Seba7207 01.07.2009 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2009 Nie słyszałem o żadnych zabiegach, które należy wykonać. tak jak ją postawiłem w sierpniu 2008 roku, w czerwcu wyciągnąłem z piwnicy, starłem kurz, nalałem paliwa i oleju i odpaliła bez żadnych problemów. Spróbujcie pociąć elektryczną bale bukowe o średnicy 60cm, a takie też drewno teraz miałem. Nie twierdzę, że się nie da, jednak komfort pracy spalinówki jest nieporównywalnie większy. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 23.09.2009 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Byłem dzisiaj odebrać drewno z lasu. Całą przyczepę. W planach miałem zakup piły elektrycznej, ale zaczynam myśleć o spalinowej. Były tam takie pniaczki, które ledwo we 4 wrzuciliśmy na przyczepę. Gdybym miał spalinówkę - mógłbym zabrać ze sobą i nie byłoby problemu. Z drugiej strony - może lepiej zabrać pomocnika, który ma piłę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 23.09.2009 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Hej. Nie pamiętam dokładnie ale chyba moja ma moc 2000W. Przy wyborze zwróć jeszcze uwagę na długość tego do cięcia. Jak będzie dłuższe, to łatwiej będzie klocki ciąć. W LM jest Partner 2200W, 40cm za 379zł do 6-10-2009. Chyba się skuszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 28.09.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Byłem, pomacałem i ... jest różnica w trzymaniu. Spalinowy, profesjonalny Stihl, zdecydowanie lepiej leżał w ręce. Mam też wrażenie, że waga była podobna Co prawda Stihl był mały, ale z górnej półki i może dlatego ładnie dawał sobie radę. Musiałbym jeszcze u kogoś popracować tym ES2200 lub podobnie dużą elektryczną, żeby ocenić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xiff 01.11.2009 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 nie rozumiem po co sie spierać pomiędzy spalinową a elektryczną... wszystko zależy do czego będziemy używać narzędzia. Każdy sam musi sobie odpowiedzieć co będzie lepsze.. Jako amator pracowałem troszke elektryczną i troszke spalinową. Do lasu to bym wziął spalinową, na dachu wolałem elektryczną, na działkę też wezmę elektryczną, ale jakbym miał ciąć podkłądy kolejowe to znów wziąłbym spalinową... Wszystko zależy, ale nie ma uniwersalnych narzędzi. Wiertarki mam 4 różne, szlifierki 3, pilarke, wyżynarke, krajzege a i tak muszę kupić piłę łańcuchową... Nie bardzo mogę robić huk na całą kamienicę więc wybieram elektryczną... proste... nie tak proste dla mojej żony.. ale cóż... jak chciałem uciąć nogi od stołu to i tak piłowałem ręcznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HubertG 12.11.2009 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Witam,aktualnie poszukuje piły elektrycznej do pocięcia 20m3 graba (podobno jedno z twardszych). Po przeczytaniu całego wątku zastanawiam się nad Partnerem 2200. W Praktikerze widziałem jeszcze jakiegoś elektryka z podaną mocą 2400W (prowadnica i łańcuch Oregon). Zastanawiam się czy Partner 2200W będzie wystarczająco mocny do takiego drzewa i czy da rade?Oczywiście zakładam że niebęde tego ciął w jedne dzień a piła będzie używana max 2-4 razy w roku.Jeżeli czegoś nie poknociłem to 2200W to 2,2 KW czyli 2,99 KM - to całkiem mocna spalinówka by była. Co myślicie na temat takiego wyboru? