enickman 18.10.2007 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Co do ryzyka: Załóżmy, że macie dobrze płatną pracę, ale wrzuciliście wszystkie oszczędności w dom. Tracicie pracę - za co żyjecie przez te kilka miesięcy do znalezienia następnej? Sprzedajecie dom? Ktoś pożyczy kasę bezrobotnemu? Załóżmy, że macie dobrze płatną pracę, budujecie dom na kredyt, a pieniądze wrzuciliście w inwestycje pieniężne. Tracicie pracę - za co żyjecie przez te kilka miesięcy do znalezienia następnej? Za część inwestycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 18.10.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 wystarczy porównać kredyt w CHF i lokatę w PLN przykład: obecnie dosyć mocno w TV promowana jesyt lokata Millenium ze stopą roczną: 5,65% w tym samym banku kredyt w CHF jest oprocentowany przy 80% wartości nieruchomości 4,05% pisałem nie buduj "inwestycji" na kredycie CHF i lokacie PLN bo kiedyś nasi politycy puszczą Cię w samych skarpetach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 18.10.2007 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 jesteś finansistą? a może politykiem? wiesz o czymś o czym ja nie wiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 18.10.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 znam pojęcie uwaga: trudne słowo "ryzyko kursowe" - a Ty jak widzę go nie znasz Wszyscy zadowoleni bo mamy od paru lat hosse i kapitał wali do Polski przez co PLN jest mocny. Jest coś takiego jak cykle koniunkturalne. Zaagraniczni spekulanci w końcu zwieją z naszego grajdołka a PLN wtedy pokaże swoją prawdziwą "siłę" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 18.10.2007 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Co do ryzyka. W przypadku "krachu" kredyt jest zawsze "wymagalny", a lokaty nawet tzw. bezpieczne są "zabezpieczone" gwarancja "iluś tam krotności" średniej płacy lub innego wskaźnika - nie ma gwarancji zwrotu całości powierzonej kwoty."Gra" na rynku finansowym jest ryzykowna. Prosperita nie trwa wiecznie. Zawsze po latach tłustych przychodzą lata chude. Może być tak, że oszczedności przepadna, a my zostaniemy z ciagle rosnącym kredytem. Istnieje takie ryzyko. Jeśli mamy taka świadomość i ryzykujemy, bo faktycznie można nieźle zarobić, to dobrze. Żle jest tylko wtedy, kiedy nie oceniamy lub nie doceniamy ryzyka.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 18.10.2007 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 znam pojęcie uwaga: trudne słowo "ryzyko kursowe" - a Ty jak widzę go nie znasz Wszyscy zadowoleni bo mamy od paru lat hosse i kapitał wali do Polski przez co PLN jest mocny. Jest coś takiego jak cykle koniunkturalne. Zaagraniczni spekulanci w końcu zwieją z naszego grajdołka a PLN wtedy pokaże swoją prawdziwą "siłę" nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie - jesteś finansistą? skoro chwalisz się, że znasz pojęcie ryzyko kursowe, chociaż przyznajesz, że jest to dla Ciebie trudne słowo (które? - bo są dwa) - to na pewno wiesz, że ryzyko może także działać na plus (tak się np. teraz dzieje) znasz prognozy dla PLN na przyszłe lata? robiłeś symulacje o ile musi wzrosnąć kurs CHF aby inwestycja stała się nieopłacalna? sprawdzałeś czy taka sytuacja miała kiedyś miejsce? Sprawdzałeś jak długo trwa ruch o taki % przy założeniu, że wynika on z trendu, a nie z załamania? ile czasu zajęłoby Ci zamknięcie inwestycji i spłata kredytu? analizowałeś dokładnie temat, czy tak tylko przeczuwasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 18.10.2007 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Chyba raczej brać kredyt. Przecież nie będziecie budować przez 10 lat, żeby było "z oszczędności". Co najwyżej możesz pomyśleć o dłuższym terminie spłaty - nawet 30 lat, wtedy raty niezbyt duże , a jak będzie różowo to spłacisz szybciej (wystarczy się dowiedzieć o możliwość wcześniejszej spłaty i wybrać bank, który nie pobiera za to opłat) ja bym wlasnie tak