Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika *Iskierka*


betina71

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 778
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj betina !!!! To ja znów wprosiłam się na oględziny i SZOOOOOOK. Tak ładnie już u Was. Ale dlaczego tak mało zdjęć. Wklejaj dziewczyno , tak ładnie się zapowiada wnętrze.

Ja się rozleniwiłam bo bardzo dawno nie zaglądałam na stronę muratora. Wolę wieczory spędzać na tarasie :)))

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

delfina: Już wysyłam.

 

Aniu: Ogromnie się cieszę , że pamiętasz jeszcze starą betinę :lol:

Wcale, ale to wcale nie dziwi mnie, że zamiast buszować po forum wolisz odpoczywać na tarasie. Tym milej mi gościć Cię u siebie.

A ze zdjęciami to jest tak, że mój aparat nie łapie dobrze pomieszczeń, to po pierwsze , a po drugie tak za bardzo to nie ma sie czym chwalić, bo finanse mi nie pozwalają.

Nie mniej jednak cieszy mnie nawet najdrobniejsza zmiana.

 

Zapraszam częściej i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: Cieszę się, że nie tylko mnie podoba się balustrada.

A elewacja? Poczekasz troszkę i też będziesz miał swoją wymarzoną.

Ja z westchnieniem patrzę na tempo twoich prac i oczywiscie na efekt.

 

:) Tempo spadło wraz z końcem finansów, teraz to dopiero zacznie się rękodzieło ;) Już nie tak szybko się u nas coś zmieni, jednak zapraszam do dalszego zaglądania do dziennika - powolutku będziemy kończyć nasze gniazdko. Z elewacją i podbitką także nie będzie super, mamy $ tylko na materiały i to jest praca do której mam wątpliwości czy sobie poradzę... zobaczymy jak będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomkwas napisał:

Łazienka na dole praktycznie skończona, balkon odwalony jak ta lala, kuchnia aż się błyszczy, a Ty jeszcze mówisz że nie ma postępów

 

No jak to ? Przecież dodałam "ale coś już widać" :oops:

Wygląda na to , że malkontent jakiś jestem czy coś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agi-Kal napisał:

My planujemy ułozyć dwie łazienki, kuchnię, holl, spiżarnię, kotłownię, balkon i schody na zewnatrz.

Jak wejdzie majster z robota to chyba dwa miesiące posiedzi.

Raczej się nie mylisz. O ile bedzie jeden człowiek to te dwa miesiace spokojnie posiedzi.

U nas rozpoczął się czwarty tydzień. Czy ostatni? Nie jestem przekonana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A mój małżonek pozazdrościł i postanowił sam się przymierzyć do kotłowni. I klei podłogę!!! Nieźle klei! A co!

(...)

Zamówiłam w końcu parapety. Jeszcze tydzień temu miały być zupełnie inne, a zmianę zrobiłam w ostatniej chwili. Męczy mnie bo nie do końca jestem przekonana o słuszności swojego wybory. Cóż - będą jakie będą.

Dla męża nieustające gratulacje. Zazdroszczę. Mnie umiejętności kończą sie na układaniu paneli podłogowych i wierceniu wiertarką. Za precyzyjne zajęcia się nie biorę bo jestem wyjątkowy partacz.

A parapety, to jak prawie wszystko w domu. Czasem się coś takiego zdarzy, że wpada w oko i nie ma przeproś. Reszta to zawsze albo kompromis, albo brak innych możliwości.

Zamieszkasz, to pewnie będziesz miała inne sprawy na głowie. O parapetach nawet nie będziesz pamiętać.

 

Matko, jakie ja tu banały wypisuję ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój małżonek pozazdrościł i postanowił sam się przymierzyć do kotłowni. I klei podłogę!!! Nieźle klei! A co!

Miała być tylko podłoga. Potem pojawił się cokolik. A wczoraj okazało się, że w miejscu gdzie składowany będzie opał mąż postanowił okleić część ścian.

Mam nadzieję, że na tym poprzestanie.

 

tomkwas napisał:

Mnie umiejętności kończą sie na układaniu paneli podłogowych i wierceniu wiertarką.

E.... przesadzasz, z pewnością znajdzie się więcej zdolności.

 

A w sprawie paneli wskazane dobre rady, bo sami będziemy się z nimi biedzić.

 

Ciarki mi idą po plecach jak czytam o tym waszym płytkarzu wodniku.

I boje się jak ch....... , bo kto wie jak wyglądać będzie sytuacja kiedy u nas puszczą wodę. Oj boję się, boję... .

Jakoś mój poziom zaufania do majstrów wszelkiej maści drastycznie zmalał.

 

I pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji widać jak jedni na drugich zwalają winę w kwesti fuszerek.

Tynkarz, że ściany były krzywe za sprawą murarza i zapewnia, że on poprawił.

Po czym, podczas kładzenia glazury okazuje się, że wcale nie jest prosto. I siup - wina tynkarza.

Jak zwykle każdy robi dobrze, a partaczy poprzednik.

Ot cała filozofia.

Oj tak tak. Święte słowa. Kto by nie przyszedł to mówi że ci co byli przed nim, spaprali. A potem przychodzi następny i gada na tego co gadał itd.

Szykuję też wpis do swojego dziennika w tej kwestii. Ubiegłaś mnie nieco. Ale co tam. Temat jest interesujący i nie zaszkodzi mu pewne powielenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach jak pięknie, zazdroszczę i nie mogę się doczekać u siebie rozpoczęcia układania glazury.

A propos drzwi bez klamek, miałam taka samą sytuację, ale drzwi zatrzasnął mi wiatr, na szczęście miałam otwarty garaż i weszłam z drugiej strony.

Powiedz Betinko jakie masz grzejniki w łazienkach, chodzi mi o wysokość,

pytam dlatego, ponieważ moje grzejniki są tak wielkie, że sięgają od głowy, az po kolana, nie wiem czy nie za wielkie, choc pan w sklepie twierdzi, że na ten metraż, takie muszą być.

Jeszcze zapytam o drzwi zewnętrzne, bo jak widzisz moje drzwi także otwierają się na zewnątrz, a mój mąż głowę mi truje, że zawaliłam z tymi drzwiami, bo powinny sie otwierać do środka, żeby nikogo nie wypchać otwierając drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomkwas naoisał:

I tylko mnie dziwi jedna rzecz. Nigdzie nie widać żeby coś ciekło. Niemożebnośc na świecie największa...

:lol: :lol: Możebność, możebność. Już zdradzam sekret.

Sprawa wygląda tak, że hydraulicy nie podłączyli nam wody do domu. Tak więc szczelność instalacji nie została sprawdzona!!!!!!!

Włos się na głowie jeży? Mnie tak! I z drżeniem serca czekam na kolejną - ostatnią wizytę tychże panów. A ma ona nastąpić niebawem, z chwilą gdy dojedzie do nas piec.

 

Agi-Kal

Jak będe na działce to sprawdzę jakiej wysokości są grzejniki.

A z drzwiami zewnętrz to jak zwykle są różne szkoły. W naszym przypadku otwierają się na zewnątrz, ponieważ mamy niewielki wiatrołap do wnętrza którego otwierają się drzwi prowadzące do holu. Jak się będą sprawdzały - zobaczymy.

mąż głowę mi truje, że zawaliłam z tymi drzwiami, bo powinny sie otwierać do środka, żeby nikogo nie wypchać otwierając drzwi.

Kontrargumentem dla męża: Jeżeli na dworze będzie mokro to po drzwiach woda sciekać bedzie na podłogę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...