Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jestesmy zrozpaczeni. Fachowcy dzis skonczyli kłaść tynk i własciwie 3 ściany sa nie do pzryjęcia. No moze po pzrymknięciu jednego oka to 2.

Co mamy robić.? DZis robili ścianę od ulicy i mielismy nadzieję ze będzie dobrze a tu wyszła najgorzej. :( Mąż jest wściekły.

Kupilismy tynk silikatowy. PAn w sklepie mówił, ze wymaga on idealnych warunków. I nie wiemy , czy winić pogodę czy nieudolnosc tzw. fachowców ( skąd wogóle ta nazwa...?) czy ich głupotę i pośpiech. Jest nierówno, są plamy. W miejscach gdzie rusztowanie robiło cięń tynk jest ciemniejszy.... :(

 

MAż zapłacił im do tej pory tylko połowę uzgodnionej sumy. Powiedzieli, ze to za dwa dni wyschnie i bedzie ok. :evil: Co robić. Toz naprawienie chociaż jedenj sciany to prawie 2tys. A kto nam pzryjdzie do jednej ściany?

 

Mąż boi się, ze oni nie bedą poczuwać sie do naprawy tylko w ramach zadoscuczynienia nie będą żądać zapłaty za tę jedną spieprz...

ścianę.

Co robi

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/
Udostępnij na innych stronach

To nie jest rozwiazanie ze nie wezma od Was wiecej kasy sciany bedziecie codziennie ogladac. Wg mnie trzeba skladac reklamacje albo dokupic tynku i zdjac im z tej czesci co musicie doplacic. Wasze zdanie jest najwazniejsze i to Wy decydujecie czy robota jest zrobiona dobrze czy zle
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2027567
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko ze my nie mamy żadnej umowy!!! Niestety. Teraz jestesmy skazani na ich decyzję. Co mozemy zrobić.

 

Alez moj mąż nie moze sobie darowac. Mielismy juz inną brygadę umowioną, rusztowania na budowie, ale coś nam nie pasowali, robili u sasiada powolnie i popijali. Więc mąż im podziekował. Znalazł tych. I mamy teraz problem. Moze te pijaczki zrobiliby lepiej.

 

A mówiłam wczoraj mężowi aby kazał robic bardzo rano lub lub wieczorem, aby nie było słonca. On nie chciał, twierdził ze kazdy wie co ma robic.

Ale z naszymi majstrami to jak z dziećmi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2027761
Udostępnij na innych stronach

Trzeba postawic sprawe jasno i powiedziec ze robota zostala spierdolona(sorki) i trzeba to jakos poprawic i proponuje rozwiazanie z dokupieniem kolejnej partii tynku i beda to musieli polozyc za free. Nie mozna tak po prostu ich opier bo nie beda chcieli robic trzeba podchodzic od de strony porozmawiac z nimi na spokojnie jak sami to oceniaja ale nie mozna dac sie skierowac na inny tor to Wy musicie napierac ze robota jest zrobiona zle. Powodzenia w negocjacjach. A to czy wczesnie rano bo nie ma slonca to nic nie daje. Sasiad kladl 2 lata temu w pelnym sloncu jakos w lipcu czy sierpniu i jest galanty.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2027809
Udostępnij na innych stronach

MAsz racje. Liczylismy juz ile kosztowac będzie naprawa tylko tej jednej frontowej ściany. Z resztą juz się pogodzilismy. To oprócz tynku (jakies 5wiaderek po 140zł) trzeba dwie warstwy gruntu i klej. Takze to dosc kosztowne. Poza tym dwa dni roboty. Albo dłuzej.

 

MOj mąż nalezy do tych raczej "upierdliwych" i będzie póbował cos wskurac. Ale nic na siłe. Nie wiadomo co to za ludzie. Jesczez wrócą w nocy i powybijają szyby....tak bywa....i co wtedy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2027848
Udostępnij na innych stronach

Upierdliwy czy po prostu widzi co jest skopane?! Jak bedziecie na sile im wmawiac ze spaprali i beda szły teksty ty k ty ch to roznie byla tak jak mowisz z tymi szybami :evil: Kwestia jak jest posadowiony Wasz domek bo wiadomo front reprezentacyjny a reszta to oby byla. Jak to mowia byle jak ale po calosci :wink: Jeszcze kwestia pieniazkow bo to nie sa male wydatki :roll:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2028211
Udostępnij na innych stronach

gogo5660

Moje czarne mysli zaczynają się sprawdzac.

Tynkarze nie chcą poprawiac ( własciwie to mąż juz ich nie chce...ale na koncu napiszę dlaczego) , powiedzieli ze nie chca pieniędzy za tą zepsutą ścianę około 1000zł a resztę zabierają i żegnamy sie. Śą śmieszni. Nas naprawa tego kosztować będzie dwa razy tyle. Zadzwonili dzisiaj i dali meżowi dwa dni do namysłu....a co potem....??? Dzis chyba nie zasnę. Ciagle myśle ze moj maż tam sam na budowie mieszka, pilnuje dobytku.

