Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

no i mamy termosik...


agnieszkakusi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 374
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hes

A ten do nawiewu pod kominek w podłodze też ma tak zatkać? Wg Ciebie tamtędy uciekało? Wiem, wiem. Jestem złośliwy.

Pozdrawiam

Jeż

 

Na moje oko, to on (ten wlot) był juz "zatkany" wcześniej, bo inaczej by "pizgało" po nogach.

Zgadza się. Ale wiesz - hes wiedział lepiej.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym śledztwem to żartujesz czy jak?

Przygotowuję zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

 

agnieszkakusi

Przepraszam. Cały ten wątek jest dla mnie zabawny. Popatrz ile wypowiedzi w tym wątku. Ile teorii wygenerował hes. Ile polemik. A wszystko dzięki temu, że Ty zostawiłaś otwarty kanał dymny. Przez niego duje do nieba masa powietrza (i ciepła), że aż wieje z kratek wywiewnych. Najpierw tylko z jednej, z tej najsłabszej. A gdy w międzyczasie temperatury na zewnątrz spadły, to z większości. Czy w sumie nie jest to wszystko zabawne?

Jeszcze raz przepraszam, jeśli w czymś Cię uraziłem.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, nie uraziłeś mnie :D

cieszę się jednak, że udało się rozgryźć cały problem. Sprawdzimy jeszcze w domu jak to działa w teorii. Ale chciałabym tak do końca wiedzieć czy zapchać dopływ powietrza od dołu? On nie jest zamknięty, a po nogach nie wieje, bo w salonie nie przesiadujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym śledztwem to żartujesz czy jak?

Przygotowuję zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

 

agnieszkakusi

Przepraszam. Cały ten wątek jest dla mnie zabawny. Popatrz ile wypowiedzi w tym wątku. Ile teorii wygenerował hes. Ile polemik. A wszystko dzięki temu, że Ty zostawiłaś otwarty kanał dymny. Przez niego duje do nieba masa powietrza (i ciepła), że aż wieje z kratek wywiewnych. Najpierw tylko z jednej, z tej najsłabszej. A gdy w międzyczasie temperatury na zewnątrz spadły, to z większości. Czy w sumie nie jest to wszystko zabawne?

Jeszcze raz przepraszam, jeśli w czymś Cię uraziłem.

Pozdrawiam

Jeż

 

Zdarza się, że szukający pomocy nie od razu zechce przedstawić wszystkie fakty.

 

Co do moich teorii, to polecam sprawdzić to w praktyce. Najważniejszym

będzie finał w postaci powiadomienia ze strony Agnieszki o efektach.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, nie uraziłeś mnie :D

cieszę się jednak, że udało się rozgryźć cały problem. Sprawdzimy jeszcze w domu jak to działa w teorii. Ale chciałabym tak do końca wiedzieć czy zapchać dopływ powietrza od dołu? On nie jest zamknięty, a po nogach nie wieje, bo w salonie nie przesiadujemy.

Otwarty czy nie, to zależy jak mocno chcesz wentylować dom. Jeśli rozszczelnienie okien będzie wystarczające, to możesz, póki kominka nie ma, go zatkać. Jeśli będzie niewystarczające, to niech pozostanie otwarty. Dopływ świeżego powietrza pod kominek to znakomity sposób na nawiew świeżego powietrza z zewnątrz dla całego mieszkania zamiast wszelkich nawiewników podokiennych. Pisałem o tym na tym forum wielokrotnie. Oczywiście pod warunkiem, że nie połączysz go do króćca we wkładzie, czyli że wkład będzie pobierał powietrze do spalania z salonu. Ja mam w domu ten nawiew rurą fi200. I całkowicie szczelne okna bez możliwości rozszczelnienia. Całe świeże powietrze dla wentylacji domu i dla kominka idzie tą rurą.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hes to nie jest tak, że nie chciałam przedstawić wszystkich faktów. Cały czas myśleliśmy, że coś jest nie tak z kanałami wentylacyjnymi i do głowy nam nie przyszło, żeby sprawdzać tamten komin. :roll:

Dziękuję Wam jednak, że wytrzymaliście z kobietą i mieliście ochotę na dyskusję i pomoc. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy zdjęcie jest wystarczająco widoczne, ale wygląda to tak: kokminek, pod nim rura, a tam gdzie jest końcówka kolanka zaczyna się otwór w kominie. Kolanko nie dochodzi do tego otworu.

http://foto3.m.onet.pl/_m/b4c50a763453237a1135ce1960f4d3c3,5,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wykształciuszki wy moje.

 

 

No kto jeszcze coś zapoda ciekawego?

 

 

Przecież Aga pisał, że ma termos, że kotłownie ma na zewnątrz, że wieje do domu z kratki wywiewnej jak zamyka okna.

 

Co stąd wynika?

