Edmar70 17.01.2008 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Brrrr... aż mi ciarki przechodzą po plecach na samo wspomnienie o tej całej papierologii. Mi też sie wydawało, że tutaj złożę jeden papierek, tytaj drugi, raz, dwa, trzy i po sprawie. Boszszsz, ależ się myliłam. Wiecznie czegoś brakowało, wiecznie ktoś popełniał błędy...ech...Ale w końcu udało się wszystko wyprowadzić na prostą. I Tobie też się powiedzie, tylko musisz uzbroić się w cierpliwość i przeczekać. Będzie dobrze, zobaczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agataB 17.01.2008 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 Witam wszystkich, my tez budujemy. Właśnie dziś zalany został ostatni strop z tych lanych. Bardzo nas to cieszy bo nareszcie coś ruszyło, były bardzo ciężkie początki, z fachowcami tez. My kredyt braliśmy w banku Sant...z Wrocławia, może nie mieli najniższych tych procentów ale traktowali nas jak człowieka a nie jak złodzieja. Mniej dokumentacji (w innym banku chciano ode mnie wyciągi z 6 miesięcy jak zapytałam w jakim celu to żeby wiedzieć skąd dochody, tu chyba chodziło o wydatki. nie mam pojęcia a ja że dochody to maja zaświadczenie z zakładu pracy i mogą jeszcze sobie zadzwonić - taka procedura) , tylko pani Ania zajmuje sie naszymi sprawami, tak jest łatwiej, kiedyś poszłam coś podpisać i nie miałam dowodu przy sobie i załatwiłam to od reki. Z wypłatą kolejnej transzy też nie mieliśmy większych problemów, podpisaliśmy że chcemy. Na drugi dzień zadzwonił pan kiedy będziemy na budowie, a ja że maż w pracy a ja sama z małym dzieckiem, przez telefon mu wytłumaczyłam gdzie i sam pojechał za 5 dni kolejna transza była na koncie i telefon pani Ani, że już poszła transakcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 18.01.2008 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi. Szczególnie wiatm nowe forumowiczki. Edytko,Anetko miło znów Was "usłyszeć". Edytko, mąż był w zeszły czwartek u Architekta, i okazało się że nam mnóstwa rzeczy brakuje, Anetko, głowa do góry, wszystko uda Ci sie załatwić, tylko tak jak mówi Edytka musisz uzbroić się w cierpliwość. Niestety ale przechodzenie przez potrzebną papierologię potrzebną do PnB, a potem przez ew. kredyt wymaga duuuużo, bardzo dużo cierpliwości. Czasami pomaga robienie z siiebie kompletnej idiotki, co prawda patrzą się na ciebie z politowaniem, ale chyba robi im się żal takiej naiwnej i niedoinformowanej osóbki i pomagają, lepiej wytłumaczą itd. Edytko co z Markiem, odzywał się do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 18.01.2008 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Edytko co z Markiem, odzywał się do Ciebie. Nie, nie odzywał się, ale chyba wiem co się mogło stać. Odpowiedź znajdziecie w Marka "kometarzach do dziennika" - wpis Marni z 23 listopada. Bardzo mi przykro, że nasze nic nie znaczące żarty, doprowadziły do takiej niezręcznej sytuacji. Szkoda, wielka szkoda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapiotr 18.01.2008 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 O kurczaki, no prosze wszystkie kobitki się odnalazły, a nawet ciut przybyło a już myślałam że opuściłyście forum na dobre....uff jak to dobrze że znowu jesteście Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 18.01.2008 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Edytko co z Markiem, odzywał się do Ciebie. Nie, nie odzywał się, ale chyba wiem co się mogło stać. Odpowiedź znajdziecie w Marka "kometarzach do dziennika" - wpis Marni z 23 listopada. Bardzo mi przykro, że nasze nic nie znaczące żarty, doprowadziły do takiej niezręcznej sytuacji. Szkoda, wielka szkoda... Witajcie Edytko patrzyłam na wpisy Marka ale z 23 nie ma Dziennik został ale komentarze też usunął. więc albo usunął albo ja nie widzę co tam było napisane możesz przybliżyć Kurcze chyba się żonka wkurzyła, ostro Szkoda że sie Marek nie pojawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 18.01.2008 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Anetko sprawdzałam i komentarze Marka są w dalszym ciągu. Wejdź może w Dziennik budowy - komentarze i znajdziesz na str. 6 Marka komentarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 18.01.2008 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Masz racje Edytko są jeszcze, Qurcze no , Nie wiem co powiedzieć z głupoty Marek ma przechlapane, mam nadzieję ze udobruchał żonę Dziś miał