marnia 30.10.2007 12:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Andzik, aa takie ,mało popularne ale są!! Akademia Rolnicza w Poznaniu kierunek ogrodnictwo-produkcja i zarządzanie przedsiębiorstwem ogrodniczym Rzeczywiście takie mało popularne. Nie to co ja. SGGW AR w Warszawie. Wydz. Melioracji i Inżynierii środowiska O kurcze jak to było dawno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 30.10.2007 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 No i otworzyłem nastepną stron dziesiatkę. Kociaki super a ten .. pająk .. jaki wielki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 30.10.2007 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 a ten .. pająk .. jaki wielki. teraz jest 3 x większy prawdziwy olbrzym , tylko trzeba na paluchy uważać żeby mu czasem pod szczypce nie podeszły Pierwszy był jeszcze większy ,ale tamten był oswojony , dał się głaskać. i niestety pomogłam mu przenieść sie na tamten świat , straszna strata nie mogę go sobie darować a raczej jej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 30.10.2007 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Andzik, aa takie ,mało popularne ale są!! Akademia Rolnicza w Poznaniu kierunek ogrodnictwo-produkcja i zarządzanie przedsiębiorstwem ogrodniczym Rzeczywiście takie mało popularne. Nie to co ja. SGGW AR w Warszawie. Wydz. Melioracji i Inżynierii środowiska O kurcze jak to było dawno [/quote No faktycznie ,nie to co Ty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapiotr 30.10.2007 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Maruś nie złość sie, obiecuje poprawe Przykro mi Skorpionek.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola Kamil 30.10.2007 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Hmmm... a jaki jest Esterek w relacji z człowiekiem-jak bardzo się oswaja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 30.10.2007 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Hmmm... a jaki jest Esterek w relacji z człowiekiem-jak bardzo się oswaja? Kraby na ogół to płochliwe stworzonka , ale oswajają sie z czasem po kilku miesiącach Krab przyzwyczaja sie i częściej wychodzi z kryjówki. Mój pierwszy Krab był chowany bez kryjówek więc sie po jakimś czasie tak do nas przyzwyczaił że całymi dniami siedział przy szybie i patrzył co się w pokoju dzieje Na koty też się uodpornił , jak wiecznie siedziały mu na akwarium. Potrafił się tak ze mną zaprzyjaźnić że jak mnie nie było parę dni w domu to w ogóle nie wychodził jak mąż mu dawał jeść , to nie jadł wyszedł dopiero jak wróciłam Prawie po roku zaczął brać jedzonko z ręki , był spokojny pozwalał sie pogłaskać po grzbiecie Kochany był. Wiadomo ze nie bierze się kraba do reki , bo może spaść i zrobić sobie krzywdę , a po drugie ma wielkie szczypce którymi może zrobić krzywdę broniąc sie ze strachu. Ale hodowla jest łatwa i przyjemna. to mój pierwszy krab , http://img392.imageshack.us/img392/1990/obraz203cv6.jpg A to akwarium nowego kraba http://img442.imageshack.us/img442/7062/esterek6gq5.jpg Ma świetną kryjówkę w tym statku i niestety mało wychodzi , ale już się trochę przyzwyczaił i nie ucieka tak jak na początku. http://img524.imageshack.us/img524/7792/krabus1ee3.jpg Tu wyżej to zdjęcie pierwszego Kraba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola Kamil 30.10.2007 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Wow ale chałupkę to ma wypasioną a jak długo żyją kraby? i czy np normalnie chodzisz z nim do weterynarza?? Przepraszam za takie pytania ale zaciekawił mnie temat baaardzo Bo lubię zwierzątka wszelkiego rodzaju! a właśnie, tak temat może zapodam: Jakie zwierzę /-ta chcecie mieć w swoim przyszłym domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapiotr 30.10.2007 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Fajne te kraby ładnie sie prezentują, lepsze niż rybki wody nie trzeba zmieniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 30.10.2007 