poradzil dochody nasze sa srednio takie jak Wasze choc bywaja wieksze gdyz jestem handlowcem na prowizji nie mam w planie budowac 10 lat wiec wzielismy 200 kola w pln na 30 lat i sie budujemy za swoje udalo nam sie dociagnac do dachu swoj niewielki 3-kondygnacyjny domek o powierzchni uzytkowej na 1 poziomie okolo 60 kilku metrow ja bym radzil brac tym bardziej ze 100 kola to nieiele i przy zarobkach 4 miesiecznie to zero stresu - my mamy 1,5 roczna corke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 18.10.2007 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Co do ryzyka. W przypadku "krachu" kredyt jest zawsze "wymagalny", a lokaty nawet tzw. bezpieczne są "zabezpieczone" gwarancja "iluś tam krotności" średniej płacy lub innego wskaźnika - nie ma gwarancji zwrotu całości powierzonej kwoty. "Gra" na rynku finansowym jest ryzykowna. Prosperita nie trwa wiecznie. Zawsze po latach tłustych przychodzą lata chude. Może być tak, że oszczedności przepadna, a my zostaniemy z ciagle rosnącym kredytem. Istnieje takie ryzyko. Jeśli mamy taka świadomość i ryzykujemy, bo faktycznie można nieźle zarobić, to dobrze. Żle jest tylko wtedy, kiedy nie oceniamy lub nie doceniamy ryzyka. Pozdrawiam z takim argumentem można dyskutować podobnym: w wyniku krachu bank upadnie i nie trzeba będzie spłacać kredytu w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 18.10.2007 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 w wyniku krachu bank upadnie i nie trzeba będzie spłacać kredytu w ogóle I tu się mylisz. Nawet jak bank upadnie, to kredyt bedzie wymagalny przez prawnego nastepcę, lub likwidatora, czy syndyka. Tak to działa. Oszczedności prawie zawsze są "refundowane" do sumy gwarantowanej a kredyt zawsze jest wymagalny. Spytaj tych, którzy spłacaja lub spłacili kredyty zaciagniete w nieistniejacych (upadłych, a było kilka upadłości) bankach, oraz tych którzy mieli w tych bankach lokaty, ile otrzymali i po jakim czasie. Istnieje również ryzyko, że kredyt bedzie wymagalny natychmiast i w całości. Też tak było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woland1980 18.10.2007 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 @ Enickman To chyba walka z wiatrakami, co? Czytając ten wątek mam wrażenie, że to jest troche jak z PISem. Co im nie powiesz, jakie przykłady nie pokażesz.... to i tak im nie wmówisz że Białe jest Białe.... a Czarne..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 18.10.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 reasumując: bierzemy 200kCHF w jednym banku, ca 450k pln wkładamy na lokatę w Millenium i cieszymy się zyskami z oprocentowania minus Belka i z dalej umacniającej się złotówki - bo jak wiadomo gospodarka Polski będzie w świetnej kondycji przez kolejnych 30 lat. aha bym był zapomniał - za wyciągnięte ze skarpety 400kpln budujemy dom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 18.10.2007 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Sęk w tym, że pokazujecie teorie. Zycie ma to do siebie, że weryfikuje założenia teoretyczne - zarówno w górę jak i w dół. Nic tak nie uczy jak własne "wpadki". Wiem coś o tym - z doświadczenia, a nie z opowieści. Jeśli ma sie świadomość ryzyka i stać nas na nie, to dobrze. Inwestuj, za swoje, z kredytu, za pieniądze znajomych. Naprawdę warto Zawsze jednak nalezy pamietać o tym, że rynek finansowy, to nie matematyka, gdzie 2 + 2 zawsze jest 4. Tu może być zarówno - 20 jak i + 1000. Oczywiscie na podstawie prognoz, analizy i własnego doświadczenia można "zawęzić" ten margines. Ale nie jest to dogmat - a tak jest to tu przedstawiane. I też prawda "oczywista": "kto nie ryzykuje ten nie ma". Więc jeśli Cie stać na ryzyko, to ryzykuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 18.10.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 w końcu doszliśmy do jako takiego porozumienia wysokie ryzyko = wysoki zysk/stratamałe ryzyko = mały zysk/strata i wiele wiele mozliwości po środku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 18.10.2007 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Jest taki stary naród, który od zawsze miał "czuja" do interesów. Jedną z licznych jego madrości jest: "licz ile możesz stracić, abyś mógł zyskać".Warto to wziac pod uwagę.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
