Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawidłowy przebieg transakcji


agakz

Recommended Posts

Kupuję działkę z małym domkiem. Domek był wybudowany jako budynek gospodarczy i ostatnio przekształcono go w dokumentach na budynek mieszkalny - widziałam papiery. Natomiast w księdze nadal nieruchomość jest nieruchomoscią gruntową, sposób korzystania - teren niezabudowany, budynek - brak wpisu.

Na jutro mam umówiony termin przedwstępnej umowy sprzedaży u notariusza. Wprojekcie umowy który otrzymałam załącznikami jest:

- wypis z rejestru gruntów z którego wynika, że działka oznaczona jest symbolem B - tereny mieszakniowe

- pismo z Urzędu Miasta, ze działka zgodnie z planem zagospodarowania znajduje się na terenie oznaczonym MN (zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna z dopuszczeniem nieuciażliwych usług)

Poza oswiadczeniem sprzedajacego ze działka jest zabudowana budynkiem mieszkalnym , nie ma nic o domu.

Kupuję dom z działką, czy działkę za cenę domu?

Mam obawy czy bank się nie przyczepi przy kredycie.

Czy załącznikiem do umowy powinien byc także ten papierek - nie pamiętam jego nazwy - że dom jest już mieszkalny? Kto i kiedy powinien wystapic o wpis budynku do księgi?

 

z góry dziękuję za radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] przekształcono go w dokumentach na budynek mieszkalny - widziałam papiery. Natomiast w księdze nadal nieruchomość jest nieruchomoscią gruntową, sposób korzystania - teren niezabudowany, budynek - brak wpisu. [...]

 

Jakich dokumentach?

Są jakieś papiery odbioru lub zgłoszenie do PINB?

 

Żeby budynek pojawił się w księgach wieczystych trzeba ujawnić zmiany zaistniałe na nieruchomości. Najwyraźniej właściciele tego nie zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do bezpieczeństwa to jeszcze daleko.

Wniosek potem trzeba jeszcze opłacić (a nie ma o tym mowy), sąd wniosek musi przyjąć (a na to nawet Pan Bóg nie ma wpływu) a w razie braków Sprzedający musi uzupełnić dokumenty i tak dalej i dalej.

Dlatego uważam, że to transakcja wysokiego ryzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam:

-Zaświadczenie z Wydziału Administarcji Architektoniczno-Budowlanej o zmianie sposobu użytkowania budynku z gospodarczego na mieszkalny

-Zaświadczenie PINB o zakończeniu budowy budowy budynku gospodarczego

-Wypis z rejestru gruntów gdzie jest opis użtyków - tereny mieszakniowe

-Pismo z Urzędu Miasta, że zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego działka jest na obszarze MN (zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna z dopuszczeniem nieuciążliwych usług)

- zobowiązanie w notarialnej umowie przedwstępnej do złozenia wniosku o aktualizację wpisu do KW

 

tyle dokumentów i jeszcze za mało? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ryzyka, to nie zgodziłbym się z Anią. Moim zdaniem, jeśli takie dokumenty jak z PINB i powiatowej architektury są w porządku (zakończenie budowy budynku i zgoda na zmianę sposobu jego użytkowania) to nie ryzykujesz prawie nic. Co najwyżej to, że w przypadku odrzucenia wniosku dotychczasowych właścicieli przez sad wieczystoksięgowy (często z bardzo bzdurnych powodów proceduralnych) sam dokończysz ten proces i poniesiesz koszty wpisu do KW (ale nie są one wysokie po ostatnich zmianach ich wysokości).

Aha, nie rozumiem, co to znaczy założyć KW dla budynku? Bez gruntu pod nim? :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... to nie ryzykujesz prawie nic. Co najwyżej to, że w przypadku odrzucenia wniosku dotychczasowych właścicieli przez sad wieczystoksięgowy (często z bardzo bzdurnych powodów proceduralnych) sam dokończysz ten proces i poniesiesz koszty wpisu do KW (ale nie są one wysokie po ostatnich zmianach ich wysokości).

 

Dotknąłeś istoty sprawy. Jeśli komuś zależy na czasie to właśnie tu jest największe ryzyko. Miałam przypadek, gdzie sąd odrzucił wniosek z powodu braku adnotacji o relacji numeru działki ewidencyjnej do działki z podziałem projektowanym (pani w urzędzie gminy się pomyliła). Niby drobnostka, ale Sprzedający czekali prawie rok na to aż sąd w ogóle do sprawy zajrzy, potem 4 miesiące aż postanowienie sądu zostanie napisane i następne 6 miesięcy na wysyłkę z kancelarii. Następnie popełnili błąd, bo złożyli apelację (co zabrało kupę czasu). Sprawę udało się załatwić wyłącznie dzięki znajomościom i koneksjom rodzinnym w środowisku sędziowskim poprzez ponowne złożenie i opłacenie wniosku. Nikomu nie życzę takich perypetii, są one oczywiście sporadyczne ale mimo wszystko się zdarzają i lepiej jest ich po prostu unikać.

Pozdrowienia i powodzenia!

a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, masz rację co do uciążliwości (i czasami bzdurności) proceduralnych przeszkód w sprawach wieczystoksięgowych. Ten jest optymistą, kto nie miał kontaktu z kilkoma (mam nadzieję żę nie więcej) sądami. Ja miałem.

Znam na swoim terenie przypadek, że kupującym założono księgę po 1,5 roku, po drodze przeczołgując ich przez procedury odwoławcze i apelacyjne. Co byłoby, gdyby chcieli budować się zaraz po zakupie działki (jak większość nowych uczestników tego forum, którzy wszelkie procedury chcieliby ścisnąć do minimum)? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...