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 12.11.2009 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Witam, aktualnie poszukuje piły elektrycznej do pocięcia 20m3 graba (podobno jedno z twardszych). Po przeczytaniu całego wątku zastanawiam się nad Partnerem 2200. W Praktikerze widziałem jeszcze jakiegoś elektryka z podaną mocą 2400W (prowadnica i łańcuch Oregon). Zastanawiam się czy Partner 2200W będzie wystarczająco mocny do takiego drzewa i czy da rade? Oczywiście zakładam że niebęde tego ciął w jedne dzień a piła będzie używana max 2-4 razy w roku. Jeżeli czegoś nie poknociłem to 2200W to 2,2 KW czyli 2,99 KM - to całkiem mocna spalinówka by była. Co myślicie na temat takiego wyboru? Sam sobie w sumie odpowiedziałeś Ja póki co ciąłem małym spalinowym Stihlem, który przyniósł mi pilarz, będący wcześniej drwalem. Szło lekko. Miał 35cm, a drewno to był dąb przywieziony z lasu - nie było problemu. Niektóre kawałki były suche jak pieprz i pokręcone tak, że rąbanie nie było łatwe - kruszył się niczym beton, zamiast pękać. Nie podejrzewam, żeby piła elektryczna o większej mocy nie dała rady. Nawet jeżeli moment obrotowy będzie mniejszy. Pamiętaj tylko o tym, że moc to nie wszystko - liczy się jeszcze moment obrotowy, niezawodność podzespołów i rozwiązania konstrukcyjne, oraz ergonomia. Ten mały Stihl cudownie leżał w ręku (miekkie uchwyty, dobre wyważenie). Piły elektryczne (właśnie ten Partner) w hipermarketach zdecydowanie gorzej. Mój pilarz ocenił, że taka elektryczna spokojnie mi wystarczy. Miał mi nawet podrzucić elektryczną do naprawy wyłącznika i do ćwiczeń, ale zapomniał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HubertG 12.11.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 ten Partner rzeczywiście jakoś nie tak leży w ręce oraz moim zdaniem wyłącznik chodzi niezbyt precyzyjnie, ale porównywalnie do innych z tej klasy cenowej. Zresztą dla mnie ergonomiczne są tylko saplinówki - jakoś mi lepiej leżą w ręce i włączniki są ergonomiczniejsze. Prawdopodobnie mimo paru niedociagnięć chyba się na niego zdecyduje, ale jeszcze na wszelki wypadek zrobie kolejną rundkę po sklepach. Pozatym na naszym forum jest naprawdę dużo pozytywnych opinii o tej pile i brak negatywów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 12.11.2009 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Prawdopodobnie mimo paru niedociagnięć chyba się na niego zdecyduje, ale jeszcze na wszelki wypadek zrobie kolejną rundkę po sklepach. Pozatym na naszym forum jest naprawdę dużo pozytywnych opinii o tej pile i brak negatywów Ja podobnie ale nie wcześniej niż na wiosnę. Mam już jakie 7 kubików drewna zgromadzone i dopiero jak się ogarnę z terenem, pomyślę o kupnie kolejnych. Podstawą palenia i tak będzie gaz, a kominek rekreacyjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Startos 12.11.2009 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Witam, Jeżeli czegoś nie poknociłem to 2200W to 2,2 KW czyli 2,99 KM - to całkiem mocna spalinówka by była. Zgadza się, przelicznik 1 KW to 1,36 KM Ja jestem w trakcie budowy i jako niewprawny dotąd użytkownik piły miałem przyjemność pociąć ok.2m3 drewna z wycinki drzew owocowych (coby mogło sobie nastepne 2 latka porządnie podeschnąć). Co prawda nie jestem zwolennikiem zakupu byle czego, ale ażeby swoimi niewprawnymi łapskami nie zepsuć jakiegoś markowego urządzenia za 0,5 tysiaka zakupiłem "chińczyka" 1600W za 129PLN i w ciągu 2h robota poszła aż miło. Miałem ponad 30-letnie śliwy i grusze, więc średnica pniaków była ok. 25-35 cm. Bez problemów dałem radę. Zaznaczam od razu, że z góry zakładałem, że "chińczyk" może paść po 1h pracy jak i po 5 latach, ale dla niewprawnych rąk 129PLN to niewielki koszt uzyskania nauki. Kolejny test "chinczyka" odbędzie sie na wiosnę. Zapewne po jego zajechaniu dokonam zakupu już