areq 19.10.2007 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 A gdzie Ty widziałeś kredyt oprocentowany niżej niż lokata ?? Zaraz go biorę i w tym samym banku wkładam na lokatę. Perpetum mobile reczej oscylator Nawet gdyby zdażył siętaki cud od razu ma Cię Belka... i już po kokosach... wystarczy porównać kredyt w CHF i lokatę w PLN przykład: obecnie dosyć mocno w TV promowana jesyt lokata Millenium ze stopą roczną: 5,65% w tym samym banku kredyt w CHF jest oprocentowany przy 80% wartości nieruchomości 4,05% perpetum mobile? Żenujący Żart Piszącego.:) Lokata w złotówkach a kredyt w CHF i to powinno być wystarczającym wytłumaczeniem.Widzisz z różnicą oprocentowania lokata/kredyt to jak z grą u buka...zawsze to on wygrywa.Podobnie jest z bankiem. Poza tym zmieniliście zupełnie temat topicu.Pytanie było konkretniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 19.10.2007 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 : Rodzina nam odradza branie kredytów i proponują stopniowe budowanie systemem gospodarczym. Ja również jestem za kredytem - z powodów opisanych już w wielu postach przede mną. Weź jeszcze pod uwagę, że rodzina, zwłaszcza z tych starszych roczników, ma inne podejście do kredytów. W sumie trudno się dziwić, jak kiedyś stopy wynosiły kilkaset procent rocznie i niejeden się na tym przejechał. W tej chwili budowa z kredytem jest raczej standardem, nie tylko w Polsce. Pytanie - jak dużym (kredytem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 06.12.2008 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Ciekawy watek, my mamy 0d 2 lat kredyt i teraz odczowamy, ze go mamy. Roznica na racie miedzy sierpniem, a grudniem wynosi 300 zl (kredyt we frankach), az sie boje co bedzie w styczniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bezdomna 06.12.2008 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Nam złotówkowy w ciągu roku wzrósł o 1/3 sumy zapowiadanej na starcie! (zanim doszliśmy do pełnej spłaty po wypłacie ostatniej transzy) Dobrze,że i zarobki nam się poprawiły, bo nie dalibyśmy rady spłacać - byliśmy na granicy zdolności. Nie żałuję jednak, że go wzięliśmy. Teraz byłoby to niemożliwe, a tak mieszkamy od kwietnia na swoim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlok 06.12.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Nam złotówkowy w ciągu roku wzrósł o 1/3 sumy zapowiadanej na starcie! (zanim doszliśmy do pełnej spłaty po wypłacie ostatniej transzy) Dobrze,że i zarobki nam się poprawiły, bo nie dalibyśmy rady spłacać - byliśmy na granicy zdolności. Nie żałuję jednak, że go wzięliśmy. Teraz byłoby to niemożliwe, a tak mieszkamy od kwietnia na swoim Mieliśmy złotówkowy na działłke i dobrze ze go w kwietniu przewalutowaliśmy na franki .... Ja wiem że to sie łatwo mowi ale jeżeli w CHF rata jest znacznie mniejsza niż w zł a była x mięsiecy temu jeszcze mniejsza to trzeba cos co miesiąc odlożćc na poczet ewentualnego wzrostu kursu franka.... Pawlok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 06.12.2008 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Mieliśmy złotówkowy na działłke i dobrze ze go w kwietniu przewalutowaliśmy na franki .... Ja wiem że to sie łatwo mowi ale jeżeli w CHF rata jest znacznie mniejsza niż w zł a była x mięsiecy temu jeszcze mniejsza to trzeba cos co miesiąc odlożćc na poczet ewentualnego wzrostu kursu franka.... Pawlok Jeżeli przewalutowałeś kredyt w kwietniu, to nie zrobiłeś dobrego biznesu. Kurs od tego czasu wzrósł o 40 groszy, czyli ok. 20%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.