Jeż 22.10.2007 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 hesStrasznie teoretuzujesz. Przecież chodzi o przysłanianie tych kratek, które dają za duży ciąg. Gdy przysłonisz je całkowicie, to problemu nie ma - ani w jedną ani w drugą cugu nie będzie. A jak za zostawisz je częściowo otwarte, to ciąg nadal będzie prawidłowy, tyle że zmniejszony przepływ powietrza. Owszem - za szeroki kanał względem prześwitu kratki ma znaczenie, ale nigdy nie doprowadzi do cofki. Po prostu optymalny prześwit kratki będzie inny dla jednej szerokości kanału, a inny dla innej szerokości. Ale nie ma sensu wgłębiać się w takie teoretyzowanie. Należy po prostu wyregulować prześwit kratek tak, aby ze wszystkich był wywiew a nie nawiew. Bo cofka nie jest wynikiem wychłodzenia kanału w łazience. Cofka jest wynikiem podciśnienia w mieszkaniu wywołanego zbyt dużym ciągiem innych kanałów. I gdy podciśnienie będzie większe niż ciąg kanału w łazience, to z tego kanału jest cofka. Zatem przysłaniając inne kratki, osłabia się podciśnienie w mieszkaniu i likwiduje się cofkę. Po zlikwidowaniu cofki, kanał przestanie być chłodzony, ogrzeje się i jego ciąg wzrośnie. No widzisz, ja też teraz teoretyzuję, więc kończę.PozdrawiamJeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 22.10.2007 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Pamiętaj, że kanały tylko wtedy będą dobrze pracować, jak dasz im całym przekrojem tyle ciepłego powietrza, żeby zapewnić ciągły przepływ, czasaminiestety wymuszając nadmierną wymianę powietrza, łączącą sie ze znacznymi stratami ciepła w domu. Jeszcze o tych róznicach w przysłanianu wlotu- wylotu. Pozostawienieszerokiego wylotu i znaczne (podkreślam, znaczne) zasłonięcie kratek to nic innego, jak w zasadzie rezygnacja z działania kanału, tzn. z jego funkcji ssania.Kanał staje się wtedy tylko przedłużeniem powietrza zewnętrznego, ze wszystkimiz tego wynikającymi skutkami. Natomiast działanie odwrotne, tj. redukcja wylotuna dachu da nam przedlużenie słupa powietrza z mieszkania, czyli cieplego, dającego gwarancję ciągu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 22.10.2007 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 hesDaj spokój. Jakiś tam sens tego co piszesz jest. Ale tylko teoretyczny. Chcesz koniecznie regulować wywiewy na dachu, to rób to. Natomiast nie zalecaj agnieszkakusi tego samego, bo zapewniam, że całkowicie wystarczające jest wyregulowanie w mieszkaniu bez bieganiny po dachu.PozdrawiamJeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 22.10.2007 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 OK. Nie nalegam. To nie mój problem. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 22.10.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Ja tylko przypominam, że nie jest to kanał spalinowy, ani dymny. Od "wieków" były instalowane "żaluzje" na kratkach wylotowych, co wiecej współczesne przepisy tez takowych na wylocie wymagają. Moim zdaniem zwykła kartka z taśmą lepiaca przysłaniajaca w min. 2/3 kratkę wylotową zdecydowanie poprawi sytuacje. Okna jeśli mają funkcje "rozszczelnienia" powinny być "rozszczelnione" w każdym pomieszczeniu. Metoda prób i błędów określić które okna w jakiej sytuacji "rozszczelniać", a w jakiej zamykać - czyli regulować wentylacje - bez tego sie nie obejdzie, nawet w przypadku dodatkowych nawiewników. Wysyłanie na dach jest bezsenu - no chyba, ze ubezpieczenie na zycie wysokie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.10.2007 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 mąż ubezpieczony w miarę wysoko pamiętam jak jeden znajomy zatykał otwory wentylacyjne w bloku, bo mieszkał na 11 piętrze i za bardzo mu wiało. Wsadzał pod kratkę taką bezbarwną folię, coś jak koszulki do dokumentów, ale te sztywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 22.10.2007 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 mąż ubezpieczony w miarę wysoko pamiętam jak jeden znajomy zatykał otwory wentylacyjne w bloku, bo mieszkał na 11 piętrze i za bardzo mu wiało. Wsadzał pod kratkę taką bezbarwną folię, coś jak koszulki do dokumentów, ale te sztywne. Możesz zrobić podobnie, tyle że wkładaj te koszulki nie pod kratkę z której wieje chłodem, tylko pod wszystkie pozostałe w domu. Oczywiście tylko zmniejszaj prześwit a nie zatykaj calkowicie. Pozdrawiam Jeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.10.2007 08:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 tylko, że chłodem wieje z wszystkich trzech kratek w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 22.10.2007 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 no to co powiesz na to, że im krótszy przewód tym "kratki" powinny być większe No właśnie. Bez przyslaniania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 22.10.2007 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 tylko, że chłodem wieje z wszystkich trzech kratek w domu To gdzie to powietrze jest "wydalane" Bo jeśli ze wszystkich kratek wentylacyjnych "wydechowych" wieje, czyli zmieniły sie na "ssące", to gdzie "wylata"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 22.10.2007 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 tylko, że chłodem wieje z wszystkich trzech kratek w domu agnieszkakusi Żartujesz! Którędyś musi uciekać skoro nawiewa wszystkimi kratkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 22.10.2007 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 tylko, że chłodem wieje z wszystkich trzech kratek w domu To gdzie to powietrze jest "wydalane" Bo jeśli ze wszystkich kratek wentylacyjnych "wydechowych" wieje, czyli zmieniły sie na "ssące", to gdzie "wylata"? Pogubiliście się widzę, panowie. Ja WIEM. Mogę tylko z grubsza Was na to naprowadzić: przypomnijcie sobie tylko słynny rysunek palących sie świeczek w szczelinie drzwi lub okna. Tu jest rozwiązanie zagadki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.10.2007 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 NIE ŻARTUJĘWczoraj wieczorem jeszcze sama sprawdzałam na ile musiałaoby być uchylone okno w spiżarce, żeby wentylacja działała. Może obyłoby się bez nawiewników gdyby uchylone w małym stopniu okno byłoby wystarczające. Jak zamknęłam okno w spiżarce to wiało WSZYSTKIMI trzema kratkami. Dopływ powietrza może być jeszcze z rury, która ma doprowadzać powietrze do kominka, ale w tej chwili jeszcze nie zamontowaliśmy kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 22.10.2007 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Agnieszka. Problemem jest, którędy powietrze WYPŁYWA z mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.10.2007 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 jak jest wszystko pozamykane to nie wiem Krąży w domu, bo kominy wentylacyjne działają jak działają - czytaj: nie działają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeż 22.10.2007 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 agnieszkakusiOto ciekawostka przyrodnicza. Twierdzę, że robisz sobie z nas żarty, albo...A masz kotłownię? A drzwi do niej szczelne? A kominek ma kanał dymny? A zatkany? Doprowadziłaś do sytuacji, że teraz w kilku chłopa będziem tropić Twoje powietrze, którędy nielegalnie ucieka. Ale czego się nie robi dla pięknych kobiet?PozdrawiamJeż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.10.2007 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 nie, nie robię żartów. I w sumie teraz to mnie przestraszyłeś... kominek stoi tam gdzie ma być zamontowany, ale nie jest podłączony. Pod nim jest rura, chyba 100 na doprowadzenie powietrza. Dodatkowo jest komin schiedla w salonie, w którym jest otwór na podłącznie kominka, a wyżej otwór...o właśnie...kolejny wentylacyjny. Wczoraj pozamykałam WSZYSTKIE okna, nawet nie były rozszczelnione. Komin wentylacyjny jest pomiędzy kuchnią i łazienką i z jednego komina wychodzą dwie kratki: jedna w kuchni, druga w łazience. Do tego jest komin wentylacyjny w drugiej łazience. I ten w salonie. Kotłownia ma drzwi z atestem, ale wejście jest z zewnątrz budynku więc nie ma to wpływu (tak mi się wydaje). Pięknych kobiet...ech...niestety, to nie do mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 22.10.2007 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Wymiana powietrza odbywa się TYM SAMYM kanałem- wlot i wylot jednocześnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.10.2007 09:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 hmm....ja jakos czuję tylko ostry wlot powietrza.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 22.10.2007 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 hmm....ja jakos czuję tylko ostry wlot powietrza.. Zgadza się, tylko takie powietrze da sie łatwo wyczuć. Idzie od razu w dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.