nieco droższego i mocniejszego... ale nadal elektrycznego sprzętu. Do przydomowych prac związanych z kominkiem w zupełności wystarczy. Miłego użytkowania Waszych wypasów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 12.11.2009 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Co prawda nie jestem zwolennikiem zakupu byle czego, ale ażeby swoimi niewprawnymi łapskami nie zepsuć jakiegoś markowego urządzenia za 0,5 tysiaka zakupiłem "chińczyka" 1600W za 129PLN i w ciągu 2h robota poszła aż miło. Zaznaczam od razu, że z góry zakładałem, że "chińczyk" może paść po 1h pracy jak i po 5 latach, ale dla niewprawnych rąk 129PLN to niewielki koszt uzyskania nauki. Ponieważ grzebałem trochę po młoto-wiertarkach i małych wiertarkach z udarem, to oprócz samego ryzyka, że coś padnie po 1h, są 2 aspekty na które trzeba zwracać uwagę: 1. Czas nieprzerwanej pracy urządzeń nieprofesjonalnych (także znanych marek, ale z serii dla majsterkowiczów), jest znacznie niższy niż tych profesjonalnych. Powiedzmy, że wiertaka profesjonalna może pracować pod pełnym obciążeniem kilka godzin. Domowa zaś góra 15 minut. 2. Wydajność urządzenia jest mniejsza. Otwór który profesjonalny sprzęt z profesjonalnym osprzętem (wiertła) wywierci w kilkanaście sekund, majsterkowicz chińskimi wiertłami będzie "rzeźbił" 5 minut lub dłużej. Dlatego do wieszania lamp, obrazków i innych prac, które będę wykonywał we wnętrzu świeżo wykończonego domu, zakupuję Makitę i profesjonalne wiertła do muru. Obrabiając coś w warsztacie, będę pewnie już wiercił zwykłymi do metalu. Gdyby jednak przyszło mi coś wiercić w domu, w kwasówce, nie omieszkam kupić Bosch HSS. Ja wolałem ćwiczenia odbyć pod okiem fachowca i ... jego sprzętem. Za jego pomoc w pocięciu 5 kubików, zapłaciłem chyba 50zł Planuję zakup tego partnera, bo 300zł to nie majątek, a jednak powinien wytrzymać ciut dłużej i ciąć szybciej. Mój czas też ma swoją cenę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Startos 12.11.2009 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Ponieważ grzebałem trochę po młoto-wiertarkach i małych wiertarkach z udarem, to oprócz samego ryzyka, że coś padnie po 1h, są 2 aspekty na które trzeba zwracać uwagę: 1. Czas nieprzerwanej pracy urządzeń nieprofesjonalnych (także znanych marek, ale z serii dla majsterkowiczów), jest znacznie niższy niż tych profesjonalnych. Powiedzmy, że wiertaka profesjonalna może pracować pod pełnym obciążeniem kilka godzin. Domowa zaś góra 15 minut. 2. Wydajność urządzenia jest mniejsza. Otwór który profesjonalny sprzęt z profesjonalnym osprzętem (wiertła) wywierci w kilkanaście sekund, majsterkowicz chińskimi wiertłami będzie "rzeźbił" 5 minut lub dłużej. Dlatego do wieszania lamp, obrazków i innych prac, które będę wykonywał we wnętrzu świeżo wykończonego domu, zakupuję Makitę i profesjonalne wiertła do muru. Obrabiając coś w warsztacie, będę pewnie już wiercił zwykłymi do metalu. Gdyby jednak przyszło mi coś wiercić w domu, w kwasówce, nie omieszkam kupić Bosch HSS. Co do wiertareczki to zupełnie osobny temat. Też zainwestowałem kilka ładnych stówek. Ja wolałem ćwiczenia odbyć pod okiem fachowca i ... jego sprzętem. Za jego pomoc w pocięciu 5 kubików, zapłaciłem chyba 50zł Planuję zakup tego partnera, bo 300zł to nie majątek, a jednak powinien wytrzymać ciut dłużej i ciąć szybciej. Mój czas też ma swoją cenę A co do czasu... każdy robi to co lubi. Kilka godzin z piłą raz na pół roku... dla mnie czysty relaks - zwłaszcza dla kogoś kto spędza pół życia przy komputerze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 12.11.