 

A teraz sedno. Pzrejechali z zemsty trzy parapety. !!! :( :o DLatego nie mają wstępu na działkę.

Takze straty zaczynają rosnąć.

Skąd biorą się tacy prostacy. ?

Jestesmy porządnymi ludzmi i płacimy zawsze w terminie, ale za taką robotę nie mozna dać pieniędzy.....po prostu nie mozna.

 

Strzeżcie się pseudofachowców z Krasnika k/Lublina.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2030173
Udostępnij na innych stronach

BOHO co ty opowiadasz umowa ustna= brak umowy. Sad nie bedzie sie pytal co uzgodnili tylko o papier! nidziowa jak zalatwili 3 parapety to niech za przeproszeniem spierdalaja z posesji bo nie mozna zaufac takim ludziom. Jak nawet laskawie by sie zgodzili na poprawe to watpie w ich fachowosc i solidnosc roboty. Kurde ciezka sprawa. Zero pomyslow. A moze kierownik budowy cos pomoze. W koncu po cos on jest...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2030761
Udostępnij na innych stronach

U mnie też trochę spaprali południową, reprezentacyjna ścianę i szczęśliwie żona to zauważyła (ja bym to chyba przegapił) i postawiła się. Fachmani przyznali się, że faktycznie tynk schnął im pod pacą no i wyszły lekkie placki. Szczęśliwie u mnie zostały (aż) 4 wiaderka tynku co z jednym dokupionym przez ekipę wystarczyło do przykrycia całej ściany na nowo (już bez gruntowania bo i po co?). Postanowiłem, że nie będę się z nimi chandryczył i obciążał ich za te moje 4 wiaderka (a bali się tego) - i tak nie miałbym co z nimi zrobić bo tynk leżał u mnie ponad pół roku a i kolor raczej mało chodliwy. No i ściana jest zrobiona na nowo. Jeszcze i tak będziemy darli koty bo zapaprali jeden parapet. Tak czy inaczej była to jedna z lepszych (sic!) ekip z którymi współpracowaliśmy.

Na ekipę jest sposób - jeżeli znacie ich dane personalne to piszcie donos że robią na lewo. Baardzo to brzydko ale widać i oni się nie krępują. Takie donosy to (niestety?) częsta sprawa. Ostatnio ktoś tak "całkowicie bezinteresownie" załatwił emeryta, który mi kafelkował schody. Raz na wozie raz pod wozem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2030798
Udostępnij na innych stronach

BOHO co ty opowiadasz umowa ustna= brak umowy. Sad nie bedzie sie pytal co uzgodnili tylko o papier! nidziowa jak zalatwili 3 parapety to niech za przeproszeniem spierdalaja z posesji bo nie mozna zaufac takim ludziom. Jak nawet laskawie by sie zgodzili na poprawe to watpie w ich fachowosc i solidnosc roboty. Kurde ciezka sprawa. Zero pomyslow. A moze kierownik budowy cos pomoze. W koncu po cos on jest...

 

z prawnego punktu widzenia ustna umowa jest tak samo obowiązująca jak papierowa.... pozostaje tylko udowodnienie tego, że taka była...... to, że jacyś goście wykonali określoną pracę, jest dosyć niezłym dowodem na istnienie umowy...... bo przecież nie zrobili elewacji przypadkiem, albo dlatego, że im się nudziło....

oczywiście bezkonkurencyjna jest umowa pisemna.... co nie wyklucza tego , co powyżej...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2030830
Udostępnij na innych stronach

tynk silikatowy ma to do siebie ze jest bardzo wrażliwy na warunki pogodowe i trzeba sie sprężać żeby to dobrze zrobić.

 

Są dwa rozwiązania :

 

- tańsze : jeżeli tynk jest położony dość równo i są tylko przebarwienia to możesz kupić farbę i pomalować.

 

- droższa : kupujesz tynk i kładziesz go bezpośrednio na ten złe położony. wcześniej zagruntujcie stary tynk tylko dokładnie - bardzo dokładnie, bo później on inaczej będzie schnął i będą cienie. Po gruntowaniu odczekajcie jedne dzień i dopiero później dajcie tynk Przy kładzeniu tynku na tynk możesz mieć trochę wyższe zużycie.

 

Kładzenie tynku niech zaczną rano. dobrze tez użyć siatek maskujących(chronią od słońca i od wiatru o ile takie maja. zawsze możesz wypożyczyć te 5 siatek za parę złotych z firmy gdzie wypożyczają rusztowanie.