być u nas na działce geodeta , miał sprawdzać grunt na te mapki musimy czekać trzy tygodnie. Dzięki za pocieszenie trzeba dużo cierpliwości , bo to dopiero początek A u mnie z cierpliwością krucho , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BERNADETKA 18.01.2008 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Witam dziewczyny O qrcze co sie stało z Markiem? Dzis załatwiłam 2 rzeczy....byłam w Drogach publ. i mam pewność ze dostanę zgode na wjazd z drogi publ. huuuuuuuuraaa przy okazji wyszlo ze oni zagarnęli kawałek mojej działki na pętlę MPK i zapłacą mi odszkodowanie jakies poza tym dzis miałam wizje na działce ...ależ to poważnie brzmi... "wizja" jakbym przestępca była hyhy wizja..odnośnie pozwolenia na wycinkę drzew rzecz jasna ...jest ich chyba ze 30...i wszystkie moge ciąć jak leci a propos Gminy bardzoooooooo przyjazna jest... na warunki czekać bedę około 3 m-cy ale to ponoć norma.... Pozdrawiam wszystkich Reni witaj w naszych szeregach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 18.01.2008 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Edytko co z Markiem, odzywał się do Ciebie. Nie, nie odzywał się, ale chyba wiem co się mogło stać. Odpowiedź znajdziecie w Marka "kometarzach do dziennika" - wpis Marni z 23 listopada. Bardzo mi przykro, że nasze nic nie znaczące żarty, doprowadziły do takiej niezręcznej sytuacji. Szkoda, wielka szkoda... O cholera, ale się porobiło. Mam nadzieję, że jakoś się dogadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.01.2008 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 Mam nadzieję, że jakoś się dogadają. Ja nie przewiduję żadnej innej opcji. Przecież to byłoby szaleństwo poróżnić się z powodu małych żartów. A jak tam po weekendzie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 20.01.2008 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 A jak tam po weekendzie??? Kiepski ten weekend. Córcia przez cały czas miała wysoką gorączkę, a innych objawów brak. Jutro pójdę z nią do lekarza i zobaczymy co się przyplątało. Dziewczyny, kiedy (na jakim etapie budowy) robiłyście plany i wycenę hydrauliki. Pytam się dlatego, bo jakieś rury trzeba już zamontować w fazie zalewania fundamentów. A do marca tuż tuż. Czy te rury układał Wam hydraulik czy panowie murarze. Oświećcie mnie. Na ile wcześiniej zamawiałyście materiały budowlane i jak się udało to wszystko zgrać? Plisssss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapiotr 20.01.2008 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 Witajcie, Widze że tamat Marka na tapecie,heh, ładnie, ode mnie też by po łbie dostał za takie że niby żarty Aaaa nowe zdjęcia w fotogalerii kilku brakuje, w każdym razie daszek gotowy Asiu, Jeśli chodzi o hydraulike to nie robiliśmy planów,tak owe są w projekcie, wyceną też sie nie zajęliśmy, wszystko robimy na bieżąco Rurki układa oczywiście hydraulik, bo murarze się na tym nie znają. On kupi co potrzeba, lub weź go tak jak my na zakupy Jeśli chodzi o materiały, to my zamawialiśmy w miare na bieżąco, w zasadzie musisz się Asiu zorientować co i jak, najlepiej jak umówisz się z majstrem że będzie Ci mówił wcześniej co mu będzie potrzebne, nasz jakiś taki niereformowalny i mówił na ostatnią chwile, na szczęście wszystkie materiały były dostępne i dojeżdżały natychmiast nastepnego dnia lub po weekendzie, ale obawiam się że jak wszyscy wiosną ruszą to znowu będą cyrki, dlatego lepiej wcześniej zamawiać, obliczyć ile mniej więcej potrzeba i brać potem dowiadywać się o reszte, czyli strop i materiały na dach. My na strop czekaliśmy ze 2 tyg,a budujący wiosną/latem po 2 m-ce, to samo więźba, dachówki, czy chociażby stal... Pozdrawiam Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agataB 20.01.2008 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2008 Planować trzeba i wybiegać w przyszłość także. Nikt za ciebie tego nie zrobi. Na początku wydawało nam się że jak znajdziemy kierownika budowy i firmę z która dogadamy się na zrobienie stanu surowego zamkniętego w dobrej cenie to bedzie dobrze i fajnie - tak tez sie stało ale ... z usług tej firmy zrezygnowaliśmy bo 4 tygodnie dziurę na fundamenty kopali i chudziak lali, wtedy to dopiero zaczęła sie jazda, teraz wszystko sami, jest nie raz bardzo ciężko ale warto. Trzeba uważać nawet na doradców, np. Poprosiliśmy naszego kierownika by policzył nam ile trzeba stali na parter, wyszło mu po 5 