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 A co do czasu... każdy robi to co lubi. Kilka godzin z piłą raz na pół roku... dla mnie czysty relaks - zwłaszcza dla kogoś kto spędza pół życia przy komputerze Nie mówię, że nie fajnie przerżnąć sobie parę pniaczków, ale bez przesady - nie mając wprawy zajmie mi to 2-3 razy więcej niż wyćwiczonemu pilarzowi. Te 5 kubików pociął porządną piłą chyba w 3 godziny. Obstawiam, że dla mnie Partnerem będzie to minimum 8 godzin, a chińczykiem który musi jeszcze więcej odpoczywać może 12 godzin. To drewno jeszcze trzeba porąbać i ... pytanie czy nie lepiej iść z synem na basen, żeby odpocząć od kompa Co się tyczy porównania - polecam Fiskars model 2400. Naprawdę niesamowita siekiera. Warta swojej ceny (208 zł z Allegro). Rąbanie mi sprawiało większą radochę niż rżnięcie. Może dlatego, że mniej techniki i hałasu, a czasem trzeba się nieźle dołożyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek40lodz 22.11.2009 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Ja zainwestowałem w Partnera 2200W za 399 zeta, lekka ,zgrabna i wydajna .Gwarancja dwa lata,pracuje nią już pół roku można powiedzieć na maksa .Jestem naprawdę zadowolony.A co najważniejsze ,serwis mam na miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 11.12.2009 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 odświeżam watek. Jakie jest lepsze ułożenie silnika w pile elektrycznej: wzdłużne, czy poprzeczne?Czy ma to jakieś znaczenie np. na żywotność urządzenia, pracę itd?Skłaniam się do zakupu Makity UC4030A 2,0 KW z silnikiem umieszczonym właśnie wzdłużnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 24.12.2009 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2009 no i co nikt nie odpowie? Jak wątek został przeniesiony do "sondaży", to dupa, nikt nie czyta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekw14 11.02.2010 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 odświeżam watek. Jakie jest lepsze ułożenie silnika w pile elektrycznej: wzdłużne, czy poprzeczne? Czy ma to jakieś znaczenie np. na żywotność urządzenia, pracę itd? Skłaniam się do zakupu Makity UC4030A 2,0 KW z silnikiem umieszczonym właśnie wzdłużnie. Dołączam sie do pytania, też przymierzam się do zakupu 4030A, a tak przy okazji z innej beczki w tym temacie, pytałem w serwisie wcześniej były jakieś problemy z smarowaniem w modelach 4030A, smarowanie było slimakowe a teraz ponoć pracuje jakiś tłoczek. Problem smarowania znikł. Nie miałem nie sprawdzałem a chcę kupić. W każdym razie UC4030A / silnik wzdłuzny 2kW jest lepszym wyborem niz UC4020A / silnik poprzeczny 1,8kW ale cenowo niestety gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 12.02.2010 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 czyli smarowanie jest dobre, bo to przecież najważniejsza sprawa w pile. Nawet nie wiedziałem, że te piły mogą mieć z tym problem? Czyli ułożenie silnika wzdłużne jest lepsze od poprzecznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekw14 19.02.2010 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 Właśnie kupiłem Makitę UC4030A 2,0 KW z silnikiem ulożonym wzdłużnie. Nieźle leży w rękach, 2 lata gwarancji. zobaczymy jak będzie sie sprawować. Zdam relacje jak będzie po próbach. Cena 640zł po targowaniu się z 730zł. Olej za litr 10zł (5L/44zł) Pozdrawiam elektryków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 19.02.2010 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2010 no, fajnie czekamy na opinię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.