DaroMan.. 11.10.2007 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 stuprocentowa metoda jak dotychczas na pladrujace i mnie myszki byly lapki na myszy a przyneta byl suchy pokarm dla pieska:-)...jedna kulke pokarmu wciskalem do lakpi tak aby trudna ja bylo wyjac myszce z lapki...skutecznosc murowana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GACUŚ 11.10.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 A ja łapię na podsmażaną kiełbaskę albo boczuś , zapach smażonej przynęty bardzo mocno kusi myszki . Metoda także 100% Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 11.10.2007 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 Kotek też jest 100%-towy! Na łapkę będziesz łowił wciąż nowe myszki, bo będą przychodzić z pola, a kotek swoim zapachem je odstraszy, jak również dorwie je jeszcze w ogrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Coobah 11.10.2007 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 A ja łapię na podsmażaną kiełbaskę albo boczuś , zapach smażonej przynęty bardzo mocno kusi myszki . Metoda także 100% Pozdrawiam potwierdzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mako5 11.10.2007 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 Kotek też jest 100%-towy! Na łapkę będziesz łowił wciąż nowe myszki, bo będą przychodzić z pola, a kotek swoim zapachem je odstraszy, jak również dorwie je jeszcze w ogrodzie. Hmm, to ciekawe z tym odstraszaniem ale nie działa. Może u mnie jakieś dziwne myszki są . Ładują się co jakiś czas nawet do domu ale kotek je wychwytuje bez pudła . Nie mówiąc oczywiście o tym że co chwila jakąś na wycieraczkę przynosi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cypek 12.10.2007 05:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Kotek też jest 100%-towy! No nie zawsze Są kotki, których myszki absolutnie nie interesują w charakterze pożywienia Najwyżej pobawią się nimi 5 min. Po prostu mają jedzenia pod dostatkiem i ganianie za nim im się nie opłaca. Kotek musi być łowny, a z tym różnie bywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 12.10.2007 05:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Kotek też jest 100%-towy! No nie zawsze Są kotki, których myszki absolutnie nie interesują w charakterze pożywienia Najwyżej pobawią się nimi 5 min. Po prostu mają jedzenia pod dostatkiem i ganianie za nim im się nie opłaca. Kotek musi być łowny, a z tym różnie bywa. A żeby był łowny musi być z miasta Łodzi i musi kosztować dwa worki pszenicy i rower. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek1204 12.10.2007 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 My łapiemy na ekskluzywne skórki z polędwiczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 12.10.2007 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Teraz na szczęście nie mam z nimi problemu, ale w trakcie wykańczania budynku przed zimą pojawiła się gromadka. Zorientowałem się po tym jak zaczęły podjadać mój torcik wedlowski. Niewiele myśląc kupiłem pułapke i na ten torcik upolowałem 4 szt. Jakieś nietypowe, ani ser ani wędlinka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lili Lili 12.10.2007 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Kotek też jest 100%-towy! No nie zawsze Są kotki, których myszki absolutnie nie interesują w charakterze pożywienia Najwyżej pobawią się nimi 5 min. Po prostu mają jedzenia pod dostatkiem i ganianie za nim im się nie opłaca. Kotek musi być łowny, a z tym różnie bywa. Kot nie łapie myszy z głodu, tylko dla zabawy. Głodny kot nie poluje, bo nie ma siły. Jak kot jest leniwy i nierozrywkowy, to nie będzie polował i trudno. Ale niewłaściwy wybór kota łatwiej odkręcić niż np. niewłaściwy wybór męża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 12.10.2007 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Kotek musi być dachowy, nie żadna rasowa pierdoła. Najlepiej taki, który był wzięty nieco później po urodzeniu i od swojej kociej mamusi nauczył się czego trzeba. Mieliśmy kotkę wziętą z działki i łowiła tak skutecznie, że gdy jej brakło myszek na naszej posesji, to obrabiała posesje sąsiadów. Myszy układała w kuchni ogonami w jedna stronę, pewnie myślała, że coś z tego przyrządzę. Jak przynosiła mysz, to miauczała specyficznie wołając nas. Nie jadła myszy, miala pod