betina71 01.03.2010 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Niniejszym oświadczam, że zgodnie z prawem , z dniem dzisiejszym stałam się mieszkanką nr 97. Dzieci również. Umowa z energetyką podpisana, pozostaje tylko czekać, aż elektrycy pojawią się i zmienią licznik. Mają na to 14 dni. I co. Śnieg się topi. Wody przybywa. Nadchodzi czas kaloszy .............. po przerwie............... Jakiś fartowny dzień mi się trafił. Meldunek załatwiony. Wniosek o nowy dowód złożony. Mapki inwentaryzacyjne dostarczone do UG. Regulacja okien zgłoszona. Przed chwilą podpisałam panu elektrykowi protokół odbioru robót. Wyrobili się w ciągu 6 dni. A korzystając z okazji zgłosiłam przygasanie światła i podobno jutro ma ktoś się zjawić. Tymczasem tyle! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 22.03.2010 08:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Przeczytałam sobie powyższy wpis.......... Po trzech tygodniach stwierdzam, że moze to był fartowny dzień ale niewiele z tego farta efektów.Nowego dowodu jeszcze nie mam.Nikt nie pojawił się do regulacji okien i to pomimo kilkukrotnych telefonicznych rozmów.Elektrycy mają nas w nosie. Ale za to słychać, widać i czuć wiosnę .......... Słychać: przede wszystkim ptaszki wszelakie. Widać wracające klucze, drapieżniki kołujące nad polami i zwierzaki, które wychodzą ze swioch kryjówekhttp://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6cebdlLwTI/AAAAAAAAArc/JhxrREDBh18/s640/PICT8231.JPG i niewątpliwie mają "apetyt na życie"http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6cebhmRdrI/AAAAAAAAArg/cgMLRTnrtjU/s640/PICT8237.JPGhttp://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6cecP_5O0I/AAAAAAAAArk/QbzEF6sKJmA/s640/PICT8240.JPG Czuć ......... no właśnie ........... czuć ....... .....na sąsiednim polu piętrzy się pokaźna górka ............ Widok przedni zwłaszcza w perspektywie zbliżających się świąt............ Tym razem odpuszczę, ale nastepnym ............. zabić nie zabiję .......... inaczej się odwdzięczę ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 26.03.2010 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Zwiastunów wiosny ciąg dalszy...... Nieopodal nas jest niewielka pozostałość po bagnie. W dawnych czasach, kiedy byłam małą dziewczynką, podczas zimy szaleliśmy tam na 'bojerach" i łyżwach, ale generalnie obowiązywał rodzicielski zakaz zapuszczania się na ten teren.Teraz utworzyło się tam pozimowe rozlewisko , a na nim królują .............. http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6nBoVTmZOI/AAAAAAAAAsU/5gokxbT0wdA/s640/PICT8302.JPG Zabrałam tam młodszego syna. Nie krył zachwytu. Cudne sa dziecięce reakcje."Mamusiu, ja jeszcze nigdy nie byłem tak blisko!!!!!"http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6yWOFj3cwI/AAAAAAAAAtA/NsCDMKpEti0/s640/PICT8312.JPGhttp://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6nBn5vcY7I/AAAAAAAAAsQ/mkIBip1txZY/s640/PICT8299.JPG Jeden z łabędzi jest na rozlewisku przez cały dzień.Kiedy nas widzi podpływa i podjada to co mu rzucimy. Czasem syczy ostrzegawczohttp://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S6yWOjf5sjI/AAAAAAAAAtE/EmOrl4Mvr3E/s640/PICT8334.JPGDrugi gdzieś się szlaja i dopiero wieczorem powraca. Pewnikiem to chłop! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 29.03.2010 07:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Nasza sypialnia tymczasowo pełni funkcję garderoby, prasowalni i składziku dobra przeróżnego. Nie mniej jednak, kiedy już zostanie sypialnią nie tylko z nazwy, popijając poranną kawę na parapecie będę mogła gapić się na ...... http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S7BNVXvtegI/AAAAAAAAAuQ/dWQ9lYz1g94/s640/PICT8352.JPG http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S69qUTT6RLI/AAAAAAAAAtw/5gSjph4tNqo/s640/PICT8329.JPG W taki oto sposób z dziennika budowy robi mi się dziennik przyrodniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 09.04.2010 07:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 Za nami pierwsze, prawdziwe święta we włanym domu. Bałam się, że nie ogarnę tego wszystkiego, ale dzięki mężowi wszystko poszło sprawnie - od tego , między innymi, są mężowie. Nie powiem żeby było lekko, bo w gruncie rzeczy było to kursowanie od stołu do zlewu, od zlewu do stołu, od stołu do zlewu ............ i dalej w tę mańkę. Ale pies to trącał , nic to że oczy podpuchnięte z niewyspania, nogi ledwo sunące po ziemi, połamane paznokcie i ......a tam .......... warto było się pomęczyć. Nie mniej jednak .............. NIGDY WIĘCEJ ŚWIĄT BEZ ZMYWARKI .......NIGDY WIĘCEJ. Jedyną nowinką w domu są karnisze w salonie. Karnisze są, a firanek nie ma i sąsiedzi dalej wszystko mają jak na dłoni "Ładziębi" już nie ma, ale nie omieszkały się pożegnać. Przeleciały niziutko nad domem , machnęły skrzydłami, po czym odleciały na bardziej pożywne wody . Pora zabrać się za otoczenie wokól domu. Wczoraj kilka świerków - suchelców wylądowało w smieciach. Kilka roślin zmieniło swoje miejsce. Ale generalnie nadal nie mam pomysłu na zagospodarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 14.04.2010 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2010 Co wyrosło w mojej rynience????http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S8Vpi4y3IXI/AAAAAAAAAvo/nDy7lN5Bndg/s640/PICT8415.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 14.04.2010 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2010 Zastanawiałam się czy pokazać karnisze, o których ostatnio pisałam, że się pojawiły ......... Zastanawiałam się, gdyż okno nie prezentuje się jakoś szczególnie ciekawie, z uwagi na to coś , co zwisa z karnisza. To coś niby firanka-niby zasłonka, które i tak nie chroni przed wścibstwem .Ale co tam ............... pokażę. Jak będe stara to z rozrzewnieniem wspomnę tę fotkęhttp://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S8VpjNCUIoI/AAAAAAAAAvs/kcQQYwD_JVc/s512/PICT8396.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 15.04.2010 07:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2010 Niewiele tego wiosennego kwiecia , niewiele......... http://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S8VpjqmGWaI/AAAAAAAAAvw/GVpgOaMqr9s/s640/PICT8421.JPG i dużo pracy przed nami, żeby ogarnąć jakoś to całe otoczenie. Paskudztwa, mam na myśli oczywiście chwaściory, już wystawiają swoje macki na światło dzienne i zaczynają się panoszyć. Do tej pory zwykle stosowaliśmy chemię, ale................. są tego skutki negatywne, bo pojawił się placki pokryte mchem. Jak nie urok to ....... Nie będę oryginalna, bo i u nas na pierwszy rzut pójdzie trawa.Przedtem jednak muszę załatwić glebogryzarkę, a potem uruchomić ręce całej naszej czwóreczki. Z ciekawostek: Dawno temu pomiedzy drogą a naszą działką funkcjonował rów melioracyjny. Przez lata na skutek eksploatacji ziemi przez poprzedniego właściciela jak również wskutek corocznego, jesiennego opadania liści z pobliskich topoli rów przestał być widoczny. Zobowiązano nas do jego odtworzenia. Nie powiem żebym była szczęśliwa ale jak mus to mus. De facto rów nie jest naszą własnością to i obowiązek dbania o niego nas nie dotyczy. Ale szlag mnie trafia gdy widzę, że jest doskonałym miejscem do wrzucania papierków, kartoników po napojach, ba , ostatnio nawet opakowanie po chińskiej zupce się w nim znalazło. Śmietnik???? Niedawno zarząd dróg wymyślił sposób na usuwanie nadmiaru wody z jezdni. Zdarli pobocze przy krawędzi drogi, i pozostawili je w wałach. Pozytywnych efektów tego działąnia nie widziałam - woda jak była tak była A z negatywów : zniszczyli asfalt, utrudnili poruszanie się pieszych po poboczu i zostawili te wały ot tak sobie - estetyka pierwsza klasa. Mąż nie wytrzymał zadzwonił do ZDP wyłuszczył sprawę. Po dwoch dniach wracam z pracy i co widzę? Zwałki tego nieszczęsnego pobocza zamiast być uprzątniete zsunięte zostały na graniczące z drogą pola, działki, bądź ..............odtworzone rowy melioracyjne. Cudnie! Do czego służy jeszcze "nasz" rów melioracyjny???? Kilka dni temu w środku nocy jakiś mocno zawiany gość ustawił sobie w nim samochód w pozycji pionowej. Poszedł po pomoc do naszej sąsiadki, a znając ją ............... oj biedny był, ..........bo nawsadzała mu co niemiara........ Chociaż zważywszy stan nieważkości w jakiej się znajdował wątpię, żeby coklwiek do niego dotarło. Wyciągali go podobno ciągnikiem, a my......................... w najlepsze spaliśmy Sąsiadka się śmieje, że można nas wynieśc:oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 16.04.2010 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 Od dłuższego czasu wiercę mężowi dziurę w brzuchu, żeby coś zrobić z liśćmi leżącymi w rowie. Coś - znaczy usunąć je. Ale mój małżonek idzie w zaparte. Nie! ........i nie. Nie moje to nie ruszam. No fakt ,ale zanim ZDP za to się weźnie - o ile wogóle za to się weźmie ,w co śmiem powątpiewać - dużo wody w rzece upłynie. Cóż było robić . Rada nierada postanowiłam toto podpalić pomimo ostrzeżeń, że będę wyskakiwać z rowu szybciej niż do niego wlezę. I podpaliłam ........... a to cholerstwo ........... pod spodem było wilgotne ....... efektów żadnych...... tylko śmierdzące dymem ubrania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 19.04.2010 06:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2010 Słowo się rzekło kobyłka u płotu Autorka dziennika w całej okazałości http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S8v7N4NauaI/AAAAAAAAAwc/xf0-LuEHWKE/s512/PICT8434.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 23.04.2010 08:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 (edytowane) Był czas budowy .......... był. Był czas wykańczania.......się i domu ....... był. Był czas urządzania ...... yyyyyy ....pominięto. ...teraz jest czas dreptania ......... i szukania dziury w całym.I tak drepczemy .......patrząc jakie "kwiatki" pojawiły się po zimie.Pękniecia na ścianach czy szczelina pomiędzy posadzką a ścianą w łazience to - jak zdążyłam się zorientować - norma.Gorsza sprawa z wjazdem........ Edytowane 4 Maja 2010 przez betina71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 06.05.2010 12:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2010 Mając na uwadze zbliżającą się majówkę, a co za tym idzie trochę więcej czasu dla domu, poczyniliśmy niezbedne kroki w celu wyeliminowania wszedobylskich, natrętnych, uporczywych i mocno rzucających sie w oczy roślin wszelkiej maści, nie mających nic wspólnego z ozdobą otoczenia . Najpierw na działkę wjechała glebogryzarka. Ona pogryzła trochę glebę, a jej własciciel zainkasowawał pewną sumkę. A potem w ruch poszły narzędzia, które niestety same nie chciały się obsługiwać. I zrobiła się przydomowa pustynia http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S-J-hMASmtI/AAAAAAAAAxk/RqBk5R-s7PM/s640/PICT8473.JPG Namachaliśmy się ............... a z góry widać jakie to wszystko równe Mieliśmy zamiar trochę pomocowac się z walem i posiać trawę ................. nadciągnęły ciemne chmury, niebo się rozpłakało i nie przestaje do dzis. Ziemia nieco osiadła, ale w pewnych miejscach zrobiło sie pulchne błocko. I traf chciał, że akurat w to miejsce popędził za piłka młodszy synio ........ Wpierw ze zdziwieniem stwierdził, ze zostal bez jednego buta, potem zdał sobie sprawę, że noga z drugim butem zapadla się i utknęła. Na jednej nodze długo się nie utrzymał . Mus było się podeprzeć reką. Ale, że mięśnie siedmiolatka jeszcze słabieńkie ................. Zaczęło się radośnie, skończyło .... wiadomo. Majówka .......... brrrrrr ......... zimno, szaro i ponuro .......... brak sprzyjających warunków na wycieczki, plenerowe imprezy czy nawet grilowanie ....... ale dokarmić łabędzie można - zwłaszcza, że blisko http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S-J-gp-8eVI/AAAAAAAAAxc/Z8HO9GBXI3g/s640/PICT5055.