efilo 01.10.2007 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 Jurek nie ma to jak pocieszyć gościa Żaba - super że Wam się udało. Szczerze mówiąc nie bardzo w to wierzyłąm. Powiedz jeszcze... będzie Was to kosztowało coś ekstra? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 01.10.2007 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2007 Miałem wsypaną podobnej wielkości warstwę pospółki ,bez ubijania warstwami.Po wsypaniu wjechała na to koparka CAT ( chyba 12-tonowa) żeby wyrównać i dosypać.Tak sobie jeździło ok 2 h.Na drugi dzień budowlańcy chcieli jeszcze ubić to skoczkiem ale na całej powierzchni nie dało się wbić na cm szpadla.Tak już było utwardzone. Radeq Podrzuć namiary to od razu przygotuję się na usuwanie fuszerki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rob1972 02.10.2007 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 piasek zasypowy po 20-25 cm warstwami na przemian z zagęszczarką ,i bez wydziwiania z polewaniem wodą.Ma to byc zrobione fachowo.Zeby potem nie było placzu ze podłoga siada w salonie,lub co gorsze zrobiła sie pustka pod chudziakiemP.S gliny nie da sie zagęścić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radek-10 02.10.2007 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Geno-zapraszam do Legnicy,a może jeszcze kilka słów uzasadnienia ?Kilkugodzinna jazda 12 tonowym pojazdem plus ok 2 ton w łyżce nie zagęści na tyle że może się zapaść ? Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ZABA. 02.10.2007 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 efilo Narazie poosimy tylko koszt dluzszego wynajecia zageszczarki. Reszta ma byc na koszt wykonawcy. Przeczucaja koparka jakies 10m piachu i ubijaja pierwsza warstwe, dodatkowo zlewaja woda (3h lania - o tym nie wiem co mamy mysles). Potem zasypuja. Wczoraj nie zrobili jeszcze calej dolnej warstwy... Dzisiaj caly dzien dzialaja. przywiezli tez 250kg zageszczarke. Narazie zalatwiamy sprawe polubownie, ale w razie czego nie boimy sie podjac ew. drastyczniejszych krokow... Atmosfera nie jest juz tak sympatyczna jak wczesniej, ale jak to sie mowi, nie musi byc milo, grunt zeby bylo dobrze. Wszyscy bylibysmy zadowoleni, gdyby takie sytuacjie nie mialy juz miejsca. Radek-10 A co z takimi newralgicznymi miejscami jak naroza budynkow? Tam chyba nie mogl ciezki sprzet dobrze zagescic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radek-10 02.10.2007 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Naroża być może nie są idealnie utwardzone,ale jeżeli jest dobrze utwardzny środek i boki to podłoga trzyma się właśnie na tym a nie odłupuje kawałkami 15 cm w narożach.Tak na chłopski rozum....ale może się mylę..? Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.10.2007 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Geno-zapraszam do Legnicy,a może jeszcze kilka słów uzasadnienia ?Kilkugodzinna jazda 12 tonowym pojazdem plus ok 2 ton w łyżce nie zagęści na tyle że może się zapaść ? Radek Dlatego,że i jazda 8 tonowym walcem daje mizerne efekty a koparką to już bardzo mizerne. Co tu uzasadniać? Koparka nie jest do zagęszczania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radek-10 02.10.2007 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Myślę że w sumie 15 tonowa koparka jest cięższa niz 8 tonowy walec,nie przekonałeś mnie Geno ( ale to nie o to chodzi ,to jakby mój problem).Nie dodałem że wylewka była robiona 2 lata temu,mieszkam od roku i przy ścianach mam ciężkie kom0dy i meble dębowe.Jak do tej pory nic nie drgneło i mam nadzieję że tak zostanie.pozdrawiamRadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 02.10.2007 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Myślę że w sumie 15 tonowa koparka jest cięższa niz 8 tonowy walec,nie przekonałeś mnie Geno ( ale to nie o to chodzi ,to jakby mój problem).Nie dodałem że wylewka była robiona 2 lata temu,mieszkam od roku i przy ścianach mam ciężkie kom0dy i meble dębowe.Jak do tej pory nic nie drgneło i mam nadzieję że tak zostanie. pozdrawiam Radek 8, 15 ton itp. to dla zagęszczania gruntu w krótkim czasie sa wartości pomijalnie małe. Zresztą nie wyobrażam sobie jak zagęszczał koparką. Lemieszem? To ile na tym lemieszu miał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radek-10 03.10.2007 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Jak w opisie -wsypywał,jeździł wsypywał ,jeździł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 03.10.2007 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Jak