Komentarze do dziennika *Iskierka*

[tomkwas]

Całe szczęście nie rozróżniam, czy wpis mi wyszedł akurat rzadki czy gęsty

I problem ten sam. Pisać dalej .... o czym? Ogród - padła propozycja, ale ja się tym nie interesuję. Trawę skoszę i finito. O sukcesach dzieci, gdyby mnie nagle naszło, to też nie tu pisać będę. Dom będziemy powoli wykańczać i meblować i to chyba jeszcze pokaże, ale daalej .... no nie wiem...

 

I w ogóle, to gdzie jest kosz na śmieci? Hę? Jak bym przyjechał w odwiedziny, to bym Wam pod zlewem usypał kupkę papierków. Z przyzwyczajenia.

 

Pozdrawiam.

[betina71]

Echhhhhhhhhh ....... dziadowski piątek, ..... niech ten rok juz się kończy ....... .......

[tomkwas]

Rok?! Taż dopiero się zaczął ...

[betina71]

..... i to właśnie mnie martwi, .......

 

Jeszcze wczoraj mogłabym być twoim oponentem w związku z zimą..... dziś już nie......

[tomkwas]

Jakoś mnie to nie cieszy, że rację miałem.

I nie drążę ...

[betina71]

I nie drążę ...

Dzięki.

[Ania i Heniu]

A cóż ty się doczepiłaś pięknej zimy

Ja właśnie rozpoczynam ferie Tylko tydzień, ale zawsze coś

[Ania i Heniu]

Tak sobie myślę i myślę .... i coraz bardziej sobie uświadamiam, że w zasadzie żywot mojego dziennika zmierza ku końcowi.

 

Że niby co ???

To ja tu z niecierpliwością oczekuję dalszych efektów a ty z taką informacją???

Teraz to dopiero będziesz miała pole do popisu

A ile kasy jeszcze potrzeba

Co do kuchni to też zastanawiam się nad małym stoliczkiem ( brakuje mi miejsca do przyklapnięcia)

A i barierka coraz ładniejsza

[tomkwas]

A cóż ty się doczepiłaś pięknej zimy

Ja właśnie rozpoczynam ferie Tylko tydzień, ale zawsze coś

Coś mi się widzi, że to nie do końca o zimę idzie ... ale dajmy temu pokój ...

[betina71]

.... o zimę .....i ... tumiwisizm służb drogowych, które solą i piaskują już po zdarzeniu ......

[tomkwas]

[betina71]

..... jako, że życie toczy się dalej i będzie co będzie.............. otrzepujemy się ze śniegu i krok po kroczku ruszamy do przodu ....

[betina71]

I w ogóle, to gdzie jest kosz na śmieci? Hę? Jak bym przyjechał w odwiedziny, to bym Wam pod zlewem usypał kupkę papierków. Z przyzwyczajenia.

Jeśli któregoś pięknego dnia powyższe zdania zmienią się na:

I w ogóle, to gdzie jest kosz na śmieci? Hę? Przyjeżdżamy w odwiedziny! To choćby po trupach, choćby spod ziemi, ale go zdobędę!!! Kupce papierków mówie zdecydowane NIE!

[betina71]

Że niby co ???

To ja tu z niecierpliwością oczekuję dalszych efektów a ty z taką informacją???

 

Śledząc forumowe dzienniki, w tym Twój, nieśmiało nadmienię, że te moje efekty to tylko substytuty tego co pokazujecie .

 

Pozdrawiam

..........i pędzę oglądać szczypiornistów oraz mojego ulubionego trenera reprezentacyjnego, temperamentnego kolekcjonera żółtych kartek

[tomkwas]

Że niby co ???

To ja tu z niecierpliwością oczekuję dalszych efektów a ty z taką informacją???

 

Śledząc forumowe dzienniki, w tym Twój, nieśmiało nadmienię, że te moje efekty to tylko substytuty tego co pokazujecie .

 

Pozdrawiam

..........i pędzę oglądać szczypiornistów oraz mojego ulubionego trenera reprezentacyjnego, temperamentnego kolekcjonera żółtych kartek

Po pierwsze - substytuty to mają Ci którzy budować nie zaczęli ... Substytuty własnych dachów, ścian i ogródków. Zwłaszcza to ostatnie... kwiatki w skrzynkach, grill na balkonie, wilczur w dużym pokoju, samochód pod blokiem ... Polecam kordzinowy wątek. Na zasadzie "inni mieli gożej" możesz się do ładu dopraowadzić.

Po drugie - twój ulubiony trener powinien zmienić nazwisko na Charyzma, bo ta aż bije od niego.

Po trzecie - przymus zakupienia kosza na razie Ci nie grozi.

[tomkwas]

Żeby nie było tak widoczne wszem i wobec, iż tyranizuję męża, a sama bąki zbijam .....

Jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, oszczędna i w treści i formie, mała , pusta , ciasna ale własna .....

http://lh3.ggpht.com/_S5vq_8MdNnA/S2BkSaDlT9I/AAAAAAAAAjM/p0ExrOoaCkY/s640/PICT0004.JPG

i pierwsze śniadanie, i pierwsza kawa, i ten luz...... to se ne wrati........

 

Nie jest ciasna. Poczekaj na upragnione meble. Zatęsknisz jeszcze do tych bezkresów....

[betina71]

[Po pierwsze - substytuty to mają Ci którzy budować nie zaczęli ... Substytuty własnych dachów, ścian i ogródków. Zwłaszcza to ostatnie... kwiatki w skrzynkach, grill na balkonie, wilczur w dużym pokoju, samochód pod blokiem ... Polecam kordzinowy wątek. Na zasadzie "inni mieli gożej" możesz się do ładu dopraowadzić.

Po drugie - twój ulubiony trener powinien zmienić nazwisko na Charyzma, bo ta aż bije od niego.

Ad.1 O substytutach pisałam w odniesieniu do wnętrza domku.

I bez cienia żalu, po prostu stwierdziłam fakt.

Człowiek to taki twór, który szybko się przyzwyczaja się do tego co ma . To i mnie weszło w krew spanie na dmuchańcu pośród czterech pustych ścian, choć dziś bark mi wyraźnie szwankuje .

Ad.2 I za to między innymi go cenię

 

A kuchnia ........żeby zjeść śniadanie we czworo, niezbędne jest wyciagnięcie "stołu" na środek .

[Ania i Heniu]

Byc może coś ominęłam więc pytam nieśmiało

Mieszkacie już???

[betina71]

Niom!

Do końca sprawnie nie funkcjonujemy, bo:

- z racji braku szeroko rozumianej kuchni obiady przygotowujemy i spożywamy na starych śmieciach

- z racji braku stołu- biurka lekcje z chłopakami odrabiamy jw.

- w związku z tym, że pralka pozostała na starych śmieciach, transportujemy w tę i z powrotem toboły z odzieżą

 

Ale poza tym mieszkamy

[Ania i Heniu]

No to fantastycznie G R A T U L U J Ę ! ! !

A to że jedną nogą to nie ma znaczenia . Najważniejsze że jesteście u siebie