spór z wykonawcą o kolor drzwi

[wiciu2]

Zamówiliśmy swego czasu komplet drzwi wewnętrznych do domu. Wykonawca co prawda ze sporym poślizgiem ale zrobił. W kuchni było samo opasanie - początkowo nie chcieliśmy drzwi w tym pomieszczeniu. Podczas montażu montażysta namówił nas jednak na przesuwane. Zgodziliśmy się na dorobienie kolejnej sztuki. Termin na umowie był do 10 lipca. Minął lipiec, sierpień, wrzesień.... dziesiątki telefonów, obietnic, ustalonych terminów na które nikt się nie zjawiał. Opadliśmy z sił. Taka zabawa w ciuciubabkę trwała do początku października, kiedy w końcu zaproszono nas na oględziny drzwi do firmy. Za wcześnie się ucieszyliśmy. Okazało się, że drzwi wykonane są w innym kolorze niż te które mamy w domu. Oczywiście nie zgodziliśmy się na odbiór. Wykonawca upiera się, że drzwi są wykonane wg. próbki podpisanej przez nas (podczas zamawiania pierwszej partii drzwi) i nie widzi swojej winy. Jest możliwe, że próbka zgadza się z wykonanymi ostatnimi drzwiami, ale to by znaczyło, że 6 par które przyjechały w I partii od początku było pomalowane w innym odcieniu (wtedy nie protestowaliśmy, kolor zbliżony do oczekiwanego, nie przykładaliśmy wtedy próbki do porównania - było wszystko do zaakceptowania). Sprawa wydaje się być oczywista - jedna próbka - 2 różne kolory drzwi (szczególnie byłoby to widoczne wstawiając inny kolor do istniejącego już opasania). Nie do zaakceptowania. O dziwo wykonawca upiera się przy swojej racji. Co robić? Szukać prawnika?

[wiciu2]

Dodam tylko, że lakiernik firmy początkowo zdecydowanie potwierdził różnicę w kolorze, były nawet przymiarki do szlifowania drzwi. Ostatecznie wykonawca wycofał się z tego i postanowił jednak trzymać się kurczowo swojej racji (???!!). Sprawa o tyle trudna, że za drzwi była zrobiona przedpłata a inny stolarz raczej będzie miał ciężko wykonać identyczną robotę. Więc pułapka.