Gość ba 30.07.2003 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Kupiliśmy poniemiecki dom z poddaszem do adaptacji. Dach wyglada swietnie, ale konstruktor twierdzi, ze więźba zaatakowana przez korniki. Sugeruje wymianę całej. Czy nie można ich jakoś wytruć ?? Dom stoi juz chyba ze 100 lat i dach idealnie równy. Mam zamiar zamiast dachówki cementowej starej położyć blachodachówke, więc będzie o wiele lżej.Co o tym sądzicie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 30.07.2003 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Sprowadź innego konstruktora i zapytaj o to samo oraz o możliwość wzmocnienia obecnej więźby. Ostatnio widziałem w jednym z budowlanych marketów specyfiki przeciw kornikom typu "the day after", na pewno coś znajdziesz. Radzę wieczorem posłuchać, czy coś stuka w więźbie, co by oznaczało, że korniki nadal tam pomieszkują. Jeśli tak, to walka z nimi będzie uciążliwa - znam ten problem z konserwacji mebli drewnianych i jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że przy więźbie dachowej będziesz przy pomocy strzykawki z igłą wtryskiwać preparat do każdego kanału w belce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.07.2003 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Sławku, też remontuję starą chałupę. Możesz podać jaki to środek na robale lub który supermarket. Wymieniałem dach i drewno było zabezpieczone, ale jakieś żuki łażą.Pozdrawiam remontowiczówTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 30.07.2003 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Tomku,bardzo chciałbym Ci pomóc, ale zapomniałem już nazwę tego specyfiku, a fakturę ma moja Żona, która obecnie jest oddalona ode mnie o jakieś 700. W każdym razie widziałem go w Castoramie, także w dużych 5 litrowych puszkach. Wiem tylko, że produkowany jest przez tę samą firmę, która robi impregnaty do drewna o zielonej barwie - taki właśnie kupowałem do nowych legarów podłogi - a ten "leczniczy" wpadł mi w ręce, bo stał obok w prawie identycznej puszce. Myślę, że nie będziesz miał problemu ze znalezieniem, a propos "leczniczy" jest przeźroczysty - w związku z czym nadaje się m.in. do mebli czy (chyba) do zabezpieczenia podłóg deskowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mahda 30.07.2003 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Jest taki preparat Antox B, bywa w Leroy'u chociaz ostatnio brak. Mozna poszukac przez internet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Nitka 30.07.2003 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Najpierw sprawdź dokładnie czy to kornik. Raczej wątpliwe - może to być kołatek - małe, okrągle otwory lub spuszczel - większe, owalne otwory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.07.2003 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Otworów w nowych belkach nie widzę, ale łażą po chałupie żuki długości ok. 12 mm, całkiem czarne. Drewno było zabezpieczone bardzo solidnie. Robiłem to sam najstaranniej jak tylko umiałem zgodnie z instrukcjami. Dodatkowy problem, to wełna ułożona pomiędzy krokwiami. Może rozwiązaniem jest "psiknięcie" jakiegoś "zajzajeru przez otwory wentylacyjne w szczelinę między deskowaniem a wełną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Nitka 30.07.2003 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Porównaj:- KOŁATEAK - http://szkielet.com.pl/ochrona_drewna/kolatek_domowy.shtml- SUSZCZEL - http://szkielet.com.pl/ochrona_drewna/spuszczel_pospolity.shtml- INNE - http://szkielet.com.pl/ochrona_drewna/owady_niszczace_drewno.shtml Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.07.2003 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 To co u mnie łazi przypomina spuszczela, ale włosków na nich nie widziałem. Ale wzrok już słabnie. Przyjrzę się dokładniej w weekend. Może uda się zrobić zdjęcie. Chrobotów żadnych w drewnie nie słychać, ale żuki wyłażą teraz w upalne dni. Dzięki za informację, odezwę się po dokładnym obejrzeniu "gadziny".Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plonskij 30.07.2003 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Kołatek spuszczel, "kornik" czy inny gad - jest do wytępienia.AntoX B produkowany przez Zjednoczone Zezpoły Gospodarcze - Zakład Chemmi Budowlanej INCO w Warszawie na ul. Faraday'a 1. Szukaj w sklepach chemicznych lub spytaj w Veritasie [powinni znać adres]Jest to stosunkowo drogie. Może są jakieś preparaty wodorozcieńczalne.Ja ten Antox stosowałem 20 lat temu. Od tego czasu na pewno cooś się zmieniło.Z tym, że te gady żerują w drewnie przez wiele lat tak więc drewno z pozoru dobre i tylko podziurkowane może być w środku całkowicie zniszczone. Kołatki wyżerają otworki o średnicy ok. 1 mm a spuszczel otwory owalne 3 na 5 mm. Kołatki lubią drewno wilgotne dla spuszczela nie ma to znaczenia. Sprawdź drewno w środku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.07.2003 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Pchełek dzięki. Sprawdzę gada. Obejrzę drewno. Zobaczymy. Mam cichą nadzieję, że może to zwykłe szczypawki ogrodowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 30.07.2003 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 tomek - a może to takie zwykłe chrząszcze ogrodowe- latem przyłażą do nas też takie podobne do opisywanych przez Ciebie z balkonu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.07.2003 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2003 Mam też taką nadzieję, ale wyłażą w upalne dni lipca jak spuszczel. Będę w chałupie dopiero za kilka dni. Przywiozę jednego. Może uda się go zeskanować?. Kilka dni temu jak zakładałem wieszaki pod płyty GK na górze, zobaczyłem kilka łażących. Trochę się boję, ale jestem optymistą.Dzięki za rady i podtrzymywanie na duchu.Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plonskij 31.07.2003 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2003 To nie takie straszne.Sposób zwalczenia jest taki. Posmarować belki lub zawiesić kroplówki [od znajomego lekarza można je wycyganić - preparat będzie powoli wsiąkał w drewno. Na koniec owinąć folią, żeby preparat się dobrze rozszedł.Jak drewno jest wilgotne [co lubią kołatki] to usunąć przeciek wody.Można je też potraktować imprexem - jak strych jest niezamieszkany.Co do preparatów to może Nitka coś o nich wie.Te gady to właśnie teraz się "wykluwają" z drewna i każdy z nich o niczym innym nie myśli gdzie tu złożyć kolejne jajeczka - tęp te gady co Ci łażą po strychu.Może są jakieś pułapki feromonowe [zakładane w lasach] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 31.07.2003 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2003 Znajomy, starszy człowiek, opowiadał historię o tępieniu pluskiew w starym drewnianym domu, z otapetowanymi ścianami. Na płytę od pieca kuchennego położyli większą ilość siarki, zapalili ją, zamknęli wszystkie okna i drzwi i wynieśli się na tydzień. Podobno pluskwy znikły. Nie wiem, ile w tym prawdy, na ile to skuteczne, na ile bezpieczne i czy można zastosować w wyżej opisanym przypadku. Piszę o tym, bo mi się ta historyjka przypomniała podczas czytania tego tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.08.2003 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2003 Przykryj ciemna blachodachowka to nie ocieplaj poddasza przez pierwsze lato i zime. Temperatura wypedzi wszelkie szkodniki drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plonskij 01.08.2003 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2003 Nieprawda - larwy w stanie uśpienia poczekają sobie 10 lat. Im zimno nie szkodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 01.08.2003 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2003 Ale gorąco powyżej 60 stopni je załatwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.08.2003 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2003 Wojtek przywiozłem dwie gadziny. zaraz spróbuję, je zeskanować. Jeśli będzie to nieczytelne, to zrobię zdjęcie, ale to trochę potrwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.08.2003 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2003 Niestety, nie zeskanowane robale są mało "czytelne". Zrobię zdjęcie. Są czarne, błyszczące, nie mają włosków, długość około 17 mm, i wyłażą w czasie upałów. Otworów takich jak po spuszczelu nie widać. Nie ma też innych śladów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.