Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pewnie mnie ochrzanicie za mieszanie watków...trudno-robię to w ważnym celu bo relatywnie mało osób czyta Psychologa a cel jest istotny.

 

Budujemy domy ale warto pomyśleć też o innych ludziach-takich którzy muszą wydać kolejne 10 tys nie na nowe okna, kominek czy drzwi wewnętrzne ale na ratowanie swojego dziecka.....strona forum:

 

http://forum.muratordom.pl/dzieciece-cierpienie,t109766.htm

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/
Udostępnij na innych stronach

ja juz pomoglem temu chlopcu, na tyle na ile moglem. nie trzeba wiele dawac ale jesli dajacych bedzie wielu to mozna mu naprawde pomoc, przeciesz dzieciak jest naprawde niczemu nie winien :roll:

 

codziennie sie przekonuje ze forumowicze muratora to fajni ludzie. ładnie to ujałes norbib :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2043566
Udostępnij na innych stronach

a czemu tam jest nr konta fundacji, nie po prostu rodzidów :roll:

 

Jakby był nr rodziców to zapytałbyś dlaczego nie ma nr fundacji...łatwiej zbierać przez fundację ponieważ daje to większą rękojmię prawdziwości

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2043648
Udostępnij na innych stronach

21zł ze 100 - myślisz że aż tyle?

Prowadzenie fundacji kosztuje, trzeba jeździć reprezentacyjnym autem, dużo się rozmawia przez komórki... itp.

A nasze solidarne państwo pewnie też rączkę wyciąga po swoje. Tak jak za VAT przy smsach na WOŚP.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2043770
Udostępnij na innych stronach

21zł ze 100 - myślisz że aż tyle?

Prowadzenie fundacji kosztuje, trzeba jeździć reprezentacyjnym autem, dużo się rozmawia przez komórki... itp.

A nasze solidarne państwo pewnie też rączkę wyciąga po swoje. Tak jak za VAT przy smsach na WOŚP.

 

A kto wpłaciłby pieniadze na prywatne konta? większośc z nas nie-nie ufałaby przypadkowej rodzinie, której nigdzie nie zarejestrowano....

Ile kasy trafi do dziecka? mam nadzieję że sporo:) że starczy aby dać mu normalne życie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2043910
Udostępnij na innych stronach

 

Jakby był nr rodziców to zapytałbyś dlaczego nie ma nr fundacji...łatwiej zbierać przez fundację ponieważ daje to większą rękojmię prawdziwości

skąd Ty wiesz o co bym się zapytał?

nie znamy się , i Cię nie lubię, więc skąd?

a fundacje to często darmozjady, a nie rękojmia

jakby byla uczciwa, to sama by podała nr konta bezpośredni dla tematu, czyli tego biednego malca

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2044319
Udostępnij na innych stronach

 

Jakby był nr rodziców to zapytałbyś dlaczego nie ma nr fundacji...łatwiej zbierać przez fundację ponieważ daje to większą rękojmię prawdziwości

skąd Ty wiesz o co bym się zapytał?

nie znamy się , i Cię nie lubię, więc skąd?

a fundacje to często darmozjady, a nie rękojmia

jakby byla uczciwa, to sama by podała nr konta bezpośredni dla tematu, czyli tego biednego malca

 

Barbarossa-napisałam tak ogólnie-zawsze w takich sprawach róznie ludzie reagują: mniej lub bardziej ufnie...ja też zresztą.

Swojego czasu dostawałam maile ze zdjęciami biednych dzieci na wózkach itp. z prośbą o wsparcie i PRYWATNYMI nr konta. Sprawdzałam historie choroby i w większości przypadków: fikcyjne dziecko (foto gdzieś w sieci znalezione np), fikcyjny oddział szpitalny, fikcyjny lekarz prowadzący.... Natomiast fundacje biorą zazwyczaj pod patronaż dzieci z udokumentowaną chorobą. Sposoby rozliczeń z fundacjami tez bywaja różne...

Jednak fundacja "Zdażyć z pomocą" cieszy sie dobra opinią beneficjentów. Współpracowałam już z nimi i było ok ale to moje subiektywne zdanie. Nigdy do końca nic nie wiadomo....

Przeczytaj sobie umowę pomiędzy rodzicami chłopca a fundacją-wynika z niej ze całośc pozyskanych srodków jest przekazywana na jego potrzeby. Ale ustalenie tego wymaga przeczytania strony do której link podałam...

Trudno powiedzieć czy tak jest w rzeczywistości-rodzice chlopca zostali poinformowani o tym, ze wszystkie pieniądze do niego trafiają.

 

Piszesz,że uczciwa fundacja podałaby bezpośrednio nr konta do malca. Drogi Barbarosso-na budowlance znasz się doskonale i cenię wiele twoich rad ale na na rachunkowości fundacyjnej-WCALE! To najbardziej powszechna, prawidłowa i zgodna z prawem procedura. Fundacja nie powinny w zasadzie stoswać innych-księgowośc fundacji musi byc przejrzysta z wiadomych wzgledów (pranie kasy itp). Inna sprawa czy każda fundacja gra fair.

Nikt Cię nie zmusza do pomagania innym w taki sposób. Możesz to robić w inny.

 

Ps- Cóż, nie lubisz mnie....Trudno, muszę z tym jakoś żyć. Chyba założe nowy topic na Psychologu:

"Jak radzić sobie z antypatią Barbarossy-grupa wsparcia". :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2044423
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wpłaciłem, zachęcam także innych. I nawet jak trafi tylko część środków dla tego "bobaska" z wpłaconej przeze mnie kwoty. W takich momentach nie warto się zastanawiać. A jak ktoś nie chce wpłacać na konto Fundacji, bo ma jakieś obawy to przecież jeden z forumowiczów podał nr tel do rodziców. Sprawa prosta, zadzwonić do nich poprosić o ich nr konta i załatwione,a nie wydziwiać o 21 PLN , tel. komórkowych, służbowych samochodach, etc. Panowie Pierwek i Barbossa - jak ktoś chce pomóc to znajdzie sposób, pomijając pośrednictwo Fundacji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2044458
Udostępnij na innych stronach

 

Jakby był nr rodziców to zapytałbyś dlaczego nie ma nr fundacji...łatwiej zbierać przez fundację ponieważ daje to większą rękojmię prawdziwości

skąd Ty wiesz o co bym się zapytał?

nie znamy się , i Cię nie lubię, więc skąd?

a fundacje to często darmozjady, a nie rękojmia

jakby byla uczciwa, to sama by podała nr konta bezpośredni dla tematu, czyli tego biednego malca

 

Nie zawsze się zgadzam z Barbossą, ale tu to ma 100% RACJĘ.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2044461
Udostępnij na innych stronach

To ja dodam tylko ze ta fundacja ma status instytucji pozytku publicznego. Zatem klania sie 1% do przekazania na poczatku roku.

 

Do tej fundacji nalezy tez synek znajomych i wlasnie na jego subkonto w fundacji wplacilismy w zeszlym roku. Warto za jakis czas zapytac rodzicow o ten 1% i pamietac o Wiktorku wypelniajac PITy. Co do watpliwosci w sprawie dzialania fundacji, to u znajomych jest tak, ze pieniadze z fundacji, z subkonta ich synka, dostaja dopiero po przedstawieniu faktur za rehabilitacje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/88775-pewnie-mnie-ochrzanicie/#findComment-2045883
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...