noirpoulet 07.02.2008 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2008 ehh.. przecież patologia ( w czysto socjologicznym ujęciu ) to jest np. alkoholizm, narkomania, przemoc w rodzinie, skrajne ubóstwo i zaniedbanie dziecka, czy rozbicie rodziny - co tu ma do rzeczy liczba dzieci? rodzice jedynaków mają prawo nie chcieć więcej dzieci, tak samo NIE MÓC ich mieć. A w czym dziecko przeszkadza w zwiedzaniu swiata? No chyba ze traktuje sie go tylko w kategoriach "kosztow" czyli dodatkowej osoby za ktora trzeba zaplacic za wyzywienie, noclegi, transport. nie zaglądajmy już tak wszystkim w te portfele i nie wmawiajmy że żałują dziecku wakacji. większość małych dzieci po prostu męczy się na dalekich wojażach czy to w podróży, czy w upale, bo są jeszcze bardzo wrażliwe i rodzice nie chcą ich na to narażać. chociaż pewnie - są maluchy które bawią się świetnie i nic im specjalnie nie szkodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 08.02.2008 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 Pierwszy syn urodzony na 23 lata, drugi 35. Mój mąz mawia - nowe mieszkanie - nowe dziecko, nowe dziecko - nowa pralka, ale późno już za 8 miesięcy 40-dziecha będzie na karku Gdybym budowała dom z 10 lat wcześniej pewnie miałabym conajmniej trójkę lub czwórkę. Dzieci bywaja męczące i kosztowne, ale nie ma nad nie większej radości na świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 08.02.2008 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 A w czym dziecko przeszkadza w zwiedzaniu swiata? No chyba ze traktuje sie go tylko w kategoriach "kosztow" czyli dodatkowej osoby za ktora trzeba zaplacic za wyzywienie, noclegi, transport. nie zaglądajmy już tak wszystkim w te portfele i nie wmawiajmy że żałują dziecku wakacji. większość małych dzieci po prostu męczy się na dalekich wojażach czy to w podróży, czy w upale, bo są jeszcze bardzo wrażliwe i rodzice nie chcą ich na to narażać. chociaż pewnie - są maluchy które bawią się świetnie i nic im specjalnie nie szkodzi Do dwóch lat za dzicko sie nie płaci. Moje mniejsze było na pierwszych wakacjach w wieku 7 miesiecy i świetnie się bawiło. Bylo radosne i nic a nic nie robiło sobie z ciepełka (pewie ma to po mamusi ) Każdy ma swoje wybory i nic nam do tego. Najważniejsze żeby dziecko było zadbane i kochane, a nie to ile ma rodzenstwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 10.02.2008 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 widziałem dzieci w nosidełkach w Metchugorie, Włosi to swojego za szelki przywiązali do drzewa na smyczy...Nie pieprzcie. Moi podróżowali ze mną autem jak mieli 3 i 4 latka.Nie oszczędzajcie się. Bądżcie realistami. W myśl stwierdzenia - że jak chcę to sie uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 10.02.2008 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 będziecie za dzieci płacić całe zycie. Za przedszkole, za podręczniki, za obozy,kolonie, za kwatery na studiach..........No co Wy?Ekonomiści-nie denerwujcie mnie. Dzieci to jak całe zycie. Wyzwania, porażki,. radości........ Koszty?Takie same jak fajki, wóda i inne których by można uniknąć ale są bezwzględnie potrzebne.Akurat radość wydatków z powodu "mienia dzieci" jest niepodważalna i inaczej liczona. Przestańcie-błagam.......Miejcie dzieci. Pamietacie tę piosenkę.? Miej dzieci miej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 10.02.2008 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Z religii każdej to w pamięci zawsze miej,że małe dzieci po to są, by kochać je.A z najmądrzejszych ksiąg zachowaj tylko te,co mówią, że dzieci po to są, by kochać je. a to, tekst A.M Jopek. Oddaje wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 11.02.2008 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 widziałem dzieci w nosidełkach w Metchugorie, Włosi to swojego za szelki przywiązali do drzewa na smyczy...Nie pieprzcie. Moi podróżowali ze mną autem jak mieli 3 i 4 latka.Nie oszczędzajcie się. Bądżcie realistami. W myśl stwierdzenia - że jak chcę to sie uda Tak to i bylo z nami, ale my jestesmy "inni". Jak maly mial 3 miesiace to chodzilismy z nim w nosidle po gorach na Słowacji. Jak miał rok to spedził pierwsza noc w namiocie, pierwsza noc w samochodzie zaparkowanym na polu kukurydzy pod wegierska granica i 3 dniowa trase autem przez Serbie, Bosnie i Czarnogore. Jak mial 2 lata to na poczatku czerwca tydzien spał z nami w namiocie (a w nocy temperatura spadla ponizej 10 stopni). Do 4 roku zycia wszedzie jezdzil z nami za "free" - czesto wystarczylo tylko zagadac o bezplatny nocleg. Koszt wyzywienia - pomijalny. Gotujac zupe dolewa sie troche wiecej wody a do drugiego dania