dostatkiem jedzenia w miseczce. Jedyny mankament, że często przynosiła żywe myszy z pola i specjalnie wpuszczała je do domu i urządzała dla nas spektakl polowania. Niestety już poluje w kocim raju Teraz mamy kocurka, też dachowego, ale jeszcze nie wiem czy łowny, gdyż na razie mieszkamy w bloku, a nowy dom się buduje. Ale łapie muchy, więc dobrze rokuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lili Lili 15.10.2007 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Kotek musi być dachowy, nie żadna rasowa pierdoła. Najlepiej taki, który był wzięty nieco później po urodzeniu i od swojej kociej mamusi nauczył się czego trzeba. Moja super łowna kotka jest pół-dachówką, nie przypuszczam żeby mama persica nauczyła ją polować A skubana potrafi upolować nie tylko myszkę, ale też szczura i kreta. http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto&foto_id=5696029 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 15.10.2007 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Ja natomiast stosuję broń biologiczną (przeraża mnie wizja myszki przebijanej jakimś drutem czy innym ustrojstwem w pułapce). Kupiłam granulki (różowe) firmy Bros. Po tygodniu trutki przestało ubywać i odnalazłam 2 martwe myszki w kąciku za szafką. Głupio się przyznać ale uroniłam łezkę -bo były śliczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 15.10.2007 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Głupio się przyznać ale uroniłam łezkę -bo były śliczne Jest takie ziele DZIEWANNA. Ma to do siebie, że jej zapach odstrasza gryzonie. Skuteczna. Stosowana od wieków. Ekologiczna. Śliczne myszki zyją nadal, tyle, że nie u nas. Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafalg 30.11.2007 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Ja natomiast stosuję broń biologiczną (przeraża mnie wizja myszki przebijanej jakimś drutem czy innym ustrojstwem w pułapce). Kupiłam granulki (różowe) firmy Bros. Po tygodniu trutki przestało ubywać i odnalazłam 2 martwe myszki w kąciku za szafką. Głupio się przyznać ale uroniłam łezkę -bo były śliczne Wiesz, ja też dwie myszki martwe znalazłem a trutka nadal znikała, natomiast nie znalazłem kolejnych. Co się okazało, moje myszki urządziły sobie spiżarkę w moich gumofilcach i tam je znosiły. Dwa gumiaki do wpół wypełnione trutkę. Niezle, co ?!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vadiol 01.12.2007 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 A ja , jak rozsypalem granulki Bros , to myszy zaczelo przybywac . Zdechla znalazlem tylko jedna . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 01.12.2007 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Ostatnio na budowie jedna wlazła mi do siatki z kanapkami. Zdążyłem ją złapać w ręke, ale po burzliwej szarpaninie wyrwała się , rzuciła pełne zła spojrzenie i uciekła w trawę...chyba po kumpli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 01.12.2007 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Ostatnio na budowie jedna wlazła mi do siatki z kanapkami. Zdążyłem ją złapać w ręke, ale po burzliwej szarpaninie wyrwała się , rzuciła pełne zła spojrzenie i uciekła w trawę...chyba po kumpli. Mały, wygląda na to że faktycznie jesteś mały skoro "wyrwała" sie z rąk. Wracając do łownych kotow, niekoniecznie muszą pochodzić z Łodzi wystarczy że jedzonko mają podawane wieczorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 04.12.2007 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2007 Ja natomiast stosuję broń biologiczną (przeraża mnie wizja myszki przebijanej jakimś drutem czy innym ustrojstwem w pułapce). Kupiłam granulki (różowe) firmy Bros. Po tygodniu trutki przestało ubywać i odnalazłam 2 martwe myszki w kąciku za szafką. Głupio się przyznać ale uroniłam łezkę -bo były śliczne Kachna miałam to samo , ale jedna była... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 04.12.2007 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2007 Głupio się przyznać ale uroniłam łezkę -bo były śliczne Jest takie ziele DZIEWANNA. Ma to do siebie, że jej zapach odstrasza gryzonie. Skuteczna. Stosowana od wieków. Ekologiczna. Śliczne myszki zyją nadal, tyle, że nie u nas. Polecam. A taką dziewannę to w nasionkach sie kupuje czy sadzonki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.