 

dobrze tez żeby każdy pracownik był na jednym poziomie, a najlepiej by było gdyby ich było po dwóch na każdym ( jeden nakłada a drugi zaciera)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2031391
Udostępnij na innych stronach

U mnie też trochę spaprali południową, reprezentacyjna ścianę i szczęśliwie żona to zauważyła (ja bym to chyba przegapił) i postawiła się. Fachmani przyznali się, że faktycznie tynk schnął im pod pacą no i wyszły lekkie placki. Szczęśliwie u mnie zostały (aż) 4 wiaderka tynku co z jednym dokupionym przez ekipę wystarczyło do przykrycia całej ściany na nowo (już bez gruntowania bo i po co?).

 

I jak wyszła sciana bez gruntowania?? Mąż twierdzi ze tzreba grunt-klej-grunt i tynk dopiero. :(

 

ISzin

Maż pzrywiózł wczoraj specjalistę od Kreissela, i on stwierdził ze malowanie nie pzryniesie żadnych efektów. :evil:

 

A teraz najświezsze informacje.

1. Maż pzrygotowuje się na "najazd insektów". Zakupił lampy i własnie instaluje na ścianach domu. MAmy co prawda sąsiadów naokoło , dobrze oświetlonych i reagujących na kazdy ruch na działce ale lepiej się zabezpieczyc.

2. Sprawdziłam nasze ubezpieczenie, jednak nie przewiduje ono kradziezy z włamaniem ale zdarzen losowych....a szkoda.

3. Mąż pzreniosł się z noclegiem (tj sypialnia) na parter, aby lepiej słyszeć i widzieć.

4. Chcielibyście pewnie zobaczyć z czym śpi ( szkoda ze nie ze mną..) nie pamietam dokładnie jak to się nazywa..Taka łapka do gwożdzi, długa i cięzka.

5. Chyba zaczął się okopywac.

MArtwię się strasznie. JA jestem od niego (budowy) 100km. A na odległość jescsze bardziej czarne mysli przychodza.

 

 

BYli dzis majstry. MĄż wreczył im kartkę z wyliczeniami, ile, za ile, ile zapłacił im, ile jescze zostało, koszty naprawy sciany. NIa było kłótni ale i porozumienia.

Oni powiedzieli dzis ze mogą dać na farbe i robocizne na ścianę. Chyba żart.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2031892
Udostępnij na innych stronach

Skoro specjalista z Kreislera powiedział ze farba nie wystarczy tzn. ze tynk jest położony nierówno(złe było ściągane i porobili buły) i faktura jest do niczego :/

 

Nie wiem jaką mieliście granulacje tynku, ale koszty można obniżyć dając np. tynk o grubości 1.5 mm zamiast 2 mm.

 

Nie wiem jak wyglądają te ściany, ale może być tak ze np. fachowiec na dole był lepszy i wyszło mu ładnie natomiast ten na gorze sie nie postarał...wniosek : możecie zrobić gore innym kolorem tynku... dużo jest możliwości, ale nie wiem czy takie coś w ogole wchodzi w rachubę.

 

 

Widzę że może być naprawdę ostro ("łapka do gwoździ"). Jak sie tak boicie to może lepiej ubezpieczyć tez na włamanie, a nie ryzykować ,życiem czy zdrowiem dla trzech ścian. Tynk za kilka lat i tak sie wybrudzi i wtedy sobie zrobicie nowy.

 

 

Permuro "Kabe" tj. akrylowy i nie trzeba zachowywać takich rygorów.

 

 

pozdrawiam i powodzenia

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2033649
Udostępnij na innych stronach

 

Tynk za kilka lat i tak sie wybrudzi i wtedy sobie zrobicie nowy.

 

Kurcze Iszin nie zartuj, ze tynk silikatowy za kilka lat wybrudzi sie. :o Toz to dla mnie inwestycja całego zycia :) . Taki wydatek i kłopot i tylko na kilka lat...??

 

Co do majstrów to mąż ich po prostu wygonił. Jak zobaczył te trzy pzrejechane parapety to tak się wściekł ....jak nigdy. ALe mowię wam jak ja to zobaczyłam. Ten dom jest dla nas wszystkim. TYle wkładamy w niego pracy ( dużo prac sami robimy) jak pzry dziecku. Parapet w garażu jest pzrejechany dwa razy, tak przez jakąś połowę długości. A w kuchni raz ale pzrez całą prawie długosc. :cry:

Dlatego nie chciał między innymi aby oni poprawiali, poniewaz bał się ze więcej zaszkodzą.

 

Nie wiem czym kierują się ludzie tak postepujący. Toz mają język aby rozmawiać, negocjować a nie nisszczyc cudze mienie , na które pracuje się cAŁE ZYCIE.

ależ się rozczuliłam...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88229-skopana-elewacja/#findComment-2043716
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...