gotuje sie wiecej o 2-3 ziemniaki lub 2 garstki makaronu. W foteliku rowerowym zrobiłem z nim autentycznie tysiace km bo jezdzi od 6 miesiaca zycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 12.02.2008 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 jak już dabell napisała - późne macierzyństwo to nie tylko plusy owszem, długość życia coraz większa, lecz nie zawsze idzie to w parze z jakością... wiem, każdego może spotkać nieszczęście /choroba/, ale w późniejszym wieku jest to jednak bardziej prawdopodobne i co wtedy? co z małymi dziećmi? może podam dwa przykłady z mojego otoczenia: gdy odprowadzałam moją córkę do szkoły /0-III klasa/ to Martynkę odprowadzała jej babcia, tak na początku myślałam, potem okazało się, że to jej mama /była już po 50-siątce/ wszystkie dzieci śmiały się z Martyny, moje niestety również nikt nie mógł do Martynki przychodzić, w domu leżał jej tata /po wylewie/ i o żadnych krzykach, hałasach, zabawach nie było mowy, wylew miał w czasie meczu siatkówki /był sędzią/ i był zdrowym, wysportowanym człowiekiem a dużo starszy brat Martyny studiował w innym mieście i rzadko przyjeżdżał w zeszłym roku zmarła, po rozległym zawale, moja koleżanka, miała 43 lata, zostawiła męża i roczną córeczkę /jedynaczkę, bo wcześniej nie było czasu na dziecko, zakładali własną firmę, a potem budowali dom/ pozostaje jeszcze aspekt zdrowia dziecka, wiadomo przecież, że tzw. "późne ciąże" to ciąże zwiększonego ryzyka /np. zespół Downa/ uważam, że decyzja o urodzeniu dziecka po 40. powinna być dobrze przemyślana, każda decyzja o ciąży powinna być przemyślana, ale ta szczególnie Tak sie sklada ze 10 lat spedzilam w Niemczech i tam bycie mama po 40 estce jest traktowane normalnie .Dzieci sa uczone tolerancji .Niestety u nas zawsze odmiennosc wzbudza glupie sensacje . Widac to niestety nie tylko w poznym macierzynstwie ale i brakiem na ulicach osob niepelnosprawnych . A to ze dzieci sa nie tolerancyjne to wina tylko i wylacznie rodzicow ze nie rozmawiaja z dziecmi .Byc moze sami rodzice nie chca byc tolerancyjni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 12.02.2008 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 jak już dabell napisała - późne macierzyństwo to nie tylko plusy owszem, długość życia coraz większa, lecz nie zawsze idzie to w parze z jakością... wiem, każdego może spotkać nieszczęście /choroba/, ale w późniejszym wieku jest to jednak bardziej prawdopodobne i co wtedy? co z małymi dziećmi? może podam dwa przykłady z mojego otoczenia: gdy odprowadzałam moją córkę do szkoły /0-III klasa/ to Martynkę odprowadzała jej babcia, tak na początku myślałam, potem okazało się, że to jej mama /była już po 50-siątce/ wszystkie dzieci śmiały się z Martyny, moje niestety również nikt nie mógł do Martynki przychodzić, w domu leżał jej tata /po wylewie/ i o żadnych krzykach, hałasach, zabawach nie było mowy, wylew miał w czasie meczu siatkówki /był sędzią/ i był zdrowym, wysportowanym człowiekiem a dużo starszy brat Martyny studiował w innym mieście i rzadko przyjeżdżał w zeszłym roku zmarła, po rozległym zawale, moja koleżanka, miała 43 lata, zostawiła męża i roczną córeczkę /jedynaczkę, bo wcześniej nie było czasu na dziecko, zakładali własną firmę, a potem budowali dom/ pozostaje jeszcze aspekt zdrowia dziecka, wiadomo przecież, że tzw. "późne ciąże" to ciąże zwiększonego ryzyka /np. zespół Downa/ uważam, że decyzja o urodzeniu dziecka po 40. powinna być dobrze przemyślana, każda decyzja o ciąży powinna być przemyślana, ale ta szczególnie Tak sie sklada ze 10 lat spedzilam w Niemczech i tam bycie mama po 40 estce jest traktowane normalnie .Dzieci sa uczone tolerancji .Niestety u nas zawsze odmiennosc wzbudza glupie sensacje . Widac to niestety nie tylko w poznym macierzynstwie ale i brakiem na ulicach osob niepelnosprawnych . A to ze dzieci sa nie tolerancyjne to wina tylko i wylacznie rodzicow ze nie rozmawiaja z dziecmi .Byc moze sami rodzice nie chca byc tolerancyjni bryta uważam, że jestem tolerancyjna i uczę tego moje dzieci, napisałam: wszystkie dzieci śmiały się z Martyny, moje niestety również z zaznaczeniem, że wstyd mi było, ale moja córka śmiała sie wtedy tylko dlatego, bo inne dzieci się śmiały - zresztą wszystko mi opowiedziała, bo nie rozumiała o co chodzi... ja również mieszkałam wiele lat w Niemczech z moimi dziećmi i nie uważam, aby miało to jakikolwiek wpływ na stopień tolerancji mojej lub moich dzieci, powiem więcej - właśnie tam zetknęłam się z wieloma obliczami nietolerancji... Niestety u nas zawsze odmiennosc wzbudza glupie sensacje . nie tylko u nas, właśnie w Niemczech byłam świadkiem wielu, czasem