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 PYTAJCIE, PYTAJCIE Ja lubię tematy zwierzęce. Kraby żyją do 8 lat , pod warunkiem że nie mają takich właścicieli jak ja mój krabuś dożył tylko roku przez moją głupotę której mam nadzieję przy drugim nie popełnię Niestety do weterynarza z krabem się nie chodzi bo wiedza weterynarzy kończy się na zwierzątkach futerkowych. Ale to dość delikatne stworzonka ,i trzeba uważać żeby nie chorowały. Wodę trzeba zmieniać , wszystko musi by tak jak w zwyczajnym akwarium. Filtry, grzałki muszą być inaczej woda śmierdzi po dwóch dniach.Bo krab w wodzie je i czasem resztki jedzenia zostają wiec konieczny jest filter.No i załatwia się też do wody jak wiadomo Krab musi być sam nie może być dwóch bo się będą biły ,chyba ze będzie to para.Ale to już trudne jest dopasować samca i samiczkę.Bo ciężko u nich rozpoznać co jest co? A w moim nowym domku hm... no cóz plany sa tylko z realizacją gorzej ale się przymierzam Chcę mieć na pewno Psa Nowofunlanda. I w planach mam hm... no właśnie legwana uwielbiam jaszczurki a legwany są piękne. i JESZCZE JEDNEGO KOTA chce Maincoona albo Norweskiego Leśnego. mąż CHYBA ZWARIUJE legwan to wiecie na kogo jest dobry na teściowa , tylko zeby nie było jak w tym kawale albo piosence ,co -teściową pogryzły żmije , żmije wyzdychały a teściowa żyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapiotr 30.10.2007 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 więc jednak woda do zmiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 30.10.2007 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Skorpionku podziwiam Cię za tak nietypową pasję. Ja na ten przykład nie znoszę żadnych skorupiaków, gadów, pająków tudzież innych padalców Po prostu nie czuję tak zwanej mięty. Papug, kanarków, chomików, świnek morskich też nie lubię. A w nowym domu to mogłabym mieć co najwyżej psa lub kota. I najlepiej to by ciągle były małe i nieszkudne. Pewnie pomyślicie, że jakaś bezduszna jestem, ale co ja poradzę, że zwierzęta jakoś mnie nie kręcą. Co nie znaczy, że są mi obojętne. Wręcz przeciwnie. Bardzo mnie wzruszają i jestem niezmiernie wrażliwa kiedy dzieje im się krzywda. Tyle tylko, że ja najbardziej lubię je na krótko i to u kogoś najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 30.10.2007 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Asia, dużo zmian dokonaliście? i dużo Was to kosztowało?? Zmian jest dość sporo: zmiana wymiarów wszystkich okien, powiększenie lukarn, rezygnacja z okien dachowych, likwidacja okna w pokoju nad garażem na rzecz dwóch okien dachowych. W środku zamiana łazienki z garderobą, dodanie okna w łazience, "otwarcie" i poszerzenie schodów, a pod nimi (przy nich - nie wiem jak to opisać) łazienka tzw. gościnna, zmniejszenie pomieszczenia gospodarczego, trochę inne zwymiarowanie pozostałych pomieszczeń (ale tylko troszeczkę). Generalnie architekt przekonał nas na projekt indywidualny - wyszło zdecydowanie taniej, a i cena jak na Warszawę bardzo atrakcyjna. Cytat: Andzik, aa takie ,mało popularne ale są!! Akademia Rolnicza w Poznaniu kierunek ogrodnictwo-produkcja i zarządzanie przedsiębiorstwem ogrodniczym Andzik.78 tzn. że wszystko wiesz i znasz się na projektowaniu ogrodów i na tych wszystkich roślinkach, jak je łączyć itp., itd.? Jeśli chodzi o zwierzątka, to bardzo je lubię, ale jednak u kogoś. Sama raczej bym wolała ich nie mieć, ale to niemożliwe. Córcia już się dopomina o kupno jakiegoś zwierzaka - jak tylko wybudujemy domek. Na chwilę obecną ma być kotek, ale wcześniej omawiałyśmy posiadanie pieska, chomika, a nawet konia, takiego maaaluutkiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapiotr 30.10.2007 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Wow,Asiu nawet konika rozważaliście? no prosze U nas sytuacja ze zwierzakami wyglada tak. Zabieram mojego "dziadka" psiak ma 11 lat , który teraz przebywa u rodziców, nie wiem czy nabędziemy nowego szczeniaka