, skory na podlodze wystarcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 08.03.2002 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 przez rok mieszkałam w b. starym, poniemieckim domku [okna ze szparami, przez które można było oglądać zachód słońca ], chyba ostatni taki przybytek we Wrocławiu. Ogrzewaliśmy to cudo kozą - trochę drewnem, trochę węglem. Po kwadransie było ciepło; gdy za dużo węgla przywaliliśmy, musieliśmy otwierać okna, tak było gorąco - a była wtedy "zima stulecia"!!! super sprawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grażyna1719498932 08.03.2002 14:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Dzięki serdeczne.Pisząc o dwoch ofertach kóz norweskich, które znalazłam, miałam na myśli właśnie Jotula.Drugi norweski, to DOVRE. Czy ktoś coś słyszał jak się sprawdzają w praktyce i jaka jest różnica między kozami Dovre a Jotulem? Co do opalania sosną, to wiem tyle, że do kóz nadaje się najlepiej kaloryczne drewno liściaste i o niskiej wilgotnosci, nie większej niż 20 %. Ciekawa jestem ile metrów sześciennych drewna zużył w sezonie ten gość nad morzem? Jeżeli masz możliwość, to podpytaj.A jak to jest po podłożeniu tego drewna do pieca ( pełnego składu )? Trzeba siedzieć i pilnować, aby się nic nie wydarzyło, czy można sobie spokojnie wyjść popracować? ( wyjść oczywiście przy założeniu, że komin sprawny, drzwiczki szczelnie zamknięte itd ). A może ktoś zna jeszcze innych producentów pieców, których mógłby mi polecić? Ja znalazłam w internecie jeszcze jednego, ale odpada, bo dostarcza piec w częściach, do złożenia w ramach własnych. Taki mnie nie interesuje. Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie tematem.Polecam się na dalsze informacje.Grażyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2002 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Slyszalem, ze jotul ma atesty niemieckie na szczelnosc. Na pewno sa i inne firmy z atestem, ale ktore? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2002 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Moj kolega grzeje od dwoch sezonow koza Jotula (F 602 N BP)bydenek parterowy z poddaszem użytkowym o rozmiarach 9 X 6m.Rewelacja, dokłada drewno raz na 8 godzin, popiol wysypuje raz na miesiac.Ja tez taka koze kupuje bylem u Jotula dwa dni temu kosztuje 1150 zl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grażyna1719498932 08.03.2002 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Miazgaciągu, Yemiołko i Anonimowy. 1)A ile drewna użyto w czasie sezonu grzewczego? 2)Ten budynek poniemiecki we Wrocławiu to chyba był ogrzewany innego typu kozą niż obecne, skoro było to w "zimie stulecia", czyli - chyba w 1979 r. - wtedy były inne kozy, w których rzeczywiście można było palić i węglem, i drewnem. 3)Nie bardzo rozumiem jak ten kolega ogrzewa kozą poddasze? Dziurę w stropie zrobił i jakiś nadmuch czy co? 4)Czy sądzisz, że Yotul F 220 Petite BP wystarczy Ci na ogrzanie całego domu? Jego parametry, to: ogrzewana powierzchnia: 80-100 m. kwadr. przy zapotrzebowaniu 75-60 W/m kwadr. i wysokości 2,5 m, moc użytkowa 6 kW, a 1 kW jest na 10-12 metr. kwadr.powierzchni w dobrze izolowanym domu. A budynek masz dobrze ocieplony? 5)Ja mam już prospekty wszystkich pieców Jotula, wybrałabym dla siebie inny typ, ale u mnie jest problem, że budynek ma 40 lat i przewody kominowe są w wymiarach z tamtych czasów, więc muszę kupić nie taki typ, który chciałabym, tylko taki, który będzie pasował. 6) Zamowiłam dziś prospekty tego drugiego norweskiego, czyli Dovre. Po niedzieli powinnam otrzymać. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany, to napiszcie, a podam parametry.Po niedzieli wybieram się też pogadać z babką, która grzeje już drugi sezon. Ciekawa jestem bardzo jaki ma typ pieca. 7)No i bardzo jestem ciekawa jak z tym pozostawieniem kozy bez opieki, czy można wyjść spokojnie na kilka godzin? Pozdrowionka wiosennne ślę wszystkim. I mamy paradoks: idzie wiosna, a ja myślę w ostatnich dniach o ogrzewaniu zimowym.A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę dobudować komina ( poprzez zwiększenie ilości i wielkości przewodów ), bo przed zimą położyłam świeży dach z blachodachówki z folią wysokodyfyzyjną i przecież nie będę go pruć. No cóż. Ale decyzja o kozie powstała dopiero teraz. Pluję sobie w brodę, że nie wcześniej. Grażyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 08.03.2002 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Grażyna - może warto jednak przedziurawić dach. Jak nie chcesz, a nie mieszkasz w jakiejś tradycyjnej dzielnicy, to może dasz radę przystawić stalowy komin obok budynku. Widziałem takie i nawet pasują do niektórych budynków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2002 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Domek nad morzem to domek letniskowy ,nie bywam tam nigdy dłużej niż kilka dni więc nie jestem wstanie podać