tragicznych "głupich sensacji" i myślę, że nie można uogólniać, bo wszędzie mieszkają zarówno głupi, jak i mądrzy ludzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 12.02.2008 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Ale to niestety u nas jest norma .Czesto sie nawet zdarza ze kogos kto ma np chore serce nie uratuja bo jak lezy to pewnie jest pijany . Co do kobiet to w Niemczech ponoc juz prawie 20% ciaz przepada na kobiety powyzej 40 roku zycia . Mam nadzieje ze i u nas zmieni sie mentalnosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 12.02.2008 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Każdy wiek na "manie" dziecka ma swoje plusy i minusy. Młode kobiety mają lepiej przygotowany organizm, więcej siły na "mordęgę " z maluchem, niepszespane noce itd, a także więcej dziecka w sobei i fantazji, żeby z dzieckiem sie bawic wygłupiac itp Z kolei młodosc tęsknym okiem patrzy na imprezki, spotkania, wyjazdy, brak odpowiedzailnosci, karierę, niezależnośc w większosci tez młode osoby mają po prostu za mało mądrości, doświadczenia zyciowego, za mało obserwacji i przemyśleń by wiedziec jak wychowc dziecko, co mu przekazac, jaką odpowiedzialnoś ONO ze sobą niesie (jak byłam w ciąży z 1 synem - miałam 19 lat, wydawało mi się, że jestem najmądrzejsza na świecie oczywiście ) ___________ Starsi rodzice zas mają doświadczenia, mniej lub bardziej szumną młodośc i szaleństwa za sobą, zasobniejszy portfel, brak parcia na karierę. Z reguły tez decyzja o posiadaniupotomstwa jest przemyślana Ale sił czasem brak. I cierpliwości. Moaj mama urodziła dziecko w wieku 41 lat. Teraz ma 55 i nie bardzo ma chęci i i siły na "szarpaninę" ze zbuntowaną nastolatką. Posądzenia że to babcia tez były nieraz, ale jakos sie nawet nikt nie uraził za bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.02.2008 00:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Każdy wiek na "manie" dziecka ma swoje plusy i minusy. Starsi rodzice zas mają doświadczenia, Ale sił czasem brak. I cierpliwości. Piękny absurd. Nie ma plusów i minusów "mania" Nie ma doświadczonych rodziców własnie dla tego dziecka Nie brak sił-a cierpliwości jest o wiele więcej. To mówię ja - bobiczek co ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.02.2008 00:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 jedynie Ci starsi to nie za bardzo potrafia cytować i wklejać. Cała reszta jest ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 14.02.2008 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 jedynie Ci starsi to nie za bardzo potrafia cytować i wklejać. Cała reszta jest ok ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.02.2008 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 No Paulka - nie dziw sie .Ten starszy to ja. zobacz jak pięknie wklejam i cytuję....Jak jakiś lekko trafiony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 15.02.2008 03:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2008 No Paulka - nie dziw sie .Ten starszy to ja. zobacz jak pięknie wklejam i cytuję....Jak jakiś lekko trafiony strzałą Amora...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 15.02.2008 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2008 No Paulka - nie dziw sie .Ten starszy to ja. zobacz jak pięknie wklejam i cytuję....Jak jakiś lekko trafiony aaachaaa Ja niby młoda a jakaś taka "niekumata" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość BEATA-BETI 25.02.2008 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 xxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kukułka 29.02.2008 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2008 Witam Wszystkich. Z zaciekawieniem czytam wypowiedzi jeśli mogę coś dorzucić, w wieku 22 lat urodziłam córkę a w wieku 33 lat syna. Mały ma dziś 5 lat. Nie wiem co bym bez niego zrobiła. Córka żyje " własnym" życiem , mąż zapracowany. Po urodzeniu córki zarzekałam się, że nie chcę dzieci i a później przyszedł taki czas, że nie mogłam myśleć o niczym innym jak o dziecku. Spełniło się moje marzenie urodziłam zdrowego chłopca. Jestem szczę.....wa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 10.03.2008 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 To teraz ja 1 córę urodziłam jak miałam 20 lat, Sławek 19 młoda urodziła się w niedzielę a we wtorek Sławek zaczynał egzaminy maturalne - była jazda, druga jest 5 lat młodsza czyli miałam 25 lat. Nie żałuję i bardzo się ciesze że tak jest bo teraz mam 33 lata na karku chęć na 3 dziecię i okazuje się że nie jest tak łatwo. Bo same chęci to nie wszystko. I codziennie dziękuję że mam dziewczyny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.