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 10.05.2010 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2010 (edytowane) Okołoiskierkowe wiadomości przyrodniczeMałżonek mój szanowny, miedzy innymi, charakteryzuje sie niezłym zmysłem oberwacyjnym. Pierwszy wypatrzy sarny pod lasem, zajaca na miedzy. My się tępo wpatrujemy w chmury on widzi szybującego drapieżnika czy inne ptaszysko .....Niedawno mi mówi, ze przylatuje do nas jakis ptak. Ptak jak ptak mało to ich .........Ale mój dociekliwy mąż wygrzebał atlas i szuka ......... Mówi, że to srokosz.Pierwsze słyszę ....... niech mu będzie ...........Na tym jednak nie koniec ...........Zobacz jaki on jest ciekawy - swoje ofiary nabija na ciernie ....... No jakbym widziała Azję Tuchajbejowicza........Rzeczywiście jakiś ptak codziennie wieczorem przesiaduje na siatce ogrodzeniowej. http://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S-fXjWRt4BI/AAAAAAAAAyU/UBfJp7lMQL8/s640/PICT8462.JPGA niech siedzi.... ...........w zasadzie mi nie przeszkadza ......... myślałam tak do wczoraj ............. bo od wczoraj wiem dlaczego tak siedzi ........Ta mała bestyjka na naszej siatce robi sobie spiżarkę ...... swoje ofiary nakłuwa na ......... druty ..... I gdyby to były tylko chrabąszcze machnęłabym ręką, wszak pełno ich .............. srokoszowi mało .......... owadów ....... Edytowane 11 Maja 2010 przez betina71 usunęłam fotki ...... chyba jednak zbyt drastyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 12.05.2010 07:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2010 O dziwo wczoraj nie padało! Pełna jak najlepszych chęci chwyciłam za grabki i raźno wzięłam się do pracy......... przyszła sąsiadka ...... ple,ple,ple ..........poszła. To ja znów za grabki .......... zjawiła się kuzynka ........ple, ple, ple ...........pojechała. Ja znów kurczowo za grabki ......... wróciła sąsiadka, za chwilę dołączył sasiad .......... To sobie popracowałam ho, ho, ho . Ale grabie się przydały ......... do podpierania mojej osoby. Teraz ponarzekam. Właściwie nie wiem czy na swoją głupotę, czy na niewiedzę, czy na niedoinformowanie, czy na te cholerne instytucje gminne i powiatowe ........ Nie wiem...... Telefon od ciotki pracujacej w gminie: - Słuchaj co wy zrobiliscie z tą swoją działką? - ???????? - Macie ją przekwalifikowaną na budowlaną i dowalą wam niezły podatek? -???? No ale przecież do tej pory liczona byla jako gospodarstwo ????? - A geodeta wam czegoś nie zmienił??? - Kurrr.... czaki może i tak !!!! - Kontaktujcie się z geodetą, niech spróbuje odkrecić ....... inaczej co roku 600zł odprowadzisz do gminy i to tylko za tę częśc działki, która jest ogrodzona. Suuuuuuper.... Po sprawdzeniu dokumentacji okazało się, że faktycznie zamiast dotychczasowego oznaczenia Br mamy B! Pan geodeta odkręci, ale .............. nie za darno .......... 6 stów poleci........ O głupoto ludzka!!!!!!!! Teraz się pochwalę Po kilku miesiącach powrócilismy na łono zmotoryzowanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 14.05.2010 07:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 (edytowane) Przy sprzyjających warunkach ........ za kilka tygodni ......... pustynia się zazieleni ...... Udało się wreszcie http://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S-z2BLWZX_I/AAAAAAAAAzQ/aldDHh9tCe4/s640/PICT8512.JPG Kolejne obszary przed nami ....... a tymczasem pora udać się do apteki po jakoweś medykamenta, ......... meszki i komary paskudztwa przeklęte ...... Edytowane 14 Maja 2010 przez betina71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 17.05.2010 06:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Pozazdrościlam mężowi i też sprawiłam sobie ........ pojazd......... http://lh6.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S_DiUto7C-I/AAAAAAAAAzw/G44Sy4hCpVA/s640/PICT8517.JPG Kto zgadnie???? Gdzie "garażuję" swoją furę????