Milenium Bank _200tys. zł _rata 842zł

[Endriuszka]

skorzystał ktos może z tej oferty w Mileniu Banku który rekalmuje WSZĘDZIE Anna Maria Jopek???????????

 

info .... http://www.pasazfinansowy.wp.pl/millennium/kredyty_hipoteczne_kredyt_hipoteczny.html ....

 

Tylko do 31 grudnia 2007 r. WYJĄTKOWA PROMOCJA

 

Najważniejsza zaleta kredytu hipotecznego?

 

To proste! Niska rata!

 

Kredyt Hipoteczny Banku Millennium to:

 

 

atrakcyjne oprocentowanie

-już od 5,21 % dla kredytów w PLN

-już od 3,20 % dla kredytów w CHF

 

 

najdłuższy okres kredytowania na rynku

-50 lat dla kredytów w PLN

-45 lat dla kredytów w walutach obcych

 

 

niskie koszty

-brak prowizji dla kredytów refinansowych

-brak prowizji za przewalutowanie na PLN

 

 

wysoka dostępna kwota kredytu

-do 100% wartości nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie

 

Rzeczywista Roczna Stopa Procentowa od 3,56% do 4,73% dla kredytów w CHF oraz od 5,36% do 6,13% dla kredytów w PLN - stan na dzień 01.07.2007 r.

 

 

gdzie jest haczyk????????????????????????????????

[civic9]

haczyk polega na tym, że trzeba tyle płacić w większości przypadków już do śmierci a pod koniec życia to emerytura będzie mała, na lekarstwa dużo będzie potrzeba

 

a tak na serio...

 

kredyt jak kredyt, reklama jak reklama, trzeba ustalić zdolność, marżę, prowizję i wymagane ubezpieczenia i porównać z innymi.

 

oczywiście "już od" naprawdę znaczy już od, tzn. że tyle raczej nie dostaniesz. 3,5% dla CHF w millennium po 1.10 (bo oni co kwartał aktualizują stopy procentowe na podstawie libor/wibor) to będzie bardzo dobre oprocentowanie.

 

200 tys. w CHF na 35 lat, przy 3,5%, z uwzgl. spreadu daje stałą ratę w wys. 770 zł miesięcznie. + jeszcze kilka dych na ubezpieczenia. z pewną dokładnością do kilku dych w dowolnym banku. można ratę jeszcze zmniejszyć wydłużając (np. do tych. 45 lat) dalej okres kredytowania.

 

przy 3,9% będzie to 822 zł (+kilka dych na ubezpieczenia)

[Jarniz]

Broń Panie Boże i nigdy nie patrz na ratę z reklamówek. Bo twój kredyt to Twoja aktualna sytuacja finansowa i aktualny problem budowlany...

civic9 ma rację, ale tak naprawdę dane finansowe to nie wszystko (kto jest dobry na budowę a kto nie, kto chce faktur, kto ma jaki kosztorys itp. itd)

 

Jeśli się tego nie obawiasz, spokojnie zorganizuj sobie kredyt przez solidnego (podkreślam solidnego) pośrednika - Doradcę Finansowego. Na pewno nie kasują więcej za to że u nich jesteś, a i też zorganizują kredyt dla paru banków. Komfort wyboru, ot co. Ale to moja opinia.

[poldek82]

Ja mogę płacić aż do śmierci na dzień dzisiejszy nie mam innej opcji żeby wybudować swoje włąsne 4-kąty tylko się zadłużyć do końca życia, myślicie że są realne szance znaleśc taki kredyt aby moja rata miesięczna nie przekraczała 1000-1200 zł otrzymując około 250-300 tyś kredytu ???

 

Z góry dziękuje za info

[kamionkal]

Ja mogę płacić aż do śmierci na dzień dzisiejszy nie mam innej opcji żeby wybudować swoje włąsne 4-kąty tylko się zadłużyć do końca życia, myślicie że są realne szance znaleśc taki kredyt aby moja rata miesięczna nie przekraczała 1000-1200 zł otrzymując około 250-300 tyś kredytu ???

 

Z góry dziękuje za info

 

Czysto teoretycznie - tak. W praktyce - obawiam się że nie.

 

W czerwcu przymierzałem się do kredytu w Fortisie. 250 tys, 30 lat, CHF. ówczesne warunki: 0 prowizji, Libor 6M, marża 1%.

 

W ratach równych wg wyceny doradcy wyszło 1142 zł, czyli poniżej Twojego progu, ale liczby podawane w takich wycenach czy reklamach odbiegają od rzeczywistych rat. Dlaczego? Ponieważ z reguły nie uwzględniają spreadu walutowego, ubezpieczenia od ognia/wypadków, dodatkowego ubezpieczenia do momentu wpisu do hipoteki etc. Poza tym od tego czasu chyba podskoczył LIBOR.

[civic9]

ale jakby wziąć na 35 lat to się zmieści, z uwzgl. ubezpieczeń (życie+nieruchomości, bez tych dziwnych wynalazków dot. utraty pracy), spreadu, aktualnego liboru 6m) - 250 tys, marża 1%, rata stała wyjdzie około 1200 zł.

 

bez ubezpieczenia niepełnego wkładu własnego i bez ubezp. do czasu wpisu do hipoteki - to przejściowe, krótkoterminowe, poza tym jak ktoś ma czas, albo potrafi to szybko załatwić to można najpierw wpisać, a dopiero potem wypłacać kredyt.

[kamionkal]

Masz rację. W tym przypadku pewnie da radę. Mam też nadzieję, że to 1200 zł nie jest "na granicy faulu", i forumowiczka zakłada poduchę finansową w kwocie co najmniej paruset zł miesięcznie.

A może spróbować wziąć trochę niższy kredyt niż wynika to z kosztorysu zakłądającego wykońćzenie budynku w 100%? Ja tak planowałem - kosztorys na 240k, kredytu chciałem na 200k i np. fortis się nie zgodził, ale multibank tak (za podpisaniem oświadczenia, że brakującą część dołożę z własnych środków).