Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

no i mamy termosik...


agnieszkakusi

Recommended Posts

Witam.

 

Przy tego typu problemach zawsze przychodzi mi na myśl ten bezsensowny paradoks.

Poco kupować szczelne okna, stawiać szczelną chałupę i jeszcze za to kupę kasy płacić, jak potem trzeba to wszystko rozszczelniać i otwierać okna. No czy to nie jest bzdyra?

Miom zdaniem na naszym rynku panuje nieprawidłowy, nadmierny nacisk na rekalmę i promowanie szczelnych okien, a firmy wentylacyjne trochę przysypiają i nie szerzą potrzeby wentylacji mechanicznej. Ostatnio spotkałem szaleńca, który zrobił dom z 25cm styropianu na ścianach, szczelne okna i brak wentylacji mechanicznej. Koleś będzie otwierał okna i wydatki na styropian nigdy się nie zwrócą.

To jest taki syndrom termomodernizacji. Gdy na osiedlach mieszkaniowych były robione docieplenia ścian styropianem bez poprawy automatyki, zużycie energii cieplnej rosło o około 10-20%. Ciekawe co? Ludzie po prostu otwierali okna.

 

Sory za tą dygresję, która w małym stopni, a właściwe wcale nie rozwiązuje problemu Agnieszkakusi.

 

Wydaje mi się, że aby rzetelnie problem rozwiązać potrzebny jest rysunek domu z rzędnymi otworów wentylacyjnych lub wizja lokalna.

 

Pzdr, Maciek

rysunek to niebardzo, ale wizja lokalna jak najbardziej,

kiedy wycieczka, gdzie się spotykamy, co zabrać...

 

chlopaki jadę z wami!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 374
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

kotłownia nie jest połączona z domem. Dom jest przy lesie.

 

to mam pomysł :D

 

rozumiem, że nie stoi osobno. Zrób otwór pomiędzy kotlownia a pomieszczeniem po drugiej stronie /mam nadzieję, że to nie łazienka :roll: . Powietrze ogrzeje sie trochę przepływając przez kotlownię i nie będzie takie zimne wplywając do domu. Ponieważ w kotlowni może być trochę kurzu, zastosuj filtr. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotłownia nie jest połączona z domem. Dom jest przy lesie.

 

to mam pomysł :D

 

rozumiem, że nie stoi osobno. Zrób otwór pomiędzy kotlownia a pomieszczeniem po drugiej stronie /mam nadzieję, że to nie łazienka :roll: . Powietrze ogrzeje sie trochę przepływając przez kotlownię i nie będzie takie zimne wplywając do domu. Ponieważ w kotlowni może być trochę kurzu, zastosuj filtr. :roll:

 

Nie jest to dobry pomysł. Pomijając praktyczne aspekty jest również niedozwolony przez przepisy. Może być "groźny dla życia"

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Przy tego typu problemach zawsze przychodzi mi na myśl ten bezsensowny paradoks.

Poco kupować szczelne okna, stawiać szczelną chałupę i jeszcze za to kupę kasy płacić, jak potem trzeba to wszystko rozszczelniać i otwierać okna. No czy to nie jest bzdyra?

 

Pzdr, Maciek

 

Tak sobie myślę, że wole mieć szczelne okna, które mogę sobie rozszczelnić albo nie, niż nieszczelne okna i potem je upiększać uszczelkami z metra.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotłownia nie jest połączona z domem. Dom jest przy lesie.

 

to mam pomysł :D

 

rozumiem, że nie stoi osobno. Zrób otwór pomiędzy kotlownia a pomieszczeniem po drugiej stronie /mam nadzieję, że to nie łazienka :roll: . Powietrze ogrzeje sie trochę przepływając przez kotlownię i nie będzie takie zimne wplywając do domu. Ponieważ w kotlowni może być trochę kurzu, zastosuj filtr. :roll:

 

Nie jest to dobry pomysł. Pomijając praktyczne aspekty jest również niedozwolony przez przepisy. Może być "groźny dla życia"

 

Pozdrawiam

 

Agnieszka opala paliwem stałym :o Oj to faktycznie tak nie wolno.

Agnieszko - masz inne pomieszczenie, ktore mogłoby ulegac wychlodzeniu bez nieprzyjemnych dolegliwości dla mieszkańców?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żaluzje na scianie, pomieszczenie kompensacyjne z detektorami odpowiednich niebezpieczeństw, automatyczne sterowanie, system monitoringu (który większość myli z kamerami :D ),

 

uuuuch, szykój Agnieszko kupę kasy

 

albo może tak jak andre59 doradził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, Agnieszko, sprawa jest banalnie prosta. Masz szczelne drzwi miedzy pokojami a łazienką (łazienkami) Tam powinna być "szpara" cos około 200 cm2. Jak bedzie taka szpara w drzwiach, zarówno od pokoi jak i łazienek, to wystarczy "zwykłe" rozszczelnienie okien, bez potzreby ich otwierania czy uchylania.