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 01.06.2010 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2010 Zazielenilo się ……… no może nie całkiem… Deszcz trochę nabroił, z jednych miejsc wypłukał, w innych nagromadził nasiona i taki ten „trawnik” łaciaty…. http://lh4.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/TATubmZ585I/AAAAAAAAA0o/IoTSscoSFaA/s640/PICT8549.JPG Kolejny kawałek obsiany ………. Zlewa była piękna …….. wiadomych efektów można się spodziewać . http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/TATubzC_DzI/AAAAAAAAA0s/8J_7ilyruH4/s640/PICT8550.JPG A one czekają aż się łaskawie zdecyduję i ulokuje je we wlaściwych miejscach.http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/TATucJXeKdI/AAAAAAAAA0w/klxuYaypcBA/s640/PICT8555.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 24.06.2010 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 Po ponadpółrocznym okresie małokomfortowego wysypiania się na dmuchawcach do pokoi chłopców trafiły wreszcie ........... http://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/TCMdLFPh9XI/AAAAAAAAA2E/fXxbtVeWE_A/s640/PICT8681.JPG A rodzice ................ nie ma letko ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 02.07.2010 10:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 (edytowane) Chwalipięta.... w łeb kopnięta ...... O łóżkach było ......... .....to może nadmienię nieco o tych, którzy w nich śpią ...... Nie bez przyczyny zresztą Nie był to łatwy rok szkolny ani dla nich, ani dla nas. Starszak zdobywał więdzę już z konkretnych przedmiotów i rad nierad musiał się przestawić na nieco inny tryb zdobywania owej wiedzy. Różnie bywało ....... koniec konców .... ma swój pierwszy czerwony pasek . Mały rozpoczął rok w zerówce, ..........od października dołączył do pierwszoklasistów. Najpierw nadganiał ........ dość szybko dogonił .......... niektórych przegonił. Wielce podekscytowany owiadczył mi " Wiesz mamuś, to będzie moje pierwsze świadectwo " ............. Jestem z Nich bardzo, bardzo, bardzooooo.............. DUMNA ............. Edytowane 5 Lipca 2010 przez betina71 .....za dużo prywaty było ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betina71 07.07.2010 07:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 Między młotem a kowadłem Po wielkich mrozach w kilku miejscach na elewacji pojawiło się takie cóśhttp://lh5.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/TDQlDsvC_CI/AAAAAAAAA3Q/hlud-RMRgmo/s640/PICT8720.JPGPoczątkowo nic z tym fantem nie robiliśmy, ale im bardziej zbliżała się wiosna tym częściej kłuło nas w oczy.Mąż stwierdził, że prawdopodobnie zamarzająca woda podniosła kostkę i stąd ten fałd, w zwiazku z czym należałoby wezwać gościa, który kładł opaskę.Ponieważ przy okazji miałam kilka uwag zwiazanych z wjazdem zadzwoniłam, poinormowałam i cierpliwie czekałam, aż znajdzie chwilkę , żeby zaszczycić nas swoją osobą. Czekałam, znów dzwoniłam, czekałam, dzwoniłam ……… i wkurzałam się coraz bardziej, bo gdy kończył u nas kładzenie kostki proponowałam mężowi , żeby nie wypłacać mu calej należności, dopóki nie zrobi wszystkiego tak jak chciałam ……. za „miętka” byłam. Wreszcie przyjechał. Obejrzał wjazd, stwierdził, że poprawki trzeba zrobić koniecznie, a kiedy zobaczył elewację ………. uznał, że on z tym nie ma nic wspólnego, bo fałdy powstały wskutek zbyt wczesnego położenia tynku żywicznego przez wykonawców elewacji.Cóz było robić. Zadzwoniłam do gościa i poinormowalam o sytuacji. Obiecał przyjechać i obejrzeć. Po kilku dniach rzeczywiście przyjechał. Zobaczył i ……………. uznał, że on z tym nie ma nic wspólnego, bo fałdy powstały wskutek tego, że kostkarz sypnął za dużo piasku pod kostkę, piasek podszedł od spodu pod mozaikę i podczas mrozów wypchnął ją do góry.Oczywiście obydwaj panowie sa bardzo skorzy do konfrontacji, podczas której jeden drugiemu wyłuszczy błędy tego drugiego….. Fajnie ….. skoczą sobie do oczu, zrobią karczemną awanturę ………… tylko co z tego wyniknie dla nas??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.