retrofood 09.10.2007 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 No i znów starzy się stresują, a małolaty nie bardzo.Więc aby zdjąć ze staruszków trochę stresu, to powiedzcie (podpowiedzcie), co w dzisiejszych czasach powinny studiować dziewczyny, aby po studiach mieć sensowne zajęcie? Na co taką małolatę - maturzystkę można naprowadzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.10.2007 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 No i znów starzy się stresują, a małolaty nie bardzo. Więc aby zdjąć ze staruszków trochę stresu, to powiedzcie (podpowiedzcie), co w dzisiejszych czasach powinny studiować dziewczyny, aby po studiach mieć sensowne zajęcie? Na co taką małolatę - maturzystkę można naprowadzić? na to czym sie chociaz w pewnym stopniu interesuje i do czego ma predyspozycje i zdolnosci co z tego jak np. po biologi molekularnej mozna miec swietne (i sensowne) i dobrze platne zajecie skoro dana osoba kompletnie sie ta tematyka nie interesuje a dodatkowo jest przyslowiowa "noga z chemi organicznej?:)" ? To ja np moge powiedziec ze nastal dobry czas dla architektow kupa roboty i mocno podnosimy stawki a i tak Klientow wiecej niz mozemy "przerobic" tylko: a. czy tak bedzie za 5-10 lat? (oby ) b. czy akurat ta osoba ma jakiekolwiek zdolnosci zeby mogla tym architektem byc? (juz nie mowie czy cokolwiek ja to kreci ) napisz cokolwiek o "malolacie" - jej zainteresowaniach czy tez jakis opcjach co do studiow - paru kierunkach z ktorych mozna by wybierac (bo chyba nie jest jedynym kryterium wyboru to zeby ta praca była i dobrze placili a juz za co to niewazne ) Po drugie czy to ze teraz jest bum na jakis zawod bedzie znaczyc ze za x lat tak samo bedzie? ps. informatycy i scisli specjalisci w programowaniu, inzynierli i ponoc wlasnie genetyka i biologia molekulatna ma stac dobrze - pasuje? ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.10.2007 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 na to czym sie chociaz w pewnym stopniu interesuje i do czego ma predyspozycje i zdolnosci co z tego jak np. po biologi molekularnej mozna miec swietne (i sensowne) i dobrze platne zajecie skoro dana osoba kompletnie sie ta tematyka nie interesuje a dodatkowo jest przyslowiowa "noga z chemi organicznej?:)" He, he, gdyby się czymś interesowała, to ja bym podpowiedzi nie potrzebował. Tzn. nie, oczywiście, że ma zainteresowania. najbardziej ją interesują: moda, ogniska, wypady do koleżanek i kolegów, śpiewanie w chórze klasztornym (ale zdolności do śpiewu specjalnych nie ma, to tylko tak dla towarzystwa). Natomiast nie lubi: matematyki, sprzątania, gotowania i paru innych rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyryt 09.10.2007 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 To może studia prawnicze? Nawet jak nie wyjdzie studiowanie to można znależć męża z obiecujacą przyszłością szefa klubu parlamentarnego lub ministra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 09.10.2007 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 tylko nie prawnicze! - a na pewno nie w kierunku adwokatury...siedzę w tym środowisku od lat...to straszny zawód:roll: nie ma nic wspólnego ze słodką sielanką w wersji serialowej MagdyM proponuję ponadczasową Socjologię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.10.2007 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 To może studia prawnicze? Nawet jak nie wyjdzie studiowanie to można znależć męża z obiecujacą przyszłością szefa klubu parlamentarnego lub ministra. Mam już w domu prawnika (jeden z najlepiej obiecujących w W-wie) i ona nie bardzo chce, pewnie boi się, że nie dorówna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.10.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Hmmm... A koniecznie musi studiować? Może jakaś szkoła policealna? Może mogłaby zostać dobrą kosmetyczką na przykład i z czasem mieć własny gabinet? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 09.10.2007 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Kosmetologię można też studiować.Dziennikarstwo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akacja 09.10.2007 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Turystyka i Hotelarstwo? Tylko dobrze mieć dryg do języków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 09.10.2007 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 No i znów starzy się stresują, a małolaty nie bardzo. Więc aby zdjąć ze staruszków trochę stresu, to powiedzcie (podpowiedzcie), co w dzisiejszych czasach powinny studiować dziewczyny, aby po studiach mieć sensowne zajęcie? Na co taką małolatę - maturzystkę można naprowadzić? Niech się kształci na kierunku Właściciel Hurtowni Budowlanej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 09.10.