Wadą systemu wentylacji grawitacyjnej jest niestety napływ zimnego powietrza - ale o tym juz wiesz. Mozna to zminimalizować własnie tak jak podałem.

 

Powodzenia.

 

Ps. Można również mieć "na okragło" uchylone drzwi od pokoi i łazienki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co z moją propozycją umieszczenia w pomieszczeniach nawiewu wysoko, a wylotu nisko, przy podłodze ?

Moizm zdaniem grawitacyjna wykonywana od stuleci jest dobra a Twoja propozycja zła.

Dlatego ze w tym przypadku dużo większy wpływ ma różnica temperatur (z wszelkimi skutkami)

Powietrze przy podłodze jest zimne i ciężkie więc nie poleci do góry

 

Powietrze przy podlodze jest zimne i cieżkie, więc nie poleci do góry...

 

Dlatego ja chcę go kierować do wylotu nisko, przy podlodze, tak, jak napisałem

w przytoczonym przez Ciebie cytacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, Agnieszko, sprawa jest banalnie prosta. Masz szczelne drzwi miedzy pokojami a łazienką (łazienkami) Tam powinna być "szpara" cos około 200 cm2. Jak bedzie taka szpara w drzwiach, zarówno od pokoi jak i łazienek, to wystarczy "zwykłe" rozszczelnienie okien, bez potzreby ich otwierania czy uchylania.

e, chyba coś nie tak, jak by bylo szczelne to skąd odwrotny cug w kiblu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za wpisy. Dom ogrzewamy miałem. Drzwi od sypialni i łazienek są cały czas uchylane. Pomieszczeniem gdzie można mieć non stop otwarte okno jest spiżarka. Tylko zimą, w ostre mrozy...to nie wiem...Jeśli ktoś z Was zerkał na mój projekt to zaznaczam, że garaż został zlikwidowany. Podzielony w poziomie na pół. Dolna część po podziale podzielona w pionie na spiżarkę z wejściem z kuchni i pralnię z wejściem z łazienki. Łazienka jest w tej górnej części po podziale garażu. Zamiast pierwotnej łazienki w projekcie mamy garderobę z wejściem z sypialni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze "wykujcie" sobie otwor na kratke z wentylatorem elektrycznym zeby w czasie bezruchu wlaczac go i miec nadcisnienie a wtedy wentylacja bedzie "uchodzic" stare powietrze. W pomieszczeniu ktore powstalo po podziale garazu, spizarni trzeba by wykuc spory otworek w scianie zeby zaspokoic zapotrzebowanie na swieze powietrze. Mozna (chyba) zrobic "tradycyjna" kratke i wspomniany wentylatorem ktory bedzie pracowal caly czas i nawiewal swieze powietrze przez caly rok.

Powinno byc to najmniej klopotliwe i najtansze rozwiazanie a przy okazji :lol: skuteczne.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszkakusi

 

Spróbowałaś zrealizować 5 punktów, o których pisałem? Jakie są efekty?

 

Przepraszam, że się tak dopytuję, ale Twój problem nie jest wyjątkowy. Jest częsty. Warto więc upowszechniać banalny sposób jego rozwiązania.

 

Wentylacja grawitacyjna w każdym domu, również w domu z nowoczesnymi oknami i drzwiami, wymaga infiltracji świeżego powietrza przez nieszczelności w oknach pomieszczeń czystych. Tamtędy napływa świeże powietrze, nieszczelnościami drzwi wewnętrznych wypływa z tych pomieszczeń na korytarz, a z korytarza również nieszczelnościami drzwi wewnętrznych wpływa do pomieszczeń brudnych i stamtąd wywiewami grawitacyjnymi wypływa na zewnątrz. I taka cyrkulacja być musi. Muszą być nieszczelne okna w pomieszczeniach czystych i muszą być nieszczelności drzwi wewnętrznych tak samo jak muszą być kominy wentylacyjne w pomieszczeniach brudnych. Gdy pomieszczeń czystych jest kilka, a brudnych tylko parę, to wskazane są kratki w drzwiach pomieszczen brudnych, aby zwiększyć przekrój szczelin dla przepływającego powietrza. Żadne inne szczegóły, podkreślam żadne takie jak lokalizacja pralni, spiżarki itp. nie mają żadnego znaczenia. Jednak aby to działało dobrze, to trzeba to po prostu wyregulować. I wyregulować tylko wywiewy. Nic więcej. Może się tylko okazać, że wymiana powietrza po wyregulowaniu jest za mała, albo żadna, np. przy zbyt małych szczelinach w oknach, albo przy wysokich temperaturach na zewnątrz. Więc czasem trzeba dołożyć jakiś nawiewnik, a w lecie po prostu trzeba wietrzyć dom przez otwieranie okien. Natomiast w zimie działa. Tyle, że wyregulowanie wywiewów przy dużych mrozach trzeba czasem poprawić, jeśli było zrobione na jesieni. Oto rozwiązanie problemu.

 

Przepraszam, że wyłuszczyłem to tak łopatologicznie. Ale dla niektórych dyskutantów w tym wątku było konieczne.

 

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...