czy też poczekamy troszke, w końcu i jeden wystarczy w każdym razie szczenię jest w planach No i jak pisałam wcześniej, mieliśmy nabyć kotka, który ekhm sam sie ostatnio nabył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 30.10.2007 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Wow,Asiu nawet konika rozważaliście? no prosze Konika to raczej rozważała tylko moja córcia. Chciała go tak bardzo i prosiła żeby takiego, malutkiego prawdziwego kupić jak najszybciej. Na pytanie gdzie go teraz będziemy trzymać, odpowiadała beztrosko - na balkonie (balkon ma metr na metr) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnia 30.10.2007 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 A ja mam rybki, 2 akwaria i dwa pieski. Czasami mam też owady różniste, ale te wtedy gdy jest ciepło. Są to muszki i czasami komary, ale żadko. Będę sie budował, bo ... lubie owady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 30.10.2007 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 A ja mam rybki, 2 akwaria i dwa pieski. Czasami mam też owady różniste, ale te wtedy gdy jest ciepło. Są to muszki i czasami komary, ale żadko. Będę sie budował, bo ... lubie owady Wiesz Marek tak jak ty to nikt mnie tak rozbawić nie umie Dzięki jesteś wielki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola Kamil 30.10.2007 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 A ja jak już wspomniałam mam w domu kotkę naszą ukochaną Szajbę młodziutką i tak jak jej imię- zdrowo rąbniętą:)bo czasem udaje psa. Ale jest niesamowicie kochana! Miałam drugiego kota, Pumek mu było, ale był już leciwy i nagle zachorował - a choroba była straszna i gwałtowna, cierpiał makabrycznie, i w końcu poszedł na tamten świat. Przeżyłam jak odejście kogoś z rodziny, choć chyba nikomu nie muszę tłumaczyć jak to jest. A Moja Połówka ma w domu rodziców psa, owczarka Suzie, też niezłego trzpiota. W naszym przyszłym domku chciałabym mieć stado kotów (bo jestem kociarą) ale Połówka nie lubi - woli psy Ale z drugiej strony, z psem będę czuła się bezpieczniej - d=bądź co bądź to jednak obronne zwierzę ....czasami albo nawet kilka piesków większych sobie sprawię Natomiast przeraża i napawa niezmierzonym lękiem wszystko, co ma więcej niż cztery nogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola Kamil 30.10.2007 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Maruś i Asia napisał: Ola & Kamil napisał: Asia, dużo zmian dokonaliście? i dużo Was to kosztowało?? Zmian jest dość sporo: zmiana wymiarów wszystkich okien, powiększenie lukarn, rezygnacja z okien dachowych, likwidacja okna w pokoju nad garażem na rzecz dwóch okien dachowych. W środku zamiana łazienki z garderobą, dodanie okna w łazience, "otwarcie" i poszerzenie schodów, a pod nimi (przy nich - nie wiem jak to opisać) łazienka tzw. gościnna, zmniejszenie pomieszczenia gospodarczego, trochę inne zwymiarowanie pozostałych pomieszczeń (ale tylko troszeczkę). Generalnie architekt przekonał nas na projekt indywidualny - wyszło zdecydowanie taniej, a i cena jak na Warszawę bardzo atrakcyjna. No tak zmiany są nieuniknione w gotowym projekcie, ale dzięki temu dom nabiera indywidualności. Trzeba sobie wykalkulować czy bardziej się opłaca przerabiać gotowy projekt, czy robić indywidualny. W naszym przypadku lepsza jest ta pierwsza wersja, bo choć zmian też mamy sporo, to jednak wyjdzie to szybciej niż projektowanie domu od zera.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 31.10.2007 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2007 W naszym przypadku lepsza jest ta pierwsza wersja, bo choć zmian też mamy sporo, to jednak wyjdzie to szybciej niż projektowanie domu od zera.... Olu my dłużej czekaliśmy na mapki niż na projekt. Jak się zdecydujecie na projekt gotowy, to zwróćcie uwagę na wentylację. Z opinii forumowiczów jak i architektów wentylacja stanowi słaby punkt projektów gotowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.