 

po pierwsze prmo)

jak ma termos to ma szczelnie, nie ma skąd powietrze wlecieć, aby je wywiało pionami wentylacyjnymi, to chodzi tym pionem gdzie jest mniejsze ciśnienie i ciąg odwrotny, a wychodzi tam gdzie ciąg kominowy jest poprawny.

po drugie primo)

kominek nie ma tu nic do rzeczy, pod warunkiem że został poprawnie zamontowany i dostosowany do termosa, tzn. rura z czerpni powietrza doprowadzona szczelnie do komory spaklania kominka, a spaliny tak samo z komory szczelnie odprowadzane na zewnątrz. Jeżeli jest inaczej to kominek został, nie bójmy się użyć tego słowa spierdolony i grozi zaczadzeniem, a całość nie powinna zostać odebrana przez kominiarza.

po trzecie primo)

kolegom, którzy radzą Agnieszcze zatkać, bądź przytkać kratki wentylacyjne w nowym domu gratuluję wizji. Mają ją pod wpływem grzybków, które im na ściany wyłażą na skutek akiego właścnie postępowania, tudzież ograniczonej ilości tlenu do oddychania. Aga jesteś duża dziewczynka, jak chcesz mieć grzyba w domu to się słuchaj takich. Masz termos to przy złej wentylacji wilgoś z łazienki, kuchni i wydychana prawa wodna przez rodziankę zaoowocuje, pieknymi owocami, najpierw w narożnikach, a potem w szafach. Wybór należy do ciebie.

po czwarte)

Co robić?

Ano trzeba przywrócić poprawną wentylację w domu. Powietrze musi skądyś wejść, żeby po przejści zabrać wilgoć, stare powietrze i wyjść. JEżeli nadal chcesz mieć dodatkowy uzyska z termoska to niestety następna inwestycja w:

GWC - Gruntowy Wymiennik Ciepła doprowadzony gdzieś i jakoś do domu zapodajacy w zimie nieco podgrzane powietrze, a lecie ziejący chłodem,

reku- zwany Rekuperatorem - odzyskujący ciepło z wydalanego z domu powietrza na rzecz powietrza pobieranego do podania do wnętrza domu,

lub

jaka nagrzewnica powietrza zasysanego do domu z kotłowni pobierajaca ciepło (a nie gazy z spalania) do wnetrza domu.

 

Musisz jakoś realnie podejść do rozszczelnienia termosu inaczej sięnei da. Aby żyć w domu musicie mieć dopływ świeżego powietrza i odpływ zużytego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, kroyena, kroyena

 

Ale zapodałeś!

 

Czy ciekawie? Bynajmniej.

 

Przyczytałeś piąte przez dziesiąte z wątku, wyłowiłeś parę stwierdzeń z kontekstu, i palnąłeś wykład banałów.

 

Nikt nie radził zatykać wywiewów, chyba wszyscy przypominali o nawiewie, o rozszczelnieniu okien.

 

Ja włączyłem się w dyskusję prawie na początku, bo problem poruszony w wątku jest bardzo częsty. Często ludzie zatykają kratki wywiewne wiejące chłodem, zamiast trochę zdławić inne wywiewne i zapewnić nawiew świeżego powietrza przez rozszczelnienie okien lub inny sposób nawiewu.

 

Zaś po co Ty kroyena się włączasz, gdy już wszystko co trzeba zostało powiedziane?

 

A dyskutuj sobie dalej w ten sposób. Beze mnie.

 

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGA!

Niech to szlag!

Oni się tu zaraz pogryzą! :evil:

 

POKAŻ nam to kolanko i tę dziurę NAD TYM ŚLICZNYM WKŁADEM KOMINKOWYM!!!

Aparat foto nieco do góry!

 

Tu, zdaje się, był i jest problem. Otwarty przewód kominowy.

Rozumiem, że przy tym pętaniu się z gromnicą (mam nadzieję że zapaloną!) po domu, doszłaś że powietrze "znika" w salonie?

 

Komin zatkaj jaką szmatą a tę dziurę w podłodze ODETKAJ.

Będzie dobrze bez otwierania okien.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi kochani, nie bijcie się :D

Kroyena pisałam wyżej, że kominek stoi, ale nie jest jeszcze zamontowany.Adam to zdjęcie było robione jakiś czas temu, a nowego nie mam. Nie dysponuję cyfrówką.

Zgodnie z Waszymi sugestiami zatkaliśmy otwór do podłączenia kominka. WENTYLACJA DZIAŁA BEZ ZARZUTU!!!Dodatkowo jak wstałam dziś rano to w salonie i kuchni nie dało się wytrzymać, tak było gorąco. Ładnie dogrzewaliśmy lotników na niebie :D Piec był ustawiony na 48stopni, a temperatura w domu bardzo wysoka. Tyle, że w salonie (33m) jest duży grzejnik C33 180x45. Ech....to lotnicy będą niepocieszeni :wink:

DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA POMOC :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ takie bardzo rzadkie przypadki były jednak obserwowane, to jak podejrzewam, właśnie w taki sposób rozwiązano problem kotła gazowego z zamkniętą komorą. Tym samym kanałem dostaje on powietrze i odprowadza spaliny. Pewnie to była inspiracja.

To rura w rurze, ale ta zasada.

 

Znasz układ zasilania CO jednorurowy? Tam jest podobnie.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkalem się osobiscie z tym zjawiskiem przy majstrowaniu pewnego pieca

z odgazowaniem drewna. Żdziwiony obserwowalem samozasysanie powietrza

do głębokiej rury, gdzie odbywało sie nie tyle spalanie, co wytlewanie paliwa

Jednocześnie tą samą rurą wychodzil dym- gaz z drewna.

 

Co do wentylacji, to właściwie nie ma się co dziwić. Z naprawdę szczelnego

pomieszczenia powietrze, nie mogąc zassać z innego żródła, dzieli sie na

dwa strumienie- dolem i górą kratki, na powietrze zimne i cieple.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...