w opisie -wsypywał,jeździł wsypywał ,jeździł To zagęszczenie nikłe niestety. Więc polecam nie radzić innym niepoprawnego wykonania zagęszczenia. W ten sposób to można sobie zagęszczać śmieci na wysypisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Radek-10 03.10.2007 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Nie czuję się upoważniony do doradzania komukolwiek,nie ten zakres kompetencji i wiedzy.Opisałem po prostu swój przypadek i to wszystko.Do tego między innymi służy forum.pzdrRadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzeszczot 05.10.2007 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 No dobrze. Ale co zrobić, jak mentalnie zmierzyć się z wiedzą i przeświadczeniem że zagęszczanie mogłoby być lepiej/ właściwiej/ jak się należy przeprowadzone. Ciąży mi to. Cholera. Sytuację miałem taką jak u Żaby - założyciela wątku. To znaczy blisko 80 cm pospółki w fundamentach. Zagęszczona został górna warstwa, później lana woda. Za dwa dni lany chudziak. Tutaj kilka słów o domku - parterowy - "pudełko po butach", ściany nośne stawiane na fundamencie z bloczków, nie ma ścian nośnych w środku, wiązary wspierają się na ścianach konstrukcyjnych. Sufit ma być podwieszany. Pod ściany działowe z keramzytu poszła siatka fi 6. Dziś wygląda to mocarnie Tzn chodzi mi o chudziak. Odpędzam myśl, że w przyszłości może być inaczej. Ale nie zamykam potwora w szafie. Chyba go oswoję i stanie się mym towarzyszem. No bo co mam robić ?! Zrywać chudziak?! (stoi dom, na nim wiązary, będzie niedługo dachówka, nie ma żadnych instalacji, wylewek), wygrzebywać , zagęszczać, wylewać od nowa? Czy może robić dalej to co w planach, jechać na zdrowaśkach - alleluja i do przodu?! Moje plany są takie zadaszyć, "zaoknić" i wstawić drzwi do zimy. W sezonie zimowym chciałem robić instalacje itd, itd. Ale może poczekać, jednakże słyszę że pospółka może osiadać latami. Więc to bez sensu. Chyba. Czy w takich wypadkach osiadanie pospółki to reguła. Inaczej może. Bo osiada zawsze, ale czy pęknięcia chudziaka, osiadanie posadzek musi nastąpić zawsze? I jeszcze jedna - jakie są metody naprawy ewentualnych szkód. Oprócz zrywania wszystkiego i pracy od nowa... Czy są takie w ogóle? Ktoś na innym wątku napisał, że mieszka w domu gdzie siadły posadzki i że przestał cieszyć się domem. Stanowi ducha nie dziwię się. Ale co to oznacza w praktyce - to że posadzki, gotowa podłoga siadła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 05.10.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Czy w takich wypadkach osiadanie pospółki to reguła. Inaczej może. Bo osiada zawsze, ale czy pęknięcia chudziaka, osiadanie posadzek musi nastąpić zawsze? Jeśli źle wykonane to jak z innymi gruntami tak, reguła. Wszystko sie zawiera w pojęciu, jak bardzo jest to źle wykonane. W Twoim przypadku teraz nie ma możliwości tego ocenić bez ingerencji mechanicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzeszczot 05.10.2007 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Geno - krajanie... [jak mniemam - Breslau] Ale co robić? Tak po ludzku... Co robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 05.10.2007 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 ......Ale może poczekać, jednakże słyszę że pospółka może osiadać latami. Więc to bez sensu. Chyba.......Dlaczego martwisz się na zapas. Poczytaj sobie co ludzie sypali zamiast pospółki i nic sie nie działo, to Ci przejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzeszczot 05.10.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Krzysztofik - wyrzucić toksyczne myśli ze łba, robić to co trzeba dalej wg kolejności, jak COŚ się zdarzy zapić pałę i... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 05.10.2007 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Geno - krajanie... [jak mniemam - Breslau] Ale co robić? Tak po ludzku... Co robić? Czekać. Ostatecznie można zrobić odwierty (przez Geotechnika.geologa) ale nie popadałbym od razu w panikę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzeszczot 05.10.2007 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Geno - Rozumiem: czekać i budować dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ZABA. 05.10.2007 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 U nas juz po zageszczeniu wyglada to duzo lepiej. Mam nadzieje, ze wiekszych niespodzianek nie bedzie Teraz sa robione wykopy pod rozprowadzenie kanalizacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.