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 To może studia prawnicze? Nawet jak nie wyjdzie studiowanie to można znależć męża z obiecujacą przyszłością szefa klubu parlamentarnego lub ministra. Mam już w domu prawnika (jeden z najlepiej obiecujących w W-wie) i ona nie bardzo chce, pewnie boi się, że nie dorówna. Heh, ja też jestem nieźle obiecujący, za odpiowiednia stawke obiecam co-kto-chce. Ale nie obiecuję, że dotrzymam obietnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidka i Janusz 09.10.2007 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Córka w czasie wakacji zadzwoniła i powiedziała: Wiesz co mamo, wiem gdzie chcę studiować! W Krakowie!!! Tylko jeszcze nie wie co Rozbawiło mnie to a zarazem ucieszyło. Z Bydgoszczy do Krakowa trochę daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 09.10.2007 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Mało kto dzisiaj pracuje w zawodzie-z wyjątkiem kierunków wysoko specjalistycznych-medycyna, budownictwo.... Trzeba wybrac studia, które dziewczę: a) ma szanse ukonczyć b) nie będzie się męczyć 5 lat z nienawidzonymi przedmiotami c) dadza szanse na fajna pracę w przyszłości, niekoniecznie w zawodzie. Ja chyba wybrałabym kosmetologię-swojego czasu marzył mi sie własny salon z prawdziwego zdarzenia......ale to trzeba lubić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.10.2007 13:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Dziennikarstwo? Mój prawnik studiował i dziennikarstwo. Na 10 (sic!) semestrze zakończył studiowanie. Stwierdził, że to nie dla normalnych ludzi. Turystyka i Hotelarstwo? Tylko dobrze mieć dryg do języków... Turystykę studiował drugi syn. A małolata angielski zna. W koncu całe wakacje była w Anglii ... Szkoda, że nie zna radzieckiego. Jest przecież lingwistyka stosowana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.10.2007 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Mało kto dzisiaj pracuje w zawodzie-z wyjątkiem kierunków wysoko specjalistycznych-medycyna, budownictwo.... Trzeba wybrac studia, które dziewczę: a) ma szanse ukonczyć b) nie będzie się męczyć 5 lat z nienawidzonymi przedmiotami c) dadza szanse na fajna pracę w przyszłości, niekoniecznie w zawodzie. Ja chyba wybrałabym kosmetologię-swojego czasu marzył mi sie własny salon z prawdziwego zdarzenia......ale to trzeba lubić powiem szczerze ze gdybym nie byla z zawodu tym kim jestem bardzo chcialabym pracowac w branzy - nazwijmy ja ogolnikowo "kosmetycznej" ale np. na poziomie strategi, planowania i marketingu - np wprowadzanie nowych prosuktow czy technologii kosmetycznych na rynek polski , albo reklama tych produktow albo chcialabym byc pierwsza kobieta - Polka stojaca na czele koncernu Gurleain (no ok. szefowa koncerny L'oreal tez by mnie satysfakcjonowala ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 09.10.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 1. nie ma języka radzieckiego, jest za to piękny rosyjski 2. daj spokój, nie ma co mieszać się w wybory dzieci... i co podpowiesz jej coś sensownego?, lepiej, gdy to ona przyjdzie do Ciebie ze swoimi prpozycjami, a Ty akceptuj, jedynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 09.10.2007 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 skoro angielski zna, to może Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych, lub anglistyka, może zostać tłumaczem lub nauczać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 09.10.2007 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Szczerze mówiąc to chyba nie znam ani jednej osoby, która pracuje w wyuczonym zawodzie Ja wybierając dla siebie studia 9 lat temu wybrałam -wydawało mi się -najbardziej uniwersalne -Prawo Administracyjne. Zaczynając studia myślałam, że to super uniwersalny wybór -można pracowac w banku, urzędzie, firmie jakiejkolwiek. I jaki efekt? Kupa kasy wydana przez rodziców, nauka po nocach -wszystkie egzaminy na 4-5, dyplom z wyróżnieniem -a ja obecnie zasilam grono bezrobotnych Studia ukończyłam w 2003r i od tej pory poszukuję pracy. Udało mi się tylko zaczepić na kilka miesięcy w banku, potem sama otwarłam biznes (handel), który zlikwidowałam bo nie wypalił. Obecnie siedzę od 3ech m-cy w domu i dostaję 390zł zasiłku. Nie jestem jedyna -większość z roku wyjechała za granicę, gdzie sprząta lub myje gary. Ci co zostali to m.in. kierowca w hurtowni, fakturzystka w hurtowni, sprzedawczyni w sklepie z meblami, przedstawicielka handlowa itp. Nikt z ponad 90osób z mojego roku nie pracuje w administracji. Moje miasto jest naprawdę małe i o pracę tu bardzo ciężko -w bankach, czy urzędach siedzą stare matrony, które od kilku lat powinny być na emeryturze. Jeśli któraś łaskawie decyduje się odejść to jej warunkiem jest, aby przyjąć na to miejsce córeczkę (spotkałam się z tym już kilkakrotnie, że konkursy czy rozmowy były tylko pro forma -bo stanowisko od dawna obsadzone). Rzygać mi się chce jak w TV rząd pieje nad spadkiem bezrobocia. Gdyby nie dobre stanowisko mojego męża (tylko dzięki jego zdolności kredytowej budujemy dom) już dawno nas by tu nie było .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 09.10.2007 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Ja jestem po studiach, zarabiam jakies smieszne 2500 na reke, a moja kolezanka po fryzjerstwie zarabia w dobrym miesiacu kolo 7 i sie z nas wszystkich smieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.10.2007 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2007 Ja jestem po studiach, zarabiam jakies smieszne 2500 na reke, a moja kolezanka po fryzjerstwie zarabia w dobrym miesiacu kolo 7 i sie z nas wszystkich smieje jak jest DOBRA fryzjerka to ja bym jej nie zalowala i 10 000 na reke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.