zurzycia drewna na sezon.W ciągu całego roku jestem tam najwyżej dwa do trzech tygodni.Nawet nie pamiętam dobrze jaki to model kozy Jotula ,ma taką charakterystyczną liczbę 3 na boku.Kozą petitte 3TD nie zamierzam ogrzewać całego domu. Pomieszczenie w którym będzie zainstalowana koza stanowi ok.30% powierzchni użytkowej całego mojego przyszłego domu= ok 40 m2.Palić zamierzam tylko w wolnych chwilach np. weekend.Liczę na zyski w ogrzewaniu nie więcej niż 10%. Dlatego tez inwestycja w kominek jest dla mnie nieopłacalna. Poddasza chyba nie da się ogrzać kozą stojącą na parterze. Koza petitte 3TD jest dość droga, w zeszłym tygodniu widziałem we Wrocławiu ( Castorama) kilka tego typu piecyków nie znanych mi producentów ale znacznie tańszych. Ponieważ nie jest to produkt zaawansowany technologicznie być może są one również OK.Koza chyba najlepiej jak jest żeliwna ,bywają też stalowe ale ja bym takiej nie kupił.Kwestia bezpieczeństwa jest chyba identyczna jak w przypadku zamknietego kominka .Drzwiczki zamyka sie na coś w rodzaju korbki.Jako osobnik zapobiegliwy nie zostawiam mojej nadmorskiej kozy samotnie rozgrzanej do czerwoności.Uwaga na małe dzieci piecyk dość mocno się rozgrzewa .W zwiazku z brakiem komina proponuję wybrać coś z oferty kominów prefabrykowanych np.Schiedel Rondo . Można dość łatwo postawic chyba nawet w gotowym budynku. Bardzo dobry ciąg nawet w okresie letnim gdy jest mała różnica temperatur. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miazgociąg 09.03.2002 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2002 anonimowy to byłem ja miazgociąg , zapomniałem sie zalogować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grażyna1719498932 09.03.2002 10:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2002 No dobrze, Anonimowy Miazgociącu. Też uważam, że poddasza nie da się ogrzać kozą stojącą na parterze. Ciepłe powietrze unosi się co prawda w górę, ale to nie oznacza, że ogrzeje. Pisałeś jednak, że kolega ogrzewa domek z poddaszem użytkowym, więc jak on to rozwiązał? A może to inny Anonimowy niż Ty? Frankai ( może się pomyliłam, ale takie macie nicki, że nie zapamiętam od razu, a wpisałam się na Forum dopiero przed dwoma dniami, przedtem Forum nie znałałam w ogóle )- dachu z blachodachówką i bardzo drogą folią wysokoparoprzepuszczalną dziurawić nie będę, bo nie tylko to już zrobiłam, ale również przy okazji układania nowych łat, folii i blachodachówki został pomurowany od nowa komin ( ale tylko od kalenicy ).A zatem - odpada. Po prostu nie wiedziałam jesienią, że będę tak szybko adaptować strych. Kończy się duża ulga budowlana i dlatego muszę przyspieszyć roboty. Co do nowego komina stalowego - też myślałam, ale się nieco boję, bo w okolicy mocno wieje i częste burze, a budynek wolnostojący stoi sam w bardzo dużym ogrodzie, więc obawy chyba mam uzasadnione. Jestem już po rozmowach z zaufanym hydraulikiem i po prostu chyba wpuszczę na poddaszu kozę do przewodu, a zrezygnuję z gazu do kuchenki, tylko kupię kuchenkę elektryczną ("siłę" mam ). Co do kóz innych nieznanych producentów, to ja bym się bała, temat jest chwytliwy, producentów może być coraz więcej, a bezpieczeństwo najważniejsze.Dlatego też rozważam między tymi dwoma znanymi, o których pisałam. PS. Skoro już Was znalazłam szukając tej kozy, to od czasu do czasu będę do Was pisać i pytać, bo jesteście super, a ja ciągle coś przebudowuję, modernizuję, a budowlańcem nie jestem, więc zawsze najpierw staram się dużo pytać i czytać. Pozdrawiam wietrznie (na moim terenie, na północy, te paskudne wiatry stały się od ubiegłego roku normalnością, niestety ).Grażyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miazgociąg 09.03.2002 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2002 Anonimowy ,ten od kolegi ogrzewającego poddasze to na pewno nie ja miazgociag.Konwekcja ogrzanego powietrza przez kozę nie będzie w stanie nagrzewać poddasza , inaczej amatorzy kotłowni w livingroom kupowali by kozy a nie drogie kominki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miazgociąg 10.03.2002 00:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2002 Anonimowy ,ten od kolegi ogrzewającego poddasze to na pewno nie ja miazgociag.Konwekcja ogrzanego powietrza przez kozę nie będzie w stanie nagrzewać poddasza , inaczej amatorzy kotłowni w livingroom kupowali by kozy a nie drogie kominki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaska 10.03.2002 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2002 piszecie tyle fajnych rzeczy o tych "kozach",tylko jednego nie-gdzie moge kupic?Buduje w okolicach Rewala.Jestem ciekawa kto ma jakies doswiadczenia jezeli chodzi o lepsze i gorsze firmy?Zdarza sie podobno ze sa nieszczelne?Jakie sa ceny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skunks 10.03.2002 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2002 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.