minutach liczenia że prawie 2 tony, mój maż dwa dni myślał liczył i liczył i coś mu sie nie podobało, miał racje jemu wyszło 1, 4 tony na piętro i poddasze od razu. Zamówiliśmy wedle jego obliczeń i to dobrze bo brakło tylko 10 drutów, sam dotąd nie wie czego nie policzył. Ciekawe co zrobilibyśmy z 0,6 t stali dodatkowo. Podobnie jest teraz z łatami na dach, nie ma ich ilości podanej na projekcje. fachowiec powiedział że 300mb, a mężowi wychodzi 550 ciekawe kto ma rację. okaże się już za miesiąc jak pogoda będzie w miarę. trzeba wszystkiego pilnować, a i tak po wybudowaniu dojdzie sie do wniosku że to i tamto można było zrobić inaczej, lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 21.01.2008 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2008 Witajcie dziewczęta!!! U mnie weekend zakończył się porażką. Od piątku pada deszcz, a miejscami wręcz leje. Z tego też powodu mam na posesji i w drodze wjazdowej takie błoto, że nie da się tego słowami opisać. I niestety wczoraj wieczorem moja koleżanka nic nieświadoma, zakopała się w błocisku i przez prawie 3 godziny walczyliśmy aby ja wydostać. Udało się. Asiu takiego szefa i brygadę jaką ja mam to naprawdę ze świecą szukać. Z całego serca życzyłabym wszystkim takich ludzi. Prawda jest taka, że ja czy mąż, nie zajmujemy sie kupnem towaru, szukaniem brygad do następnych etapów budowy i innych. Tym wszystkim zajmuje się właściciel firmy budowlanej, czyli mój szefunio. Uzgadniam z nim tylko co i jak ma wyglądać, jaki towar mnie interesuje, itd., a stroną techniczną on już kieruje. Takie były nasze ustalenia już podczas rozmów wstępnych. Ponieważ rozpoczynałam budowę w październiku, czyli mało popularnym miesiący na budowanie, więc z materiałami budowlanymi nie było kłopotu. Beton, czy zbrojenia były zamawiane z dnia na dzień, a na mury czekałam 2 tyg. Ale tak jak wspomniała wcześniej aga na wiosnę może powrócić szaleństwo bydowlane. Jeżeli chcesz zacząć budować w marcu lub kwietniu, to już powinnaś zacząć zamawiać towar. Może Twój szef podpowie Ci gdzie i na jakim składzie jest najlepszy i najtańszy towar. Budowlańcy orientują się w takich sprawach. Asiu a jeżeli chodzi o rury kanalizacyjne, to wyprowadzali mi ci co kopali i zalewali fundament. Ale oni akurat są od wszystkiego i potrafią to robić, ale jeżeli nie mają takich zdolności to powinien zrobić to hydraulik. U mnie montowali rury po zagęszczeniu chudziaka. Wszystko na początku wydaje się czarną magią, ale jak już się wdrożysz w tę budowę to wszystko samo będzie sie układać niczym kloci lego. Głowa do góry - będzie suuuuper!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maruś i Asia 22.01.2008 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Dziewczyny dzięki za odpowiedź. Ale tak jak wspomniała wcześniej aga na wiosnę może powrócić szaleństwo bydowlane. Jeżeli chcesz zacząć budować w marcu lub kwietniu, to już powinnaś zacząć zamawiać towar. A ja myślałam że szaleństwo cenowe z zeszłego roku i oczekiwanie na wszystko miesiącami to już się nie powtórzy. Gdzieś nawet wyczytałam, że banki ostatnio udzieliły mniej kredytów niż w analogicznym okresie sprzed roku. No cóż ale to nie musi być wyznacznikiem chcących rozpocząć budowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BERNADETKA 22.01.2008 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Siemka Co do cen to hurtownie stosują praktykę "kupuj pan bo pójdzie do góry" prawda jest że w ten sposób chcą sie pozbyć zimowego towaru który zalega ... jest prawdopodobieństwo że może "ciut" pójść ale to będzie znikoma namiastka 3majcie się i niech mury pną się do góry > Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 25.01.2008 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 A tu znowu cisza i pustki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 25.01.2008 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 A tu znowu cisza i pustki No właśnie. Witaj kochana. Co u Ciebie. Sprawy papierkowe klarują się co nieco? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 25.01.2008 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 Edytko Witaj U nas powolutku ale się kręci, był już geolog , teraz kilka tygodni zajmie znowu zrobienie mapek eh ale to wszystko pokręcone jakby od razu nie mogli powiedzieć co potrzeba, Ale po co tak to przynajmniej sie płaci dwa razy zamiast raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.